avatar

tytuł: Świat zwariował, serce oszalało 19.12.2015 -synuś Maksymilian ♥ ♥ ♥ ♥

autor: mala86

Wstęp

about me

O mnie:

Wiecznie niespokojny duch :D Chcę od życia więcej i więcej....Ale ZAWSZE najważniejsza była i jest rodzina, moje 2+1 ♥ ♥ ♥ ♥

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Troskliwą, opiekuńczą, wspierającą swoje dziecko, rozumiejącą Jego potrzeby. Taką do której zawsze będzie chciało wracać... Zamierzam dużo rozmawiać ze swoim synkiem, bawić się z Nim, pokazywać Mu świat i jego uroki, często okazywać uczucia, mówić " Kocham Cię " ale jednocześnie wyznaczać granice i stawiać realne wymagania. Chciałabym aby Maks wyrósł na odpowiedzialnego, uczciwego, pracowitego i godnego zaufania mężczyznę

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Szczęście, radość, morze miłości

68-73 Maksowy Dzień /25 luty-1 marca/

*13,14,15,16 dzień z Mel B

Troszkę Cię zaniedbałam pamiętniczku Aktywnie spędzanie czasu z moim Maluszkiem, natłok spraw do pozałatwiania i chroniczny brak czasu na wszystko robią swoje :-)Więc po kolei. Ostatni lutowy czwartek i piątek spędziliśmy standardowo - cycusianie, przewijanie,przebieranie , zabawa na macie, w kąciku zabaw który sama Ci organizuje , spacerki, kąpiele i mnóstwo przytulania, głaskania, miziania, czułych słów wypowiadanych pod Twoim adresem Skarbie .... W między czasie gotowanie obiadów, prasowanie Twoich ciuszków i zapieranie kolejnych, generalne porządki w domu jak co każdy weekend i drobne zakupy.
W sobotę ugościliśmy u Nas Twoją ciocię O. i wujka M. wraz z małym A. Jaki ten roczniak jest słodziak i spryciarz. Twój kuzyn dotykał Cię, sprawdzał czy czujesz, ściskał Twoje kolanko hehe i chciał włożyć paluszka do twojego oka, ale mama nie dała Nie mogę się doczekać jak troszkę podrośniecie i będziecie razem broić A jest między Wam równiuśko 10 miechów więc tylko patrzeć jak będzie sajgon Cieszę się że kontakty mojego P. z siostrą się ociepliły, teraz tylko chwilo trwaj ;-) Dostałam od niej naleweczki własnej roboty - malinową i czereśniową podobno pycha Już nie mogę się doczekać kiedy ich spróbuje Wybrałam się też na zakupy uzupełnić Twoje zapasy ciuszkowe Błyskawicznie zacząłeś wyrastać z ciuszków rozmiar 62 to już normalka, 68 tez pasuje ;-) Kupiłam ci bodziaki na krótki rękaw, skarpetki frotte i dwie bluzy - jedna z tygryskiem z Disneya a druga cieplutka misiowa z uszkami i rozpinana ze Smyka, troszkę większa więc posłuży za kurteczkę na wiosnę

Niedzielne popołudnie obfitowało w rodzinny spacerek - pogoda była cudowna i cudownie delektować się czasem we troje, szkoda, że tak rzadko jest Nam to dane. Odwiedziliśmy też Twoja drugą prababcię A. To taka babcia z prawdziwego zdarzenia - piecze, gotuje, robi słodkie winka , szydełkuje i zawsze ma ciekawe opowieści w zanadrzu Kocham ja jak własną babcię ;-) Wytuliła Cię i trzymała za rączki ;-) Po raz kolejny usłyszałam jaki jesteś do mnie podobny Dostałeś od niej misia - Twojego pierwszego a mama ciepluśkie kapciuchy wełniane i przepiękny koszyczek dziergany na szydełku ;-) Będę miała w czym trzymać Twoje skarby

W poniedziałek podskoczyłam do przychodni zarejestrować się do laryngologa ( skieruje manie na zabieg prostowania przegrody nosowej) wizyta 21 marca więc super, złożyć wreszcie deklaracje wybory pielęgniarki środowiskowej i zważyłam Cię przy okazji - ważysz 5050 kg Magiczna piątka z przodu. Mój malutki syneczek nie jest już TAKI malutki Pani pediatra powiedziała, że przybrałeś bardzo dużo nawet za dużo jak na Ciebie ale ja tam się nie przejmuje Karmić się cycusiem mamy nadal tak ja do tej pory, jak chcesz co dwie godziny to masz tak dostawać - widocznie sam sobie to regulujesz i tak Ci wystarcza często jeść. Martwiąłam się KP i szczerze to miałam ostatnio chwile zwątpienia, chciałam już przestać karmić, wydawało mi się że mój pokarmi Ci nie wystarcza że jest za chudy ale skoro waga idzie w górę, TY jesteś zdrowy, uśmiechnięty i zadowolony to nadal chcę karmić.

