avatar

tytuł: Alicja w Krainie Czarów :)

autor: sudari

Wstęp

about me

O mnie:

30-letnia mama pięknej dziewczynki :)

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Najlepszą dla mojego dziecka.

about me

Moje dzieci:

Córeczka Alicja urodzona 23.01.2018 r. :)

about me

Moje emocje:

Ogromne szczęście :)

2 miesiące i 25 dni życia Ali

14 kwietnia zeszłego roku rozpoczynaliśmy kolejny, tym razem już szczęśliwy cykl A dziś tulę prawie 3miesięcznego człowieczka o oczach taty i ustkach mamy 

Ala jest nadal grzeczna, choć ma gorsze dni. Chyba idą jej ząbki i to może być powód rozdrażnienia. Ja już nie boję się z nią jechać autem, spotkać się z koleżankami na świeżym powietrzu czy posiedzieć przy grilu. Ala lepiej śpi jak posiedzi na dworze gdy jest taka piękna pogoda.

Niebawem wybieram się do pracy pokazać moją Ślicznotkę a poza tym mam teraz sporo rżeczy do załatwienia z budową i chrzcinami. Co do budowy postanowiliśmy na razie odkładać kasę, kredyt weźmiemy później.

Z moim Mężem też powoli wracamy do gry, chociaż stopniowo bo to przy KP boli... Ale damy radę

0
Dodaj komentarz

3 miesiące i 3 dni życia Ali

Ala w poniedziałek skończyła 3 miesiące i z tej okazji zważyłam się razem z nią i okazuj się, że waży już ponad 8 kg! Dziecko mi rośnie jak na drożdżach, tzn. na mleczku mamy Karmienie to prawdziwa przyjemność w porównaniu z tym co było na początku. Teraz uwielbiam patrzeć jak Ala się przysysa i obejmuje pierś, a jak skończy walnie ten swój cuuudowny uśmiech

Dużo się działo od poniedziałku - pojechałam z Małą do rodziców załatwić papierki ze starostwa itp. Potem we wtorek był pogrzeb mojego dziadka... Spotkanie z większością rodziny i przedstawienie Ali nie odbyło się zatem w zbyt miłych okolicznościach. Na drugi dzień byłam umówiona z kolegami z pracy, że przyjadę pochwalić się moją Kluseczką i wszystko udało mi się ogarnąć samej W pracy troszkę się pozmieniało, ale wszyscy zapewniają, że tylko czekają na mój powrót.

No i najważniejsze - organizujemy chrzciny Ali Już zaklepana restauracja i sakrament w kościele - 9 czerwca o 12.00. Nie robimy wielkiej imprezy bo metraż mieszkania za mały na gości, a na wielkie przyjęcie na sali bankietowej nas nie stać. Będzie obiad dwudaniowy + ciasta + owoce + kawa, herbata, wino itp + tort. Przyjęcie na 3h i uważam, że w zupełności wystarczy. Uroczystość z resztą będzie bardzo kameralna, bo o ile wszyscy dopiszą mamy 12 gości + dzieci. Dziś projektowałam w paincie zaproszenia hehe Na szczęście mój Mąż pracuje w poligrafii i wydrukuje nam wszystko. Cieszę się, że to już ogarnęliśmy bo pierwsza wybrana restauracja miała już pełną rezerwację i bałam się, że za późno się tym zajęłam.

2
komentarzy
avatar
Dajemy radę, już mam takie wyćwiczone ręce, że nie czuję tego ciężaru. Na szczęście Ala lubi dużo leżeć na macie i usypia w wózku, to nas ratuje
avatar
OMG, ale duża ta Twoja dziewczynka! A ja myślałam, że moja córcia przybiera ponadprzeciętnie Dajesz radę ją nosić?
Dodaj komentarz

3 miesiące i 11 dni życia Ali

29 kwietnia skończyłam 31 lat i minął rok od poczęcia Ali Nie jestem tego pewna w 100% ale mniej więcej wtedy zaszłam w ciążę. Wspominam tamten czas bardzo dobrze, wtedy wyluzowałam

Dziś Ala pierwszy raz śmiała się tak głośno i długo na moje "Akuku", że rozczuliła mnie tym bardzo mocno Moja kochana śmieszka. Nie mamy z nią problemów, leży sobie na macie i patrzy a to w telewizor, a to w ścianę albo sufit, gada sobie po swojemu. Po przebudzeniu jak zobaczy mamę lub tatę to tak pięknie się uśmiecha, dopiero później się niecierpliwi bo chce cyca. A je bardzo ładnie, przybiera aż za dużo. Karmię ją bardzo regularnie co ok 2,5-3h, w nocy tylko 2 razy wstaję i noe jest to męczące. A jak jesteśmy u moich rodziców na wsi to i 6h bardzo często prześpi.

