Forum: Szkrab (13 – 36 miesięcy) - Dzieci I kwartału 2015;)
Wysłany: 2015-04-28, 22:48

Esplayaa
avatar

Postów: 811
0

Ehh wieczory ze śpiącym dzieckiem.
Zadzwoniła przyjaciółka, a właściwie to przyjaciółka mojego męża. Ja dostałam ją z dobrodziejstwem inwentarza przeprowadzając się tutaj. 2 godziny!!! na telefonie.
Lubię ją, ale kurcze, 2 godziny. Seriale się pokończyły

Czas zmykać spać. Tym bardziej, że coś mi mówi, że dzisiaj do 6 nie pośpię. Mały coś czujnie śpi. Co wejdę do pokoju i zaglądnę do niego, to otwiera oczka. Nie wybudza się, ale jednak...

Madziulka też dzisiaj oglądałam ubranka do chrztu. I podobne mi się podobały. Ale my planujemy chrzest w lipcu. Jeszcze mam czas

Zmykam spać
Dobranoc...
Wysłany: 2015-04-28, 22:57

0lgam
avatar

Postów: 105
0

W wątku styczniówek pisałam, że Natan wykazuje objawy charakterystyczne dla dzieci HNB,
nie mam czasu pisać, czym to się objawia, dla zainteresowanych wklejam link do poczytania

http://dziecisawazne.pl/high-need-babies-wyjatkowe-dzieci/
Wysłany: 2015-04-28, 23:08

Agula8
avatar

Postów: 265
0

0lgam napisała:
Ależ wy dziewczyny piszecie szybko te posty
Trudno mi się odnieść do wszystkich, a co by było gdyby nas było tyle co starych styczniowek
szkoda, że nie ma nikogo kto by to wszystko co chciałabym skomentować by mi pisał,

Agula8 witaj, mała śpi 10 h ciągiem? Masz aniołka, zazdroszczę, u mnie do tej pory najdłożej to ze 4-5 h


Kładziemy mała spać ok 19-20 i budzi się dopiero ok 4-5 na jedzonko i zaśnie jescze na jakies dwie godzinki Ogólnie tak już ma ale wiadomo różnie to bywa... Ja tam jestem z tego powodu przeszczęśliwa, bo wreszcie się wysypiam
Wysłany: 2015-04-28, 23:09

0lgam
avatar

Postów: 105
0

olenka_30 napisała:
Ja to dopiero szłam załatwiać chrzest z duszą na ramieniu.Bo to ja jestem "samotna matka"żyjącą w nieformalnym związku,a właściwie jestem po rozwodzie.Trafiłam na fajnego księdza,który wszystko zrozumiał,nawet pożartował z nami.Myślę,iż pomógł nam fakt,że tego samego dnia kilka godzin wcześniej ślubujemy sobie


mam trójkę dzieci z tym samym facetem i do tej pory ślubu nie wzieliśmy, żyjemy na tzw. kocią łapę , nie wiem czy kiedykolwiek sformalizujemy nasz związek,
mamy wspólne dzieci, wspólny kredyt i to nas z sobą bardziej wiąże, niż przysięga małżeńska,
Wysłany: 2015-04-28, 23:14

0lgam
avatar

Postów: 105
0

dobranoc ,
ja w nocy nie wyobrażam sobie, że mogłabym was czytać, rozbudziłabym się na dobre i obudziła mojego cycojada
Wysłany: 2015-04-28, 23:18

Merylu
avatar

Postów: 158
6

witaj Agula

Dziewczyny, nie chciałabym wracać do sprawy nieporozumień na "styczniówkach" ani rozwijać tego tematu więc nie odpowiadajcie proszę na tę wiadomość, pozwólcie jedynie, że podzielę się z Wami swoim "kacem";p
Witając się na tamtym wątku, napisałam w niefortunnych słowach, że "śledziłam forum od początku". Oczywiście, pod tym groźnym wyrażeniem miało kryć się mniej więcej tyle, co odwiedzanie wątku, podobnie jak innych na belly, od czasu do czasu.
Po tym jak rozpętała się niemiła wymiana zdań, uznałam, że najlepiej będzie nie dolewać oliwy do ognia i nie kontynuować tematu, tym bardziej, że część Styczniówek ładnie o to zaapelowała.
W każdym razie, mam niemiłe, mam nadzieję niesłuszne odczucie, związane z tym, że nie usiłowałam, jak niektóre z Was, wyjaśnić sprawy. Ech.
Wysłany: 2015-04-29, 05:32