Wtorek upłynął Nam pod tytułem - Składanie podania do żłobka. Najeździłam się z Tobą troszkę po mieście musiałam odwiedzić filię i główną siedzibę, pogadać z p. dyrektor o Twoim przyjęciu. Niestety od tego roku weszły przepisy dzięki którym nie mogę złożyć jeszcze zgłoszenia, bo jesteś jeszcze za mały. Jednak ja jak to ja pogadałam i dogadałam się że wyśle je tak ' na lewo' za jakieś 2-3 mc, by nabierało mocy prawnej Jakbyś się dostał do państwowego żłobka byłoby cudownie

1 marca - wtorek - to pamiętna data - po raz pierwszy sam schwytałeś grzechotkę i bawiłeś się nią całą minutę A jaka radość przy Tym była, nas obojga Nakręciłam oczywiście filmik słodki
W tym tygodniu skończyłeś też 10 tygodni - Już nie jesteś takim cichym, spokojnym dzidziusiem gadasz praktycznie cały dzień, najczęściej ' a gieee ' hehe żebym tylko wiedziała co to znaczy ??? Uśmiechasz się cały czas, najczęściej do cycka, jak próbuje Cie nakłonić do jedzenia, nazywam Cię ' Dziąsełko' bo Twój uśmiech ukazujący dwa silne dziąsełka to najpiękniejszy widok pod słońcem Kiedy się cieszysz - łapki i nóżki latają jak opętane, a na przewijaku robisz rewolucje i wszystko ściągasz I tak ślicznie wtulasz się w moje ramię kiedy się odbekujemy.... Twoje oczka robią się pięknie niebieskie, a nie są już szaro-niebieskie jak po porodzie. Idziesz w ślady babci M. bo ona ma takie oczka ;-)

A co u mamy ? Troszkę słaba jest ostatnio...Biorę witaminki dla karmiących ale i tak przez dietę bezmleczną chyba brakuje mi bardzo wapnia, białka i wit z grupy b, raczej magnezu i żelaza podejrzewam też - zresztą wyjdzie w morfologii czy faktycznie mam anemie jak po porodzie. Kupiłam sobie wapń w kapsułkach i biorę. Do tego walczę z aftą w buzi i nadwyrężonym nadgarstkiem :/ A z dobrych wieści, w końcu zmieściłam na palcu obrączkę pierścionek nadal czeka na chudsze palce :/ I nauczyłam się ściągać palcami mleczko z cycusia - sposób cichszy niż laktator więc mogę to robić kiedy śpicie i jak na moje oko nawet szybszy. Staram się opróżniać piersi po Twoim karmieniu i tym sposobem zamroziłam już dwie torebeczki mleczka na późnej 60 i 75 ml To tyle u Nas. Do Następnego !

1
komentarzy
avatar
No właśnie zastanawiałam się co u was. Dobrze, że Maksio rośnie, nie ma to jak cycuś. Fajnie, że ma kuzyna w podobnym wieku, będą się razem świetnie bawić. No i mamo dbaj o siebie!
Dodaj komentarz

