Forum: Noworodek – Pierwszy miesiąc życia - Pielęgnacja maluszka od pierwszych dni życia
Wysłany: 2013-09-18, 14:14

DzejKej
avatar

Postów: 1443
1

Pasia, czopki nazywaja sie Carum Carvi firmy WALA. Z tego co patrzałam to nie ma ich w Polsce, ale napewno musi byc cos podobnego.
Tutaj ich skladniki czynne:
Pokrzyk wilcza jagoda
Wyciag z kminku
Rumianek pospolity
Tyton schlachetny
Ja tym czopkom zawdzieczam wiele spokojnych nocy. Efekt jest błyskawiczny. Mała praktycznie w kilka minut po podaniu przestaje plakac. Stosujemy to tylko w razie koniecznosci i jak do tej pory zuzylismy 8 czopkow.

Ja o spacerkach poki co moge zapomniec - ciagle u nas leje deszcz Dzisiaj moze sie uda, bo w prawdzie jest zimno, ale jakos mocno nie pada - moze jeszcze sie pogoda poprawi
Wysłany: 2013-09-18, 14:54

agga84aa
avatar

Postów: 4575
1

Pasia, zaczekaj jeszcze z tym pępkiem.

Co do wysypki to zobaczymy co dzisiaj lekarka powie... ta wysypka w ciągu dnia sto razy się zmienia, raz jest czerwona, raz blada...

Odnośnie brzuszka to mimo podawania Delicolu problemy nadal są, tzn. mała jest bardzo niespokojna, spina się, pcha tak jakby miała zatwardzenie (mino, że kupki robi), dużo ulewa.... Ehhh noce nieprzespane, w ciągu dnia też prawie nie śpi, żeby wyjść na spacer musi być uspana, bo inaczej w wózku płacze... Moja jedyna nadzieją jest dzisiejsza wizyta u lekarza, który mam nadzieje coś doradzi.

Jestem padnięta dziewczyny, niech któras mnie pocieszy, ze tez tak ma, bo pomyslę, ze jestem niedobra matką!
Wysłany: 2013-09-18, 16:35

mała mi
avatar

Postów: 1014
0

pasia27 napisała:
Dziewczyny u nas jeszcze siedzi pepowina ehhh z tym podlym klipsem bo byly 2a jednego sciaglam..
Poszlam do pediatry po skierowanie do chirurga zeby obcial to lekarka powiedziala ze nie radzi ingerowac ze rana sucha i taki jego urok bo gruba pepowina byla..kazala poelegnowac i czekac.eh no i nie wiem..jak mysliciee?


U nas identycznie, kikut nadal się trzyma, już mnie szlag trafia. Stosowałam i Octenisept i gaziki ze spirytusem i skutek marny. Chyba pozostaje zaczekać Nie odważyłabym się obciać chirurgicznie.

Oprócz tego też męczymy się z kolką niemowlęcą. Lekarz zaleciła espumisan, ale nie bardzo pomaga. Fakt, że podaję mu połowę zalecanej dawki, bo nie przekroczył jeszcze miesiąca życia. Próbowałam też podać mu herbatke z kopru z hippa na gazy, ale nie chce tego pić. Na brzuszku go nie położe jeszcze, bo kikut przeszkadza, po karmieniu też staram się go przełozyć przez ramię, żeby się odbiło, ale fatalnie to nam idzie, bo Leon od poczatku dzwiga głowę i obrania nią we wszystkie strony

Poza tym jakiś dziwny ten moj syn - w ogóle prawie nie spi w dzień, jedynie podczas spacerów lub jazdy samochodem, w nocy budzi się do karmienia co 1,5 -2 godz. No i rośnie wszerz - od wypisu ze szpitala przybrał juz 1200g ( ważony w tyg zycia) to chyba dość sporo. Jak tak dalej pójdzie to bede miala malego budde
Wysłany: 2013-09-18, 16:43

mała mi
avatar

Postów: 1014
0

agga84aa napisała:
Pasia, zaczekaj jeszcze z tym pępkiem.

Co do wysypki to zobaczymy co dzisiaj lekarka powie... ta wysypka w ciągu dnia sto razy się zmienia, raz jest czerwona, raz blada...