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Witaj Agula fajnie, ze dołączyłaś Twoja Agatka juz nie taka mala;

0lgam czytałam o HNB i nie wie jak to ogarniasz.... Szacun ale dasz rade... Niestety nie da rady odnosić sie do wszystkich wątków jak czegos nie wiem po prostu nie komentuje
A tak w ogóle to dzień dobry Ula jeszcze spi a w nicy przez sen pisałam .. Di męża smsy ale miał ubaw
Wysłany: 2015-04-29, 07:55

zeloth
avatar

Postów: 801
0

Dzień dobry.

Ale piszecie przez noc (dla mnie od 21 jest noc)
Więc to co pamiętam:
Madziulka super zdjęcie. A i masz świetny avatar tak przy okazji.
MamoUli spróbuj opieki nad tym brzdącem, zwłaszcza jeśli mogłabyś dać szanse na pierwszą przyjaźń swojej pociesze.

Patri znów spał do 6 oby tak już mu zostało jupi. Teraz znów kima. Patri już się przemieszcza na leżąco, kręci na boczki, trochę turla no i siada. I powiem Wam, że jak wcześniej chciałam żeby jak najszybciej się rozwijał tak teraz się boję tego, że trzeba już uważać nie zostawiać na chwilę samego itp. Jak tylko leżał to mogłam zostawić na naszym łóżku i wyjść do kuchni, łazienki. Teraz muszę budować fort czyli obkładać łóżko pościelą, kocami itp.

AAA ubranko na chrzest piękne Madziulka.

Przyznam Wam się do czegoś, tylko broń Boże nie poczujcie się w żaden sposób urażone. Otóż ja nie chcę chrzcić Patri. Uważam, że on sam już świadomie powinien podjąć tą decyzję. Za czasów biblijnych chrzcili się ludzie dorośli i ja chciałabym dla syna tak samo. wiem, że czeka mnie wojna z rodziną ale trudno. Moja mama wie o tym i jest bardzo przeciwna, mąż mnie popiera. Teściowie ostatnio wspomnieli delikatnie o chrzcie ale sami stwierdzili, że najlepiej dopiero w przyszłym roku. Mam nadzieję, że temat przeminie...
Wysłany: 2015-04-29, 08:21

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Zeloth doskonale Cię rozumiem tez się nad tym zastanawiałam ale jednak postanowiliśmy ochrzcić wiem , że temat kościoła jest dość kontrowersyjny i wzbudza wiele emocji ale chyba juz nie w każdym...

Gotuje dzis do obiadu brokuły dam młodej spróbować tak z ciekawosci pewnie pójdzie nam tak jak z ziemniakiem i dynią że nawet nie tknie

Ja znów mam fioła na punkcie zdrowej żywności dla dzieci... Jakos nie mogę sie przekonać do słoiczków... Jak wiedziałam, że jestem w ciąży to u dziadków zaczęłam uprawiać działkę hehe wiec mam swoje dynie, buraczki, marchew i ziemniaki w tym roku dziadek męża sie tym zajmuje
Kiedys nie miałam takich problemów... Do czasu, aż nie zajmowalam sie dziewczynka, ktora na widok słoiczka darła się jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. ..
A co ciekawe sama nie koniecznie sie zdrowo odżywiałam hehe
Wysłany: 2015-04-29, 08:50

zeloth
avatar

Postów: 801
0

A czyli już próbowałaś dawać małej ziemniorki i dynie?

Ja daję ze słoiczków bo nie mam przekonania do tych warzyw ze sklepu a nawet od tzw. chłopa. Właśnie zauważyłam, że synkowi lepiej smakuje Gerber niż np. Hipp. Jak będą młode warzywa to będę mu sama przyrządzać zupki ale te obecne są blee nawet dla mnie.
Wysłany: 2015-04-29, 09:07

Kaj
avatar

Postów: 896
0

Hej dziewczyny. Pospaliśmy 12h!
Tzn mały pospał, tata też trochę pospał... a ja z dwoma facetami w domu nie wytrzymam
Duży chrapie i mnie budzi co chwile- w końcu go obudziłam i opieprzyłam- poczułam się lepiej A mały kicha, prycha, pojękuje (te jęki w nocy to ma chyba po tacie)- a ja się tak zrywam na każdy szmer i każde parsknięcie. Także chłopy mi się wyspały, a ja niekoniecznie ;p
Wysłany: 2015-04-29, 09:11

Madziulka
avatar

Postów: 2152
0

Dzień Dobry

A co dzis gotujecie na obiad,bo ja wogóle nie mam pomysłu.Siedze mysle i nic nie wymysliłam.

