Forum: Szkrab (13 – 36 miesięcy) - Dzieci I kwartału 2015;)
Wysłany: 2016-06-28, 17:04

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Czesc dziewczyny.
Mie i Wiktorcie dopadł katar i kaszel chyba nas przewialo albo co.Moja mała zaczęła już chodzić przy meblach biega też na czworakach więc gdzie siegnie to wszystko ściąga wyjmuje mi wszystko z szafek .Aż się boję pomyśleć co to będzie jak zacznie chodzić i biegać i wchodzić na wszystko już teraz broi a co to będzie później .No i cały czas jeszcze jeździmy na rehabilitację choć w takie upały jazda autobusem z małym dzieckiem to coś okropnego

Anielle zdrowka dla Emilki

Angelstw super że maluszek zdrowo rośnie

Monika powodzenia na kursie taki kurs to super sprawa

Zdrowka dla wszystkich chorych maluszkow
Wysłany: 2016-06-29, 12:05

Mola80
avatar

Postów: 525
0

Ewka super, ze Wiktoria robi takie postepy, to teraz Ci sie zacznie bieganie
Esplayaa dzięki za ten post, od razu jakoś mi lepiej. Tez tak mysle, i nawet mam nadzieje, ze to mi bedzie trudniej się rozstac z wiktorkiem.Ja wracam do pracy 01.08, a Wiktor do zlobka idzie od wrzesnia i ten jeden miesiac bedzie troche z jedną babcią, trochę z drugą, wiecej z m i myslę, ze to tez mu dobrze zrobi, bo teraz jest wlasciwie ciagle ze mna. Dzis plakal nawet, jak zostal z m, wiec chyba muszę trochę zacząc odcinac pępowinę, bo będzie cięzko.
Wysłany: 2016-06-30, 22:28

MonikaDM
avatar

Postów: 4243
0

Dziewczyny to jest masakra! Kurs fajny, mimo ze czasem mam.problemy jezykowe. Duzo siedzę wieczorami i sie uczę tzn. czytam. Ale ogolnie te kilka godzin na kurs zabralo mi bardzo duzo. Wiecznie cos robie. Wracam z kursu, robie obiad i wychodzę z psem, Vincent budzi sie u niani wiec po niego biegnę steskniona, a on co? Wita sie ze mną i ucieka sie bawic, nie chce wracac do domu. Droga powrotna...200 metrów, pokonujemy w 20 Minut bo przeciez wszystko jest takie ciekawe no i kszdy pet z chodnika trzeba zebrac i wyrzucic do śmieci (miasto powinno placic mojemu dziecku za porzadne sprzątanie chodnikow). W domu po obiedzie (drugim dla mojego dziecka bo pierwszy jest u niani), mama chce sue przytulac ale synowi w glowie tyljo terroryzowanie psa, co psu chyba odpowiada bo szaleją jak niemądrzy, ja z nimi tudziez sprzątamy i szalejemy jednocześnie. Wieczorem moje dziecko daje sie poprzytulac łaskawie ale nie za duzo co by matki nie rozpiescic...czy ja mu jestem potrzebna??

Ogolnie mieszkanie w nieladzie, ogarniam tylko "rynek", gotuje i jak dziecko idzie spac to się ucze...ucze się kurcze więcej niz do matury czy na studiach. Nawet nie wiem co tak w ogole chcialam Wam napisać...aha, na pewno to, ze z tymi zlobkami czy nianiami to chyba faktycznie więcej Problemu mamy my, mamy niz nasze skarby
Wysłany: 2016-07-03, 09:53

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

MonikaDM super że kurs jest fajny No tak kilka godzin zabranych w ramach kursu to dużo bo potem trzeba wszystko robić w biegu bo brakuje dnia.Monika na pocieszenie dodam że moja mała też nie za bardzo lubi i całować dopiero wieczorem w łóżku po umyciu się przytula i nie całuje tak sama z siebie .My ostatnio coraz czasu spędzamy jeżdżąc na rowerze na wycieczki i na placu zabaw .
Mam pytanie czy wasze dzieci też najchętniej przesiedział by w kuchni?Ja mam małą i ciasna kuchnię i jak mała w niej siedzi to ja prawie nic nie mogę bo boję się żeby jej nie pryslo jak coś gotuje bramki też nie da się zamatowac do kuchni nie wchodziła a jak ja z kuchni zabieram to jest placz i protesty
Wysłany: 2016-07-07, 00:10

Anielle
avatar

Postów: 1528
0

Ale tu cisza, dziewczyny, zyjecie?

