avatar

tytuł: Świat zwariował, serce oszalało 19.12.2015 -synuś Maksymilian ♥ ♥ ♥ ♥

autor: mala86

Wstęp

about me

O mnie:

Wiecznie niespokojny duch :D Chcę od życia więcej i więcej....Ale ZAWSZE najważniejsza była i jest rodzina, moje 2+1 ♥ ♥ ♥ ♥

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Troskliwą, opiekuńczą, wspierającą swoje dziecko, rozumiejącą Jego potrzeby. Taką do której zawsze będzie chciało wracać... Zamierzam dużo rozmawiać ze swoim synkiem, bawić się z Nim, pokazywać Mu świat i jego uroki, często okazywać uczucia, mówić " Kocham Cię " ale jednocześnie wyznaczać granice i stawiać realne wymagania. Chciałabym aby Maks wyrósł na odpowiedzialnego, uczciwego, pracowitego i godnego zaufania mężczyznę

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Szczęście, radość, morze miłości

Ojojoj zapomniałam o ważnej rocznicy Dokładnie wczoraj o godz 5:50 minął rok jak zobaczyłam II grube kreseczki na teście ciążowym, pierwszym i jedynym pozytywnym ( jak do tej pory ) Pamiętam ten dzień jak dziś, drżałam, płakałam, trzęsłam się... miriady uczuć, myśli, emocji.. To była najcudowniejsza nowina dla Nas wszystkich, tak długo wyczekiwana.... Mój Maluszek przyszedł na świat w moje 29-te urodziny i sprawił nie tylko mi najwspanialszy prezent pod słońcem A jutro mija rok jak lekarz potwierdził ciążę, miałam wtedy swoją pierwszą wizytę z kartą ciąży Ach cudowny czas, aż łezka kręci się w oku Wielka szkoda tylko, że niedane Nam było poznać rodzeństwa Maksa, czuje że to była Dziewczynka ....Często myślę o Tobie Kropusiu i tęsknię... tata też...

2
komentarzy
avatar
Gratuluję rocznicy!
avatar
Oooo tak. Takie wspomnienia są cudowne. Cieszmy się każdą chwilą
Dodaj komentarz

17 TYGODNI +1 Maksowych

Ależ jestem dumna ! Mam najdzielniejsze i najcudowniejsze dziecko pod słońcem Ale od początku. Zapisaliśmy Maksa na szkółkę pływacka i synek był wprost oczarowany basenem Grzeczniutki, uśmiechnięty, zrelaksowany w wodzie, służył nawet jako model pokazowy instruktorowi Pierwsze zajęcia - super, za tydzień kolejne, nie mogę się doczekać. Jestem mega szczęśliwa i zadowolona że tak dobrze odnalazł się w nowej sytuacji

17 TYDZIEŃ Maksa na świecie obfitował też w inne pierwsze razy - pierwszy spacer w chuście - Maks prze szczęśliwy, wtulony w mamę, rozglądał się po wielkim świecie i pierwszy raz wycieczka nad morze - ach jaki był zaciekawiony morskim horyzontem Wrażenia nie do opisania i moja miłość do Niego też

Po za tym wszystkim Maks opanowuje sztukę podnoszenia zabawki leżącej obok , dźwiga główkę i plecki w pozycji półleżącej, trenuje przekręcanie się na boczki z plecków i gada, gada, jeszcze raz gada Zęby okazały się być nie zębami ale pleśniawkami Trzeci dzień walczę z tym cholerstwem, wyparzam smoczki, butelki jeszcze częściej niż zwykle, uprałam już chyba wszystkie Jego zabawki, a usteczka i języczek smarowałam najpierw wit C ( podobno miała pomóc) a teraz Nystatyną - efekt jest nijaki bo więcej wychodzi W poniedziałek wybieremy się do lekarza niech mordkę obejrzy i coś poradzi

2
komentarzy
avatar
Biedny Maksio, mam nadzieję, że to szybko zejdzie!
avatar
Oby szybko zeszło. U nas wlasnie nystatyna nic nie dala. Trzy razy mial robioną a wit c w ciagu kilku dni sprawe załatwiła.
Dodaj komentarz

