avatar

tytuł: Leonowa historia:)

autor: madu

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Spokojną, pewną swoich umiejętności, mamą bez stresu i "ciśnienia". Nie chciałabym żeby dziecko wchłaniało moje negatywne emocje.

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Zaskoczenie, W pierwszej chwili strach, niepewność, obecnie zaczynam się przyzwyczajać do myśli, że będzie nas trójka:) edit maj: już jestem przyzwyczajona do mysli że będzie nas trójka, choć jeszcze nie mam wizji jak to bedzie :)edit: wrzesień- jakoś to będzie :)

Nabiał poszedł precz, teraz gluten, ryż, banany i nie wim jeszcze co, ale wczoraj nowa wysypka nam się ujawniła...
Zobaczymy co to będzie.
za 2 tygodnie kolejne szczepienie i wtedy zobaczymy co dalej. Na razie zapisuję co jem.
Tyle dobrego dla mnie z tej diety, że kilogramy lecą w dół jeszcze tylko ćwiczenia i będzie na prawde spoko

no ale ale...weekend był i Leon już nie takimi mały mój dzidziuś, został sam na sam z dziadkiem i babcią. Jak wychodziliśmy straaszną awanture robił, ale okazało sie ze tylko 3 minuty, potem wrócił nasz leonek i dał duuuuuuzo radosci dziakom a rodzice szybko skoczyli na zakupy, tacie wymienc szafę bo nowa praca zobowiązuje, jak wróciliśmy to Leon akurat budzil sie z drzemki fajnie tak bez niego wyjść ale jednak trochę się teskni

Niedziela za to była leniwa, jak zwykle zakupy, obiad, scrabble. Przyszły weekend przypada teściom
Nie moge doczekac sie wiosny, długich spacerów z Leonem i wychodzenia do ludzi...Na razie nie chcę go tarrgać ze sobą komunikacja miejską ani do CH bo nie wiem co w tym dla niego mialoby byc tam fajnego. Także jak na razie, zwiedzamy osiedle i okolice

a Leon? cwiczy boczki, humor dopisuje, noce ciezkie czyli nic nowego

[img][/img]

7
komentarzy
avatar
O proszę. Ja też się trochę zastanawiam nad wypadem wieczorem do jakiejś knajpy jak będę w Polsce. Oczywiście na sok, ale sam fakt spotkania się ze znajomymi bardzo mnie kusi
I czekam na wiosnę!!
avatar
Śliczne zdjęcie!
avatar
Fajna fotka! W końcu może dowiecie się co tam Leonka uczula.
avatar
Wychodne jest to trzeba czas celebrować !!! Leoś i mama - prześliczni
avatar
A w jakim rejonie mieszkacie? Bo może na wiosnę byśmy jakieś wspólne spacery uskuteczniły?
avatar
O kurczę, my w Hucie ale też już zamierzam być niebawem mobilna ... w końcu muszę zacząć S. odbierać ze szkoły, więc będę A. przyzwyczajać do jeżdżenia ze mną autem
avatar
Oj, tęskni się, tęskni... Piękne zdjęcie
Dodaj komentarz

