avatar

tytuł: Starania i ciąża w Tajlandii...

autor: Chiang Mai

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Jestem fajną mamą, sama siebie zaskoczyłam :P

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

W 80% pozytywne :)

Tęsknię. Siedzę i przeglądam zdjęcia Gai. Mój kochany pulpecik, golasek, kluseczka... No zacałować mogłabym te pyzy, zagłaskać czuprynkę rozczochraną, schrupać te piąstki tłuściutkie...

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c4a3ce83a36f.jpg

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f9e22f9ca2e3.jpg

Na szczęście plany się zmieniły i już będziemy razem jutro Kuba musi zostać w domu pracować a ja jadę z Gają, mamą i jej mężem do domku letniskowego na dużą imprezę imieninową mamy.
Nawet zrobię z tej okazji tort z bitą śmietaną i truskawkami.

Wczoraj mieliśmy popołudnie z przyjaciółmi i planszówkami oraz uroczy wieczór dla dorosłych.

Czemu byłam tak głupia i uwierzyłam, że dziecko to koniec świata, że wiecznie ryczy, nie ma się życia, nie śpi się i jest się sfrustrowanym. Myślałam, że każda kobieta tyje niemiłosiernie a życie seksualne przestaje istnieć.

To wszystko były kłamstwa! Może być cudownie! Można mieć ciało jak przed ciążą, wysypiać się, widywać przyjaciół i kochać się tak jak się lubi

7
komentarzy
avatar
Kochana cudna ta Twoja córeczka
pozdrawiam i pamietam <3
i dużo sił na pisanie pracy!!!
avatar
Jesteś moją inspiracją Dzięki Ci za te pozytywne wpisy
avatar
Świetnie że tak to opisujesz Ja mam nadzieje że u mnie też będzie tak fajnie. Gaja jest przecudna! Nie mogę się na nią napatrzeć
avatar
Dziękuje, dałaś mi nadzieje :-)
avatar
A wyobrazasz sobie teraz mieszkac dalej w Tajlandii? Co by bylo gdybyś nie miała pomocy że strony mamy? Mi brakuje kogoś takiego, kto moglby mala się zając na parę godzin. Ale z drugiej strony cieszę się, że jest cala nasza
avatar
No to pokazuj ten tort z imprezki !
avatar
i popieram !!! a ciało to nawet bardziej sexi i szczuplejsze
(... i te melony )
Dodaj komentarz

Śniło mi się, że mam 3 dzieci. 2 dziewczynki w podobnym wieku i dopiero co urodzonego chłopca młodszego od dziewczynek. Cała 3 wyglądała jak niemowlaczki tylko różnej wielkości a ja zastanawiałam się skąd się wzięły

7.06 byłam na ślubie mojej przyjaciółki, wczoraj spadli z rysów w przepaść. Żyją ale są poważnie poturbowani, czekają ich miesiące rehabilitacji. Niech to szlag! Właśnie mieli zakładać rodzinę.

Gaja ma jakiś kryzys rozwojowy od 3 dni jest okropnym marudkiem. Uspokaja się w chuście więc jestem mamą kangurzycą.

Dziś wracam do domu. Weekend był cudowny i tyle się działo, ale okropnie się już za Kubą stęskniłam. Mam tyle szczęścia w życiu. Aż niepojęte!

0
Dodaj komentarz

Śniło mi się, że mam 3 dzieci. 2 dziewczynki w podobnym wieku i dopiero co urodzonego chłopca młodszego od dziewczynek. Cała 3 wyglądała jak niemowlaczki tylko różnej wielkości a ja zastanawiałam się skąd się wzięły

7.06 byłam na ślubie mojej przyjaciółki, wczoraj spadli z rysów w przepaść. Żyją ale są poważnie poturbowani, czekają ich miesiące rehabilitacji. Niech to szlag! Właśnie mieli zakładać rodzinę.

Gaja ma jakiś kryzys rozwojowy od 3 dni jest okropnym marudkiem. Uspokaja się w chuście więc jestem mamą kangurzycą.

Dziś wracam do domu. Weekend był cudowny i tyle się działo, ale okropnie się już za Kubą stęskniłam. Mam tyle szczęścia w życiu. Aż niepojęte!

