avatar

tytuł: Starania i ciąża w Tajlandii...

autor: Chiang Mai

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Jestem fajną mamą, sama siebie zaskoczyłam :P

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

W 80% pozytywne :)

Dzieci są niesamowite...

Aaaaa... pływam w oceanie i zaatakował mnie rekin!
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e04ac58d94b2.jpg

A nie... to ja do zaatakuję
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/551c6bd5bc6f.jpg

0
Dodaj komentarz

Dzieci są niesamowite... Niby zwykłe zabawy przed snem a to cała wielka przygoda

Aaaaa... pływam w oceanie i zaatakował mnie rekin!
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e04ac58d94b2.jpg

A nie... to piesek
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/551c6bd5bc6f.jpg

Coś poszło źle. Nie chce mi się! Nie dbam o siebie, łażę w obleśnych domowych ciuchach z tłustymi włosami, w chacie syf, nie uczyłam się od 6 dni nic, prawie nie wychodzę z domu bo nie chce mi się ogarniać

Jedynie mam siły na dziecko - ona jest bardzo zadbana na szczęście

Nie mogę się z niczym wyrobić. Gaja totalnie wybija mnie z rytmu - zrobienie najprostszego obiadu zajmuje mi 2h bo ciągle przerywam...

Nie chce mi się myśleć, nie umiem ogarnąć rzeczy strategicznie. Np chcę posprzątać szafkę. Wywalam z niej rzeczy, potem coś innego mnie odrywa a potem okazuje się że już nie zdążę i wrzucam wszystko znów jak popadnie....

Co robicie by się organizować?

No i mam strasznego doła. Kuba prawdopodobnie pojedzie do pracy do Warszawy i zostanę sama z dzieckiem na parę miesięcy. Aż mi się słabo robi ze smutku...

12
komentarzy
avatar
oj... no jak to SAM ???? Tak nie można ((( Gaja będzie tęskniła i mamusia też :/
avatar
ja nie znam patentu na ogarniecie sie....narzekalam ze dostalam kupe ubran w prezencie,ze za duzo,ale jak mama pojedzie, to sie przydadza,bo nie bede musiala pran ciagle robic....o obiedzie juz nie wspomne,jak ja w ogole bede gotowac?? jakos tego nie widze....
avatar
i wloski jej zjasnialy, a taka czarnulka byla na poczatku :*
avatar
dół pewnie bo kuba jedzie. to takie podświadome bezduszne wieśniaki te doły, które nas poniwierają po pokojach nieuczesane, nieubrane, niezadbane, ogólnie takie niewyraźne... miej oko otwarte bo to mija.
avatar
No ! wreszcie mogę coś skomentować, bo chyba od paru dni nie mogę dodać komentarza ;/
A więc : ZACZNIJ OD SIEBIE ! Jeśli Ty będziesz się dobrze czuła, wtedy praca domowa będzie szła. Musisz dać radę, bo jak nie Ty, to kto?
Chyba muszę tam do Ciebie przyjechać i wziąć Cię w obroty !
avatar
Mi się wydaje, że to minie, któregoś dnia obudzisz się z uśmiechem na ustach i zaczniesz robić tak dużo, że w ogóle nie będzie potrzebowała się organizować, bo samo przyjdzie.
Rzeczywiście jej włoski pojasnialy W sumie to bardzo się zmienila
avatar
Jesteś super dzielna i dasz sobie świetnie radę. Mój N nie dawno zmienił pracę i też zaproponowali mu wyjazd co prawda tylko na miesiąc do Londynu, ale ja byłam pewna, że nie dam sobie rady sama. Tym bardziej Cię podziwiam! Trzymaj się, wszystko się ułoży
avatar
A ja ogarniam wszystko, jak mała zaśnie na noc. Odpływa koło 20 i mam 3 godziny do karmienia na zrobienie tego, co potrzebuję. Raz ogarniam chatę, raz robię paznokcie, raz wosk, raz farbowanie włosów, raz dwugodzinna kąpiel, raz oglądanie filmu itp. Różnie
Natomiast z Kubą to jest problem. Kilka miesięcy dla Gai to przepaść, a dla Ciebie równa się samotnemu macierzyństwu. A to nie jest łatwe. Weekendowych tata to gość, nad którym skacze się z radości, że jest, a nie partner, który służy pomocą. Maryś, obgadajcie to jeszcze. Może pojedziecie razem? Nawet, jeśli mielibyscie gnieździć się w ciasnej kawalerce czy wynajętym pokoju. Może jednak Kuba zrezygnuje i znajdzie coś we Wro lub okolicach? Pomysł na to, że wyjedzie do pracy na kilka miesięcy nie jest warty żadnej kasy. Naprawdę.
avatar
Prawda jest taka, że on chce wyjechać bez nas przynajmniej na jakiś czas...
avatar
Uuuuuuuuuuuuuuuuu :/
avatar
Kuźwa, Maryś, czy on ocipiał? Przecież jest ojcem Waszego dziwcka i Twoim partnerem, a nie wolnym ptakiem, który wyjeżdża na kilka miesięcy, bo chce. Nosz ja pierniczę. Przecież to skrajny egoizm i nieodpowiedzialność z jego strony. Nie można tak!
avatar
Czekajcie, spokojnie.... Czy powiedział dlaczego chce jechać sam?
Dodaj komentarz