16 tygodni
waga 6420kg
głowa 41 cm
klata 41,5 cm
wzrost 61 cm

-Leononek rozpoznaje mnie i R. juz doskonale. Rano kiedy się z nim witamy, obdarza nas przecudnym usmiechem.
-kiedy wychodze z pokoju woła mnie, szuka mnie wrokiem, R zresztą też
-ewidentnie woli ludzi niz zabawki
-raczki są najsmaczniejsze, nawet jak go nosze to reka musi być w paszczy
-pojawiły sie mruczanki i uśmieszki do cycycusia, zwykle po jedzeniu
-kiedy jest głodny, uspakaja sie juz w momencie kiedy przygotowuje go dfo karmienia
-ćwiczy przekręcanie na boczki, ewidentnie woli prawy, lewy mu wychodzi z trudem i rzadko
-uwielbia leżec na brzuszku, kiedy denerwuje się lezac na plecach, przekręcam go na brzuszek i jest radośc, poza tym dostrzegam pierwsze przejawy odrywania klatki piersiowej od podłoża na prostej ręce. Jeszce dosyć przypadkiem ale ćwiczy
-w końcu potrafi odpocząc na brzuszku kladąc głowę na podłoże, trwa to 5 sekund ale dzieki temu nie płacze bo potrafi trochę wyluzować
-kiedy go nosze czesto zarzuca rękę na moj a szyję
-ma dni kiedy wiecej gada i dni kiedy jest milczkiem
-nadal nie smieje sie na głos
-ale śmieszy go coraz więcej, np. jescze tydzień temu denerwował sie przy lustrze a dziś np smieł sie kiedy do niego mowiłam
-najbardziej lubi jak robie z siebie głupka i wydaje najdziwniejsze odgłosy
-nadl śpi 3 razy w ciągu dnia, w zasadzie o stałych porach, musi byc na prawdę zły dzień żeby drzemki nam się rozjechały
-od kąd go nie swedzi pierwsze spanie szybkie od ok 20 do 24 a potem to już różnie, czasem 2 pobódki, czasem 4, zallezy od brzuszka. Ostatnio ma straszne gazy więc ciągle się wierci
-no i wróciłam do ściskania kocykiem na noc, sen jest dużo spokojniejszy bo nie trze oczków...
-oko, u-u, ge, okej, isgud
-lubi ksiązeczki
-uwielbia piosenki, śpiewanie, nucenie, mruczenie
-jednak umie pić z butelki ale tylko jak jest bardzo mocno głodny
-smoczka odrzucił całkowicie
-alergia na całego- jeszcze nie wiem na co.
-w łóżeczku nie spi, choć ostatnio udało mi się go odłożyć i przekimał tam 2h, natomiast jak się zorientował zrobił awanturę- ma dziecię charakter
-ja go malo noszę, ale jak tylko R pojawia sie na horyzoncie to zaczyna kwiczeć i chce na ręce ustawił sobie Lenonek tatusia
-kąpiele uwielbia, ale wanienka juz jest odrobinę za mała
-na spaccerach nadal śpi, czasem patrzy ale nie płacze
-ubieranie na spacer to awantura
-trzyma zabawkę jak mu włoże w łapkę, sam chwyta jak położe mu na brzuszku, chwyta moja bluzkę, palec
-żali się czesciej niż płacze,
-ręki po zabawki nie wyciąga, do siadania sie nie pali, do obrotów też nie

Fajny jest

7
komentarzy
avatar
Fajny
avatar
Bardzo fajny
avatar
Ojj tak - rączka obejmująca szyję to jest coś pięknego. Fajny chłopak!
avatar
Kochane te nasze dzieciaczki, ja odpuściłam temat łóżeczka. W nocy ścielimy na troje.
avatar
Rośnie Leonek i zdobywa nowe umiejętności Żeby tylko udało Wam się ustalić źródło tej alergii i będzie super!
avatar
Najfajniejszy - bo Wasz )))
avatar
Najfajniejszy - bo Wasz )))
Dodaj komentarz

Był i on!!!
Głośny śmiech!
Przed kąpielą na przewijaku za każdym razem w odpowiedzi na 'gdzie tak biegniesz?!'

A nooo i pierwszy raz 40 minut na macie, zabawki dalej nietknięte ale jak fajnie się ćwiczy przekrecanie w prawo jak można to robić wokół własnej osi

2
komentarzy
avatar
I na zabawki przyjdzie czas! W sumie nie zdziwiłabym się jakby następny wpis był o tym jak ładnie się bawi
avatar
Ten śmiech jest niesamowity! I na pewno na zabawki też przyjdzie pora!
Dodaj komentarz

Był i on!!!
Głośny śmiech!
Przed kąpielą na przewijaku za każdym razem w odpowiedzi na 'gdzie tak biegniesz?!'

A nooo i pierwszy raz 40 minut na macie, zabawki dalej nietknięte ale jak fajnie się ćwiczy przekrecanie w prawo jak można to robić wokół własnej osi

5
komentarzy
avatar
Śmiej się Leonku, śmiej na zdrowie
avatar
Moja Oliwka śmieje się na głos już ponad miesiąc, ale każdy ten śmiech jest tak cudowny, że nie do opisania po prostu! Super wytrzymał, 40 minut aż, dzielny Leo
avatar
haha ponoć "gdzie tak biegniesz?" to jedno z częściej zadawanych pytań do dzieci. Nie znam domu, w którym by ono nie padało i wcale się nie dziwię, że Leo z tego się pośmiał mądry chłopak z niego
avatar
Śmiech jest najlepszy ) Ciągle zapominam o macie, muszę ją w końcu wypróbować
avatar
Ależ się u Leonka dzieje! Same nowości!
Dodaj komentarz

