avatar

tytuł: Starszy brat, młodsza siostra :)

autor: FreshMm

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

idealną, wymarzoną, która wie jak kochać i tak kocha :)

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Oszołomienie, szczęście i strach... Te uczucia trwały od początku ciąży do teraz. Kiedy urodzę, będę bardziej szczęśliwa, ale czy wyluzuję i przestanę tak bać się o swoje dziecko, czy te uczucia pozostają do końca życia?... TAK! Urodziłam, jestem bardziej szczęśliwa, a nadal drżę o moją małą wielką miłość. Trzecia ciąża: wielka radość, ale bez takich fajerwerków, co przy poprzednich, bo syn daje mi szczęście, które bez dziecka przy sobie bardzo mi brakowało. Teraz to szczęście się podwoi.

@ przyszła

1
komentarzy
avatar
Następnym razem
Dodaj komentarz

Rozwój mowy:

https://www.youtube.com/watch?v=9lGxB2S6gvQ

0
Dodaj komentarz

Za tydzień Arturo skończy 15 miesięcy I mamy przełom w komunikacji, gdyż słowa 'mama, daj, nie' przestały być wypowiadane spontanicznie, ale wykorzystywane w klasycznej komunikacji - Arczi mówi je celowo.
Stroi miny do lustra: śmiech, krzyk i złość, by samemu zobaczyć, jak wygląda, kiedy wyraża te emocje. Gdy zapytam: 'Jak się Arturek śmieje? Hahaha?', to zaczyna chichotać pod nosem. Coraz bardziej rozumie, jaki wpływ na otoczenie mają jego emocje i wie coraz lepiej, że będziemy reagować na jego słowa, gesty oraz celowe miny.
Przebiera się w kocyki i chustki, a potem spaceruje w tych dziwnych strojach po domu.
I pewnie wiele innych, bo niemal codziennie pokazuje, że potrafi i rozumie coś nowego.

A taka dyskusja była miedzy mną a P. wczoraj:
Ja: W tym miesiącu nie mogę zajść w ciążę, bo za kilka dni biorę antybiotyk i idę do chirurga-dentysty.
P. (z zawiedzeniem w głosie) : Jak to nie możesz? Ty musisz zajść w ciążę...
Zrobiło mi się miło na sercu, że on chce drugiego dziecka


Od 2 tygodni co najmniej jesteśmy zupełnie zdrowi, wow Arturo przyjmuje też Entitis Baby na odporność - taki 'probiotyk' - można by powiedzieć, dla dzieci, które często przechodziły infekcję gardła.

1
komentarzy
avatar
Aprobata męża jest bardzo potrzebna! Do dzieła! Oby was się zdrówko trzymało!
Dodaj komentarz

Za tydzień Arturo skończy 15 miesięcy I mamy przełom w komunikacji, gdyż słowa 'mama, daj, nie' przestały być wypowiadane spontanicznie, ale wykorzystywane w klasycznej komunikacji - Arczi mówi je celowo.
Stroi miny do lustra: śmiech, krzyk i złość, by samemu zobaczyć, jak wygląda, kiedy wyraża te emocje. Gdy zapytam: 'Jak się Arturek śmieje? Hahaha?', to zaczyna chichotać pod nosem. Coraz bardziej rozumie, jaki wpływ na otoczenie mają jego emocje i wie coraz lepiej, że będziemy reagować na jego słowa, gesty oraz celowe miny.
Przebiera się w kocyki i chustki, a potem spaceruje w tych dziwnych strojach po domu.
I pewnie wiele innych, bo niemal codziennie pokazuje, że potrafi i rozumie coś nowego.

A taka dyskusja była miedzy mną a P. wczoraj:
Ja: W tym miesiącu nie mogę zajść w ciążę, bo za kilka dni biorę antybiotyk i idę do chirurga-dentysty.
P. (z zawiedzeniem w głosie) : Jak to nie możesz? Ty musisz zajść w ciążę...
Zrobiło mi się miło na sercu, że on chce drugiego dziecka


Od 2 tygodni co najmniej jesteśmy zupełnie zdrowi, wow Arturo przyjmuje też Entitis Baby na odporność - taki 'probiotyk' - można by powiedzieć, dla dzieci, które często przechodziły infekcję gardła.

2
komentarzy
avatar
Fresh , czekam na kolejną umowe juz na stałe i wtedy powanie zaczne myślec o rodzeństwie dla Leonka Pieknie się rozwija
Arczi
avatar
jej! new baby is comiiiiiiing tooooooo toooooooown ....
Dodaj komentarz

Jestem na L4. Powinnam się stresować, że pracodawca mnie zwolni za te L4, ale zamiast tego mam zamiar wziąć kilka spraw w swoje ręce. M. in. odpoczywać, relaksować się, mieć czas tylko dla siebie, kiedy Artuś jest w żłobku... przecież tak brakuje mi tego czasu.
Zamówiłam sobie obiady w pracy - te same, które jedzą dzieci. Bo nie mam czasu jeść, gotować, obiady są szybkie i mało bogate w warzywa, a to też osłabia moją odporność. Schudłam 7 kg, mam wagę sprzed ciąży, ale dalej chudnę. Dzisiaj miałam jeść pierwszy obiad w pracy, ale nie zdążyłam... zacznę po świętach

Co do Arturka, jest ciągle zdrowy, bierze Entitis - może on faktycznie działa, ma super opinie w internecie. Arturo śpi na materacach (2 materace, jeden na drugim), nie w łóżeczku, bo zaczął próbować wychodzić górą. No i co się dowiedziałam? - że to teściowa uczyła go wspinać się, ech, te teściowe zawsze namieszają... Acz bardzo mu się podoba na materacyku, w ciągu dnia często na nim siada i się bawi, kula się. W nocy w czasie pobudek nie płacze, ale siada na materacu i woła albo wstaje i przychodzi do mnie.