Ok sprawa się mniej więcej wyjaśniła.

Z tym wyjazdem Kuby to trochę skomplikowana sprawa, bo ona się wściekł, że ma duże kompetencje i jest solidny, a zleceniodawcy robią go w ch... - i nie płacą za wykonaną pracę :/

No więc mu siadło na męskiej ambicji, że tak być nie może, a że z W-wy często to niego dzwonią postanowił jechać tam i pracować normalnie na etacie, by móc stabilnie zarabiać i rodzin utrzymywać. A chciał wyjechać sam by się tam 'ustawić' i nie sprowadzać nas bez sensu, bo to dużo kosztów i organizacji. No a 'ustawianie się' może trwać nawet kilka miesięcy. Mam to gdzieś! Wolę ciasną kawalerkę i zupki z proszku z nim niż sama 5***** hotel. Gdyby to chodziło tylko o komfort i umiałabym żyć bez niego już dawno spakowałabym Gaję i wróciła do Tajlandii tym razem nad ocean.

Kiedy i jemu i mi emocje opadły, wspólnie doszliśmy do wniosku, że nasza rodzina i miłość są bardzo cenne i oddać tego tanio nie można!!! Zatem - Kuba przyjmie tylko na prawdę dobrą propozycję (etat lub chwilowe zlecenie) i nawet jak tam wyjedzie to osobno będziemy tylko miesiąc by zdołał się w nowej pracy aklimatyzować, znaleźć nam mieszkanie i miał pewność, że to coś bardziej na stałe.

Teraz jest w Warszawie - na szczęście nic super na już tam nie ma obecnie dla niego. Zresztą, szukanie dobrej pracy jak wszyscy wiemy trwa zwykle miesiącami więc trochę odetchnęłam ulgą.

Gaja:

Od trzech dni jest cudowna! Taka ciekawa świata, uśmiechnięta i słodziutka. Zajmowanie się nią to czysta przyjemność.

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/64a7fafb0b11.jpg

Mamy nowy wieczorny rytuał po kąpieli. Czytanie bajek
No kocham ją za te minki

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/09e2964e8ce3.jpg

7
komentarzy
avatar
niesamowita ta twoja corunia :-)
avatar
Uwielbiam patrzc na jej zdjecia. Jest cudowna i tak szybko rosnie. Pozdrawiam i dzieki za kciuki i modlitwy. Bardzo nam sa teraz potrzebna.
avatar
Śliczna Gaja I fajnie, że się wyjaśniło z wyjazdem na pewno dacie rade
avatar
no cudne !!! jest wspaniała
avatar
Chyba też wybrałabym Tajlandię ! Gajka jaka fajna fruźka !
avatar
super!
avatar
Dobrze, że wiecie jakie są wasze priorytety. Dobrze, że wiecie czego chcecie. Życzę Wam wiele wspaniałych chwil razem, życia tu i teraz ponad wszystko!
Dodaj komentarz

Gaja nadal grzeczna. Za to ja bez życia. Wczoraj czułam się 'niewyraźnie' ale dziś to już katastrofa. Spałam do 15.00 i wcale nie zrobiło mi się lepiej. Cały dzień w łóżku leżę. Kasia mówi, że to może być od tego, że parę dni zapominałam brać leki na tarczycę :/ Cholera no.