-----------------------------------------------------------------------------------------------------



-----------------------------------------------------------------------------------------------------



-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Feśko jeśli jeszcze kiedykolwiek tutaj wpadniesz, chciałabym żebyś wiedziała, że jakkolwiek wygląda Twoja rzeczywistość, będzie Ciebie brakować Strasznie!
Dużo zdrówka dla Was, niech Nastusia się zdrowo chowa, ucałuj ją od e- cioci madu. Będziemy teśknić Choć nadal mam ukrytą nadzieję, że wrócicie.
Trzymaj się mocno:*
-------------------------------------------------------------------------------------------------------



-------------------------------------------------------------------------------------------------------



-------------------------------------------------------------------------------------------------------

2
komentarzy
avatar
Widzę, że niestety, ale sprawa Feśki nie pozostaje bez echa. Z naszych pamiętników giną zdjęcia a i myślę, że i pamiętniki nie będą już takie same. Bezpieczne belly przestało być bezpieczne z powodu jednej zazdosnej baby. Dołączam się do Twojego wpisu Madu!
avatar
Nie znam Feśki i nie czytywałam jej pamiętnika. Ale czytałam o sytuacji u Zelmy. Nawet jeśli przekoloryzowywała rzeczywistość, którą opisywała, to czy to przestępstwo? Pamiętnik jest formą terapii dla każdej z nas. Jednej pomaga wyrzucenie z siebie brudów i trudów macierzyństwa. Dla kogoś innego pomocne będzie opisywanie superlatywów i próba uwierzenia w to, że naprawdę jest wszystko świetnie. Naprawdę nie rozumiem tej nagonki ... to jakiś koszmar jest :/
Dodaj komentarz

Jutro Leon kończy 17 tygodni, jak mnie R oświecił, kiedy juz którąś noc z rzedu, nie dawałam rady nerwowo, jesteśmy w samym centrum skoku rozwojowego, jednego z najdłuższych. no i w sumie tak. Leon jest do bólu marudny, płaczliwy, tylko ręce, cycek, jak spać to ze mną obok. Poza tym zapomnial jak się gad, co w skoku może bywać 9 w sensie chwilowego regresu). Tak więc no...jak by teraz spal normalnie do 10 to, jak sie wyniosłam to 15 minut a on juz kwiczy (dosłownie-- próbuje sie rozplakać, powodu nie ma i wychodzi mu takie kwiczenie) w sypialni.

No i jeszcze ta alergiaaaaa, skóre ma suchą i ciągle schodzi. Wracam do jedzenia glutenu bo po kukurydzianych produktach miał takie gazy ze wył z bólu w nocy...ale jem od wczoraj i jakims cudem jest ok, natomiast mamy jedną rzecz która uczula na 100000 % jest to papryka czerwoana- 2 razy dzień po: czerwone poliki, wysypka na brzuchu, po dwóch dniach zaczyna schodzic.
Mimo wszytsko nadal boję sie jeść. Może jutro zdecyduję sie na pomidora.

Kończe ten szybki wpis, bo kawa stygnie i dzieć woła...
Czas na koleny fascynujący dzien

Oj ciezko jest...cięzko.

Dodam jescze, żeby zobrazowac powage sytuacji, że humor Leon ma tak ciezki ze cycki zwariowały i w nocy zalały poł łózka!

