podsumowanie weekendu
Niestety nie moge do przyporzadkowac do najlepszych. Ostatnio dzieciaki tak daja czadu, ze wszystkiego sie odechciewa. Nie mam pojecia czy to zeby czy cos innego...
w sobote pojechalismy zobsczyc butki dla nich, do sklepu bartek i kupilismy. Troche bolalo, ale pierwsze buty to wazna sprawa a bie chce mieć wyrzutow sumienia pozniej ze przez buty maja platfusa czy cos. W domu caly czas chodza na boso, nawet w sklarpetkach nie potrafia bo sie slizgaja i przewracaja. Ale Antos w nowych butkach radzi sobie super, a Amelka jeszcze sama dobrze nie chodzi wiec nie wymagam zeby w butach szoruje o chodnik przodem.
Po poludniu udalo sie jeszcze skoczyc z nimi na spacer i oczywiscie nie obylo sie bez marudzenia i jeczenia.
A niedziela byla totalnie koszmarna, drzemki w dzien po 15 min i krzy bo byly zmeczone do tego Antosiowi zaczal nasilac sie kaszel i nie wiem czy cos sie nie zaczyna dziac... mam nadzieje ze nie. Piotrek chcial pojechac do przychodni dyzurnej ale jeszcze tak naprawde nic sie nie dzieje tylki troche pokasluje. A wiadomo w takich miejscach jest kupa gorzej chorych dzieci i wolelismy nie ryzykowac.
A jutro Amela miala miec szczepienie i teraz wszystko pod znakiem zapytania bo cos czuje ze beda chcieli przesunac nam to szczepienie i jednak jutro wybiore sie chyba z Antosiem do lekarza.
Aj chyba lapie mnie jesienna deprecha(
Aaa wlasnie zapomnialabym o nocy z piatku na sobote, ktora byla tak koszmarna ze pol nocy nie spalismy bo Antek sie tak darl ze szok. Nie wiadomo o co chodzilo, mleko nie, przytulenie nie wiec w koncu wsadzilam Antosiowi czopek paracetamolu i pomoglo na jakos 4 godz. O 4 nad ranem Piotrek wymiekl i zamienilam sie z nim i udalo sie zasnal przed 5 jakos i spal do 6.45 chyba. O dziwi ze Amela sie nie obudzila przez te jego krzyki i roszady w nocy... masakra. Kiedy to sie skonczy? Juz nie wymagam zeby spaly w lozeczkach, niech spia z nami ale zeby spaly w miare a najlepiej cala noc.
Czuje ze bedzie problem, bo pozniej nie beda chcialy spac w lozeczkach tylko beda spaly z nami do nie wiadomo kiedy.
tytuł: Jak to jest z bliźniakami - Amelka i Antoś
autor: daria1605