17 TYGODNI +2 Dni Maksowe

Synek codziennie mnie zaskakuje Niedawno po raz pierwszy wróciliśmy ze spaceru w stanie ' nie śpiącym' - co nigdy nam się nie zdarzało, bo Maks na śpiocha dawał się jeszcze oszukać przy otwartym oknie/balkonie i dosypiał pół, godzinę a czasem nawet 1,5 h. Raz też patrzę buda wózka się nie rusza, nie buja tzn, myślę śpi, po jakimś czasie coś mnie tknęło żeby zajrzeć, a tam synek leży cichutko oczy jak 5 zł i bawi się paluszkami - nie skrzeczy, nie płacze, nie marudzi jak to zwykł robić wybudzając się z drzemki

Dziś natomiast podwójne zdziwienie - najpierw drzemał w łóżeczku 1,5 godziny w dzień co zdarza mu się bardzo rzadko a czas już był wychodzić do lekarza Spał tak słodko i nie chciałam go budzić a teraz z kolei zasnął przy cycu na naszym łóżku - robił tak jak był maleńki - ssał, ssał i ssał (chyba 30 minut ) nie dawał sobie sutka z ust wyjąć, nie wypuszczał od siebie mamy a jak już udało podmienić mi się na smoczka to zasnął głęboko Kochany mój, zmienia się....

U lekarza byli my, postali godzinę w poczekalni by się dowiedzieć że... mamy pleśniawki :/ Ha ha ha wiedziałam to już od piątku i dostaliśmy uwaga uwaga - Nystatynę też już ją stosuję...Mam jeszcze smarować nią sutki by się wzajemnie nie zarażać. Dodatkowo mam podawać probiotyk Diflor, raz dziennie 5 kropelek aby wspomóc naturalną florę bakteryjną a jak wredne cholery znikną ( mają na to jakiś tydzień ) i by się znów pojawiły pojedynczo to dostałam żel Aftargent do smarowania miejscowo. Smoczki które niedawno kupiłam Maksowi chyba trzeba będzie wywalić po przygodzie z pleśniawkami No nic, kupimy nowe... Zarejestrowałam też Maksa do neurologa dziecięcego z oczkami. Wizyta już w czwartek. Jestem w ciężkim szoku ze na nfz i tak szybko się udało załatwić. Zobaczymy co nam kolejny uczony powie :/

A tak z różności to wreszcie wczoraj wzięłam się za mój ogródek maleńki pod domem, mąż zajął się Synciem a mama się wyżyła grzebiąc w ziemi tzn zrelaksowała Opieliłam moje kwiatki z zeszłego roku, wyniosłam całe zielsko, zagrabiłam wszystko i przekopałam tak 1/4 powierzchni Muszę się spieszyć, trzeba trawkę ładną jakąś posiać jak chce w lato siedzieć na słoneczku z Maksem w zieleni Jak fundusze pozwolą to kupimy taką malutką zamykaną piaskownice a może i basenik do pluskania się Szkraba w wodzie Zobaczymy.
Strasznie kocham tego mojego Szkrabika, każdego dnia, ale w takie dni kiedy człowiek wypoczęty, zrelaksowany, kiedy jest czas bo i obowiązki można wreszcie podzielić na dwoje - dociera do mnie jak bardzo Maks jest dla mnie ważny, jak bardzo chcę go chronić, jak go potrzebuje...tak jak powietrza...Myślę że to jest idealnie pasujące stwierdzenie - potrzebuję mego dziecka do życia, tak jak powietrza, bez niego nie istnieję

Pozdrowionka dla Was, kochane

3
komentarzy
avatar
Mam nadzieję, że pleśniawki znikną i nie będą już męczyć Maksia! Pozdrawiam
avatar
Typowo zakochana matka-wariatka mam nadzieje,ze ja tez taka bede. Własny ogródek? Ale fajnie marzą mi sie własne warzywka...
avatar
Kochana z pleśniawkami sobie szybko poradzicie synio.Ci dorasta ja nieraz tak miałam i zaglądałam z myślą czy źyje a ta sobie widoki podziwia
Dodaj komentarz

