Forum: Noworodek – Pierwszy miesiąc życia - Pielęgnacja maluszka od pierwszych dni życia
Wysłany: 2013-09-24, 10:14

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

patti napisała:
pasiu, my tez po szczepieniu dzisiaj i Tomek spi jak nigdy -najpierw na spacerku po szcepieniu spal, teraz w domu po obiadku.jak wroci maz to ide kupic coz na goraczke tak na wszelki wypadek.

Pasiu, jak Ci sie sprawdza konwektor??tez planuje jakis kupic i jestem ciekawa czy dobrze Ci grzeje i ile energii pobiera

Pati Kacper tez przespal caly dzien i myslalam ze w nocy bedzie masakra ale bylo normalnie.mial goraczke ale dalam mu czopka po kapieli paracetamol i spoko.oklad na uklucia z sodki i owinelam troszke bandarzem.nawet kikut nam w koncu odpadl!jestem happy ze jz go nic nie gniecie..
Co do konwektora to jestem zadowolona.co prawda na drugi dzien wlaczyli kaloryfery ale bardzo malo i przed kapaniem dalej dogrzewamy w pokoiku no niestety pradu troche idzie..ale wiadomo ze jak sie na minimum ustawi to minimum ciagnie hehe
Wysłany: 2013-09-24, 10:21

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

mała mi napisała:
My też jeszcze mamy to dziadostwo i w sumie myslalam, że juz w ubiegłym tygodniu odpadnie, a tu dupa - trzyma się cholerstwo.

Na kolki stosuje Espumisan, ale w ogóle nie działa. W srodę dotrze Sab Simplex z Niemiec. Zobaczymy czy zadziała

Mala mi ja sie wzielam za kikuta i 2dni za kazda.zmiana pieluszki smarowalam go fioletem a na noc cala krople.tam dawalam i juz odpad po tym dzialaniu!po 2dniach.zaluje ze tak sie cackalam wczesniej..hehe co prawdz niektore bodziaki pizamki sa zmasakrowane ale coz.pepek sila wyzsza hehe
Mala mi ja mam luzik odkad stosuje ten Infacol.rewelka dla nas.ale super ze masz dostawe do tego sab simplex hehe.daj koniecznie znac bo czyyalam super opinie
Wysłany: 2013-09-24, 10:31

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

No wlasnie ja tez mam problem z.zasypianiem malego..kapiel jedzenie,bujanie ...drzemka 5min i oczy jak 5zl..zasypia jakos co prawda kolo 22giej ale bez bujania ani rusz hehe
A co do spania to spimy sobie razem eh chyba bym sie wykonczyla wstawac do lozeczka co 1,-2 godz zeby dawac mu cyca sie napic albo zjesc..a tak to pod reka go mam i nikt z nas sie nie rozbudza i noc spokojna
Wysłany: 2013-09-24, 11:07

DzejKej
avatar

Postów: 1443
1

Pasia, gratulacje z okazji odpadniecia kikuta! Oj dlugo sie naczekaliscie. Mojej małej odpadl w 6 dobie, a mimo to zdarzyla zabrudzic nim kilka ubranek, bo sie slimaczył.

Chyba musze pilnowac, zeby mała mniej spała w dzien. Moze wtedy bedzie ja zmeczona latwiej uspic. Wczoraj przespała prawie caly dzien... Nic dziwnego, ze potem miała sile sie awanturowac wieczorem. Z tego co czytalam to bobas przed nocnym snem ostatnie 4 godziny nie powinien spac, ale nie pisalo do jakiego wieku sie to tyczy. Mimo to postaram sie, zeby mala od przyjscia meza z pracy az do wieczora nie spała. Pojutrze przyjdzie znowu polozna to z nia o tym pogadam, ze mała strasznym krzykaczem sie ostatnio zrobila. Moze cos jej dolega, bo nawet w dzien sie awanturuje i nawet na rekach mi krzyczy od 2-3 dni, a to nie jest normalne (nie było).
Wysłany: 2013-09-24, 15:04

agga84aa
avatar

Postów: 4575
1

DzejKej, jak poszłam do lekarza z tego powodu, ze mała stała się bardzo niespokojna (do tego ulewała) to wysłała mnie do szpitala bo podejrzewała bakterie w moczu. Zróbcie sobie dla świetego spokoju ten mocz, ale najlepiej posiew (ja zrobiłam zywkłe badanie ogólne, wyszło ok, ale mała nadal jest niespokojna i będziemy robili posiew).