74-81 Maksowy Dzień /2-9 Marca/

Kochane ! Od pięciu dni jesteśmy u moich rodziców Jest cudownie Babcia Maksa ukocha, ponosi, obiadek mam ugotowany, poprane i posprzątane, dziadek zakupy zrobi, wózeczek zniesie !! Normalnie high life, żyć nie umierać, tylko taty nam tutaj brakuje No ale ktoś musi na Nas syneczku zarabiać Mama, czyli Ja w końcu troszkę może odsapnąć Mam czas na spokojne poczytanie, poszperanie w necie, relaksującą kąpiel czy ćwiczenia i przestrzeganie diety A no właśnie, co do ostatniego, stwierdziłam że ćwiczenia z Mel B sa super ale nie dla mnie przynajmniej póki nie spalę tłuszczu Mąż wyszukał mi inne uważa że dla mnie lepsze ćwiczenia Fat Burning Cardio, typowy intensywny trening na spalanie tłuszczu 30 min intensywności Aż dupa się poci i pot po wszystkim spływa ! I o to chodzi ! Na rzeźbę z Mel B jeszcze przyjdzie czas. na razie najbardziej chodzi mi o wagę i centymetry ! Oczywiście nie ma treningu bez diety - prowadzę sobie taki zeszyciki a w nim zapisuje wszystko co zjem. Przyjęłam zasadę 2/3 zapotrzebowania energetycznego dla kobiet czyli ok 1333 kcal tak aby resztę mój organizm dostarcza sobie z zapasów I tak się organizuje już 6 dzień Efekty jakby też już były ( razem z wcześniejszymi Mel B) ale na bank samopoczucie jest lepsze 1000 % endorfin Odebrałam też wyniki morfologii i tarczycy - i o dziwo wszystko w normie i morfo i cukier i tsh - 1,74. Także mój nadmiar tłuszczu to nie przez tarczycę ale mój organizm ma taki ot kaprys To tyle co u mamy. A co u Synka ???

Maks to zdrowy 11 TYGODNIOWY uśmiechnięty i rozgadany berbeć, pchający wszystko do buziaka i powoli chwytający dłońmi różne rzeczy - w tym mamy włosy ( ałć). Niedawny kryzys laktacyjny związany chyba z kolejnym skokiem rozwojowym ( bo w przeciągu kilku dni powyrastał z wielu ciuszków) póki co zażegnany i harmonogram dnia poukładany na nowo Pory karmień nam się pięknie wydłuży do 2,5 godzin a drzemki w ciągu dnia do 1 h. W nocy liczba pobudek na jedzonko też zmalała do 2 z czego się cieszę niezmiernie Dzięki temu jestem bardziej wyspana. Nie odciągam już pokarmu na noc laktatorem, przez co mam wieczorkiem więcej czasu dla siebie i męża. Ćwiczyć też staram się w dzień i tak wykradam sobie czas No ale miało być o synku Wrasta już z rozm 62 i 68 to jest to !!! Aaa i zmieniliśmy pieluszki na rozm 3 - próbujemy Dady Pierwsze odczucia sa takie - nie przecieka ani kupka ani siku, nie odparzają ale za to pieluszki wydają mi się sztywniejsze i mniej delikatne oraz gorzej dopasowane od klasycznych pampersów. Najbardziej jednak wkurza mnie zapach - w pampersach mogło być zalane do pełna i nie śmierdziało a w dada czuć po prostu moczem :/ No zobaczymy. W przyszły poniedziałek czeka nas kolejna porcja szczepionek, już kurka wodna mać nastawiam się psychicznie:/ Tym razem postawie na swoim i podzielę je na pół tak, żeby wkłuć nie było aż tyle za jednym razem a za 3,5 tygodnia chrzciny naszego Pisklaczka Tyle u nas mamuśki !!! Uciekam robić z mamą gofry z mlekiem owsianym na kolację Buziaki

3
komentarzy
avatar
my jestesmy tylko na dada i nie zamienilabym ich na inne, kilka razy mialam tylko pampers ale tylko wtedy kiedy trafila sie promocja lub ktos sprezentowal...pozniej w 4 masz dwa rodzaje dady, jedne sa sztywne drugie mniej i ja wybieram te mniej sztywne z hipopotamem fioletowe i te mniej przeciekaja bo te sztywne bardziej przeciekaja...a jak szybko on rosnie, a taki malusi byl jeszcze niedawno, super chlopak, a my do rodzicow jedziemy jutro na weekend
avatar
Tylko nie przesadzaj z tą dietą i pamiętaj, że karmisz ( gadam jak własna babcia). Maksio to duży chłopak, my dopiero od niedawna nosimy 68, niektóre ciuszki wciąż są za duże. Ja nie wiem, mi pampersy jakoś zawsze przeciekały i używam dad.
avatar
Zapach moczu tez sie zmienia im dziecko starsze, wiec może ten moment nałozył się Wam ze zmiana pieluch My od poczatku stosowaliśmy Dady na zmianę z pampersami i na początku w dadach też czuć nie było
Dodaj komentarz

