Dziś narzekam.
Kręgosłup dalej boli pomimo zastrzyków, a leki rujnują żołądek i jelita. Przestałam je już brać. Dostałam skierowanko na rehabilitację, zaczynam 4 lipca.
Oprócz dzieci nic mnie nie cieszy.
Od ponad tygodnia mam teściową na karku, jeszcze do wtorku...
Dzieciaki są takie słodkie, z dnia na dzień mądrzejsze, ćwiczenia przynoszą zamierzone efekty. Rosną w oczach.
Od tamtego tygodnia coś im się pomieszało, zwłaszcza Szymkowi. Przesypiał do 3/4 teraz pobudki co 3 godziny i tak jak dziś 12,3,6.30. Załamka :/
W ciągu dnia brakuje mi czasu, 24 h to za mało. Dzieciaki wstają o 6/6.30 dzień zaczynamy od kaszy. Następnie przez ok 3 godziny są aktywne, zabawa, ćwiczenia, mycie, przebieranie z nocnych ubranek. Ok 9 idą spać, ze snem bywa różnie, czasem prześpią 2 godziny, czasem drugie budzi się po pół godziny. Ja w tym czasie ogarniam siebie, dom, nastawiam pranie, kombinuję co na obiad. W zależności od tego ile prześpią potem w ruch idzie słoik, w niedługim czasie mleko. Czasem już po godzinie. Potem idziemy na działkę/spacer/zakupy albo dalej dom, wszystko w zależności od pogody. W ruch idzie mata, zabawki. Przebywają też same w łóżeczku, uczą się same przebywania ze sobą. Jak im coś wypadnie z rączki, wtedy im podaję. Do tego idą w parze wigibasy łóżeczkowe. Zazwyczaj o godzinie 15 i 18 jest mleko. Wieczorem kleik ryżowy, a przed jedzeniem ćwiczenia i mycie. W trakcie przebieranie z pieluch. A ja, gdzieś w tym wszystkim gotuję i jemy obiad, podlewam kwiaty na działce, wywieszam pranie etc itp. Aha i odczuwam bóle kręgosłupa. Jak się rozchodzę jest lepiej, najgorzej w nocy i rano.
Na szczęście maluchy zasypiają dosyć wcześnie, ok 20/21. Małgosia zasypia zupełnie sama. Szymek potrzebuje utulenia na rękach. Dopiero wtedy luknę dłużej w net, zadzwonię do koleżanki albo po prostu nic nie robię. Co w ciągu dnia zdarza się bardzo rzadko. Po całym dniu, pomimo, że maluchy są zazwyczaj grzeczne, jestem bardzo zmęczona.
A dziś od rana słoneczko, może będzie lepszy dzień. Oby...
tytuł: Czekając na... ten dzień...
autor: sosenka80