Odnośnie brzuszka to mimo podawania Delicolu problemy nadal są, tzn. mała jest bardzo niespokojna, spina się, pcha tak jakby miała zatwardzenie (mino, że kupki robi), dużo ulewa.... Ehhh noce nieprzespane, w ciągu dnia też prawie nie śpi, żeby wyjść na spacer musi być uspana, bo inaczej w wózku płacze... Moja jedyna nadzieją jest dzisiejsza wizyta u lekarza, który mam nadzieje coś doradzi.

Jestem padnięta dziewczyny, niech któras mnie pocieszy, ze tez tak ma, bo pomyslę, ze jestem niedobra matką!


Agga,

Leon też jest cały obsypany czerwonymi krostami. Nie wiem co to jest, ale wydaje mi się, że moze to alergia pokarmowa. Kurde, mało co moge jeść. Odstawilam już nabial, bo mały nie trawi białka krowiego, zero owoców, warzyw, bo pomidor uczula, ogórek ciężko strawny pierdu pierdu. Pije kawe inke z mlekiem sojowym - ohyda!!! Smakuje to jak woda z cementem.
Na pocieszenie też powiem, że ledwo zyje, jeszcze normalnie nie spalam od porodu. Najgorsze, ze jestem sama z małym 24godz na dobę i mam juz dość.
Stwierdzam, że macierzyństwo nie jest moją pasją i już nie będę rozwijać się w tym kierunku - to pierwsze i ostatnie dziecko.
Plusem w tym wszystkim jest fakt, że szybko dochodzę do sylwetki sprzed ciąży. Brzucha juz prawie nie mam tylko jeszcze trochę miekki jest. Jeszcze 3kg i odzyskam swoją wagę
Wysłany: 2013-09-18, 17:42

patti
avatar

Postów: 2928
1

mala_mi, nie zniechecaj sie tak szybko macierzynstwem moze to ,ze jestes sama tak na ciebie wplywa.ja w sumie tez ciagle jestem sama, maz pracuje do pozna ,ale zawsze cos wieczorkiem pomoze, choc wiadomo mama jest niezastapiona szczegolnie jak dziecko jest karmione piersia.
ja,jak wybawienia oczekuje mojej siostry w weekend , bo jednak ona super opiekuje sie moim Tomkiem, poomoze cos ugotowac a maz nie gotuje i szczerze to wole jak mam byc caly dzien z siostra niz z mezem, bo mi wiele pomaga -moge zrobic wypad na miasto, wyjsc na spacer, a maz jak wiadomo calego swojego weekendu mi nie odda ,za to siostra tak.
mala_ mi nie masz zadnej zaufanej kbietki do pomocy ?naprawde jeden dzien wystarczy, gdy ktos nas odciazy pomiedzy karmieniami i odzywa sie na nowo.


moj tomek tez malo spal gdy mial 3 tyg, teraz jest lepiej, przespi nawet 3 godz dziennie i tez budzi sie co 2 godz w nocy ,czasem co 2,5 godz, to normalne, kazde dziecko jest inne.

agga, na pewno jestes super mama, a to ze dziecko ma kolki czy wysypke to nie Twoja wina.

dziewczyny ,ja jem wszystko i malemu nic nie jest ,wiec to chyba zalezy duzo od przewodu pokarmowego.
Wysłany: 2013-09-18, 17:53

patti
avatar

Postów: 2928
0

dziewczyny, a probowalyscie lezaczkow bujaczkow??podobno pomagaja przy kolkach.
ja mam taki bujaczek ,zaczelam Tomka wkladac do niego gdy mial 4 tyg.oczywiscie jednorazowo nie mozna dziecka zbyt dlugo w nim trzymac, ja tak uwazam, w moim przypadku jest to maksymalnie godz i wsadzam Tomka glownie wtedy ,gdy musze cos zrobic ,a on jest niecierpliwy czyli jak gotuje obiad itp -czesto buja sie w nim i patrzy na nas jak jemy sniadanie ,obiad.czasem nawet nie musi sie bujac, uwielbia w nim siedziec.
super sprawa ,tylko nie wiem jakie macie podejscie do bujania, bo mozecie myslec,ze sie dziecko przyzwyczai itp.
co do pozycji dziecka w takim lezaczku, to raczej nie szkodzi na kregoslup, reguluje sie pozycje.
dla mnie ten lezaczek to wybawienie, zwlaszzca ,ze wiekszosc czasu jestem sama w domu i nie zawsze maly spi ,a przeciez obiad sam sie nie ugotuje
Wysłany: 2013-09-18, 18:59

DzejKej
avatar

Postów: 1443
0

Te pryszczyki na całej twarzy to niekoniecznie alergia. Moja to miała jakies przez jakies 3 tygodnie. Polozna mowila, ze to przez zmiany hormonalne u mnie i ze prawie wszystkie dzieci karmione piersia to maja i zeby niczym tego nie smarowac. Jak chce to moge mlekiem matki. Teraz jak zaczelo to przechodzic to mala ma strasznie sucha skore i wlasnie przecieram jej buzie pielucha z moim mlekiem i wyglada to coraz lepiej.