3
komentarzy
avatar
o matko, az mnie ciarki przeszły...wczoraj w radiu słyszalam o tym wypadku...masakra...oby szybko wrocili do zdrowia wazne, ze zostali w pore uratowani...
avatar
Trzymam kciuki za przyjaciół, żeby jak najszybciej doszli do siebie
avatar
Góry to żywioł... Ale też piękna pasja, więc wierzę w to, ze dojdą do siebie i jeszcze nie raz wyruszą na szlak.
Piękne jest to co piszesz o swoim życiu. Potrafisz doceniać codzienne "drobne" sprawy, takie które wydają się oczywiste, a w rzeczywistości są najważniejsze i budują fundament naszego szczęścia
Dodaj komentarz

Gaja wspólne 3 miesiące

Cóż można powiedzieć. Jak dla mnie: cud, miód i orzeszki...

Oto moja 3 miesięczna Córeczka

'Cisnę cisnę...'
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/adaff01b0991.jpg

'Udało się! Nie ma to jak gromko pierdnąć po obiadku'
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3d7332752413.jpg

A przyjaciele mają się lepiej. Najgorsze za nimi. Rdzeń kręgowy cały. Oboje są po operacjach, przytomni!!!

Chyba mamy początki ząbkowania - ponoć objawy mogą być ponad miesiąc przed pojawieniem się zęba. Ślina leci jej non stop, łapki w buzi też non stop, marudna jak nie wiem i zaczęła strzelać rzadszą kupkę.
Ząbkowanie? kryzys rozwojowy? a może to genetyczne?

P.S. Czy tylko mi się wydaje, że jest przesłodka? ach bycie mamą...

19
komentarzy
avatar
Wow już 3 miesiące za Wami, jak te dzieci szybko rosną pamiętam jak czekałam na Twój poród a do mojego brakowało właśnie 3 miesięcy *ciesze się, że przyjaciele mają się lepiej
avatar
Jak dobrze, że ten rdzeń cały, trochę to potrwa, ale dojdą obydwoje do siebie
avatar
a Gaja przecudna
avatar
jest przesłodka i przesliczna
avatar
śliczniusia Gaja i jest przesłodka
tak czas szybko leci , Nasze pociechy rosną
avatar
Nie, nie tylko Tobie i wcale nie wydaje, bo jest przeslodka! Taka do schrupania <3 i te wloski cudne!
avatar
Hej,
Jest przesłodka!
Mi został miesiąc do spotkania z moją córą
Proszę powiedz mi czy w dalszym ciągu korzystasz z kokonu Roni? zastanawiam się nad jego zakupem, cena nie jest aż tak niska i rozważam, czy nie jest to zbędny wydatek (?). To co mocno do mnie przemawia to fakt, że mamy spiącego z nami psiaka i mala byłaby przez kokon trochę od niego "osłonięta". Prosze daj znać jakie są Twoje wrażenia i czy podjełabyś decyzję o zakupie raz jeszcze?
avatar
Sliczna dziewczynka Juz 3 miesiace! Alez ten czas leci
avatar
marderkowa obecnie wzywam go już tylko na wyjazdy wiec jak ci się podoba mój mogę go odsprzedać. Jest w bardzo dobrym stanie, wiadomo - do wyprania w celu odświeżenia.
avatar
Hej! chętnie! dodałam Cie do przyjaciółek, abyśmy mogły pogadać o odsprzedaży kokonu
avatar
mega słodycz
avatar
no to opanowana panienka
widać że ma to w garści
avatar
Ale ladna dziewczynka! Slodziak :-)
avatar
Wow!! Ale Gaja jest duuża! I jaka śliczna!! Ach, ale ten czas leci! Pamiętam jakby to było wczoraj..twój poranny pozytywny test. hihi Pozdrowienia dla całej trójki! :*
avatar
Wow!! Ale Gaja jest duuża! I jaka śliczna!! Ach, ale ten czas leci! Pamiętam jakby to było wczoraj..twój poranny pozytywny test. hihi Pozdrowienia dla całej trójki! :*
avatar
Wow!! Ale Gaja jest duuża! I jaka śliczna!! Ach, ale ten czas leci! Pamiętam jakby to było wczoraj..twój poranny pozytywny test. hihi Pozdrowienia dla całej trójki! :*
avatar
Wow!! Ale Gaja jest duuża! I jaka śliczna!! Ach, ale ten czas leci! Pamiętam jakby to było wczoraj..twój poranny pozytywny test. hihi Pozdrowienia dla całej trójki! :*
avatar
oj...przepraszam za spamming
avatar
oj...przepraszam za spamming
Dodaj komentarz

Nie wiem co o tym sądzić.