Maks kończy 4 miesiące

Podsumowanie na szybko

- Synek waży jakieś 6,5 kg i mierzy 66 cm,
- Rozmiar pieluszek - 3
- Ilość drzemek w ciągu dnia 4-5, trwające od 40 minut do nawet 1,5 h
- Ilość pobudek na nocne karmienia - 2-3
- Póki co jeszcze się cycusiujemy a rozszerzanie diety przesunięte przez pleśniawki
Nowe umiejętności:
- Maks potrafi utrzymać przez chwilkę zabawkę włożoną do łapki,
- Wyjmuje i wkłada sobie smoka z buzi,
- Sylabizuje - 'uuuu' 'me me' mniam mniam' 'yyyy' 'ueee' 'ugug' 'deee' 'aaaa' 'ghhh' i wiele wiele innych
- Przywołuje mamę okrzykiem, okazuje radość machaniem nóżkami, wywijaniem języczka z buźki, śmieje się głośnym śmiechem w reakcji na śmiech taty
- Na macie wykonuje akrobacje - kopie w pałąki, przesuwa się od boku do boku, ciumka, ciągnie i łapie wszelkie dostępne zabawki
- Podnoszony do góry sztywno trzyma główkę
- Opanował przewroty z boku na plecy i odwrotnie do perfekcji a na brzuch - nadal trenujemy
- Od Wielkanocy trenuje dźwiganie sie do siadu
- Puszcza tak śmiesznie banieczki z buźki
- Odkrył jak fajnie bawić się ze szczeniaczkiem uczniaczkiem
- Właśnie zaczął naukę pływania w szkółce dla maluchów
- Uwielbia odgłosy dochodzące z ulicy - szum deszczu, przejeżdżających aut, dźwięki miasta i tulić się do rodziców po przebudzeniu

1
komentarzy
avatar
No to już poważny wiek! Wszystkiego najlepszego Maksiu! Fantastycznie się rozwija!
Dodaj komentarz

4 miesiące i 2 dni Maksowe


Wiadomość dnia - byliśmy u p. neurologa dziecięcego i wg. niego Maks jest zdrowy - odruchy zbadane i ' wspaniałe' , asymetrii nie ma, ładnie dźwiga się do siadu, reaguje, wodzi wzrokiem, ciemiączko ładne - to słowa lekarza wg. mnie moje dziecię też jest zdrowe ;-) Nierówność źrenic wynika albo z cech indywidualnych albo jak stwierdził też wcześniej okulista z niedojrzałość wzroku. Zresztą już coraz mnie zauważam taka ogromną różnice między lewą źrenicą ( większą) a prawą - także pewnie się wyrównują z wiekiem małego. Neurolog mimo to zlecił jeszcze USG przez ciemiączko i potem ponowna wizyta u niego. 19 i 24 maja. Tak dla pewności. Cieszę się że udało się dotrzeć na wizytę i że jest ok, mam spokojnie sumienie że sprawdziłam oczka Maksa :-)

Wczoraj ( tj. 20 kwietnia) Maksiu leżąc na macie sam po raz pierwszy podniósł leżącą obok zabawkę, trzymał ją w jednej rączce a drugą sobie podtrzymywał !!! Uwieczniłam scenę oczywiście na fotkach i filmiku. Muszę w końcu zacząć wywoływać zdjęcia Synka do albumu bo mam już ich ponad 1000 i nie wiem czy do Jego 18-stki się wyrobie

W ogóle Maks przestaje powoli być już taką leżącą dzidzią - na macie, łóżku w łóżeczku czy przewijaku szaleje, wierci się, przekręca, dźwiga głowę, kopie, robi świecę nóżkami wszystko musi dotknąć polizać a najśmieszniej zachowuje się w wózku kiedy się budzi - skrobie całe poszycie paluszkami i paznokciami i wydaje dźwięki jak jakiś Chrabąszcz Tak śmiesznie wtedy wystawia języczek z buźki Spacery przebiegają teraz już aktywnie więc musiałam zakupić dla Maksa poduszkę do wózka ( bo musi wszystko widzieć), parasolkę przeciwsłoneczną ( bo słonce mu przeszkadza mimo głębokiej i dużej budy wózka) i zabawkę przywieszaną po bokach gondolki bo strasznie ciekawskie to moje dziecię się robi i musi coś skrobać ( Kolorowy ocean Canpolu - śliczna jest ). Muszę jeszcze kupić krem z filtrem na słońce bo ostatnio pogoda piękna jest ! Macie jakieś swoje sprawdzone typy na krem p.słoneczny dla niemowlaczków ?