A co do kolek to nie zawsze winne jest nasze jedzenie i wzdecia. Duzo dzieci przez to ze sie za duzo jednego dnia naprzezywa, bo wszystko jest dla nich nowe, przetwarza to wieczorami i dlatego placze. Moja mała tez jak poznała jednego dnia duzo nowych ludzi, albo robilismy wycieczki to potem wieczorami strasznie krzyczała, bo z tego co czytalam i polozna mowiła to rozne przezycia powoduja u dzieci bole brzucha.

Probowalyscie z cieplymi okladami na brzuch? Jak mała nie miała wzdec tylko wlasnie takie inne bole to jej to pomagalo.
Wysłany: 2013-09-18, 19:32

иιєиσямαℓиα
avatar

Postów: 4835
0

zadałam to pytanie w innym wątku ale przenoszę je tutaj, bo w zasadzie tematycznie tutaj powinno się znaleźć
Może mi coś doradzicie mamuśki

apropo aspirator do czyszczenia noska. Zastnawiam się jaki kupić. Co możecie polecić? Zwykła frida ma dość kiepskie opinie jeżeli chodzi o prawdziwy już katar - podobno płuca można sobie wypruć. Ja oprócz tego mam obawy , bo mam często problemy z zatokami i nie chciałabym, narażać małego na moje bakterie, a jednak taki filterk z gąbki ich nie izoluje bezpiecznie. Bardzo dobre opinie ma natomiast katarek - ten podłączany do odkurzacza, ja do niego podchodzę sceptycznie, ale nawet nie sądziłam że ma tyle pozytywnych opini zwłaszcza jeśli chodzi o prawdziwy ropny katar.... czego używacie? Bo mam jednak dylemat na co się zdecydować, a boję się trochę swoich bakterii, bo mam przewlekłe zatoki i ciągle mi coś z tych zatok schodzi i chyba raczej nie zdecyduję się na zwykłą fridę..
Wysłany: 2013-09-18, 20:14

mała mi
avatar

Postów: 1014
0

Patti,

Mam blisko rodzinę - rodzice pomagają z obiadami, a kuzynka czasem podjedzie do małego. Jednak nie bardzo mogę go zostawić jeszcze, bo nie jest regularny z jedzeniem i często w ciągu dnia je bardzo krótko -7-10 min ale np. co 15-30 min. Odciąganie pokarmu na razie nie za bardzo działa, bo nie chce zastartować z butelką
Wysłany: 2013-09-18, 23:39

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Aga sprobuj tych kropli Infacol bo u mnie sprawdzaja sie i wczoraj bylo spoko.ok 16zl i mojemu smakuja o smaku pomaranczowym hhee
Sa jeszcze czopki ale nie te co pisala dzej kej ale chyba na recepte.viskorin?kurde nie pamietam dokladnie ale w googlach duzo o nich.
No wlasnie ta pepowina utrudnia kacperkowi lezenie na brzuszku ale staram sie go dlugo trzymac do odbicia za kazdym razem.rusza glowa na kazda strone ale jakos dajemy rade.w pionie babelki ida go gory.
Aga a moze mala za duzo je?no wlasnie nasze malenstwa juz sa wieksze i nie powinny jesc na zadanie co godz bo brzuszki im siadaja i wtedy sa bole..minimum 2godz..ja mam w butelce codziennie 100ml wody przegotowanej i staram sie malego oszukiwac albo herbatke na trawienje .no butelki synciu nie lubi i czasem wypije ze 3lyki a czasem musze po kropelce mu dawac ehh eh no dzieci sa rozne..ale roboty przy nich jest..haha
Ja do tego kluce sie z moim bo maly ja mial kolki to sie darl albo jak nie moze usnac albo przezywa cos to jego to denerwuje i sie czepia..nie rozumie ze jest malutki ze boli go brzuszek i nie robi tego specjalnie..eh dzieci sa rozne i faceci tez..
Wysłany: 2013-09-18, 23:44

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

No kacper tez nie ma spania w dzien jedyne co na specerku 2godz albo ze mna w dzien z godzinke sam robi drzemki eh a ja usypiam i wkladam go usypiam i wkladam i tak w kolko hehe i pospane ale w nocy spi ladnie wiec sie wysypiamy jutro idziemy na usg bioderek.mam nadzieje ze wszystko ok.