Monika, moje mieszkanie jest ogarniete mniej wiecej od wielu miesiecy z tym ze raczej jest mniej ogarniete niz wiecej Nie ma sie co przejmowac szczegolami. Kurs wazniejszy.

Mola zlobkiem si enie przejmuj, Wiktor napewno pokocha. Moja Emilka juz sie tak do niani przywiazala ze rano nawet nie bardzo ma ochote dac buziaka na dowidzenia tylko biegnie do dzieci a ostatnio jak po nia przyszlam to popatrzyla, usmiechnela sie, powiedziala "mamo!" i... odwrocila sie na piecie i poszla do zabawek.

Ewka moje dziecko uwielbia mi przeszkadzacjak myje gary. Zawsze wtedy sie wciska pomiedzy mnie a szafke. Albo zaraz obok mnie siada z ksiazeczka i "czyta"

Olenka jak tam Gabrys? Wszystko okej?

Moje dziecko sie rozgadalo, strasznie powtarza rozne slowa. Ostatnoi hitem jest "łoweł" czyli oczywiscie rower
Wysłany: 2016-07-07, 14:25

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Olenka też martwię co tam u was?

Anielle to super że Emilka z zaczęła powtarzać to pewnie zacznie szybko mówić.Moja mała raczej z tych mało gadatliwych na razie to tylko mama ,daj ,am ,sii jak cos jest ciepłe ,ble ,nie a reszta to tak po swojemu gada .

U nas dziś jakiś kryzys mała płacze i chce być tylko na rękach .A na dwor za długo nie możemy wyjść bo strasznie wieje i pogoda nie nie jest wakacyjna a jesienna.A i pochwalę się Moja Wiki zaczęła od wczoraj chodzić przy meblach więc gdzie tylko dojdzie i dosięgnie to ściąga wszystko z mebli i wyciąga z szafek
Wysłany: 2016-07-10, 21:46

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

No właśnie Olenka, Merylu co u Was? Wy na finiszu więc martwimy się o Was...


Kurcze napisałam taaaaki post i mi się skasował...

Generalnie pisałam że Ula ma bunt dwulatka i sprawdza moja cierpliwość... i powiem wam że sama się dziwię że do tej pory jej się nie udało mnie wyprowadzić z równowagi... bo mąż co godzinę musi wyjść z domu
Wysłany: 2016-07-11, 17:14

Merylu
avatar

Postów: 158
0

czesć Dziewczyny,

żyjemy. (Chociaż dziś to tak ledwo - ledwo, bo pogoda chyba wykańcza Helenkę, która marudzi, względnie ryczy, cały dzień MamoUli, łączę się w bólu. Hela chyba ćwiczy płuca przed występami w duecie z siostrą;p

Ania ma się dobrze, waży 2kg i już mija nam za chwilę 33 tydzień.

Helenka broi, chodzi przy meblach, wstaje sama z parteru (po czym zaraz bęc na tyłek, bo sama jeszcze nie ustoi Pokazuje ładnie gdzie oczka, nosek, ucho, wiec postępy pewne są i matka trochę spokojniejsza jest Szkoda tylko, że nic nie chce gadać..

Oleńka, dołączam się do apelu -co u Was?

A Angelstw i Młoda Damo, jak się macie?
Wysłany: 2016-07-13, 12:11

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Olenka ja Cię bardzo prosze... odezwij się

Jak Amelka? Doszły jakieś objawy po tym szczepieniu?
Wysłany: 2016-07-26, 21:42

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Dziewczyny mam do was prośbę czy bym mogła dołączyć do waszej grupy na FB ?
Wysłany: 2016-07-27, 00:05

Madziulka
avatar

Postów: 2152
1

Ewka już kiedyś z dziewczynami poruszaliśmy temat że nikogo nowego nie zapraszamy Z dziewczynami już się znamy od początku, poruszamy prywatne tematy więc mam nadzieję że zrozumiesz
Wysłany: 2016-07-30, 12:24

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Hej;-) co tu taka cisza? Żyjecie? Jak się macie?
Wysłany: 2016-07-30, 22:03

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Część dziewczyny co polecacie dla małych dzieci na ukąszenia po konarach.Ostatnio byłam z małą na wsi i strasznie ją komary pokasaly.
U nas wszystko w porządku całe dnie spędzamy na dworze jak jest fajna pogoda .I w czwartek byłam z małą na ostatnim już szczepieniu jak narazie .Objawów ubocznych też brak więc jest super .
Wysłany: 2016-07-30, 22:40

