avatar

tytuł: Marzenia się spełniają:-)

autor: Rene

Wstęp

about me

O mnie:

mama na cały etat:-)

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

mamą najlepszą dla swoich dzieci :-)

about me

Moje dzieci:

dwie córki i trzech synów

about me

Moje emocje:

Patryk ma 16 dni
Nie mamy wczorajszego wpisu,nie miałam już nawet do tego głowy żeby uzupełnić nasz pamiętnik,teraz mam chwilę więc napiszę co się wydarzyło w dniu wczorajszym wpis nie bedzie za wesoły.....
Rano zadzwoniłam do przychodni żeby zapisać Adriana do przychodni bo kaszle  a dzień wcześniej miał gorączkę,przy okazji chciałam żeby lekarz zobaczył pępuszek Patryka bo wczoraj mu odpadł kikut i było troche krwi...Pojechaliśmy do przychodni i okazało się że Adrianek ma zapalenie oskrzeli dostał antybiotyk coś na kaszel i inhalację,lekarka chciała zobaczyć jeszcze Patryka i go przy okazji zważyć żebyśmy w piątek nie musieli przyjeżdżać do przychodni,położna obejrzała pępek powiedziała że wszystko jest ok później zważyła moje dziecko okazało się że waży 3900 i za mało przybiera na wadze,po ważeniu było badanie i tu się dopiero zaczęło jakieś szmery i takie tam dostałam skierowanie do szpitala,bardzo nie chciałam jechać ale wyjścia nie było,Patryk ma podejrzenie zapalenia płuc:-(jestem przerażona dziecko ma tylko zatkany nos i je z przerwami a tu taka choroba.Jadąc do szpitala miałam cichą nadzieję,że zrobią badania dadzą receptę i puszczą do domu a tu niestety lekarz zadecydował o przyjęciu synka na oddział.Dostaliśmy salę potem poszłam z dzieckiem do zabiegowego a tam koszmar panie pielęgniarki nie mogły się wkłuć mały dwa razy się zaniósł.Na szczęście udało się za trzecim razem jaka ulga już nikt nie będzie go kół.Personel szpitala bardzo miły,pomocny naprawę nie boję się zadawać pytań,zawsze grzecznie odpowiadają,oby tak dalej i tacy ludzie pracowali w szpitalach,dobra atmosfera bardzo dużo daję i pomaga oswoić się z pobytem w szpitalu

0
Dodaj komentarz

wpis z dnia dzisiejszego
my nadal w szpitalu i nie wiadomo kiedy wyjdziemy...Jesteśmy już po kolejnych badaniach lekarka powiedziała,że już jest lepiej jaka ulga jest nadzieja ze długo nie będą nas tu trzymać może w weekend nas wypiszą,co do wagi Patryczek waży dziś 3920g,dostawiam go co trochę do piersi zeby ładnie przybrał i zeby się uodpornił i też szybko wyzdrowiał.Z jedzeniem nie ma już takich problemów jakie były przez kilka ostatnich dni chociaż jeszcze trochę mu świszczy w tym nosku i ma chwilowe przerwy podczas karmienia.
Muszę poważnie przemyśleć temat szczepień tych dodatkowych nie chce ryzykować zdrowiem mojego synka...

0
Dodaj komentarz

Patryk ma 17 dni
My nadal w szpitalu,w poniedziałek będziemy rozmawiać o ewentualnym wypisie do domu,jak dobrze pójdzie to na majówkę wyjdziemy już do domu ale pewnie nie tak szybko na dwór będę musiała teraz bardzo na niego uważać żeby znów nie zachorował,nie wiem co zrobić z tym Adrianem i jego przedszkolem  puszczając go ryzykuję że znów coś przyniesie i kolejne choroby się zaczną martwię się też o Damiana bo on też ,,lubi''łapać choroby,dzwoniłam do P.i mówił że póki co z Damiankiem jest wszystko ok.U nas też już lepiej lekarze mówią że osłuchowo jest bardzo ładnie jak na ten etap choroby co oznacza że antybiotyk działa,gdyby był starszy to by nas wypisali z zaleceniem kontynuacji leczenia antybiotykiem w domu a tak to musimy leżeć w szpitalu.Wczoraj dostał kroplówkę z glukozą bo go niby przekarmiłam i mi zwymiotował nie podoba mi się to zbytnio lekarka nie była zbyt miła powiedziała że mały ciągle jest przy cycu i tak nie może być bo ma malutki żołądek i dlatego wymiotuje bo za dużo mleka,oczywiście poczułam się jak ta najgorsza matka co krzywdę dziecku robi.W przychodni mi mówią co innego że mam go dostawiać jak najczęściej i jak tu nie zgłupieć????!!!Dziś rano przyszła ta sama lekarka i była już miła zapytała czy Patryk nie wymiotował i jak jest z karmieniem.Póżniej przyszła kolejna zmiana lekarzy i dowiedziałam się że jak on tak szuka i się nie najada to mam mu dawać 5 ml wody.Eh....chyba przejdę na butelkę i będzie spokój,z laktatorem też się męczę bo ściągam tylko 30 ml z jednej i 30 ml z drugiej jestem już tym zmęczona a myślałam że temat laktacji mam już zamknięty i obcykany a tu dupa:-(