Aga a co z ta zoltaczka?nam zeszla bilirubina po tych czopkach i wit c do 2,16wiec spoko.wit c bierzemy dalej 5kropli dziennie na wzmocnienie
Wysłany: 2013-09-18, 23:45

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

A wy dziewczyny bierzecie jakies witaminki?
Wysłany: 2013-09-19, 11:06

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Bylismy dzisiaj na usg bioderek i wszystko spoko.cale badanie trwalo ze 3min i Kacperek przespal je.dobrzr ze mamy przychodnie przez ulice
Pojechalismy po konwektor do castoramy bo masakra.tak zimno 18-19stopni jest u nas.brrr no i tez wyszlo w czasie kapanie bo tak jak mialam zamiar kapac go w lazience to przenieslismy sie do pokoju bo zimno i nie grzeja jeszcze..wszystko wychodzi jak juz maluszek na swiecie
Wysłany: 2013-09-19, 11:10

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Dzej kej ale Dianka ma bujna czuprynke hehe myslalam ze Kacperek ma fryza ale twoja corcia jest lepsza.a.wy macie czarne wlosy z mezem?bo moj ma czarne a ja ciemny blad
Wysłany: 2013-09-19, 13:02

DzejKej
avatar

Postów: 1443
2

Pasia, maz ma brazowe włosy, a ja ciemny blond. A czupryna mega jest

Nas za pierwszym razem tez zdenerwowalo, ze mala 2 godziny w nocy plakala, ale jak sie okazalo, ze to wzdecia to było nam glupio i teraz jak placze to oboje ja tulimy i uspokajamy.

Mala mi, wykonczysz sie karmiac tak czesto. 4 tygodniowe dziecko nie jest tak czesto glodne. Ja karmilam przez pierwszy tydzien co godzine i to bylo zdaniem poloznej za czesto. Przez to dziecko uzywa cycka jako skomczka a nie jedzenia i zoladek nie powieksza sie jak powinien. Nam polozna kazala mala przetrzymac tak 2 godziny. Po tym mała pojadła porzadnie z 2 piersi i nagle nie wolala jedzenia przez 3 godziny. Teraz mała je co około 4 godziny. Jedynie wieczorami je czesciej - tuz przed spaniem 2 posilki z przerwa około 1-1,5h.
Tylko jak bedziesz ja przetrzymywac po raz pierwszy to wiadomo, ze z 30 minut pewnie nie uda sie zrobic 2 godzin, ale moze chociaz godzine, a nastepnym razem dwie. No i samym noszeniem na rekach itd. musisz ja uspokajac jesli dasz wode to nic to nie da, bo chodzi o to, zeby naprawde poczuła sie głodna, bo po 30 minutach to nie jest głod tylko nuda. POWODZENIA kochana!
Wysłany: 2013-09-19, 13:48

patti
avatar

Postów: 2928
3

ja karmie Tomka w dzien co 2 godz, chyba ,ze przespi, bo jestesmy na spacerze to nawet co 3 godz, rzadko mi sie zdarza co 4 godz, dzisiaj w nocy przespal mi 4 godz

tak to nie karmie go czesciej niz 2 godz, chyba ,ze akurat nie ma apetytu od razu zjesc duzo i sie tylko 4 minuty i wypluwa, to w takiej sytuacji musi zjesc cos za godzinke ,bo jest glodny -on ma tak ,ze jak nie jest bardzo glodny to wyplunie i nie zje wiecej i go nie zmusze hehe.

poza tym ,zauuwazylam, ze tez traktuje piers jak smoczek(czasem to sie zdarza), ale wowczas on nie je pokarmu ,bo nie slychac ,zeby polykal tylko sobie ssie i ja mu na to pozwalam ,bo jestem za ekologicznym karmieniem ,rowniez nie stosuje smoczkow.uwazam ,ze piers nie sluzy tylko do jedzenia ,ale rowniez do uspokajania i chyba tak to natura wymyslila.karmienie piersia to rowniez bliski kontakt z mama ,nie tylko jedzenie i niektore dzieci bardzo lubia byc blisko piersi.