Spróbuję uciec pamiętniczkiem na różową stronę. Potrzebuję tego... a decyzja już podjęta Biorę kwas foliowy, magnez i b6, abonament premium wykupiony Jak mi się uda - nie wiem, czy się da - to szukajcie mnie tam, Kochane, o Arturku też tam będzie.

PS. Próbowałam, jednak nie da się teraz kontynuować pamiętnika na OF Nie ma takiej technicznej opcji.

3
komentarzy
avatar
Będzie Ci brakować <3 Ale zyczę duuuuużo powodzenia Odpoczywaj i zbieraj siły na Nowy Rok i nowe wyzwania Od 10 stycznia tez wracam do moich dzieciaków to będziemy miec o czym gadac
avatar
Gratuluję decyzji! Czekam na wieści
avatar
spróbuj zaznaczyć ciążę po stronie owu, potem zakończyć kalendarz i wtedy powinnać mieś wybór gdzie dalej piszesz ps bardzo sie cieszę!
Dodaj komentarz

Przydatne na przyszłość:

http://mow-mi-polozna.uchwycone-chwile.pl/2014/11/19/zmiany-ogolnoustrojowe-w-czasie-ciazy/

0
Dodaj komentarz

Przeskakuję na ovu

1
komentarzy
avatar
Fresh mocno zaciskam kciuki aby Arturrro szybko doczekał się rodzeństwa a wy do dzieła!!
Dodaj komentarz

1 dzień prawdziwego cyklu starań się Potrzebuję tu być, potrzebuję wygadać się
Te starania są zupełnie inne niż pierwsze. Są lepsze, bo mam już ARturka, który wypełnia moje serce. Nie czuję pustki, a wciąż pamiętam, co się czuje, starając się dłużej o pierwsze dziecko. Pamiętam, jakim bólem jest poronienie, przynajmniej to do 10 tc.Pamiętam strach przez pierwsze 10 tygodni ciąży. Pamiętam leżenie plackiem z dawką 19 tabletek dziennie. Poza tym potrzebuję rozmowy, słów, aby uwolnić się od wszelkich negatywnych emocji: oczekiwania na testowanie, stresu w pracy. Chcę mieć jak najwięcej pozytywnych emocji na kolejne starania. Dlatego chcę tu być

'Plany są niczym. Planowanie - jest wszystkim.' Dwight D. Eisenhower

10
komentarzy
avatar
Kochana ja tez zaczynam starania o rodzenatwo dla 14 miesiecznej corki. O puerwsza ciaze staralam sie 1.5 roku, udalo sie po laparoskopii i mam poczucie ze juz drugi raz sie nie uda, czuje wielki stres i presje.
avatar
Kochana ja tez zaczynam starania o rodzenatwo dla 14 miesiecznej corki. O puerwsza ciaze staralam sie 1.5 roku, udalo sie po laparoskopii i mam poczucie ze juz drugi raz sie nie uda, czuje wielki stres i presje.
avatar
Kochana ja tez zaczynam starania o rodzenatwo dla 14 miesiecznej corki. O puerwsza ciaze staralam sie 1.5 roku, udalo sie po laparoskopii i mam poczucie ze juz drugi raz sie nie uda, czuje wielki stres i presje.
avatar
To trzymam mocno kciuki hajka. Ja to akurat w sumie bardziej poronienia się boję, no ale... musimy walczyć. Mój szkrab skończy 14 miesięcy 18 stycznia, jest w podobnym wieku, jak Twoja córeczka
avatar
To trzymam mocno kciuki hajka. Ja to akurat w sumie bardziej poronienia się boję, no ale... musimy walczyć. Mój szkrab skończy 14 miesięcy 18 stycznia, jest w podobnym wieku, jak Twoja córeczka
avatar
Coś mi usuwa komentarze :/ ale może to dobrze, bo w poprzednim się pomyliłam - mój szkrab ma 15 i pół miesiąca
avatar
troszkę zazdroszczę
avatar
To ja też wciąż trzymam kciuki i również trochę zazdroszczę
avatar
Fresh, trzymam oczywiście za Ciebie kciuki. Oby kolejna ciąża Cię wzięła "z zaskoczenia" mam przy okazji pytanie - w jaki sposób przeszłaś z pamiętnika ciążowego spowrotem na OF? Mnie się niestety nie udało znaleźć takiej opcji szczęśliwego Nowego Roku!
avatar
Trzymam kciuki i zieloności życzę !
Dodaj komentarz