0
Dodaj komentarz

Patryk ma 18 dni
Dzisiejsza noc była ciężka,marzyłam o tym żeby być już w domu.Patryk nie chciał wcale spać od godziny 22 do 2.30 płakał,marudził przebrałam go nic nadal marudził,dałam mu jeść nic nie dało,dopiero jak go położyłam koło siebie na tej ciasnej szpitalnej leżance i jeszcze raz go przystawiłam do piersi to poszedł spać a ja razem z nim byłam tak zmęczona że nie chciało mi się go już odkładać do łóżeczka,po ok godzinie go odłożyłam i tak spał do 6 rano.Dziś po  badaniu lekarskim okazało się że jest już coraz lepiej i jeśli tak dalej pójdzie to jest duża szansa że w poniedziałek wyjdziemy do domu:-)tak bardzo bym chciała być w domu z moim synkiem,tęsknie też za resztą moich dzieci:"-(Niech minie szybko ten weekend i będzie wszystko ok żebyśmy mogli już jechać do domu

0
Dodaj komentarz

Patryk ma 19 dni

Kolejna ciężka noc za nami nie wiem czy chodzi o to że on jest głodny czy potrzebuje więcej mojej bliskości i ciepła,jesteśmy w szpitalu i mamy ograniczone możliwości moja leżanka jest zbyt wąska żebyśmy mogli razem wygodnie poleżeć,w dzień jest ok nawet udało mi się na trochę usnąć:-)Dziś Patryk przechodził kolejne wkłucie wenflon który miał w rączce był już niedrożny więc trzeba było go wymienić,udało się w nóżkę za drugim razem,gdyby się nie udało musiał by mieć wenflon zakładany w głowę.Dziś po badaniach okazało się,że jest coraz lepiej więc szansa,że jutro wyjdziemy jest bardzo duża z jednej strony fajnie ale z drugiej boję się,że to może być za wcześnie że wyjdziemy a on za jakiś czas znów trafi do szpitala,muszę jutro porozmawiać z lekarzem czy jest takie ryzyko.Wagowo chyba jest już ok Patryk dziś waży 4100g:-)wyliczyliśmy że dziennie przybiera 20g
Mamy przyczynę tych nieprzespanych nocy Patryk prawdopodobnie przechodzi skok rozwojowy,od wczoraj jak kładę go na brzuszku to sam przekręca się na plecki:-)Nie wiem tylko czy to nie za wcześnie,przecież to jeszcze noworodek,w łóżeczku też się zaczyna sam przemieszczać,położyłam go przy górnym brzegu i poszłam to toalety jak wróciłam to synek leżał już w nogach.Także nie ma co ryzykować zostawianiem go samego bez zabezpieczenia.
Pogoda się popsuła leje i jest burza pierwsza w życiu Patryka hihi.Patryk już przebrany i nakarmiony teraz pomału zasypia na mojej ręce,szkoda,że nie jesteśmy w domu wtedy najchętniej bym się koło niego położyła a takto nie da rady.Jak on ślicznie wygląda jak zasypia i jak się uśmiecha przez sen coś niesamowitego KOCHAM GO CAŁYM SERCEM:-)<3<3<3

0
Dodaj komentarz

nadszedł wieczór i znowu się zaczyna nieprzespana noc było już ok synek ładnie mi zasypiał,położyłam go do łóżeczka i koniec spania zaczęło się marudzenie,wzięłam go na ręce i zwymiotował,wychodzi na to,że znowu za dużo zjadł,denerwuje mnie to trochę bo dostał pierś jedna drugą i nadal płacze szuka no to podałam mu mm i teraz znowu pierś i pewnie tak do 2 lub 3 w nocy zaczynam czuć zmęczenie pewnie dojdą nerwy i złość bardzo nie lubie tych uczuć...Muszę coś wymyślić żeby dziecko mi normalnie zasypiało,myślę nad tym mlekiem ar ale teraz co ja zrobie przecież nie mam jak wyjść i kupić to mleko po pierwsze jestem w szpitalu a po drugie jest już późno:-(planuję jeszcze kupić coś na ból brzuszka bo może to że on tak marudzi jest spowodowane bólem brzucha.W każdym bądź razie tak nie może być i trzeba coś z tym zrobić mam nadzieję że jutro wyjdziemy do domu i będę mogła działać w tym temacie a póki co tą noc musimy jakoś przetrwać nie mając wyjścia podam  mu 30 ml mm....