82 Maksowy Dzień /czwartek/

* 7 dzień Treningu Fat Burning Cardio i diety 2/3 porcji kalorii

Moje Dziecię przechodzi samego siebie w spaniu !!! Dziś w nocy pobił własny rekord i po jedynej butli wypitej 19:30, zasnął koło 20:00 i spał równiusieńko do 2:00 w nocy !!! Czyli bite 6 godzin. W dzień drzemki też się przeciągają Przedpołudniowa - 1,45 h a około południowa 2,5 h !! I to już na moim cycu. Po prostu bajer. Nie wiem czy to tutejsze wiejskie powietrze, wszechobecna miłość dziadków czy brak stresu i wyluzowanie mamy mu się udziela ale po porostu Mam Złote Dziecko do Spania Trzymajcie kciuki oby tylko czar nie prysł po przyjeździe do domu. Gdyby Maks tak przesypiał drzemki również w domu, mogłabym wszystko w ciągu dnia ogarnąć i wyjścia na spacer czy też na zakupy nie byłyby już maratonem z przeszkodami W ogóle to On tutaj na tym wyjeździe tak strasznie się zmienia, tak gada a śmieje się do rozpuku do babci jak go nosi na rączkach i dziadka - jak widzi jego okulary. W dzień śpi w gondoli ( nie braliśmy łóżeczka) z zasłonięta pieluszką budką i wyobraźcie sobie, że skubany jak się budzi nauczył się zaciągnąć pieluszkę do środka i chichrać się albo gadać w głos sygnalizując- już się budziłeeem A jak pięknie operuje paluszkami, jak mały pianista, śmiejemy się że ciągle coś na nich przelicza ;-) No i minki - Jego minki są przesłodkie, jak jest głodny to nie płacze a - robi taka małpkę ściubia usteczka w dzióbek i wydaje takie śmieszne dźwięki ughu ughu ughu a jak się śmieje wystawia jęzorek i układa go w łódeczkę, trąbkę albo taki trójkącik, a na przykład jak się komuś lub czemuś przygląda z zaciekawieniem - tak śmiesznie unosi czoło i brwi Moja mama wciąż powtarza że miny to On ma jak dorosły człowiek już W ogóle dziadkowie nas rozpieszczają, wyręczają we wszystkim, babcia smakołyki mamie pod nos podstawia, dziadek też dogadza i wciąż chwalą jaki Ty grzeczny i pogodny jesteś, a że mało płaczesz i jak to ładnie sam zasypiasz( hehe mamusia nauczyła Całują i tulą..... Co by nie gadać chyba w opiece i wychowaniu nad Maksem odwalamy kawał dobrej roboty ( póki co) i sprawdzamy się w tym z mężem skoro dziecko takie zachwalane A zdanie rodziców dużo dla mnie znaczy no i tak poza tym KOCHANYCH RODZICÓW MAM

2
komentarzy
avatar
No to mały spryciarz z tego Maksia! Na pewno jesteście świetnymi rodzicami, to nie podlega wątpliwości. Fajnie jest patrzeć jak dziadkowie wariują na punkcie wnuka!
avatar
Tacy dziadkowie to skarb dla Was i Waszego synka
Dodaj komentarz

83 Maksowy Dzień /piątek/

*8 Dzień z Fat Burning Cardio i Diętą a/3 kalorii


Dzień Smakosza :-D Taką o to pizzę domową z mamusią przygotowałam

0
Dodaj komentarz

83 Maksowy Dzień /piątek/

*8 Dzień z Fat Burning Cardio i Diętą 2/3 kalorii


Dzień Smakosza :-D Pizzę domową z mamusią przygotowałam taką z mlekiem owsianym i warzywkami i bez sera dla mnie, pyszotka :-D
Mężuś dziś przyjeżdża , juź nie mogę się doczekać ;-) A Maks dla tatusia zrobił niespodzianke i sam złapał i włożył zabawkę do buziaka. Robi postępy robi ten mój Maluch :-)

1
komentarzy
avatar
Kochany spryciarz! Te pierwsze razy są super!
Dodaj komentarz

84 Maksowy Dzień, sobota

* 9 Dzień z Fat Burning Cardio i diety 2/3 kalorii


12 marca-12 TYGODNI MAKSA

Pierwszy obrót z boczku na brzuszek !!! 7:00 rano, Maks leży między nami, chwile wcześniej przebudził się z drzemki i uśmiechał wesoło. Gadamy a ten chyc i jak gdyby nic na brzuszek przez prawy boczek. Leżał ładnie na brzuszku jeszcze dłuższą chwile i chichrał się do Nas !!:-D ot taką niespodziankę zrobił Nam Królewicz Maksymilian w swoją 12 tygodnicę :-D