ja do konca nie wierze ,ze mozna dziecko przekarmic piersia.
Wysłany: 2013-09-19, 13:51

patti
avatar

Postów: 2928
0

dzej kej, karmienie co 4 godz w dzien ,,to chyba zbyt duzy odstep, wszyscy doradzaja ,ze nie dluzej niz 3 godz w dzien , no ale jesli u was sie sprawdza co 4 godz to ok.

pasia, ja ucinam sobie drzemke z moim \tomkiem od 10 rano do 12 -kladziemy sie razem spac ,czasem przebudzi sie na jedzenie ,zje i wraca do spania i tak codziennie -bardzo lubi tak ze mna spac i to juz nasz maly rytual,a jak ie spimy to idziemy na spacerek i Tomek tez spi w wozku
Wysłany: 2013-09-19, 16:30

agga84aa
avatar

Postów: 4575
1

Dziewczyny, byłam wczoraj prywatnie u pediatry. Siedziałysmy w gabinecie 1,5 godziny.

Pediatra doradziła, abym przez 10 dni stosowała dietę eliminacyjną, czyli wykluczyć: mleko krowie (i wszystkie jego przetwory), jaja, zboża glutenowe, cytrusy, soje, wołowinę, cielęcinę, wywary mięsne, orzeszki, ryby i owoce morza. Np. chleba nie moge smarować masłem tylko oliwa z oliwek. Musiałam się pozegnać z moimi ukochanymi biszkoptami. Do tego kazała mi pic okropne mleko Bebilon Pepti i przepisała wapno w tabletkach. kazała pamiętać o witaminach. małej mam podawac 4 razy dziennie krople Esputicom, a w razie jakby bardzo płakała cos podobnego do paracetamolu. jeśli po tej diecie mała będzie spokojniejsza, nie będzie tak bardzo ulewała i wysypka zejdzie (choc dziś juz jest mniejsza, więc moze to był ten trądzik) to znaczy, ze mała jest na cos uczulona i będę wprowadzała pokolei dos wojej diety te wyeliminowane produkty, żeby sprawdzić co konkretnie ją alergizuje. a jeśli ta dieta nie pomoże, to mam zrobić posiew moczu.

Co do bilirubiny, powiedziała, ze nawet jak te 2 tyg temu była "6" to się nie martwić bo u karmionych piersią do 12 tygodni żółtaczka jest.
Wysłany: 2013-09-19, 17:30

mała mi
avatar

Postów: 1014
0

Dzej Kej,

Już nie wiem co robić i kogo słuchać. Ostatnio położna srodowiskowa twierdziła, że trzeba karmić na żadanie i lepiej, żeby jadł częściej i małe porcje przy jego problemach z brzuszkiem. To jest męczące, bo mimo, że na spacerach mały usypia, to jednak często się budzi na jedzenie i wrzeszczy wniebogłosy, wiec raczej staram się wrocic do domu na karmienie, bo nie usmiecha mi się karmić na ławce przy deszczu i takiej temperaturze. Dziś w ogóle nie bylismy na zewnątrz, bo nie miałam nawet chwili, żeby sie ogarnąć. Od rana mały non stop płacze i tylko na rękach się uspokaja.
Mam już dość.
Wysłany: 2013-09-19, 17:40

pasia27
avatar

Postów: 13367
2

Mala mi karmienie na zadanie bylo na poczatku a teraz musimy im to troche unormowac.ja zapisuje godz jedzenia synka bo tez sie drze ale to widac czy z glodu czy go boli brzuszek.jak go boli to odpycha sie odemnie od piersi prostuje nozki kopie i cycka wypluwa i nawet raczki nie pomagaja..te kolki przeklete..a czasem chce sie po prostu przytulic i zdarza sie rano ze tylko przyluli sie do golej piersi i idzie dalej spac
Wysłany: 2013-09-19, 17:47

pasia27
avatar

Postów: 13367
2

Problemy z brzuszkiem to nic nowego u takich maluszkow.jak nie ulewanie to kolki,wzdecia itp..polozna nam powiedziala zeby na dobe bylo 5posilkow do syta i takie przepicie albo zaspokojenie sie..no u mnie tez ciezko bo Kacperek nie spi sam w dzien..drzemki ehh