8
komentarzy
avatar
Nie pozostaje nam nic innego jak przetrwać i być przy tych naszych marudach. Obyś wreszcie stworzyła mapę dozwolonych produktów to będzie wam łatwiej!
avatar
madu, a jak tam te konsultacje z doradczynią laktacyjną? Zdecydowałaś się na dalszą współpracę, pomaga Ci jakoś/widzisz efekty? To tak apropos tych cycków co 'zwariowaly', ale chyba w dobrą stronę?
avatar
Zelmko, pomogła ale w dużej mierze rozmową, pomogła sie pogodzić z tym że karmimy przez kapturki, wiec jeden stres odpadł. powiedziała co robić przy zastojach i pogodzić się ztym że jak zastoje to i chwilowo mniej mleka. Wiec jakoś tak mnie naprostowała- a to duzo przy kp. Siedziała u mnie 2 h no i moge zawsze dzwonić w razie czego
avatar
A u nas znowu kupy wróciły... już dosyć mam :/ szkoda, że mi cycki nie chcą tak zwariować ale póki co mleczka wystarcza, to niby źle nie jest
avatar
Dobrze, że macie chustę, pewnie pomoże przetrwać skok. U nas ten skok się skończył i teraz Arturek cały dzień się śmieje jak nigdy.
avatar
Witam w klubie szanowną mamę U mnie też marudka cały dzień smęci A przy pierwszej próbie odłożenia na pierwszą drzemkę to tak piszczała, bo chciała się rozpłakać, a później ja pisnęła, to mi aż ciarki przeszły, a w uszach echo się niosło...sama się chyba zdziwiła, bo próbowała to powtórzyć
avatar
Oj, cieżko z marudnymi Maluszkiem dać sobie radę... No i jeszcze jak dochodzą problemy laktacyjne, mało snu, z reguły jeszcze pare rzeczy wkurzy człowieka... Rozumiem Cię doskonale. Jeszcze będzie lepiej buziaki dla leonka
avatar
Jezu, jak ja Cię rozumiem..Michu miał takie 2 dni, że miałam ochotę się powiesić..
Dodaj komentarz

BREAKING NEWS!!![/B]

Leon fiknąl z pleców na brzuch przez prawy boczek!!!
AAAAAAAAAAAA

10
komentarzy
avatar
Suuuuuper!!!!! Witek jest jeszcze na etapie 'chciałbym, ale nie wiem jak to zrobić... maaaamooooooooo!' Gratulacje dla Leona, zdolny chłopak!
avatar
Gratulacje dla Leonka! Dzielny chłopak!
avatar
Super, to fajny widok, prawda?
avatar
no to gratulacje Leonku, a ty mama teraz oczy dookoła głowy! moja Nastka ani myśli o takich akrobacjach
avatar
To teraz się zacznie Arturek też fika, szczególnie jak zostaje sam w pokoju, bo chce zobaczyć lepiej swoje zabawki
avatar
Brawo, brawo, brawo!!! Aż się nadziwić nie mogę ile się u tych naszych dzieci dzieje w ostatnim czasie!!
avatar
Wow ! Gratulacje dla Maluszka i dumnej mamy NA pewno widok był nieziemski
avatar
Zdolniacha ))))) Gratki dla Liona ))
avatar
Gratulacje dla silnego Leosia jak ten czas szybko leci... mój niby Jeszce w brzuchu Ale zanim się obejrzę będzie fikał jak Twoj Dobrego dnia dla Was
avatar
Po każdym cycu daje mu trochę pociumkac tego koperku, zadowolony nie jest, minę ma jakby mu nie smakowało, ale po trochu pije może się nauczy. I mam wrażenie, że pomógł a skoro ja żyję to i nie szkodzi
Dodaj komentarz

Uśopiłam tego mojego Stwora- Potwora w lóżeczku, po raz pierwszy. Nie wpadł w histerie, ale siedziałam bita godzinę, było czytanie, spiewanie, głaskanie, i oczka powoli leciały, na koniec jeszce kilka razy podkowka ale sen wygrał. Jestem z siebie dumna. Nie lubię jak jest smutno mojemu synowi, on tak strasznie lubi zasypiac przy cycku, być noszony, strasznie potrzebuje bliskości.
Zaczełam pisac, jak jescze spał, ale w miedzyczasie wstał pospał 30 minut- jakna perwszy raz to całkiem nieźle, obudzil sie z wielkim smutkiem, łzy się z oczu lały wielkie.

Tkaże było noszeniw chiuście, jedzonko, teraz siedzimy.