1
komentarzy
avatar
A to spryciulek mały :-*
Dodaj komentarz

85 Maksowy Dzień, niedziela


* 10 Dzień z Fat Burning Cardio i diety 2/3 kalorii


Powrót do domu Szybie i obfite śniadanko jeszcze u rodziców i w drogę ! Obiad u siostry i znów w trasę :-) Pierwszą jej część Maks przespał, drugą - już nie, zafascynowany światłami miasta chłonął ich ciepły blask ;-) Jeszcze po drodze małe zakupy w Ikei i wreszcie domek. Zauważyłam, że mój prawie trzy miesięczny synek nadzwyczaj łatwo przystosowuje się do nowych warunków - u rodziców spał w gondoli bez żadnego problemu i w dnień i w nocy u siostry uciął sobie drzemkę na kanapie gdzie go karmiłam a w markecie główka latała jak na kiju i nie przeszkadzały mu ani jarzeniowe, ostre światła, ani spęd ludzi ani ogólny hałas, w ogóle mam bardzo towarzyskie dziecię, uśmiecha się i gaworzy nawet do obcych ludzi ;-)


86 Maksowy Dzień, poniedziałek

* 11 Dzień z Fat Burning Cardio i diety 2/3 kalorii

Szczepienia. Maks zdrowy, waga 5410 kg Kolejna porcja wkłuć. Tym razem podzieliliśmy je na dwie tury. Dziś rotawirusy, DTP i HIB a za dwa tygodnie reszta. Kupiłam czopki homeopatyczne viburcol i dałam Maksowi godzinę przed szczepieniami. Zobaczymy czy coś złagodzą nerwy i rozdrażnienie po szczepionkach Inaczej będzie znów ryk, krzyk i płacz wywołany najmniejszą nawet rzeczą, zmianą pozycji itp, cały czas na rączkach i przy cycu, trudności z zasypianiem....

Dziś też mamy na koncie kolejny sukces !!! Synek dostał do lewej rączki kółeczko, wyszłam roić sobie śniadanie wracam, patrzę a zabawka jest w prawej rączce Hehe skubany przełożył je z jednej do drugiej. Radość wieeeelka Także trenujemy nie tylko koordynację ręka-buźka ale i ręka-ręka he he. Mój kochany mądry chłopczyk Uciekam na obiadek kochane. Miłego popołudnia

1
komentarzy
avatar
Widzisz kochana morał jest taki, że częściej musimy wychodzić na zrobienie śniadania. Wtedy nasze dzieci się uczą! Mam nadzieję, że szczepienie przejdzie bez komplikacji i Maksiowi nic nie będzie.
Dodaj komentarz

87 i 88 Maksowy Dzień, wtorek-środa

* 12 Dzień z Fat Burning Cardio i dietą 2/3 kalorii


Maks po szczepieniach ma się zaskakująco dobrze. Temperatury tak jak ostatnio brak, obrzek na rączce jest ale smarujemy altacetem, w poniedziałkowe przedpołudnie był trochę marudny i ciągle rączki/cycuś ale tylko to. Zresztą kto by nie był marudny jakby go też kuli :/ Czyli druga porcja szczepionek przeszła ' gładko' Po części to zasługa podzielenia ich na pół, tego że Maks jest już starszy i ma więcej ciałka ale też i troszeczkę viburcol-a którego mu podałam. Suma sumarum czujemy się dobrze ;-)

Dziś zaczęliśmy tak na poważnie ćwiczyć trzymanie grzechotek w łapkach, martwiłam się czemu Maks sam ich nie łapie a niektóre po prostu są dla Niego jeszcze zbyt ciężkie Znalazłam takie dwie leciutkie w koszyczku z zabawkami - grzechotkę autko i misia ;-) Synek dzielnie trzymał obie, dumny jak paw I nie mógł się zdecydować którą ma włożyć do dziubka, czy tę z prawej ręki czy z lewej ;-) Komicznie to wyglądało ;-)

A mama Maksa ma na koncie pierwszy sukces Na wadze i -1,5 kg a w pasie -3,5 cm. Gołym okiem widać efekty wyrzeczeń Na chrzciny zmieszczę się w swoją sukienkę a do lata mam szanse wygadać jak człowiek A tak z innej beczki jakoś mi tak smutno dzisiaj, kolejna osoba z którą mogłam spotykać się na spacerkach albo pogadać przez telefon wraca do pracy Cieszę się bardzo, że znalazła pracę :-) ale z drugiej strony wszystkie bliskie mi mamusie są już na tym etapie że powracają z macierzyńskiego do świata zawodowego, niedługo nie będę miała się z kim umawiać na ploty ;-) Czekam tylko aż moja siostra urodzi i kuzynka to może będzie mi łatwiej