Do tego mała jak już wiecie ma wysypkę na buzi i na szyjce więc mam teraz dietkę żeby wykluczyc uczulenie na nabiał i inne rzeczy.

Dieta trwa już 6 dni a ja wielkiej poprawy niestety nie widzę. Laura też drze się wieczorami, w nocy śpi bardzo niespokojnie. Np. Zasypia ok 22.00 9wczesniej zasypiała o 19.00), budzi sie potem o 24.00 karmię ją, zasypia, a raczej ucina sobie drzemki przerywane stękaniem i spinaniem sie i wydawaniem głosów jak stary chłop, potem jest jedzenie o 3.00, potem o 5.00 i od tej 5.00 praktycznie juz nie spi.

Aha, kąpiemy ją koło 19.00 i po kąpieli zaczyna sie ryk i trwa i trwa....

Ja jestem wykończona, niewyspana, bezradna....

Przeczytałam linka od M_f (dzięki))) ) i moze faktycznie niepotrzebnie w nocy ją biorę tyle razy na karmienie, no ale ilez można słuchać stęków, jęków itd.???

DzejKej, spróbuj jeszcze mała układać na brzuszku na swoim kolanie, mojej to czasem pomaga.

Dziewczyny, których dzieciaczki są spokojne i ładnie śpią - dziękujcie i wychwalajcie, bo to naprawdę wiele znaczy)))

Ja marze o przespaniu ciągiem 3 godzin bez rzadnej pobudki.
Wysłany: 2013-09-24, 15:06

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

Aha, dodam jeszcze, że jak ją w nocy nakarmię, to nie idzie od razu spać, tylko zazwyczaj około godziny jeszcze musze ją lulać, zeby zasnęła.
Wysłany: 2013-09-24, 17:26

kaja1991
avatar

Postów: 1631
2

A Filipek chory dopadl go katarod męża sie zarazil, jutro mielismy isc na szczepienie ale musimy isc w późniejszym terminie, a co do spania mój mamy kapie sie po 19 no i jedzonko Bebiko mu daje potrafi juz 120wypic i spi do 3-4 w nocy i potem cyc i spi do 7 dzis nawet wstalismy o 10 nie narzekam bo aniolek z niego
Wysłany: 2013-09-24, 17:32

anilorak
avatar

Postów: 2792
1

T
Wysłany: 2013-09-24, 17:53

patti
avatar

Postów: 2928
0

agga, mam nadzieje ,ze u Ciebie sie niebawem unormuje-podobno najforsze sa pierwsze 3 miesiace.
musisz byc wykonczona, szczegolnie to wstawanie w nocy -moj maly to je i od razu zasypia ,nawet po przebraniu pieluszki.a probowalas spac razem z Laura?moze to pomoze i chociaz wyspisz sie.

Dzej kej,moze Twoja malutka przechodzi skok rozwojowy?drugi skok rozwojowy u niemowlat zaczyba sie w 7 badz 8 tyg zycia ,a z racji tego ,ze urodzilas po terminie to ten 7 tydz u ciebie juz jest i wlasnie dzieci wowczas sa bardziej niespokojne -tez tak mialam kilka dni z \tomkiem,

pasiu, moj maly dobrze zniosl szczepienia ,nie byl marudny, spal wiecej ,obylo sie bez temperaturay ale obserwuje go caly czas , bo podobno 3 dni po szczepieniu moze pojawic sie goraczka
Wysłany: 2013-09-24, 17:56

patti
avatar

Postów: 2928
2

dziewczyny -jak mawia moja mama -male dzieci nie daja spac ,a duze nie daja zyc hehe (wiecej problemow ze starszymi dzieciakami jest)
trzeba wytrwac i miec nadzieje ,ze kiedys docenia nasz trud wlozony w ich wychowanie i ze beda nam pociecha na starosc
Wysłany: 2013-09-24, 17:58

patti
avatar

Postów: 2928
1

pasia,super,ze pozbylas sie kikuta!!!