Patti my za to rano kolo 7mej sie budzimy na cycusia i ja zdejmuje kacperkowi sppdenki i skarpetusie i go miziam i sie przytulamy i dalej lulu do 9-10.to nasze cudowne chwile.hihi
A dzisiaj kupilismy ten grzejnik i dogrzewamy sie poki nie grzeja i tez byla drzemka po obiadku

Tata.sie wyprowadzil do drugiego pokoju bo chodzi do pracy i musi sie wysypiac...a moj synus robi sie cycusiem mamusi hehe

A ha.dzisiaj lekarz powiedzial ze dawanie dziecku smoczka to jak uczenie go palic papierosy..eh no kacper nie chce ale ja probuje chociaz do uspienia go zeby sie wyluzowal..
Wysłany: 2013-09-19, 17:50

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

I nie mam nic przeciwko bujaniu bo jak bedzie mial 16lat to sam sie bedzie bujal.hehe
Sytuacja mi na to pozwala i nie przeszkadza mi to chociaz plecki troche bola ale.miesnie cwicze hehe muskuly
Wysłany: 2013-09-19, 17:51

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Dziewczyny a wy jakies witaminki bierzecie?
A uzywacie pasow sciagajacych?
Wysłany: 2013-09-19, 18:06

DzejKej
avatar

Postów: 1443
0

Ja ostatno załozyłam pas sciagajacy jak mielismy gosci. Ok, wygladalam cudownie, ale potem dostalam boli brzucha, ale to pewnie dlatego, ze za dlugo go mialam na sobie...

Witaminy biore A-Z Mama kupione w drogerii, bo w szpitalu mowili o koniecznosci przyjmowania sodu podczas karmienia piersia, a w tym zestawie jest sod i wszystko inne co potrzeba.

Wracajac do tego karmienia. Jak moja mała przestawila sie z rytmu co godzine na rytm co 2-3 godziny to przez 2 dni miała kolki, a potem spokoj i ona i my odpoczelismy. Potem kolejna zmiana z rytmu co 2-3 godziny na 3-4 i tez byly kolki ze 2 dni. Teraz mam wrazenie, ze im rzadziej je tym mniej jej sie ulewa itd. W nocy nigdy jeszcze nie ulała, nad ranem po tej 6 godzinnej przerwie tez nigdy, a musze przyznac, ze nigdy nie trzymam jej az jej sie odbije, bo bym chyba caly dzien ja tak trzymac musiala...

Nie latwo jest byc mama i podejmowac decyzje. Kazda z nas musi znalesc wspolny rytm z dzieckiem, ktory bedzie dla obu stron dobry.

Mala mi, sprobowac nie zaszkodzi. Do karmienia co 30 minut zawsze uda Ci sie wrocic jesli sie okaze, ze czeste jedzenie jednak jest dla was lepsze.
Wysłany: 2013-09-19, 19:38

patti
avatar

Postów: 2928
1

mala mi ,a moze Twoj maly przechodzi skok rozwojowy i dlatego taki wymagajacy?moj Tomek prawie mnie wykonczyl, gdy mial ten skok.

ja juz nie nosze Tomka na recach i jak sie chce bujac to do lezaczka,a tak staram sie lezec obok niego, gdy potrzebuje bliskosci, przytulam go do siebie-klade swoja reke pod jego glowe i tak zasypiamy.inna wersja to klade poduszke do karmienia na kolana, na poduszke Tomka i lezy sobie spokojnie a ja gadam do niego (wlasnie zaczal sobie gadac i usmiecha sie czesto -super sprawa) i jednoczesnie pisze do Was na Ovu.

a jak gotuje obiad, Tomek siedzi w lezaczku i jednak trzeba do niego caly czas gadac ,bo inaczej placze

co do witaminek, to wlasnie zamierzam cos brac ,bo zbliza sie jesien ,a w porze jesienno zimowej zawsze wspomagam sie witaminkami i pewnie bede cos brala co trzeci dzien.

ja boje sie uzywac pasow sciagajacych, poza tym czasem czuje swoja blizne po cieciu,gdy jestem w jakiejs niedogodnej pozycji.moze po naturalnym porodzie jest inaczej.
brzucha nie jest tak latwo sie pozbyc ,a ja mialam olbrzymi brzuch w ciazy.trzeba sie uzbroic w cierpliwosc-dieta i cwiczenia moga tu zdzialac duzo.
Odpowiedz