avatar

tytuł: kociowy pamiętnik: młoda mama dzień po dniu

autor: Kocia

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Najlepszą :) mądrą, stonowaną. A przede wszystkim KOCHAJĄCĄ.

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Szczęście. Każdego dnia na nowo przeżywam szczęście jakie zostało mi dane. Moja córcia jest wielkim dla mnie darem, największym. Nie ma nic cenniejszego na świecie. Dziękuję za to każdym swoim oddechem, każdą myślą. Pochłaniam oczami i sercem każdą chwilę którą spędzamy wspólnie, uwielbiam kiedy zasypia w moich ramionach oraz jej bezzębne dziąsełka które pokazuje w szerokim uśmiechu, wszystkie piski radości. Utulam kiedy boli brzuszek albo płyną łezki kiedy przestraszy się wysokich drzew w parku. Kocham ją bezgranicznie.

Lubię karmić piersią, szczególnie gdy mam dużo pokarmu i Dzieciątko się nie denerwuje. To takie przyjemne urocze mieć to maleństwo w ramionach, takie czułe chwile. A kiedy tak zasypia przy piersi to można się całkowicie rozpłynąć w tych czułościach. Śmieszka moja :*

0
Dodaj komentarz

Czy to jest kryzys laktacyjny? Pierwszy raz dokarmiam butla w nocy ehh. .. a poza tym karmienie trwa juz szybko czuje mrowki w piersiach Niunia robi gul gul i juz mleczko plynie tylko dla niej chyba sa malo 2 miesiace 3 tygodnie i 2 dni ma Córeczka

0
Dodaj komentarz

Moja kochana Pierożka od kilku dni się ślini. Ochrzciliśmy Dzidzię :* rośnie w oczach. Mówi ding ginnn ginnng

0
Dodaj komentarz

Uwaga Uwaga! (3 miesiące i 2 dni)
Dzisiaj Niunia pierwszy raz sama obróciła się z plecków na brzuszek Do tego umie już łapac za przedmioty, trochę nieporadnie ale umie wziąć do rączki pluszową grzechotkę bada rączkami misia, gada do niego i bierze jego łapki do buzi. od około tygodnia umie podnosić wysoooko główkę ok 90 st.
Dzisiaj miała usg bioderek jest zdrowiutka
ach ach ten mój cudowny bobasek

0
Dodaj komentarz

Rozczarowania

Rozczarowaniem w rodzcielstwie jest dla mnie mój mąż. Samolubny niepomagający zbyt wiele. Taki który nie wstaje w nocy tylko odwraca się plecami i nie pyta jak mi pomóc, który nie zwraca uwagi że bolą mnie plecy a gdy mówię że jestem zmęczona bo dziecko płakało cały dzień mówi ze nie ty jedna. To w wielkim skrócie. Gdyby nie był mężem no i przede wszystkim gdyby nie córka chyba nie byłabym już z nim. Oczywiście gdy nie ma obowiązków albo gdy ja wszystko zrobię w domu wtedy bywa miło. To po to ta przysięga? Bo po niej facet wrzuca na luz? Kobiety są naiwne. Nie to, że pracują, rodzą, zapieprzają w domu muszą pięknie wyglądać to nie mogą liczyć na pomoc. Świetnie. Dzięki.

0
Dodaj komentarz

Córeczka jest coraz fajniesza. Już taka kumata, odpowiada uśmiechem na uśmiech, umie przerzucać się z brzuszka na plecki i odwrotnie. Uwielbia leżeć na brzuchu i rozglądać się na boki, śmieje się gdy robię jej zdjęcia i można z nią pojechać dalej oraz przejść się na dłuższy spacer.
Jest cudna i coraz ładniejsza i kochańsza