Witam nowe koleżanki
Wysłany: 2015-04-29, 09:27

Agula8
avatar

Postów: 265
0

Kaj napisała:
Hej dziewczyny. Pospaliśmy 12h!
Tzn mały pospał, tata też trochę pospał... a ja z dwoma facetami w domu nie wytrzymam
Duży chrapie i mnie budzi co chwile- w końcu go obudziłam i opieprzyłam- poczułam się lepiej A mały kicha, prycha, pojękuje (te jęki w nocy to ma chyba po tacie)- a ja się tak zrywam na każdy szmer i każde parsknięcie. Także chłopy mi się wyspały, a ja niekoniecznie ;p

(
He,he u nas dokładnie to samo
Wysłany: 2015-04-29, 09:28

Esplayaa
avatar

Postów: 811
0

zeloth napisała:
Dzień dobry.

Przyznam Wam się do czegoś, tylko broń Boże nie poczujcie się w żaden sposób urażone. Otóż ja nie chcę chrzcić Patri. Uważam, że on sam już świadomie powinien podjąć tą decyzję. Za czasów biblijnych chrzcili się ludzie dorośli i ja chciałabym dla syna tak samo. wiem, że czeka mnie wojna z rodziną ale trudno. Moja mama wie o tym i jest bardzo przeciwna, mąż mnie popiera. Teściowie ostatnio wspomnieli delikatnie o chrzcie ale sami stwierdzili, że najlepiej dopiero w przyszłym roku. Mam nadzieję, że temat przeminie...



Rozumiem to bardzo dobrze. Sama się zastanawiałam, ale uległam... mężowi, rodzinie. Może dla świętego spokoju. Poza tym wiem, co będzie się działo w szkole, jak dzieci będą się przygotowywały do komunii. Cały rok szkolny stoi pod znakiem przygotowań do komunii i moje dziecko bez chrztu czułoby się dziwnie co najmniej...
Pomyślałam więc, że przyjmie sakramenty, a potem sam zdecyduje, jaką drogą pójść...

Mam plan, żeby warzywka przygotowywać w domu, nie kupować słoiczków. Ale znam swój słomiany zapał i może być tak, że skończy się słoiczkami. Ale, że one są paskudne w smaku - jest to (póki co) jakaś motywacja
Wysłany: 2015-04-29, 09:35

Agula8
avatar

Postów: 265
0

Madziulka napisała:
Dzień Dobry

A co dzis gotujecie na obiad,bo ja wogóle nie mam pomysłu.Siedze mysle i nic nie wymysliłam.

Witam nowe koleżanki


Ja robie placki ziemniaczane: )
Wysłany: 2015-04-29, 09:42

Kaj
avatar

Postów: 896
2

zeloth napisała:
Przyznam Wam się do czegoś, tylko broń Boże nie poczujcie się w żaden sposób urażone. Otóż ja nie chcę chrzcić Patri. Uważam, że on sam już świadomie powinien podjąć tą decyzję. Za czasów biblijnych chrzcili się ludzie dorośli i ja chciałabym dla syna tak samo. wiem, że czeka mnie wojna z rodziną ale trudno. Moja mama wie o tym i jest bardzo przeciwna, mąż mnie popiera. Teściowie ostatnio wspomnieli delikatnie o chrzcie ale sami stwierdzili, że najlepiej dopiero w przyszłym roku. Mam nadzieję, że temat przeminie...