3
komentarzy
avatar
Myślę, że u Maksia pojawi się niedługo etap: myślę, że zmieszczą się w buzi dwie na raz! Gratuluję kilogramów i zazdroszczę wytrwałości!
avatar
gratulję sukcesów w zrzucaniu nadprogramowych kg no i super, że synek dzielnie sobie radzi z trzymaniem zabawek, dzielny!
avatar
A moze wyjdź gdzieś z maluchem na plac zabaw? Tam zawsze jest pełno mamus zawsze mozna kogoś nowego poznac i sie zaprzyjaźnić
Dodaj komentarz

89 i 90 Maksowy Dzień, czwartek-piątek

Dziękuję kochane za gratulacje i słowa otuchy !

Moje dziecię to prawdziwa głodomorra !!! Dziś w nocy wstawał do cyca o 0:00, 3:30, 5:39 czyli jak na niego to często Hehe cycki mi nie wyrabiają z produkcją jedzonka po 7:00 znów cycuś i drzemka z mamą Ale tak wczesne zaczęcie dnia ma też swoje plusy - Po przebudzeniu Maksiu ładnie bawił się rączkami prawie pół godziny a mama w tym czasie generalnie posprzątałam kuchnię jak co weekend Mimo niewyspania lubię takie dni, kiedy wcześnie staję, mam wtedy więcej energii

Update moja waga -2,4 kg i -4,5 cm w pasie ( poprzednio mierzyłam się tydzień temu)
Wczoraj w końcu miałam czas na przewertowanie mojej szafy i po przymierzanie starych przed-ciążowych ciuchów i wiecie co ? Praktycznie wszystko już na mnie pasuje Dżinsy, bluzeczki, spódnice, sukienki, sweterki Mam w końcu talię i znów rozmiar S :-) Jeszcze zostało co nieco do zrzucenia w boczkach i brzuchu ale to już bajka

Teraz niestety mam przymusową przerwę od ćwiczeń bo nadwyrężyłam sobie ścięgno w lewej nodze a w prawe zbiłam kość przez dziurę w chodniku :/ i ból mocny w obu kopytkach :/

Mimo wszystko życie jest cudowne Uciekam na spacer bo piękna pogoda

1
komentarzy
avatar
Czyli mój synuś to też Głodomorra gratuluję kolejnych kilogramów.
Dodaj komentarz

Maks kończy 3 miesiące 19 grudnia 2015/ 19 marca 2016

Dwie pamiętne daty - moja mama ma dziś urodziny a mój synek kończy 3 miesiące. Jejku kiedy to minęło. Czas leci jak z bicza strzelił. Jeszcze tak niedawno czułam pierwsze skurcze i to podekscytowanie że zaraz Cię spotkam, potem bóle krzyżowe i Twoje sklinowanie w kanale rodnym - co było najgorsze w moim porodzie i dokładnie o 13:13 pojawiłeś się na moich piersiach. Taki cieplutki i pachnący. Miałeś taką mądrą i poważną buźkę jak na noworodka, nie płakałam - słuchałam Ciebie jak oddychasz, chłonęłam Cię każdym swoim zmysłem, liczyłam paluszki, oglądałam z zaciekawieniem...Ty też nie płakałaś, wydałeś tylko jeden okrzyk po wyjściu brzuszka i potem leżałeś wtulony we mnie, szukając cyca. Od tej pory staliśmy się nierozłączni.... Kocham Cię Synku ponad wszystko i dziękuję Bogu za Ciebie i za te cudowne trzy miesiące razem

To taki sentymentalny wstęp do rozważań na temat tego co się zmieniło przez te ostatnie 91 dni.. resztę napiszę w wolnej chwili ;-)

2
komentarzy
avatar
Magiczne 3 miesiące ach te początki są super! Ja kocham każdy etap z bycia mamą i każdy mimo trudnów jest wspaniały taki indywidualny
avatar
Zleciało, dni mijają a nasze szkraby coraz większe i mądrzejsze, robią postępy uczą się. Dobrze, że pozostają wspomnienia!
Dodaj komentarz
avatar
{text}