kaja,niech maly wraca do zdrowia!ladnie ci spi:-)
Wysłany: 2013-09-24, 22:55

DzejKej
avatar

Postów: 1443
0

O tym skoku tez mi polozna mowila dzisiaj jak dzwonilam zalamana. Polecila kolejne czopki roslinne na niepokoj u dziecka. Kupilam, ale nie dalam, bo mala dzisiaj bardzo zmeczona i prawie bez placzu usnela sama w lozeczku, choc potrzebowala na to duzo czasu i sie kilka razy wybudzila. Ciesze sie, bo nie lubie dawac jej czopkow, ale po ostatnim wieczorze kupilam, bo lepszy czopek niz 3 godziny placzu az do wyczerpania.
Wysłany: 2013-09-24, 23:24

mała mi
avatar

Postów: 1014
0

agga84aa napisała:
DzejKej, jak poszłam do lekarza z tego powodu, ze mała stała się bardzo niespokojna (do tego ulewała) to wysłała mnie do szpitala bo podejrzewała bakterie w moczu. Zróbcie sobie dla świetego spokoju ten mocz, ale najlepiej posiew (ja zrobiłam zywkłe badanie ogólne, wyszło ok, ale mała nadal jest niespokojna i będziemy robili posiew).

Do tego mała jak już wiecie ma wysypkę na buzi i na szyjce więc mam teraz dietkę żeby wykluczyc uczulenie na nabiał i inne rzeczy.

Dieta trwa już 6 dni a ja wielkiej poprawy niestety nie widzę. Laura też drze się wieczorami, w nocy śpi bardzo niespokojnie. Np. Zasypia ok 22.00 9wczesniej zasypiała o 19.00), budzi sie potem o 24.00 karmię ją, zasypia, a raczej ucina sobie drzemki przerywane stękaniem i spinaniem sie i wydawaniem głosów jak stary chłop, potem jest jedzenie o 3.00, potem o 5.00 i od tej 5.00 praktycznie juz nie spi.

Aha, kąpiemy ją koło 19.00 i po kąpieli zaczyna sie ryk i trwa i trwa....

Ja jestem wykończona, niewyspana, bezradna....

Przeczytałam linka od M_f (dzięki))) ) i moze faktycznie niepotrzebnie w nocy ją biorę tyle razy na karmienie, no ale ilez można słuchać stęków, jęków itd.???

DzejKej, spróbuj jeszcze mała układać na brzuszku na swoim kolanie, mojej to czasem pomaga.

Dziewczyny, których dzieciaczki są spokojne i ładnie śpią - dziękujcie i wychwalajcie, bo to naprawdę wiele znaczy)))

Ja marze o przespaniu ciągiem 3 godzin bez rzadnej pobudki.


Agga,

U mnie bardzo podobnie. Leon też ma wysypkę na buzi i szyjce, rano te krostki są czerwone, jak wracam ze spaceru to takie jakby podskórne. Skóre ma bardzo chropowatą w dotyku Ponadto niemal od samego początku ma kolki i krzyczy, pręzy się podczas i po karmieniu. Z tego powodu rówież wyeliminowałam przetwory mleczne jakies 2 tyg temu. Dla mnie masakra, bo uwielbiam nabiał. I poprawy też nie widzę. Espumisan nie działa. Jutro bede testowac Sab Simplex.
Ze snem tez nie jest kolorowo - mało spi w ciągu dnia - jedynie na spacerze badz w samochodzie, a jak nie spi to przeważnie płacze i po kolei sprawdzam z jakiego powodu: głód? pełna pielucha? brzuszek? czy może domaga się bliskości i noszenia na rękach? Sprawdzam wszystko po kolei i nadal nie wiem, co w danej chwili mu dolega.
W nocy 3 karmienia: ok północy, 3.00, 6.00 i od ostatniego karmienia już nie udaje mi się zasnąc. a jęczy i stęka niemal cały czas podczas każdej drzemki.
Wysłany: 2013-09-25, 12:28