Walkę z pleśniawkami póki co chyba powoli wygrywamy - tak jakby schodziły od przodu języczka - 5 dzień stosujemy nystatynę, żel na pleśniawki i wit C a także wyparzyłam i wyprałam chyba już wszystkie smoczki, butelki, zabawki, matę, poszycie od huśtawki i fotelika malucha by szanowny pleśniakowy grzybek miał jak najmniej możliwości do rozprzestrzeniania. Zobaczymy jak będzie dalej

4
komentarzy
avatar
Jej z tymi zdjęciami to jakaś masakra. Ja muszę przerzucić z telefonu na komputer, bo strach pomyśleć co by było jakby mi się telefon zepsuł. Dobrze, że pleśniawki opuszczają a Maksio to zdrowy chłopczyk! Buziaki!
avatar
Super ze Maksiu zdrowy! ja kupiłam ziajke p. słoneczną faktor 50. Mam nadzieję że nie uczuli
avatar
Ostatnio tak sobie myślałam, ze Maksio jak i inne nasze BellyBestFriendsowe dzieciaczki juz tak wiele potrafią, tak szybko dorastają podczas gdy moj łobuz jedzcze w brzuchu siedzi, ale juz niedługo, za powiedzmy dwa lata nie bedzie widać tej różnicy w ich wieku. To trochę takie magiczne
avatar
No rośnie Ci synio teraz będzid coraz ciekawiej. Super że wizyta potwierdzila tylko to co było oczywiste a krem to zależy czy dziecko ma na coś uczulenie my mamy od zeszłego lata krem z filtrem 50 firmy Pharmaceris i jestem bardzk zadowolona z niego
Dodaj komentarz

18 TYGODNI + 1 DZIEŃ MAKSOWY

Pierwsze warzywko za Nami! Marchewka ! Maks łykał jak młody pelikan :-D Zjadł zze smakiem dwie pełne łyżeczki i aż się trząsł z radości ! Ślicznie buziaczka otwierał i zgarniał języczkiem ;-) Jadł jak stary już ;-) Ach mama taaaka dumna !

Drugie zajęcia ze szkółki pływania równie udane! Maks to zdyscyplinowany i uśmiechnięty uczeń! Ani razu nie zakwilił podczasz gdy inne maluszki marudziły ;-) Moje mądre dziecko ;-)

Jutro kolejne szczepienia. Podzielone znów na dwie partie. Mam nadzieje, że będzie ok ;-)

1
komentarzy
avatar
Zuch chłopak. Nie zjada marchewkę, bo zdrowa!
Dodaj komentarz

18 TYGODNI + 4 DNI MAKSOWE


Szczepienie poniedziałkowe Maks zniósł super, kucie w rączkę - płacz ale nie zanoszenie, kucie w nóżkę - nawet nie pisnął, aż się przestraszyłam czy oddycha, czy się zapowietrzył - a ten nic. Dzielny chop, przyjął to na klatę W domu było trochę marudzenia po południu - cyc nie , zabawki nie, a to mama źle złapała, a to tata źle bodziaka przekładał przez główkę - i popłakiwanie, temp leciutko w górę - 37,2 ale to normalne :-) Syna mamy taaaakiego dzielnego

Trzydniowy okres marchewkowy u Maksa uważam za pomyślenie zakończony, teraz lecim z brokułkiem. Mały jak widzi że go układam w leżaczku do karmienia, aż się trzęsie z zachwytu i nie może doczekać pierwszej łyżeczki a potem kolejnej ;-) Najchętniej to by wciągnął cały słoik ale przecież muszę do przyzwyczajać stopniowo do nowych smaków, Jego i jego układ pokarmowy ;-) Wysypek 0, kupek brzydkich, śluzowatych 0 i dziwnych/nietypowych zachowań Maksa 0 wiec jest OK !

Z pleśniawami runda druga ! i to mama przegrywa Zniknęły na jeden/dwa dni i znów cała mordka wywalona - języczek, górna warga od wew i policzek w środku nawet. Nystatyna to gówno jednak, stosowałam zgodnie z zaleceniami - 7 dni i póki smarowała było ok a jak przestałam - dupa znów są. Dzwonie dziś do lekarki niech przepisuje coś innego ...

Co Wam/Waszym dzieciom pomogło na pleśniawy kochane ????

A mama w końcu ma termin na zabieg korekty skrzywienia przegrody nosowej - sierpień 2017 - to i tak nie jest źle Tym razem idziemy w zaparte i robimy ! Bo już na leżąco praktycznie nie mogę nosem oddychać

4
komentarzy
avatar
Podobno na pleśniawki stary dobry fiolet gencjanowy całkiem dobrze się sprawdza. super że tak fajnie idzie Wam rozszerzanie diety
avatar
Nie wiem co może pomóc na pleśniawki, trzymam kciuki żeby znikły. Trzymam kciuki o dalsze sukcesy w rozszerzaniu diety!
avatar
Wodny roztwór fioletu gencjanowego, kropelka na gazę i posmarować porządnie całą buzię (najlepiej w rękawiczce). Wszystko będzie fioletowe, ale warto. Pleśniawki nie wróciły
avatar
A moze wystarczy podawać mu probiotyk? Wiem,ze to średnie porównanie ale ja po antybiotykach nabawiłam sie grzybicy. Brałam probiotyk w tabletkach przez pare dni i naprawde zadziałał cuda.
Dodaj komentarz