Zapomniałam napisać, byłyśmy przedwczoraj u neurologa i Gaja ok, ale powinna mieć rehabilitację bo jest 'za leniwa'. No to moim zdaniem nie rehabilitacje a stymulacje ale ok, jak tylko mi się polepszy pomyślę w tym temacie.

Michaela pisała, że Mała ją 'wysysa'. Ja piersią nie karmię, ale też mam małego energetycznego wsysacza - krwiopijcę na mlecznej diecie

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a0e685364775.jpg

7
komentarzy
avatar
Ale ekstra fota A ty dbaj o siebie, odpoczywaj, sił nabieraj!
avatar
Jej ale fajny kostium!! śliczny mały "wampirek" :-*
avatar
no tak....dzieci pasozytuja na nas od poczatku,od malenkiej fasolki....az po kres naszych dni....rodzicami bedziemy juz do konca zycia...Zdjecie super!
avatar
He he ale Gaja fajna
avatar
Bosska jest może mała wymianka na 2-3 dni ja chce mieć grzecznego dzieciaka na 2-3 dni
avatar
Haha genialne zdjęcie! Cudna Gaja
avatar
masakra !!! nawet się wystraszyłam tej foty ale muszę przyznać że świetna z niej modelka i nawet potrafi w jednej pozycji dłużej wytrzymać Ja bym wszystko dała aby Tobi się w końcu zatrzymał - żeby mu zrobić fotę to muszę się naprawdę ostro nagimnastykować
Dodaj komentarz

Kolejny fajny dzień. Wyspałam się, bo Kuba miał poranny dyżur, ogarnęłam się trochę i pojechałam z Gają do mamy Kuby. Było bardzo pozytywnie. Obie bacie bardzo Małą kochają

Wieczorem rodzinna zabawa, czytanie książeczek, mleczko i spanko. Jak na ciepłych filmach familijnych

A tu scena z życia, nagłe uśnięcie podczas zabawy. Ach ta genetyka - identyczną głupiutką minę robi czasem Kuba gdy śpi Trzeci migdałek?

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/08d74467b66c.jpg

A ja wykonuję tytaniczną pracę przy segregacji zdjęć Małej. Mamy tego setki i dobrze, bo to niesamowite jak się zmienia. Robię katalogi dzień po dniu: 'Gaja 1 dzień' to prawie całkiem inna 'Gaja 140 dni'.

5
komentarzy
avatar
Już niedługo, już za momencik ... już za chwilkę też mnie czeka przyglądanie się podobieństwom
avatar
O matko to dziecko może zasnąć podczas zabawy u mnie to nie realne
avatar
wiesz Bergo, im dziecko bardziej podobne do ojca tym ojciec bardziej spokojny
avatar
hahahha ale padła
avatar
Pozdrawiam Was śliczne moje
Masz cudną córcie i rzeczywiscie widać na zdjeciach jak zmienia sie z dnia na dzien no i z tego co opisujesz również pieknie i charakterek doskonali
buziaki dla Was <3 pamietam
Dodaj komentarz

Ciężki dzień a jeszcze się nie skończył bo Gaja ciągle nie śpi. Cały dzień marudzenie i ryk. Taki straszny z zanoszeniem się i wyginaniem ciałka na wszystkie strony. Oczywiście standardowe procedury ratunkowe nie przyniosły rezultatów.

Dodatkowo zdenerwowała mnie mama, która próbowała w nią wmusić warzywa, kiedy ona wyraźnie nie chciała jeść. Brakowało mi jednej kropelki do wybuchu i pobicia jej zaraz po tym jak wyrywałbym jej dziecko upaprane marchewą, która pluło z obrzydzenia wszędzie.
Zamiast być miło było okropnie. One poszły na spacerek a ja zamiast drzemać z zaciśniętymi ze złości zębami prałam 3 pary nowych body i 2 pary spodenek z tej marchewki, które moja mama niechcący upaprała mając rękę w marchewce i przebierając Małą.

Chyba jestem przemęczona, że plamy z marchewki wyprwadzają mnie z równowagi - na szczęście tylko wewnętrznie.