Tak właśnie spędziliśmy majówkę - kilka dni na wsi. Ala szczęśliwa bo co chwila ktoś ją zabawiał. Dziadek i babcia zakochani we wnusi a ja dopieszczona domowym jedzonkiem i spokojem... Było bosko

Dziś było bardzo upalnie, Ala leżała w samym krótkim body, byliśmy na pizzy i ogólnie mam takie poczucie, że już mogę z moim dzieckiem przestać się "cackać" i ubierać tak jak ja się ubieram i funkcjonować normalnie, mimo karmienia piersią. Jestem z tego bardzo dumna i zadowolona i na pewno będę za tym tęsknić, więc nie będę narzekać, że nie bardzo mogę się ruszyć bez dziecka

0
Dodaj komentarz

3 miesiące i 19 dni życia Ali

Byliśmy wczoraj na szczepieniach - Rotawirusy (II i ostatnia dawka), Pneumokoki (II i ostatnia dawka) i 6w1. Ala póki co przeszła te szczepionki ok, boli ją tylko brzuszek znowu. No i to nieszczęsne ząbkowanie, boli ją coraz bardziej, to widać...

Poza tym ostatnie kilka dni znowu w trasie, załatwianie papierków itp. A upał niestety doskwiera i Ala płacze w aucie, mimo włączonej klimatyzacji. Co do papierków - miał być notariusz i załatwienie sprawy z działką, ale okazało się, że ze względu na rzekę, która płynie przez działkę musimy robić podział... No i na szczęście mam znajomego geodetę, który ma znaleźć dla nas optymalne rozwiązanie. Także temat póki co czeka na jakieś rozwiązanie, a ja dalej zbieram kasę bo za geodetę znowu trzeba zapłacić 2000 zł

Ala się budzi po ładnie przespanej nocy więc idę zabawiać moje dzielne Dzieciątko <3

1
komentarzy
avatar
Nam mówili przed rozbudową domu, żeby wszystkie nasze przewidywane wydatki pomnożyć razy dwa, to to tyle mniej więcej wyjdzie
Uściski dla Ali!!! Przed wami piękne, cudownie spokojne lato, kiedy nie trzeba będzie jeszcze biegać za uciekającym pędrakiem, który jeszcze nie patrzy dobrze gdzie idzie, ale iiiiiidzie, byle do przodu To będzie za rok...
Dodaj komentarz

3 miesiące i 27 dni życia Ali

19 maja 2017 roku - najwspanialsza data tamtego roku. Zobaczyłam na teście dwie kreski. Dwie kreski, które odmieniły moje życie, bo zwiastowały, że Ala już z nami jest Co prawda miała niecały milimetr ale to był największy cud, jakiego doświadczyłam. Popłakałam się, gdy mój Mąż nazwał mnie "Mamuśką" i do tej pory mam łzy w oczach na wspomnienie tego dnia. Dziękuję Ci Boże za to!!!

Ala rozpromienia moje dni swoim cudownym uśmiechem. Poznaje już Babcię i Dziadka, śmieje się do nich głośno, próbuje przewrócić się z plecków na brzuszek, ale przy swojej masie może jej to zająć trochę czasu. Jeździ ze mną autem bardzo często, bo ciągle załatwiam jakieś sprawy. Cóż, moja Córcia jest moim największym szczęściem

A prywatnie - zostałam wczoraj właścicielem działki, czyli podpisaliśmy w końcu akt u notariusza! Ile to się nadzwoniłam, naustalałam co z tą rzeką, jak to podzielić... No i dzięki znajomemu geodecie doszłam, że ta rzeka na mojej działce to nie rzeka tylko rów melioracyjny Rzeka była w innym miejscu, ale w latach 60tych zmieniono ręcznie jej bieg, więc to co jest w wypisie  ewidencji nie było błędem bo wypis wskazywał, że jest to rów. Czyli sprawa jasna, akt podpisany, prawie 3 tys, zgarnięte przez notariusza, a ja zostałam już oficjalnie właścicielem i mogę działać. Teraz i tak geodeta, wytyczenie granic i mapa do celów projektowych, potem chyba poczekam na warunki zabudowy i kupię projekt a potem chyba dopiero na jesieni wystąpię o warunki przyłączy, o ile nie będę musiała tego zrobić wcześniej - dowiem się jeszcze.