Dziś mam zepsuty dzień przez pracę, a właściwie nieodpowiednie zachowanie szefowej. Znalazłam się w jej obecności w niewłaściwym momencie i oberwałam... nie za siebie, za innych. Bo nie mam sobie nic do zarzucenia odnośnie mojej pracy w ostatnich dniach i rozjaśniłam trochę głowę szefowej. Za kogoś innego tłumaczyć się nie będę, niech idzie do tych, do których ma pretensje... ale wkurzona jestem, że to ja musiałam TEGO słuchać. Że zostałam podpięta pod WINĘ. Że po wyjaśnieniach nie usłyszałam 'przepraszam', a dalsze skargi i narzekania. I powoli tracę zapał, jak madu... Kochana Madu, u mnie w pracy z pewnością jest podobnie jak u Ciebie, kiepska organizacja. Wszelkie prawa, zasady i normy są łamane - odgórnie. Grupy dzieci są przeludnione, tzn. za dużo dzieci na jednego nauczyciela wg tego, co zapisano w ustawach. Normy bhp są łamane, bo u nas w pracy jest po prostu zimno. Ja noszę 4-5 warstw, dzieciom nie rozbieram bluz i swetrów. Nie mamy należnych przerw w pracy.
I tak na prawdę nikt z pracowników winny nie jest, bo cały rok dają z siebie 200%, a to, ze pod koniec roku na chwilę przysiedli, bo mogli, bo mieli taką możliwość, bo nie było dzieci - źle jest to widziane. Aż się chce w ciążę zajść, na prawdę.

Edit. ale najgorsze jest to, że w dzisiejszych czasach znalezienie idealnego miejsca pracy, to jak znalezienie igły w stogu siana. Dlatego wiele z nas zaciska zęby i walczy dalej.

______

'Tabb & Sound’N’Grace – Sens'
Chociaż ten utwór został napisany w innych, szczególnych okolicznościach, to dla mnie tez będzie symbolem na ten czas starań i przyszłej ciąży:

'Gdy czegoś bardzo chcesz
Nie poddawaj się
Nie bój się kolejnych zmian
Jeśli bardzo chcesz
Zmienić życia sens
Nie, nie poddawaj się
Stawiaj wyższy cel'

1
komentarzy
avatar
Znam ten ból kiedy dostaje się ochrzan za kogoś. No, ale mnie szefowa przeprosiła co prawda następnego dnia, ale jednak!
Dodaj komentarz

Czas wlecze się powoli jak żółw, a nie mogę się doczekać dni płodnych. Dzisiaj podskoczyła mi temperatura, chociaż to jeszcze za wcześnie... 7 dc. A może? W ostatnim cyklu dni płodne zaczęły się już od 8 dc - o dziwo, bardzo wcześnie i miesiączka też przyszła wcześnie jak na moje możliwości. Na poczcie czeka na mnie przesyłka z testami owulacyjnymi, a bez nich niewiele się dowiem


Ze strony Arturka nareszcie doczekałam się prób dźwiękonaśladowczych: ryczy jak lew, syczy jak wąż Próbuje dmuchać. Cały weekend trajkocze jak najęty, głównie po swojemu, ale coś tam sporadycznie próbuje naśladować, np. 'noga' to stonoga

25 stycznia mamy wizytę u alergologa odnośnie skazy białkowej/alergii na mleko. Wreszcie dowiem się coś więcej niż w internecie jest napisane. W drugiej ciąży postaram się pić nieco mniej mleka i zamiast tego jeść więcej roślinnych produktów białkowych, tak profilaktycznie, gdyż w pierwszej ciąży piłam bardzo dużo mleka.


Wyczerpująco o skazie białkowej:
http://www.zdrowemaluchy.pl/skaza-bialkowa-objawy-u-niemowlaka/

I zobaczymy, co powie alergolog

4
komentarzy
avatar
Testy z allegro były dla mnie mało wyraźne (chyba że masz, jakieś inne ja miałam najtańsze ) dokupiłam paczkę w rossmanie i te były jednoznaczne. Kibicuje! Trzymam kciuki
avatar
To, ile ty będziesz piła mleka w ciąży NIE ma wpływu na to, czy dziecko będzie na produkty mleczne uczulone czy nie. To tak, jakbyś miała nie jeść pomidorów, bo dziecko może się uczulić. Alergia jest wybiórcza i nie wiesz nigdy na co się możesz uczulić ty czy twoje dziecko.
avatar
To, ile ty będziesz piła mleka w ciąży NIE ma wpływu na to, czy dziecko będzie na produkty mleczne uczulone czy nie. To tak, jakbyś miała nie jeść pomidorów, bo dziecko może się uczulić. Alergia jest wybiórcza i nie wiesz nigdy na co się możesz uczulić ty czy twoje dziecko.
avatar
Widzisz, zakocona, dlatego wolę iść do alergologa niż czytać internety, bo w internecie napisali, że właśnie picie dużej ilości mleka w ciąży może powodować skazę białkową u dziecka potem
Dodaj komentarz
avatar
{text}