Ogólnie to jakiś kocioł: dzidziuś, pranie, gotowanie - oczywiście na szybko śmieciowego żarcia. sprzątanie - tak tylko po wierzchu, żeby jakoś wyglądało. Co posprzątam jakiś fragment porządnie następnego dnia syf znów jak wcześniej. Układanie prania... Straszą mnie góry ubrań do wyprasowania a ja chodzę w starym T-shircie który ma pełno plam z rzygów - co się przebiorę po 5 min mam plamy z rzygów. Kiedy ten jej zwieraczek się naprawi???
Wyglądam jak strach na wróble, jestem potwornie zaniedbana.

I ciągle coś a to nowa pościel bo stare już są do niczego, a to nowe majtki bo te tajskie nie wytrzymują próby czasu, a tu jesień się zbliża a ja rok żyłam w samych T-shirtach a totem wegetowałam w ciążówkach...

Jak się organizują sexi mamy????

Mam doła organizacyjnego Nie radzę sobie, a to przecież nic takiego - tylko jedno dziecko!

No i scenki z życia.
Gdy wiem, że przesadziłam...


Ja: Gaja, kochanie popatrz na mnie, zrobimy ładne zdjęcie!
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/34f376670084.jpg
Ona:....
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e469cf9f199a.jpg
Ja: Nie no spoko, innym razem....

7
komentarzy
avatar
Kurcze no. Chciałabym Ci pomóc ! Ale nie wiem co można w tej sytuacji zrobić na odległość .. :/ Chyba musisz wziąć się w garść ! Nie marudzić, przyjąć na klatę to, co jest i zabrać się do pracy - ale zacznij od siebie !!! Pofarbuj włosy, podetnij, przebierz się (przede wszystkim ) pomaluj paznokcie i się uśmiechnij. Trudno, Gajka ma humory i pewnie nie raz mieć będzie..ale nie może Cię to wyprowadzać z równowagi, bo będziesz nieszczęśliwa, a ma być odwrotnie
Usiądź na chwilę, zatrzymaj się- zrób listę postanowień, rzeczy do zrobienia, realizuj punkt po punkcie, tak, abyś widziała wszystko czarno na białym. LICZĘ NA CIEBIE !
avatar
Moj synek kwitnie, a ja....ciagle spocona,nie wiem kiedy w koncu pojde do fryzjera bo klaki mi twarz zarastaja....ach....wygladam jak pozal sie boze i nie mam zadego ladnego zdjecia z synem... :/
avatar
Jedno powiem, mina Gaji niepowtarzalna.
Pokazała ci co o tym wszystkim myśli
avatar
hahaha jest tak urocza, ze nawet z tą minką wyglada super
avatar
Jest zaje... sta! Genialna mina A Ty moja droga musisz wziać przykład z Dorjany- teraz trochę czasu poświeć sobie
avatar
oj oj, no to teraz czas dla Ciebie, zostaw marchewki
avatar
Ale świetna mina!
Dodaj komentarz

Dziś dzień ok Gaja grzeczna.

Ja posłuchałam rady respondeci i zrobiłam kilometrową listę rzeczy do zrobienia. Nie jest skończona, bo ciągle coś sobie przypominam i dopisuję

Poradą Bergo postanowiłam faktycznie pójść śladami Doriany
Zaczęłam od długiej gorącej kąpieli wczoraj w nocy Dziś wyprawiłam Małą z babcią do znajomych i też natychmiast wskoczyłam do wanny się relaksować!

Od jutra zaczynam realizować rzeczy z listy - najpierw te przyjemne - przegląd garderoby (tej co mam tu) i zmiana sezonowa - letnie powoli spakuję i zrobię miejsce na jesienno zimowe. Zobaczę co muszę kupić i zrobię ciuchowe zakupy dla siebie!

