Patryk ma 16 dni
Nie mamy wczorajszego wpisu,nie miałam już nawet do tego głowy żeby uzupełnić nasz pamiętnik,teraz mam chwilę więc napiszę co się wydarzyło w dniu wczorajszym wpis nie bedzie za wesoły.....
Rano zadzwoniłam do przychodni żeby zapisać Adriana do przychodni bo kaszle a dzień wcześniej miał gorączkę,przy okazji chciałam żeby lekarz zobaczył pępuszek Patryka bo wczoraj mu odpadł kikut i było troche krwi...Pojechaliśmy do przychodni i okazało się że Adrianek ma zapalenie oskrzeli dostał antybiotyk coś na kaszel i inhalację,lekarka chciała zobaczyć jeszcze Patryka i go przy okazji zważyć żebyśmy w piątek nie musieli przyjeżdżać do przychodni,położna obejrzała pępek powiedziała że wszystko jest ok później zważyła moje dziecko okazało się że waży 3900 i za mało przybiera na wadze,po ważeniu było badanie i tu się dopiero zaczęło jakieś szmery i takie tam dostałam skierowanie do szpitala,bardzo nie chciałam jechać ale wyjścia nie było,Patryk ma podejrzenie zapalenia płuc:-(jestem przerażona dziecko ma tylko zatkany nos i je z przerwami a tu taka choroba.Jadąc do szpitala miałam cichą nadzieję,że zrobią badania dadzą receptę i puszczą do domu a tu niestety lekarz zadecydował o przyjęciu synka na oddział.Dostaliśmy salę potem poszłam z dzieckiem do zabiegowego a tam koszmar panie pielęgniarki nie mogły się wkłuć mały dwa razy się zaniósł.Na szczęście udało się za trzecim razem jaka ulga już nikt nie będzie go kół.Personel szpitala bardzo miły,pomocny naprawę nie boję się zadawać pytań,zawsze grzecznie odpowiadają,oby tak dalej i tacy ludzie pracowali w szpitalach,dobra atmosfera bardzo dużo daję i pomaga oswoić się z pobytem w szpitalu
tytuł: Marzenia się spełniają:-)
autor: Rene