A co u mojego 17 tygodniowego szczescia...
Obroty były jednorazowym incydentem, ale potencjał jest
Dotyk- jak Bartuś Dzbucha, Leon odkrywa dotyk, jest zafascunowany moimi rękami, swoimi zresztą tez.
Znów zaczyna gadac.
Nauczył się pierdziec jezykiem
Bqawi się śliną
Ręce ruszająs ię jak szalone, pacaja zabawki- na razie w łózeczku- mata nadal przeraża.
Powoli nieśmialo wyciąga rączki w kierunku wiszacych zabawek.
Wklada wszytsko co w rączkach do buzi.
Cora zczęściej udaje mi sie go rozśmieszyć tak żeby głośno sie śmiał. Cudak mój
Uwielbia byc noszony.
Zaczyna rozumieć zdarzenia. Wie że jak wieczór gasimy światło to bedzie spanie, którego nie chce wiec włącza histerię, tak więc na przekór wlaczamy wszedzie światło dzięki temu sie wycisza szybciej niz pryz zgaszonym.
Na wieczór usypia przy cycku.
Wczoraj zdałam sobie sprawę, ze te wieczory wcale takie złe nie są. W zasadzie od noworodka takie dobre nie były. Pierwsze spanie 3-4h. to całkiem nieźle, można obejrzec film, jednak na razie nie dzieję sie to bo noce od 24 sa cholernie ciezkie, duzo pobódek, wiec o 22 chodze spać. problemy z brzuszkiem, ale już odkrylam że od kukurydzy. Dziwne to jest bo niby z brzuszkiem powinno sie polepszac im dziecko starsze a u nas mam wrazenie sie pogarsza. Ale nic...moze jeszcze przyjda lepsze czasy.
Bobini, zredukowal sobie dzienne drzemki, juz w sumie nie wiem jak to dokładnie, ale z 3-4 jest 1 albo 2- dorośleje moje Bobo
Jest maruda nieziemskim ostatnio.
Wczoraj np. mieliśmy razem koszmarny dzien, on pąłczliwy, ja niewyspana z boląca glową, wziełam go o 14 do sypialni i wyszliśmy z nij o 17...spaliśmy 2 h. godzina zabawy ale wszystko pod ciepla kołderką. No nie dało rady inaczej.
ok...dalej.
pierwsze dziecka frustracje, stąd te humorki.
Starams ię być cierpliwa. ale czasem trudno. i zloszcze się....tak. ale walczę z tym.

to chyba tyle u Leonika.
A u mnie?
Dieta trwa.
3 kilo do zrzucenia, ale nie robię nic w tymkierunku. Leń wielki ze mnie.
Zastoje co 2 dni, ale już iście ekspercko się z nimi rozprawiam

Mały obowiazek wzywa.
koncze


edit!

Zapomniałam
Pozycja na brzuszku ulubiona, najlepsza i naj naj naj

5
komentarzy
avatar
Nie ma to jak na rękach u mamy! Ahhh, jeszcze mu się przypomni to przewracanie
avatar
Oj ta nasza codzienność, małymi krokami do przodu.
avatar
kurka no! widzę że wszystkie mamy zaczynają usypiać dzieciaczki w łóżeczkach i wychodzi im to dobrze a u mnie tylko usypianie na rączkach w kokonie, inaczej się nie da. no muszę coś wymyśleć aby w łóżeczku zasypiała bo plecy mi odpadną
avatar
Oj biedny Leonek. Może to skok, a może faktycznie ma problemy z brzuszkiem... Trzymam kciuki za lepsze czasy
avatar
Fajnie poczytać o Leonidasie i porównać go z Michaiłem - idą podobnie Z części rzeczy sobie nie zdaję sprawy A z tą złością to Cię rozumiem...
Dodaj komentarz

Chusta oswojona i pokochana
Uwielbiam
[img][/img]

No i jeszcze fakt godny odnotowania: Leon juz wie kiedy idzie jedzonko. Zraz jak tylko widzi, że przygotowuję sie do kramienia, radośnie odwraca sie na boczek i otwiera dzioba z uśmiechem

A jutro jedziemy na wieś. Zobaczymy czy spacery w chuście tez są fajne

Nooooo i obmyślamy plan na wakacyjny urlop R...na pewno zagranica, gdzie, jak kiedy? Mam nadzieję ze do końca marca wszytsko ogarniemy

9
komentarzy
avatar
Zazdraszczam... Michał nie lubi chusty. Chwilę posiedzi, ale zaraz zaczyna się wiercić mały wiercipięta i po łażeniu.. :/ A szkoda, bo byłoby mi lżej...:/ Leoncjo wymiata )))
avatar
Jej ja zaczynam się zastanawiać czy nie kupić, bo już coraz trudniej go nosić. Słodziak!
avatar
)) No to udanej wyprawy na wieś i chustowania!
avatar
Ojjj, moja też już wie kiedy jedzenie. Z tą różnicą, że ona do cierpliwych nie należy i jak już widzę, że chce jeść i ją zabieram, a ona wie, że dostanie, to już się tak wierci i denerwuje, że na cycka rzuca się niczym pirania! Udanego wypadu!
avatar
Słodki Leonek... My mamy nosidełko, działa jak usypiacz na Erysia A ta chusta piękna, super kolorki
avatar
A po tym jedzonku słodko śpi...
avatar
Mam pytanie, pamiętam, że mówiłaś, że Leon ma podobny bujaczek jak Oliwka, powiedz mi czy dalej jest w nim na półleżąco czy już podniosłaś mu oparcie wyżej? Ja się zastanawiam co zrobić, bo Oliwka na tym półleżącym to nie chce już siedzieć i płacze, dzisiaj na próbę podniosłam oparcie i już radocha i uśmiech na twarzy... nie wiem czy to oznacza, że jest gotowa? Główkę już ładnie trzyma sama, ja siedzę i mam ją opartą o klatkę piersiową to już odrywa głowę jakby chciała sama siadać... ale nie wiem czy to nie za wcześnie na ten bujak i pozycję półsiedzącą...
avatar
Super Malutka "Rozdziawka " w chuście siedzi ;-)
avatar
Też myślę o huscie, tylko nie wiem czy dam z nią radę
Dodaj komentarz