Jutro też farbowanie włosów

Tak właśnie sobie księżniczkujemy

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e6c6a5634d49.jpg

11
komentarzy
avatar
Śliczna ta Twoja Księżniczka :* a zdjęcia z posta powyżej mnie rozwaliły
Piszę tutaj, bo nie umiem Ci nic na priva napisać. Mam pytanie czy masz jeszcze ten detektor? Jak tak to wyślij mi proszę na maila wszystkie dane do przelewu i dokładną kwotę z przesyłką. Ja Ci to od razy zapłacę i napiszę adres.
Mój mail: nprofaska@wp.pl
avatar
Hej Zagladam tu nieraz do ciebie zobaczyc jak Gaja rosnie widze, ze jestes na etapie relaksacji - zycze osiagniecia zamierzonego celu czy ja dobrze pamietam - czy u ciebie mozna zamowic girlandy ze swiecacymi kulkami ? Jesli tak, to bylabym zainteresowana i prosilabym, zebys przeslala mi jakiegos linka gdzie moglabym zlozyc zamowienie A tak poza tym - milej relaksacji a mala balerinka wyglada odjazdowo
avatar
Piekna ksiezniczka nasza też zawsze na tetrze leży Powodzenia z relaksacja
avatar
Tak na poważnie , to jestem z Ciebie dumna !
Wiedziałam,że coś z tym zrobisz i nie pozwolisz sobie na ciąg dalszy tego co było Musisz obrazowo widzieć co jest do zrobienia, żeby się nie pogubić . Gratuluję, pierwsze kroki za Tobą :*
avatar
Tak trzymaj!
avatar
ależ jej włoski pojaśniały... i ta kieca księżniczki <3 śliczna <3
avatar
no super fota!! a ta kieca na jaka okazje byla kupina? hehe
avatar
O i jest różowa spódnica, super
avatar
Ale to jest słodziak, fajnie że pamiętasz o sobie
avatar
widzisz super plan :-) pewnie wszystko ogarniesz!
avatar
widzisz super plan :-) pewnie wszystko ogarniesz!
Dodaj komentarz

Dziś dzień ok Gaja grzeczna.

Ja posłuchałam rady respondeci i zrobiłam kilometrową listę rzeczy do zrobienia. Nie jest skończona, bo ciągle coś sobie przypominam i dopisuję

Poradą Bergo postanowiłam faktycznie pójść śladami Doriany
Zaczęłam od długiej gorącej kąpieli wczoraj w nocy Dziś wyprawiłam Małą z babcią do znajomych i też natychmiast wskoczyłam do wanny się relaksować!

Od jutra zaczynam realizować rzeczy z listy - najpierw te przyjemne - przegląd garderoby (tej co mam tu) i zmiana sezonowa - letnie powoli spakuję i zrobię miejsce na jesienno zimowe. Zobaczę co muszę kupić i zrobię ciuchowe zakupy dla siebie!

Jutro też farbowanie włosów

No a żeby nie było - obie sobie poksiężniczkujemy

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e6c6a5634d49.jpg

0
Dodaj komentarz

Wczoraj rano poleciałam rano niby na zakupy ciuchowe a tak na prawdę poleciałam po składniki na tort. Wróciłam i zadzwonił telefon do Kuby z Warszawy ...

No i d..a. Totalna d..a.

Kuba już dziś wyjechał do Warszawy na 3 tygodnie! Nie było dyskusji - może zarobić tyle co w 3 miesiące, a wiadomo rodzinie z niemowlęciem pieniądze są potrzebne.
Żeby dobić sytuację moja mama jutro rano jedzie do Włoch i wraca 10 września. Zostaję totalnie sama z dzieckiem na ok 3 tygodnie.

I to tak z zaskoczenia, że nie czuję się zupełnie przygotwana. Jestem totalnie niezorganizowana. Mam mega doła i ze stresu z kibla wyjść nie mogę. Jak ja sobie poradzę non stop z dzieckiem????

Dodatkowo Kuba ma dziś urodziny... W zeszłym roku spędzaliśmy je na rajskiej Koh Samui. A dziś... Czemu ja głupia chciałam wrócić???

No więc wczoraj wzniosłam się na wyżyny kulinarne i zrobiłam tort.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ddf694c23ed1.jpg

A wieczorem zrobiliśmy sobie romantyczny wieczór z szampanem i świeczkami... Było tak ładnie... Przez to tym bardziej trudno mi się rozstać...

Dodatkowo nie wiadomo co dalej. Po tym projekcie mogą mu zaproponować stałą pracę i co wtedy - przeprowadzimy się do Warszawy? Zostaniemy tu same na długie miesiące?

Ja wiem, że to 'tylko' 3 tygodnie ale okropnie chce mi się płakać...

