Tak bardzo Go kocham...
do tego moj cukierek robi sie chlopczykowaty, a nie dzidziusiowiaty
i tak bardzo bola mnie juz rece od noszenia go...
chyba przymierze sie do sprzedazy wozka...
dlugo nad wyborem wozu myslalam (bo prawie cala ciaze) a posluzyl krocej, chyba kupie jakas parasolke zwykla, albo moze fajniejsza spacerowke
po namysle uwazam,ze wozek 3 w 1 jest niepraktyczny...lepiej miec osobno gondole(ktora moze posluzyc i setce dzieci,bo uzywasz jej max 6 miesiecy) i fajna spacerowke na 3 lata, lekka, wygodna, malutka...
w sumie to tak chcialam, ale nie mialam mozliwosci kupienia tu samej gondoli, a sprowadzanie z polski sie nie oplacalo..ale znowu jakos nie przeplacilam, wiec....plakac nie bede
jak kupowalam wozek, to pomyslalam, ze bede trzymac na drugiego bobasa, bo najwczesniejsze starania planowalam na za rok od dzis...ale rok wydaje sie byc abstrakcyjnie krotkim terminem....nie jestem gotowa, zbyt wiele waznych spraw dymi mi w glowie. Psychicznie ani fizycznie nie mam ochoty...
Przed pierwsza ciaza te same sprawy mnie gnebily,ale dalam sie przekonac. Doszlam do wnoisku, ze nie ma co patrzec na sytuacje finansowa, bo ta jest zmienna, ze nie ma co patrzec na prace,bo na to masz cale zycie, a na rodzenie dzieci nie...i poszlam na ten zywiol. Z perspektywy czasu, wiem, ze to nie do konca tak jest, sytuacja finansowa powinna byc stabilna, bo jak sie jest w dupie, to z podrosnietym dzieckiem latwiej zakasac rekawy do pracy, a z maluchem jest sie uziemionym, albo trzeba go komus oddac...wiec ten pierwszy rok jest wazny, a moze nawet wiecej niz rok. Ale instynkt wygrywa z kalkulacjami, wtedy inne sprawy schodza na dalszy plan, praca,kasa....Tak chyba bylo u mnie, instyk przewazyl, a teraz chyba doszedl do glosu rozum...
Dziecko? moze pozniej
Co do jedzenia , to Gabrys dalej nie lubi mojej kuchni, jesli juz cos zje to pol sloika kupnego...w zwiazku z czym eksperymentujemy z blw, czyli gotuje mu zjadalne zabawki, dzis byla brokol, wczoraj marchew z ziemniaczkiem,cos tam pocmoka, ale i tak po paru minutach wszystko jest BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU a jak jest BUUUUU to nie ma dyskusji...