Czuję się jak naćpana. Straciłam głowę i zdolność normalnego funkcjonowania. Jestem tak zalana miłością, że nie mogę się skupić. Podziwiam, wchłaniam, tulę, głaszczę całuję. Pękam z dumy i radości, że ją mam... że ich mam.

Oczywiście delektuję się też prozą życia: kupuję ubranka i zabawki. Ubieram, przebieram, przymierzam - ta faza na szczęście tylko dziś i Gai się podobało

Pamiętam moje obawy z ciąży: że to już na zawsze. Dziś myślę: Och to już na zawsze! Mam tyle szczęścia, ona będzie z nami już na zawsze!!!! Proszę oby tak było!!! Chcę, żyć długo, jak najdłużej...

Jeśli traci się sens życia, a dziecko nie jest wystarczającą motywacją aby chcieć żyć dalej to musi być jakaś choroba.

Cieszę się każdym dniem, a jak idziemy spać czekam niecierpliwie na kolejny poranek!
Przekroczyłam już granicę zdrowego rozsądku????

P.S. Gaja waży 5700kg i nie przybrała nic od 10dni. (Ważę ją na zwykłej wadze, metodą najpierw ja staję a potem staję na wagę z Gają golaskiem i jej waga to różnicą między oboma wskazaniami wagi) Je tyle co zwykle i nie zauważam nic niepojącego w jej zdrowiu czy zachowaniu. Powinnam się tym przejmować czy uznać, że po prostu wcześniej nadrabiała, teraz wyrównała do wagi idealnej 50 centyla dla swojego wieku i zwolniła tempo???

8
komentarzy
avatar
też chce! tylko muszę skontaktować się ze swoim dilerem !
avatar
muszę Cię zmartwić z każdym rokiem będzie jeszcze gorzej i jeszcze bardziej będziesz kochać to najpiękniejsze uczucie jakiego udało mi się doznać, miłość do dziecka...
avatar
hahah...wlasnie sie zastanawiam ....dalej bierzesz te leki???
Mam nadzieje,ze mnie chociaz w polowie zaleje taka radosc
avatar
hehe leki niedawno odstawiłam już ale faktycznie może jeszcze to ich efekt w sumie brałam minimalną dawkę bo w 60 dni wzięłam 30 tabletek.
avatar
Myślę, że ona zwolniła tempo Po trzecim miesiącu dzidzie o wiele mniej przybierają na wadze i chyba lepiej spojrzeć w skali miesiąca. Jeśli dalej jest pogodna i nie krzyczy, bo chce jest, to myślę że jest ok
avatar
Tak samo ważę swoją córeczkę u nas powoli pojawia się zalążek ząbka. Pozdrawiam
avatar
podpisuję się !!!! Ja też odpłynełam na fali tego MEGAŚNEGO uczucia... i wiesz co ... chcę więcej !!!
avatar
hej! wysłałam Ci zaproszenie do znajomych, żebyśmy mogły porozmawiać o odsprzedaży kokona. Do "napisania"! Pzdr. Agnieszka
Dodaj komentarz

Pitek płakała...
To było straszne, moje niepłaczące dziecko płacze. W mojej głowie kłębiło się miliard możliwości. I tu wielkie podziękowania dla Kuby, który rzucił pracę, zostawiając klienta w pokoju na chwilę i lulał Gaję i koił ją razem ze mną.

W sumie nie wiem co jej było.

W sobotę rano pojechaliśmy do Poznania na chrzciny przyjaciela rodziny. Trochę się bałam - dwa niemowlaczki w jednym mieszkaniu, dla Gaji zupełnie nowi ludzie i nowe miejsce.