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

Mała_mi, doskonale Cię rozumiem, mamy identycznie, identyczne godziny nawet wstawania w nocy!!! czy ograniczając nabiał wyeliminowałas też jajka? Masła też nie wolno stosować. Ja jadłam biszkopty, a przeciez one też zawierają jaja.
Wysłany: 2013-09-25, 12:52

agga84aa
avatar

Postów: 4575
2

Patti, spróbuję dziś spać z małą, zobaczymy czy będzie lepiej.
Wysłany: 2013-09-25, 14:27

DzejKej
avatar

Postów: 1443
1

Agga, chyba tez pojde z mala do lekarza. za 2 tygdnie Diana ma szczepienie przeciwko rotawirusom to pogadam z lekarka o tym jej zachowaniu.
Kupilismy jej lampke nocna i wczoraj wprawdzie potrzebowała duzo czasu, ale zasneła sama w łozeczku. Tyle, ze sie nowy problem pojawił... Obudzila sie o 2 w nocy i nie spała do 6 rano, a ja razem z nia... Wczesniej spała tak ładnie, a od kilku dni to poprostu jest koszmar i coraz to inny problem jak spi ladnie w nocy i zasypia od razu po nocym karmieniu to znowu wieczor byl koszmarny. Jak zasypia w miare spokojnie to nocy nie przesypia.

Mial byc watek o pielegnacji, a wyszedl do narzekania i wzajemnego wspierania sie
Wysłany: 2013-09-25, 18:31

mała mi
avatar

Postów: 1014
1

Bylismy dzis na USG bioderek - wszystko ok i u pediatry.
Jeśli chodzi o dolegliwości trawienne małego to okazuje się, że to nie tyle kolka co refluks żoładkowy. Ponieważ Leon znacznie przybrał na wadze ( 1600g w miesiąc) to jego brzuszek i jelita nie radza sobie z taka ilością pokarmu i treść żoładkowa cofa się do przełyku ( stad ulewanie). Zaleciła podawać małemu syrop Gastrotuss Baby. Moge tez wrocic do nabiału, skoro po odstawieniu nie bylo poprawy to na pewno nie jest to nietoleracja bialka.

Co do wysypki to prawdopodobnie łojotok. Zgodnie ze wskazaniem, zakupilam szampon w piance Mustela i codziennie po kąpieli mam nakładać wartswe pianki na głowe, czoło ( z pominięciem oczu) i za uszkami, bo tam skórka popękała. Powinno zejśc w kilka dni. Zobaczymy.

Dostalam tez skierowanie do chirurga dzieciecego w zwiazku z kikutem, bo nie zapowiada się, żeby szybko odpadł. Zaleca się potraktowanie go jakims azotem ze srebrem w celu usunięcia, ale nie pamiętam jak ten zabieg fachowo się nazywa.

Sab Simplex dotarł. Dzis testujemy!
Wysłany: 2013-09-25, 18:34

mała mi
avatar

Postów: 1014
0

agga84aa napisała:
Mała_mi, doskonale Cię rozumiem, mamy identycznie, identyczne godziny nawet wstawania w nocy!!! czy ograniczając nabiał wyeliminowałas też jajka? Masła też nie wolno stosować. Ja jadłam biszkopty, a przeciez one też zawierają jaja.


Jajek w czystej postaci nie jadłam, nawet nie przepadam za nimi. Natomiast przetworzone gdzies tam w ciastach i ciastach ( szarlotka) spożywałam. Masło wyeliminowalam jakis tydzień temu i zakupilam serek kozi do smarowania - ohyda! Biszkopty tez jadłam i ciastka maślane również
Wysłany: 2013-09-25, 21:17

xcarolinex
avatar

Postów: 1029
0

Dziewczyny, czy Wasze Maluchy tez maja czesto czkawke?
Nasz Maluch ma ja kilka razy dziennie, polozna mowila, ze to normalne, ze skoro w brzuszku czesto ja miala, to teraz tez tak bedzie przez jakis czas... Bardzo mnie irytuje to, ze nic nie moge na to poradzic...
Wysłany: 2013-09-25, 21:24

m_f
avatar

Postów: 4300
1

Mój Jasiek do tej pory ma czkawkę kilka razy dziennie..