19 TYGODNI + 1 DZIEŃ MAKSOWY

UWAGA UWAGA News Dnia - Kolejna ma BellyBestFriendowa koleżanka została mamusią - RofTW jeszcze raz gratki i witamy w innym, cudownym świecie <


Wpis robiony wprost z ciepłego łóżeczka Jak słodko, jak cudownie, gdy mężuś w domku

Najnowsze info z tego tygodnia:

Maks ma ewidentnie alergie na brokuły. Dostał dwa razy i go wysypało na buźce Teraz leczymy krostki, fenistil do buziaka i przerwa od warzywek aż zejdzie paskudztwo. Następna w kolejności będzie dynia

- Synek nauczył się przytulać do siebie zabawki, twarze osób które się do Niego zbliżają.
- Zagarnia też do siebie wszystko w zasięgu ręki i potem nie można otworzyć jego ściśniętych piąstek
- Nóżki też intensywnie są trenowane - podnosi je do góry, układa w takie szczypczyki i stopami łapie i przyciąga do siebie zabawki. Komicznie to wygląda.
- Mala pierdółka jest strasznie wszystkiego ciekawska, ciągle gada sam do siebie
- Ogólnie był to tydzień pod tytułem - jak skutecznie wyprowadzić mamę z równowagi - Maks odstawia cyrki przy popołudniowych drzemkach, marudzi, jęczy, płacze, wierzga się co nie miara, charakterne dziecię.
- Na szczęście na spacerach w wózku i na wyjazdach w foteliku jest spokojny jak Aniołeczek

Wczoraj Maks zaliczył swoją pierwszy dłuuugą wyprawę po galeriach - starzy ciągle unikali takich sytuacji ale w końcu trzeba było sobie jakieś ciuchy kupić 5 godzin poza domem, na butli i świat nie nie zawalił. Zrobiliśmy mu już dzień trolla i nie kąpaliśmy po powrocie do domu, tylko przemycie wacikiem z wodą i do wyrka My obkupieni i zadowoleni.

Dziś Maksowy pierwszy gril na świeżym powietrzu, ładna pogoda jest, oby humory dopisały
Udanej Majóweczki Kochane !

0
Dodaj komentarz

19 TYGODNI + 4 Dni MAKSOWE


Majówka udana i jedynka taka bo we troje Był i grill w gościach i wyjazd w plener, spacer z rodzinką w Jastarni i odwiedziny dziadków . Pogoda dopisała, pięknie i ciepło było, Maks grzeczny pospał u znajomych w sypialni, nie czyniąc zamieszania :-) a w plenerze bacznie wszystko obserwował Wyjazdy z Synkiem są super, uwielbiam szkoda tylko że nie mając klimy a zwykły nawiew w aucie trzeba go za każdym razem już teraz rozbierać z kurteczki bo za bardzo się grzeje :/ Na szczęście Maks jest już na tyle duży że nie musimy go dźwigać w foteliku do auta, tylko hop na rączki a fotelik na stałe zagościł już na siedzeniu Wielka wygoda

Nasza przygoda z KP się kończy na dobre, piję szałwię by zmniejszyć laktację, mało już karmie 2 czasem 3 razy dziennie, reszta butla. Zaskakujące to jest, jak była zima, tak czekałam na ciepełko, żeby móc usiąść sobie w parku na ławeczce i nakarmić małego a teraz jak już mogę to nie chcę. Nie jestem stworzona do karmienia piersią, dla mnie to wcale nie była wygoda, ani przyjemność. Chciałam dać Maksowie to co najlepsze od siebie, wspomóc jego rozwój i odporność najlepiej jak potrafię na początku jego życia. Myślę, że mi się udało....I na tym poprzestanę. Butla jest o wiele wygodniejsza, zawsze wie się ile dziecko zjadło, można w miarę regularnie ustawić pory karmienia a przy tym zaplanować wyjście z domu a przy karmieniu piersią nigdy nie wiedziałam do końca kiedy Maks będzie głodny bo najada się różnie a do tego jeszcze wierzga się i co chwile odkleja od cyca bo wszystko go interesuje a nie tam jakiś cyc