Buziaki w tym pięknym, CUDnym dla mnie dniu

0
Dodaj komentarz

4 miesiące życia Ali

Moja Kluseczka kończy dziś 4 miesiące Jest już taka duża, tak pięknie się śmieje. 21 maja pierwszy raz przewróciła się z brzuszka na plecy - nie wiem na ile to było przypadkowe, a na ile świadome, bo do tej pory udało jej się samodzielnie tylko raz. Poza tym muszę jej trochę pomóc przytrzymując dupkę hehe Za to sama zabawa na macie to już jej ulubione zajęcie, poza siedzeniem na bujaczku i noszeniem na rękach. No i oczywiście szał jest przy lusterku jak widzi Niunię uśmiechniętą, jak mama robi jej samolocik i jak śpiewa "Jagódki" No i nowa umiejętność - piszczenie! Ale takie, że chyba sąsiedzi słyszą. Piszczy do sufitu, do telewizora, do sowy i uśmiecha się jak mama zareaguje No co tu dużo pisać - uwielbiam ją, kocham najmocniej na świecie :*

U mnie ok, załatwiam geodetę i rozmyślam nad projektem - co by w nim zmienić, żeby było taniej w budowie. Najchętniej już bym wybierała płytki, meble, kolor elewacji... Moje dwie koleżanki właśnie w tym roku w tej samej miejscowości zaczynają własną budowę i zazdroszczę, że są już na tym etapie. Nawet, gdybym teraz chciała budować latem to formalności za długo trwają... Poza tym muszę uzbierać kasę na fundamenty i starać się o kredyt dopiero po macierzyńskim, czyli do wiosny i tak muszę czekać. Ale jak to ja, w gorącej wodzie kąpana, chciałabym coś przyspieszyć

Buziaki dla wszystkich ode mnie i od mojej słodkiej Córeczki :*

0
Dodaj komentarz

4 miesiące i 19 dni życia Ali

W sobotę odbyły się chrzciny Alicji - moja kochana księżniczka miała swoje pierwsze ważne święto. Wszystko się udało mimo ogromnego upału. Ala w trakcie mszy zasnęła i nawet podewanie głowy wodą jej nie obudziło  Później był obiad w restauracji, kilka fotek i uważam, że naprawdę nie ma co przesadzać z ilością jedzenia i robić wielkiego przyjęcia. Po torcie goście się zaczęli rozchodzić, a my pojechaliśmy się przebrać i ruszyliśmy na wieś do moich rodziców.  Tam już nieoficjalnie opito chrzciny dziecka hehe 

Ala chowa się bezproblemowo. Je teraz co 2h, ale przy jej masie to chyba normalne. W nocy nadal budzi się na karmienie 2 razy. Sama zasypia, muszę tylko być przy niej, pilnować by smoczek nie wypadł i trzymać za rękę Umie już przewrócić się z brzuszka na plecy, bardzo chce siedzieć, chwyta ładnie przedmioty i wkłada je do buzi denerwując się gdy nie pasują Śmieje się tak głośno o radośnie, że rozbraja Wszystkich wokoło. 

A u nas na razie mały przestój z papierkami.  Wystąpiłam o warunki przyłącza prądu bo na to długo się czeka i na dniach wybieram się też do gazowni ogarnąć warunki przyłączy u nich. Wodociągi i kanalizację zostawiam na koniec i czekam. A to jest najgorsze bo już bym chciała budować haha

0
Dodaj komentarz

4 miesiące i 25 dni życia Ali

No i stało się... wczoraj dostałam okres, pierwszy od porodu i po takim długim czasie jakoś tak dziwnie się z nim czuje hehe trochę się nie spodziewałam ponieważ cały czas karmię piersią i raczej nastawialam się, że przyjdzie jak skończę karmić. A tu bach, jak już przyszedł to ze zdwojoną siłą  

Jeśli chodzi o Ale to właśnie zasnęła w swoim łóżeczku. Od kilku dni po karmieniu (o ile nie uśnie w trakcie) to odkładam ją, daję smoczka i szybciej lub później sama zasypia Dziś poznała ja nasza ciocia i Ala również pokazała jaką jest grzeczną dziewczynką. Co jak co, ale w towarzystwie potrafi się pięknie zachować. A swoim uśmiechem skradnie niejedno serce 
Z ciekawostek budowlanych - żeby nie było za prosto pojawił się kolejny problem... przepisy pożarowe i sąsiad z budynkiem w granicy. Przez to będę musiała odsunąć się nie 3 a 6 metrów z jego strony + 4 metry z drugiej strony o zostaje mi jakieś 7m na budynek :/ o ile nie zrobię ściany ogniowej która szpeci wg mnie budynek. Także czekam na dokładne wymiary działki i będę wiedziec na czym stoję, tzn. Jak szeroki może być nasz dom. Mam już parę alternatywnych projektów, ale żaden nie przemawia do mnie w stu procentach.