Moje słońce przeszło samo siebie w grzeczności!. Myślałam, że pęknę z dumy. Noc w obcym miejscu przespała tak:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d3016bcf2b09.jpg

Potem było mega zamieszanie a ona leżała grzecznie na macie edukacyjnej i nawet nie pisnęła by się nią zajmować. W kościele też absolutny ideał: na rękach cisza, w wózeczku bawiła się pieluszką. Na przyjęciu grzecznie sama bawiła się flanelową pieluszką i gapiła na zabawkę. Potem zjadła i w tym gwarze nieziemskim usnęła jak aniołek. Każdego kto podchodził witała szerokim bezzębnym uśmiechem i słodkim gu-gu. Wszystkie kobietki mówiły mi, że tak grzecznego 3 miesięcznego dziecka to jeszcze nie widziały, Myślałam, że mi sukienka pęknie w szwach tak napięłam piesi z dumy.

No musiałam się wam pochwalić.

9
komentarzy
avatar
no bo masz sie czym chwalic mala jest super!
avatar
wlasnie, piekna dama
avatar
Włoski jej zaczynają jaśnieć i bardziej się kręcić chyba
avatar
Ale fajniutko!
avatar
Też bym się chwaliła nic tylko być dumną mamą Gaja jest super!
avatar
Śliczności do schrupania!
avatar
Dzielna Gaja, Aniolek rośnie
avatar
Jejku, pozazdrościć tak grzecznego dziecka Mam nadzieję, że moje też okaże się takim aniołkiem
avatar
Jejku, pozazdrościć tak grzecznego dziecka Mam nadzieję, że moje też okaże się takim aniołkiem
Dodaj komentarz

Co za dni!

Wczoraj: 100dni po porodzie.
Znalazłam nawet ostatnie zdjęcie w ciąży! W ramach wspomnień.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/adcf21135c24.jpg

Jak się domyślacie ten rudy łepek w głębi to ja na sali operacyjnej przygotowywana do cc.

Wszystkim oczekującym i rodzącym przypominam - porody mogą być dobre!!! Naturalne (Dorjana) i cc.

Wczoraj z Gają spędziłyśmy dzień z Esencią - Gaja troszkę 'pokopała' ją po brzuszku ale ponoć delikatnie i Esencia też chwilę Gaję nosiła - śmiałyśmy się, że urodzi od tego 'P, a dziś Oliwia postanowiła puścić brzuszek Esenci!!!! Jestem taka podekscytowana i wzruszona... Trzymam kciuki z całych sił!!!!

Za to wieczór był trudny. Nie mogę wdawać się w szczegóły ale w końcu ta cholerna psychologia się przydała w praktyce i mogłam kogoś wesprzeć kto się załamał psychicznie Jest już bezpieczny w szpitalu. Właściwie po raz pierwszy miałam taką realną 'interwencję kryzysową' i z emocji i stresu nie spałam pół nocy.

Szczerze jestem pewna, że gdyby coś złego stało się Kubie czy Gai to bez ostrej interwencji psychologicznej i farmaceutycznej u mnie by się nie obyło. Przecież ja ich tak kocham, że aż mi tchu brakuje czasem i słów, żeby jakkolwiek to wyrazić.

Dziś...

Dramatyzuję. Mam pisać tą cholerną pracę magisterską bo termin już właściwie był na 'wczoraj' a ja w lesie jestem. Mama chciała mi pomóc i zabrała dziś Gaję na parę dni, żebym mogła popracować w spokoju, a ja zamiast pisać - ryczę i serce mi pęka z tęsknoty za moją córeczką, która wyjechała zaledwie 1h temu.

Co mi jest????

6
komentarzy
avatar
a są w tym lesie grzyby ? hahaha sory, musiałam
avatar
Nic Ci nie jest, jestes matka i tyle!
Ja Cie wogole podziwiam, ja mojego Jasia zostawilam z tata 2 razy jak bylam w pracy, raz na 2,5 godzinki, raz na 2 i pare razy jak weszlam do supermarketu a maz spacerowal na dworze. Za 2 miesiace wracam do pracy, na 10 godzin dziennie i nie wiem jak ja to zniose!
avatar
dzięki Ktoś musiał "spuścić powietrze" z tego mojego napompowania emocjonalnego nie ma to jak zachować dystans
avatar
wow... DZIĘKUJĘ )) aż mi się miło zrobiło )) fajnie że jeszcze o mnie pamiętacie ... ja niestety na następny poród bede musiała zabrać innego "męża" bo ten to ciapa - żadnej fotki pamiątkowej nie zrobił ... a że ja maniaczka jestem i uwielbiam wszystko uwieczniać to nie potrafię się pogodzić z barkiem tak ważnej pamiątki zazdroszczę Ci twojej
avatar
no cóż kochana jesteś matką jesteś uwiązana niewidoczną pępowiną.... wiem coś o tym bo mnie też to męczy... jeszcze ani razu nie wypuściłam synka z domku... beze mnie ani rusz... nawet na ręce nie potrafię nikomu oddać - to dziwne uczucie - nie sądziłam że ciąża potrafi aż tak zmienić kobietę )) a o pracy to nawet nie jestem w stanie pomyśleć - Tobi jest całym moim światem
avatar
to jest właśnie macierzyństwo kiedy tęsknimy za odpoczynkiem i konamy ze zmęczenia a potem kiedy nasze dziecko wyjeżdża choć by na jeden dzień to ciągle o nim myślimy i tęsknimy ...
Dodaj komentarz

Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.

Chciałam być 'matką Polką' i pomyślałam sobie, że może tak woda z mydłem to za mało by umyć zabawki??? Więc je ugotowałam w celach dezynfekcyjnych, nie trwało to 3 minuty, a wszystkie gryzaki, grzechotki - 10 sztuk są do wywalenia kolory puściły, plastik rozmiękł - zrobiła się totalna breja a takie fajnie niektóre były. No nic Gaja będzie się bawiła odfarbowanymi zabawkami.

No i muszę kupić nowe

Raz już też z praniem przegięłam - ustawiłam program 'baby care' a to 65C i wszystko miałam różowe. Od tamtej pory piorę w 40 i Gajce nic nie jest.

Aaaa zaczęłam już wyprzedawać rzeczy po Gajce - jeszcze nie ma tam moich ulubionych aktualnie noszonych, ale zapraszam do systematycznego zaglądania, bo codziennie coś dodaję nowego i może coś się Wam przyda.

http://szafka.pl/profil/Elemiach

0
Dodaj komentarz

Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.

Chciałam być 'matką Polką' i pomyślałam sobie, że może tak woda z mydłem to za mało by umyć zabawki??? Więc je ugotowałam w celach dezynfekcyjnych, nie trwało to 3 minut, a wszystkie gryzaki, grzechotki - 10 sztuk są do wywalenia kolory puściły, plastik rozmiękł - zrobiła się totalna breja a takie fajnie niektóre były. No nic Gaja będzie się bawiła odfarbowanymi zabawkami.

No i muszę kupić nowe

Raz już też z praniem przegięłam - ustawiłam program 'baby care' a to 65C i wszystko miałam różowe. Od tamtej pory piorę w 40 i Gajce nic nie jest.

Aaaa zaczęłam już wyprzedawać rzeczy ciążowe, laktacyjne i po Gajce - jeszcze nie ma tam moich ulubionych aktualnie noszonych, ale zapraszam do systematycznego zaglądania, bo codziennie coś dodaję nowego i może coś się Wam przyda.

http://szafka.pl/profil/Elemiach

Do powrotu Gai zostały 2 dni. a ja nadal robię milion innych rzeczy zamiast pracę pisać. Umieram z tęsknoty i nie piszę pracy - no jakiś auto sabotaż sobie zafundowałam

3
komentarzy
avatar
ja raz wiatrak pod prysznicem umylam...juz nigdy wiecej nie wietrzyl...zalalam go woda...maz do tej pory mi wypomina...jego sweterek nowy,raz noszony, zniszczylam w pralce itp itd.....
avatar
ja umylam maszynke do miesa w zmywarce, zeszla cala oslonka z tego metalu, innym razem dolalam plynu do naczyn do zmywarki. myslalam ze piana nas z domu na ogröd wyniesie. pranie i zabawki to pikus chang mai. chic rozumiem bo tak czy siak kasa w bloto...
avatar
Haha ja tez tak z praniem zrobiłam i miałam wszystko granatowe a co do dezynfekcji to ja myje w płynie antybakteryjnym a pózniej płuczę zabawki dwa razy
Dodaj komentarz

Zamiast pisać pracę wlepiam się w zdjęcia. Znalazłam też filmik. Mega mało mam tych filmików i gówniana ze mnie operatroka :/

Mój 2 miesięczny słodziak. Dla mnie jako mamy, to ona nawet rozkosznie pokasłuje!

https://www.youtube.com/watch?v=di1UkvyHz2k&feature=youtu.be

0
Dodaj komentarz
avatar
{text}