4
komentarzy
avatar
i jak sobie poradziłaś podałaś smoczek?
avatar
Może maluszek ma silny odruch ssania i wcale nie chodzi mu o jedzenie? Z moją tak było, cały czas tylko ssała i ssała. Też wymiotowała z przejedzenia, choć niby mówią, że na piersi dziecko się nie przejada.
avatar
Tak, ale dopiero po ukończeniu 6. tygodnia życia. Bałam się, że nie będzie chciała cyca, ale na szczęście tak się nie stało.
avatar
też rozważam podanie smoczka.Dobrze,że smoczek nie zaburzył wam karmienia piersią:-)
Dodaj komentarz

Patryk ma 20 dni
My nadal w szpitalu,lekarze zadecydowali że lepiej żebyśmy jeszcze zostali.Podczas badania lekarka powiedziała że słyszy szmer nad sercem  przy wypisie dostaniemy skierowanie do poradni kardiologicznej żeby potwierdzić albo wykluczyć prawdopodobnie niezamknięty otwór owalny.Także czekają nas 3 kursy do Łodzi dwa z Patrykiem i jeden z Damianem.Dziś znów Patryczek miał problem z zasypianiem prawdopodobnie z powodu bólu brzuszka,płacząc podkurczał nóżki wyginał się i wkładał rączki do buzi,przystawiłam go do piersi zjadł trochę i znów płacz,nie wiem jak mam mu pomóc myślę o tym żeby kupić mu jakiś preparat na ból brzuszka.Zastanawiam się skąd te bóle czy przez moje mleko tzn przez to co zjadłam czy przez mleko modyfikowane może jest nieodpowiednie,nie chce za bardzo kombinować ze zmianą mleka jak wyjdziemy ze szpitala to pojadę do naszej pediatry żeby coś doradziła.Z kolką miałam styczność prawie 11 lat temu jak córeczka była malutka u niej okazało się że nie toleruje zwykłego mleka mm dostała specjalistyczne na receptę.Synek nie toleruje laktozy ale nie miał kolek...obawiam się że Patryk będzie miał problem brzuszkowy:-(A  nie napisałam jeszcze o wadze dziś Patryczek waży 4200g:-)
A ja tęsknie za resztą dzieci za mężem za domem jest mi źle:'-(

0
Dodaj komentarz

Patryk ma 3 tygodnie
czas leci w zwariowanym tempie,trzy tygodnie temu leżałam w szpitalu i czekałam na narodziny synka pamiętam to jakby było to wczoraj,czekanie na decyzję kiedy będzie cięcie potem na obchodzie usłyszałam że w tym samym dniu urodzę,potem te przygotowania i strach przed cesarką,znieczulenie i samo urodzenie dziecka:-)Potem ból gdy puściło znieczulenie,problem z przekręceniem się na bok...Dziś po trzech tygodniach nic mnie nie boli szwy z jednej strony już się rozpuściły,rana też prawie wygojona,wisząca skóra która zasłaniała ranę prawie całkowicie się skurczyła,opuchlizna też zeszła.Pozostał brak czucia skóry nad raną i takie zgrubienie koło rany jak dotykam a i przed chwilą odpadł mi szew z drugiej strony .Jestem ciekawa ile ważę jak będę miała taką możliwość to się zważę.
co u Patryka a więc dziś waży już 4245g od porodu przybrał 395g.Jest karmiony piersią i butelką nadal mamy problem z nienajadaniem się,tak bardzo bym chciała,żeby wystarczał mu tylko mój pokarm.Kolejny problem to płacz po jedzeniu i problem z zasypianiem.
Udało się Patryk w końcu śpi ale zanim usnął to ile się namarudził,na szczęście odwiedziła nas moja mama i trochę pomogła.Po dłuższej obserwacji i sugestii jednej dziewczyny z pamiętników doszłyśmy do wniosku,że Patryczek ma bardzo silną potrzebę ssania niekoniecznie związaną z uczuciem głodu.Przyczyna prawdopodobnie już jest teraz trzeba by się głęboko zastanowić nad rozwiązaniem pt,,smoczek''czy podawać czy nie.Ogólnie nie mam jakiegoś konkretnego zdania na temat podawania smoczka,wcześniej nie było potrzeby używania go moje starsze dzieci były na nie więc nie było nad czym rozmyślać,tym razem jest inna sytuacja więc muszę to wszystko przemyśleć zastanowić się i jeśli się zdecyduje na smoczek pozostanie mi kwestia wyboru najbardziej odpowiedniego smoczka....No a teraz muszę już kończyć pan Patryk właśnie się obudził.....

0
Dodaj komentarz

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c7582d3ea105.jpg

0
Dodaj komentarz

Patryk ma 22 dni
Dziś wreszcie wychodzimy do domu:-):-):-)Wypis już mamy teraz czekam na męża,żeby nas odebrał,mam nadzieję że więcej nie trafimy do szpitala to zbyt duży stres dla mnie i nic przyjemnego dla dziecka no ale jak trzeba to trzeba.Mąż już jest napiszę cos jeszcze jak będziemy już w domku.

0
Dodaj komentarz
avatar
{text}