3
komentarzy
avatar
Bardzo sprawna jak na 3 miesiące i kilka dni, aż nie do wiary Cieszcie się sobą
avatar
Hm... śpiworek wydaje się być najrozsądniejszy i najbardziej bezpieczny. Dostępne są bardzo cienkie śpiworki (poszukaj może na olx). Mój Szymek w takim cieniutkim przespał całe lato. A jak córcia nie lubi, to może na początek niech zaśnie w samym body/pajacu a potem ją do śpiworka kiedy nie będzie świadoma. Pod kocem/kołderką ja się osobiście boję. A może w jakimś grubszym pajacu? No nie wiem... a teraz w tym rożku dalej śpi? Są różne otulacze ale teraz chyba na nie za ciepło. http://babyonline.pl/sen-dziecka-w-czym-dziecko-powinno-spac,problemy-ze-snem-artykul,15494,r1p1.html ---> http://www.mjakmama24.pl/niemowle/pielegnacja-niemowlaka/spiworek-koldra-kocyk-moze-rozek-czym-przykrywac-niemowle,555_4847.html Luknij sobie
avatar
Luknij na olx, wpisałam cienki śpiworek i wyskoczyły. Jeden to taki w którym spał mu synuś.
Dodaj komentarz

Dzisiaj była druga szczepionka, leżę i patrzę na bobasa który cale szczęście się obudził i się bawi. Teraz je własne paluszki OMOM

0
Dodaj komentarz

W dniu szczepienia tj. w poniedziałek moja mała miała w pupie 37,5 temp. o 19 a o 4 rano a 37,1. Szczepienie było przed 9.
Kolejnego dnia rano 37,1 wieczorem 37,3 więc norma. Dziecko wczoraj i dzisiaj leży tylko na pleckach, nie chce ze mną 'gadać' i nie chce odwracać się na brzuszek i z powrotem samo, do poniedziałku robiła to nieustannie i wędrowała po łóżeczku teraz tylko leży i się wierci. Wczoraj dużo spała np. 4h w dzień bez przerwy.

2
komentarzy
avatar
Ja natychmiast jechałabym do szpitala, w przychodni zgłosiłabym NOP. Nie daj się zbyć, to BARDZO poważna sprawa! Moja córka miała 3 nopy zanim się zorientowałam, ale nie wyobrażam sobie tak poważnego... Sprawdź czy ciemiączko nie jest wypukłe... Mam nadzieje, ze Malutkiej nic nie będzie...
avatar
Tytusa nie szczepię. Basia miała: 1. Nie robiła samodzielnie kupy przez 6 tygodni, 2. Otwarte rany na ciele, 3. zachowania autystyczne - minęły po 3-4 miesiącach. Oczywiście nikt mi nie powiedział, że to może być nop, zwalono na mój pokarm, przez co przestałam córkę karmic po 3,5 miesiącach. Nie chcę Cię straszyć, ale jeśli - i oby! - wszytko będzie dobrze z Twoją Małą, to radzę zapisać ją do neurologa w celu odroczenia dalszych szczepień. Znam wiele (osobiście, nie z netu) przypadków poważnych nopów. To wcale nie jest takie rzadkie zjawisko...
Dodaj komentarz

Mija trzeci dzień po szczepieniu. Maleńka jest nadal dosyć ospała jak na nią, mało płacze, mało gaworzy - tylko jak jest głodna zaczyna 'gadać'. Nie bawi się sama wiszącymi zabawkami i nie przewraca na brzuszek ani z powrotem. Poza tym uśmiecha się normalnie i reaguje na nas jak zwykle, ale nie popiskuje z radości. Dużo leży spokojnie i dużo śpi. Wczoraj dzwoniłam do pediatry powiedzieć jej o tym, a ona powiedziała, że może ją po prostu boleć nóżka, bo w nią był zastrzyk i dlatego jest mało aktywna i żeby zrobić okład z sody co też zrobiłam chociaż zaraz jej spadał. Dostała też 1,5 ml paracetamolu przeciwbólowo ale nie zauważyłam różnicy. W miejscu szczepienia czuć zgrubienie.
Już chcę ją wesołą i żywiołową jak zawsze :* :*

0
Dodaj komentarz

Dzisiaj stwierdzam, że mała sobie gaworzy, ale główki nie trzyma tak sztywno jakw cześniej tylko jej opada. Wcześniej trzymałam jej główkę lekko tylko dla zabezpieczenia, a teraz muszą ją normalnie podtrzymywać. Dziecko ma dobry humor.

no więc Mała wraca do siebie. Zostawiam sobie te wpisy, żeby przy następnej szczepionce pamiętać, że może mieć zły humor kilka dni i nie panikować od razu. Jeszcze sama nie przerzuca si na brzuszek ale już wędruje po całym łóżeczku jak zwykle. Gada z nami a jak jej coś nie pasuje to jak to zwykle krzyczy na cały głos. Uff

0
Dodaj komentarz
avatar
{text}