10
komentarzy
avatar
Dasz rade ja daje rade ze Stalinem sama to i ty z Gaja aniołem dasz rade
avatar
my matki polki musimy byc twarde wiec nie becz bedzie dobrze
avatar
Rozumiem Cię ja bez N dwóch dni wytrzymać nie mogę, ale jestem pewna że dasz sobie radę a Gaja na pewno będzie łaskawa. Trzymajcie się!
avatar
Doskonale Cię rozumiem, też bez mojego nie umiem wytrzymać na dłuższą metę. Ale na pewno dacie radę, Gaja będzie cudownym Aniołkiem przez te 3 tygodnie zobaczysz
A torcik wygląda mmmm... pysznie
avatar
Zazdroszcze tej Tajlandii. Bylam tylko 10 dni ale bylo przecudownie mimo, ze nie w sezonie zbytnio. Bardzo chcialabym tam wrocic i nawet planowalam w tym roku ale chyba jednak musimy przelozyc nasze plany na pare lat teraz. Z tej okazji kupilam sobie pol papii za 3 euro! i wyobrazalam sobie ze tam jestem .
Pozdrawiam. Dasz rade!
avatar
Dasz rade, do tej pory też dawałas rade cokolwiek Cię spotykali, wiec i tym razem dasz rade. Tym bardziej, że nie masz wyjścia, ale pomysl, że może ktoś inny może mieć gorzej..
avatar
jak nie urok , to sraczka .. dupowato, ale co zrobić ?
dźwigaj na bary wszystko takie jakie jest..albo jedź z nim na te 3 tygodnie
avatar
Oj, nie dziwię Ci się. Ja bym sama z mała tygodnia nie przeżyła. Na pewno jakoś dacie radę z Gajką.
avatar
my po dwóch tygodniach solo dawałyśmy sobie nawet lepiej rade niż w duecie z tatą przed jego wyjazdem, jest potrzeba - jest mobilizacja Zobaczysz, będzie dobrze
avatar
dasz rade dla Kuby to pewnie ważny wyjazd a robi to dla Was.
Dodaj komentarz

Z pamiętnika dzielnej mnie: Dzień 1

Podsumowując: było dziś cool.

Miałyśmy obie totalny dzień dziecka. Wylegiwanie się w łóżku do 13.00. Długi spacer po Wrocławiu. Dużo gadania, zabaw, przytulania, pierdzioszków, łaskotków, uśmiechów, czułych słów i gugań. Zero obowiązków - Wielki Bałagan, chipsy na obiad, 1/2 tortu w międzyczasie, mleko i deserki - zero marchewki!

Cudownie!!!

Jutro muszę się jednak trochę ogarnąć, bo chipsy wyżarłam, tortu został skromny kawałek na jutro, a jak ktoś wejdzie do mieszkania odbiorą mi dziecko z powodu warunków sanitarnych - choć to tylko porozrzucane zabawki i ubrania - wygląda źle

A nauka??? Jaka nauka? Dziś też miałam niecałe 5 miesięcy

KOCHAM JĄ! JEST TAKA CUDOWNA!

No jak ja mogę jej czegoś odmówić????

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e276d0e4bb4d.jpg

I BARDZO dziękuję Wam za wsparcie i doping! Bez Was był by to KOSZMAR, a nie NOWE WYZWANIE

6
komentarzy
avatar
Jak ślicznie patrzy Ciekawe o czym myśli
avatar
dzień na + a jutro będzie : z pamiętnika dzielnej mnie dzień 2, dzisiaj zrealizowałam pkt. 1 z mojej listy
avatar
no prosze ) a jednak można poleniuchować z dzidzią )) musze nauczyć Tobiaszka bo on tylko skomle i piska ostatnio :/
avatar
tej twojej pięknisi też włoski pojaśniały )) ona jest boska !!! a sweet dziubek do foto opanowany perfekcyjnie !!!
avatar
Super, widzisz jeden dzień "z głowy" czekam na relację z kolejnych
avatar
dziekuje kochana moja
a Gaja cudna jest
a balagan no cóz przy dzieciach raczej to normalne a reszta przyjdzie z czasem tylko mimo wielkiej miłosci do córeczki nie zapominaj o sobie i o ukochanym - dzieci rosną a co z nami ???
buziaczki dla Was <3
Dodaj komentarz
avatar
{text}