Nie chce zapeszac ale chyba wyleczylismy się z objawów alergii (bądź nietolerancji), co nie znaczy ze jej nie ma. Papryka, to faktycznie była głowny winowajcą wysypek i czerwonych polików, natomiast refluks, i chropowate plamy na nogach to alergi na bmk. Skąd wiem... w weeknd były urodziny mojej mamy, nie mogłam sie oprzeć i zjadłam kawałek ciasta, mleko, masło i te sprawy. No i młody odchorował, wielkimi chlustami, tak samo tydzien temu, bananowiec=czekolada i to samo. Także no. Natomiast jem juz produkty które mogą zaiwierać śladowe ilości mleka, nie wszytskie bo nie musze ale sa takie które lubię a widze ze reakcji nie ma wiec jest ok
Poza tym unikam kukurydzy i kukurydzianych produktów jeszcze jakies 2 tyg, bo po nich brzuszek boli i ziemniaki raz na 4-5 dni sa ok, częsciej też źle robią na brzuszek.
Poza tym od kad muszę uważac na to co jem jem zdrowiej i w sumie, jak by na to nie paatrzyć czuję sie lepiej Cierpie psychicznie ale fizycznie jest na prawde świetnie ;p


No i wczoraj Leon poznał się z Oskarem, 2 dni od niego młodszym kolegą. A mamy poznały się na belly Od razu człowiekowi lepiej jak może pogadać z inną mamuśką Juz sie nie moge doczekać jak chłopaki będa się ze sobą bawić

6
komentarzy
avatar
Ja też jem już produkty, które zawierają jakąś tam małą ilość mleka, w sumie kupy są różne, ale pediatra mówiła, żeby zacząć już wprowadzać, bo będzie gorzej jak Oliwka będzie większa i może wtedy być naprawdę mega alergia na mleko krowie albo skaza białkowa, a jak zacznę jej przekazywać w swoim mleku to może tego unikniemy. Fajnie się spotkać z drugą mamuśką, można się doąwiadczeniami wymienić
avatar
Jejku to mleko jakieś parszywe jest ja wczoraj napakowałam się duszoną cebulą z jajkiem i Mały nie miał takiej reakcji jak po mleku!
avatar
No właśnie, mleko to dla dzieci najsilniejszy alergen i najczęstszy nie żadne tam cytrusy, truskawki czy orzechy ale mleko najbardziej. Ja już praktycznie miesiąc nie jem nic mlecznego i mały tez się zaleczył - buźka gładka, skórka na ciele mięciutka a ulewania mniej. Też zjem coś co ma w składzie zapisane : może zaw. śladowe ilości mleka" np chipsy wielozbożowe czy pastę kanapkową z łososia i po tym reakcji nie ma.
avatar
U nas tez bmk odstawione. I parę innych produktów, które będę jeszcze powoli testować. Na razie doprowadzamy skórę i pupę do ładu i składu. Chyba za kilka dni będę mogła zacząć testować na nowo
avatar
Zdrowo odżywiająca się mama, zdrowe dziecko Wiem z autopsji jak miło poznać kogoś stąd i się z nim spotkać. Wszystkiego dobrego dla was!
avatar
U nas na szczęście mleko i jego przetwory są ok. Natomiast problemem są jajka, jak zjem, to Michała zaraz wysypuje. Próbowałam i kupnych i wiejskich - taka sama reakcja. A ja tak lubię jajeczniczkę...
Dodaj komentarz
avatar
{text}