Katolami nie jesteśmy
My młodego chrzciliśmy jak miał 2,5msc, więc mamy z głowy. Czemu nie chcę by był to jego świadomy wybór? Bo jestem osobą wierzącą i praktykującą. Takie również wychowanie w wierze dzieci zakłada się przystępując do ślubu kościelnego. Jeśli będzie chciał porzucić wiarę w przyszłości- jego wybór. Aczkolwiek będę starać się mu ją przybliżyć- ale nic na siłę.
Poza tym jeśli chodzenie do kościoła nie wynika tylko z przyzwyczajenia to wydaje mi się, że ochrzczenie dziecka i chodzenie z nim do kościoła jest właśnie pierwszym krokiem do poznania tej wiary przez dziecko. Równie dobrze dziecko może mieć później pretensje, że rodzice go nie chrzcili.
Ale przede wszystkim w wieku niemowlęcym jest to decyzja którą powinni podjąć rodzice i nikt nie powinien im niczego narzucać.
Wysłany: 2015-04-29, 09:46

Madziulka
avatar

Postów: 2152
0

Agula8 napisała:
Ja robie placki ziemniaczane: )


OO to też zrobie,dawno nie było,tylko kto mi ziemniaki zetrze
Wysłany: 2015-04-29, 09:48

Zuzula
avatar

Postów: 180
0

Jak ja Wam zazdroszcze, że dzieci dzisiaj tyle spały Moja wstała o 1 na jedzenie i wyspana, do 4.30 nie spała:/

Ja dziś robię spaghetti
Wysłany: 2015-04-29, 09:51

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

zeloth napisała:
A czyli już próbowałaś dawać małej ziemniorki i dynie?

Ja daję ze słoiczków bo nie mam przekonania do tych warzyw ze sklepu a nawet od tzw. chłopa. Właśnie zauważyłam, że synkowi lepiej smakuje Gerber niż np. Hipp. Jak będą młode warzywa to będę mu sama przyrządzać zupki ale te obecne są blee nawet dla mnie.

Dynie z ziemniakiem dawałam ale nie chciała, krzywiła sie i wypluwała więc nie poszło nam

Kaj zazdroszczę u mnie od 20 a o 3 oczyska jak 5 zl. Uśmiech od ucha do ucha ale teraz ma drzemke

Pogoda paskudna u nas... Nie wiem czy sie gdzies wybierzemy dzis... Może na jakies zakupy ale samochodem....
Wysłany: 2015-04-29, 10:05

Esplayaa
avatar

Postów: 811
0

Na spanie Szymka w nocy nie mogę narzekać. Zasnął koło 20. Co prawda, nie spał do 6 (a tak już robi), obudził się po 4, zjadł mleczko, pouśmiechał się trochę i zasnął. I tak prawie do 7:30. Teraz ma drzemkę, ale co chwilę popłakuje. Nie wybudza się całkiem...śni mu się coś...?

Obiad - czekam na wiadomość, czy M będzie dzisiaj w domu. Jak będzie, to coś ugotuję. Dla samej siebie mi się nie chce. Jem wtedy cokolwiek...
Wysłany: 2015-04-29, 10:07

Agula8
avatar

Postów: 265
0

Madziulka napisała:
OO to też zrobie,dawno nie było,tylko kto mi ziemniaki zetrze

No wlasnie to jest największy ból: / Mi wczoraj mężu ziemniaki obral-zawsze to coś...ale dla tego smaku poświęcę sie(byle nie palce: )
Wysłany: 2015-04-29, 10:15

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Mnie ziemniaki trze robot
A na obiad dziś. Warzywa na parze z kurczakiem na parze poszłam na łatwiznę musze się tego brzucha pozbyć... Bo mam masakre
Wysłany: 2015-04-29, 10:32

Madziulka
avatar

Postów: 2152
0

MamaUli napisała:
Mnie ziemniaki trze robot
A na obiad dziś. Warzywa na parze z kurczakiem na parze poszłam na łatwiznę musze się tego brzucha pozbyć... Bo mam masakre

Nic się nie łam,ja też mam brzuch.Przytyłam ponad 20kg,15kg już poleciało,ale i tak jeszcze 10 chciałabym zgubic
Wysłany: 2015-04-29, 10:35

Madziulka
avatar

Postów: 2152
0

A Marcel usnął około 21ej,obudził sie o 2.30 zjadł i nastepna pobudka po 5ej ale juz spanie mu nie w głowie bylo tylko zabawa,zaniosłam go do tatusia zeby sie pobawil z nim przed pracą,usnął po 6ej i spalismy do 8.30 dopóki tel nas nie obudził
Wysłany: 2015-04-29, 10:47

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Jan waze mniej niż przed ciąża... Fakt ze do szczuplych nigdy się nie zaliczałam.. Ale brzuch mam jak w ciąży
Odpowiedz