Jeśli karmisz butelką, daj jej kilka łyków wody lub mleka. Jeśli piersią, przystaw ją na chwilkę, żeby się napiła. Jasiowi pomaga też leżenie na brzuchu lub zmiana pampersa - zauważyłam, że czkawka częściej się pojawia, jak ma mokro. Można też okryć ciepło, bo to może być reakcja na zimno.
Wysłany: 2013-09-25, 21:57

mała mi
avatar

Postów: 1014
1

xcarolinex napisała:
Dziewczyny, czy Wasze Maluchy tez maja czesto czkawke?
Nasz Maluch ma ja kilka razy dziennie, polozna mowila, ze to normalne, ze skoro w brzuszku czesto ja miala, to teraz tez tak bedzie przez jakis czas... Bardzo mnie irytuje to, ze nic nie moge na to poradzic...


Leon tez na początku czesto miał czkawkę i dośc długo trwała. teraz pojawia sie sporadycznie. Na pocieszenie powiem, ze dzieciaków czkawka nie boli i nie męczy. Tylko dla nas to irytujące
Wysłany: 2013-09-26, 09:07

agga84aa
avatar

Postów: 4575
2

Oj ja tez nie lubie jak mała ma czkawkę No ale pojawia sie kilka razy dziennie i musimy to przetrwać.

Laura dziś spała b. ładnie, natomiast DzejKej - wczoraj w nocy miałysmy podobnie jak Ty, tez obudziła się, zjadła i kilka godzin nie spała.... Raz tak, raz tak...

Kazała nam pediatra iść do gastrologa, zeby potwierdził to uczulenie na nabiał (nie jestem 100% pewna, czy jest uczulona na nabiał, bo wysypka była mniejsza, a od wczoraj znów większa...), ma zrobic próby biologiczne. Nie wiem co robić, iść czy nie iśc póki co.

Mała_mi, daj znac jak ten szampon z Musteli, jak Wam pomoze, to tez go spróbuję, może u nas to też łojotok, juz sama nie wiem i ręce załamuję. Raz jest tej wysypki mniej, raz więcej. i to na bank nie zależy od tego co zjem, bo codziennie jem jedno i to samo!

Dziewczyny, damy sobie ze wszystkim radę, zobaczycie)
Wysłany: 2013-09-26, 09:09

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

DzejKej, rozumiem, że szczepiłaś teraz na wszystko, a rotawirusy osobno? My w poniedziałek mamy szczepienia i tez chceby zrobić żółtaczke, pneumokoki i 5w1, a rota za jakies 3 tygodnie (bo można do 12 tygodnia szczepić). I ciągle się waham, czy zrobic wszystko naraz czy te rotawirusy osobno.
Wysłany: 2013-09-26, 10:00

pasia27
avatar

Postów: 13367
2

Dzej kej ten watek to grupa wsparcia mamusiek hihi

Xcarolinex witaj w naszym gronie:-) co do czkawki to kacper mial zadko w brzuchu a teraz ma dosuc czesto.jest na peawde.glosna hehe ale skoro go nie boli ani nic to luzik.staram go przystawiac do cycusia albo daje wody z butelki ale nic chce mu sie ssac jak czka..samo przechodzi raczej.
Wysłany: 2013-09-26, 10:03

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

Mala mi fajnie ze z bioderkami spoko chociaz to z.glowy.
A co do kikuta to ja sie meczylam ponad 6tyg.z dnia na dzien wygralam ta walke za pomoca fioletu haha.polozna tez mowila zebym szla do chirurga zeby obcial albo podwiazal ale pediatra odradzala ze powiklania itp?hmm ale o tej metodzie zamrazania nje slyszalam..
Odpowiedz