Plaśniawki raz z nikaja raz wracaja, już sama nie wiem od czego to jest. Przecieram buźkę trzy razy dziennie wacikiem z wodą, podaje wit. C by zakwasić organizm bo ta bakteria podobno ginie w takim środowisku, probiotyk a gencjana też działa tyle że brudzi. Tylko co z tego jak dwa dni jest spokój i znów wracają. Jutro idę do lekarza, trzeba małemu zbadać mocz, może ma te bakterie w moczu

Poza tym to Maks jest ciekawski, rozgadany, dźwiga się do siadu co nie miara i przekręca na boki. Łapie już po dwie zabawki na raz do rączek i ma jakieś 70 cm wzrostu, powoli zaczynam mu zakładać rozm 74 bo pasje :-)

0
Dodaj komentarz

19 TYGODNI + 4 Dni MAKSOWE


Majówka udana i jedynka taka bo we troje Był i grill w gościach i wyjazd w plener, spacer z rodzinką w Jastarni i odwiedziny dziadków . Pogoda dopisała, pięknie i ciepło było, Maks grzeczny pospał u znajomych w sypialni, nie czyniąc zamieszania :-) a w plenerze bacznie wszystko obserwował Wyjazdy z Synkiem są super, uwielbiam szkoda tylko że nie mając klimy a zwykły nawiew w aucie trzeba go za każdym razem już teraz rozbierać z kurteczki bo za bardzo się grzeje :/ Na szczęście Maks jest już na tyle duży że nie musimy go dźwigać w foteliku do auta, tylko hop na rączki a fotelik na stałe zagościł już na siedzeniu Wielka wygoda

Nasza przygoda z KP się kończy na dobre, piję szałwię by zmniejszyć laktację, mało już karmie 2 czasem 3 razy dziennie, reszta butla. Zaskakujące to jest, jak była zima, tak czekałam na ciepełko, żeby móc usiąść sobie w parku na ławeczce i nakarmić małego a teraz jak już mogę to nie chcę. Nie jestem stworzona do karmienia piersią, dla mnie to wcale nie była wygoda, ani przyjemność. Chciałam dać Maksowie to co najlepsze od siebie, wspomóc jego rozwój i odporność najlepiej jak potrafię na początku jego życia. Myślę, że mi się udało....I na tym poprzestanę. Butla jest o wiele wygodniejsza, zawsze wie się ile dziecko zjadło, można w miarę regularnie ustawić pory karmienia a przy tym zaplanować wyjście z domu a przy karmieniu piersią nigdy nie wiedziałam do końca kiedy Maks będzie głodny bo najada się różnie a do tego jeszcze wierzga się i co chwile odkleja od cyca bo wszystko go interesuje a nie tam jakiś cyc

Plaśniawki raz z nikaja raz wracaja, już sama nie wiem od czego to jest. Przecieram buźkę trzy razy dziennie wacikiem z wodą, podaje wit. C by zakwasić organizm bo ta bakteria podobno ginie w takim środowisku, probiotyk a gencjana też działa tyle że brudzi. Tylko co z tego jak dwa dni jest spokój i znów wracają. Jutro idę do lekarza, trzeba małemu zbadać mocz, może ma te bakterie w moczu

Poza tym to Maks jest ciekawski, rozgadany, dźwiga się do siadu co nie miara i przekręca na boki. Łapie już po dwie zabawki na raz do rączek i ma jakieś 70 cm wzrostu, powoli zaczynam mu zakładać rozm 74 bo pasuje :-) Parasolka do wózka okazała się hitem, chroni nie tylko przed słońcem ale i wiatrem, tak że mogę małego odkrywać z kocyka. Podusi do wózka póki co nie używamy, jakoś nie podpasywała Maksowi na spacerach. On woli na płasko leżeć, za to w domu super się sprawdza :-) Krem na słońce zamówiłam Pharmaceris S Sun SPF 50 z filtrem mineralnym taki jak Magic poleciłaś :-) Mam nadzieje że się sprawdzi....

EDIT: Dziś kolejne pierwsze razy.... Maks po raz pierwszy wypił butle od mamy na podusi a nie na rączkach i pierwszy raz zwiedzał balkon, było tak ciepło że tylko czapeczka z daszkiem na główkę i jazdaa :-) A teraz ostatni już dziś drzemka Małego

1
komentarzy
avatar
Fajnie, że miło spędziliście majówkę. Maksio to już duży chłopak! Super się rozwija!
Dodaj komentarz
avatar
{text}