Póki co z Alą załatiamy warunki przyłącza z gazowni, elektrowni i czekam na info w sprawie kanalizacji, którą właśnie budują na mojej wsi i może uda mi się od razu po kosztach podłączyć

2
komentarzy
avatar
witaj:-)
Powodzenia w załatwianiu spraw z budową,trzymam kciuki żeby wszystko poszło sprawnie i po waszej myśli:-)
avatar
Z tym okresem to widzę, że różnie jest. Coraz więcej poznaję przypadków, że karmiąc też można mieć okres. Ja póki co, wciąż czekam :>
Dodaj komentarz

5 miesięcy i 11 dni życia Ali

Ala jakieś dwa dni temu pierwszy raz włożyła stopę do buzi haha No nie sądziłam, że może być tak elastyczna

U nas wszystko w porządku, Ala jest wesolutka, bawimy się w różne zabawy, robimy Akuku, chodzimy paluszkami po brzuchu i plecach, śpiewamy i tańczymy przed lusterkiem

Ala już prawie prawie siedzi. Na razie przy mojej asekuracji ale już widzę postępy. Czekam aż już sama usiądzie na macie i pobawi się klockami itp.

W piątek czeka nas ostatnie szczepienie w tym roku a w sobotę pierwsze wspólne wesele. Zdecydowaliśmy się iść ponieważ ślub jest o 15 więc wcześnie no i nie jest daleko. Mamy pokój więc nastawiam się że dla mnie impreza się szybko skończy ale to nic. Zobaczymy jak będzie

0
Dodaj komentarz

5 miesięcy i 18 dni życia Ali

Dużo się dzieje Po pierwsze Ala nauczyła się parę dni temu obracać z plecków na brzuszek i teraz ciągle się przewraca. Nie mogę jej zmienić pieluszki swobodnie bo już się kręci a rano budzi się na brzuchu, ostatnio z resztą też tak zasypia. Sprawdzam tylko czy ma nosek odkryty żeby oddychać 

Po drugie było już ostatnie szczepienie 6w1 w tym roku. Ala zniosła je dobrze. Było też ważenie- moje dziecko przekroczyło siatkę centylową!!! Waży już 9730g! Nie dziwne że już mi stawy w rękach i nogach siadają 

Po trzecie Ala była z nami w sobotę na weselu i dała radę- do 22.00 wytrzymała a potem w pokoju jeszcze harcowała i zasnęła po 23.00. 

Po czwarte dziś wielki dzień nr 1 - czyli zmieniamy gondolę na spacerówkę Już za bardzo wierci się w wózku i jest za bardzo ciekawa świata, nie mówiąc już o tym że przy wzroście 70,5cm już się nie prawie nie mieści Niedługo robimy jazdę testową i przy takich upałach będzie nawet jej chłodniej. 

No a na koniec- czytam namiętnie o rozszerzaniu diety bo w sobotę, czyli tydzień po szczepieniu rozszerzamy dietę Ala skończyła właśnie 24 tygodnie i spróbuje pierwszej marchewki. Już nie mogę się doczekać Pediatra zalecił marchewkę, potem ziemniaka i brokuła, jak będzie ok to dodać do posiłku pół łyżeczki kaszy mannej a potem mięsko i rybę. 

Acha no i spontanicznie zarezerwowałam 4 dni nad morzem na początku sierpnia Mąż ma urlop, moja mama też więc postanowiłam że te kilka stowek mogę poświęcić, budowa nie zajac a Ala chociaż zobaczy morze i pooddycha jodem. Mamie jeszcze nie mówiłam bo to niespodzianka A ona kocha morze i widziałam, że trochę żałuje, że w tym roku nie pojedzie bo nie ma z kim... A tu będzie surprajs!

3
komentarzy
avatar
Fajnie się u was wszystko układa i wagi córki zazdroszczę, ja się martwię, że mój mały za mało waży. Pozdrawiam!
avatar
Ojej! Rzeczywiście masz co dźwigać. Nadal karmisz tylko piersią? Bo ja tak, ale ostatni przyrost zaniepokoił pediatrę i przebąkiwała coś o dokarmianiu...
avatar
Tak, karmię tylko piersią, moja Ala nigdy nie była dokarmiana. A uwierzcie, że przed ciążą nosiłam małe A i bałam się, że nie dam rady wykarmic dziecka. Teraz karmię częściej z racji jej wagi, ale ona się szybciutko najada. JaAneta89, może jakiś doradca laktacyjny?
Dodaj komentarz
avatar
{text}