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Ewka ja mam coś na receptę ale nie pamiętam nazwy a zostało w aucie... Na młodej nie próbowałam chociaż to ona dostała receptę ale mnie pomagało
Wysłany: 2016-07-31, 21:41

Anielle
avatar

Postów: 1528
0

O jejku dziewczyny, wróciłam z wakacji, patrząc co nowego a tu nic..... Żyjecie? Jak dzieciaki? Z mojej straszna gaduła sie zrobiła
Wysłany: 2016-07-31, 21:48

Anielle
avatar

Postów: 1528
0

Ewka, ja na komarynie znam nic...
Wysłany: 2016-08-01, 22:14

Madziulka
avatar

Postów: 2152
0

Żyjemy i mamy się dobrze
Na ukąszenia po komarach to nie wiem bo u nas nie ma ale żeby nie kąsały to posmarować się olejkiem wanilinowym takim do ciast
Wysłany: 2016-08-02, 22:48

Anielle
avatar

Postów: 1528
0

No chociaż od Madziulki odzew jak Marcelek?
Wysłany: 2016-08-02, 23:38

Madziulka
avatar

Postów: 2152
0

A u Marcelka wszystko ok, dziękujemy Ponad tydzień temu miał już ostatnie szczepienie, skutków ubocznych zero, no oprócz tego ze padł wcześniej spać bo tak normalnie to usypia 21, śpi do 8 bądź 9ej i ma jeszcze drzemkę w ciagu dnia taką do dwóch godzin.A pozatym łobuz okropny a zarazem tulasek mamusi

Anielle gdzie byliście na wakacjach, opowiadaj My chyba dopiero na początku września pojedziemy nad morze ale to się jeszcze okaże
Wysłany: 2016-08-03, 06:41

MonikaDM
avatar

Postów: 4243
0

U mnie czas leci jak szalony. Ja na kurs, Vincent do niani, maz do pracy. Ostatnio jeszcze chidzimy na chwilę do innej niani bo nasza jedzie na urlop a nie chce małego tak od razu dawac do kogos innego, wiec robimy "zapoznanie". Dostalam praktykę ale nie jestemdo konca zadowolona, szukam dalej, jak znajde to zmienię a jak nie to jakos przeboleje te 8 tygodni. Vinie probuje powtarzac, czasami mu cos wyjdzie czesto nie, ale po swojemu opowiada i nawija wkolko, ostatnio sie zapomnialam i przeklnelam "o scheiße", i Vincentowi wyszlo piękne "szisse", wiec uwazac trzeba.
Oprocz tego zmieniamy meble w duzym pokoju i w sobote czeka nas malowanie a oboje tego nieznosimy.
Wysłany: 2016-08-03, 22:51

Anielle
avatar

Postów: 1528
0

O Madziulka super ze jesteście po szczepieniach i ze gładko poszło, przynajmniej spokój na najbliższe pare lat. Nam jeszcze dwa zostały cholerstwa... A mówisz ze Marcelek Urwis... U nas to samo. Normalnie non stop gdzieś wyłazi, wspina sie, dzisiaj mnie z główki walnęła jak jej sie coś nie spodobało. Kochane Urwiski

Monika a co to za kurs robisz? I jak z językiem dajesz radę?

A u nas wakacje to nuda... Tzn poprostu wyjazd do Polski do dziadków jednych i drugich, rodzine odwiedzić, 2 wesela zaliczyliśmy, ja wizyty u dentysty, Nic ciekawego. Marzy mi sie tydzień na plaży, ale przekleństwem emigranta jest to ze każdy urlop wykorzystuje na powrót do domu rodzinnego i na prawdziwe wakacje typu plaża, jezioro czy zwiedzanie brakuje czasu. Dziadki stęsknieni za wnuczka nie darowaliby nam jakbyśmy sie jeszcze gdzieś we trójkę zaszyli sami. Ale fajnie było, mie mam co narzekać, Emilka sie wyszala z kuzynami, babcie wyjawiły, dziadki tez. W sumie urlop udany chociaż taki zwyczajny.

Madziulka a gdzie nad morze sie wybieracie?
Wysłany: 2016-08-03, 23:02

MonikaDM
avatar

Postów: 4243
0

Urwisy, urwisy! I nic im nie straszne. Niczego sie nie boją, a dla Vincenta im bardziej cos przyprawia mnie o mdłości to tym większą frajde mu sprawia. Dzis zakosztowal towarzystwa 7-8 latkow i bardzo mu przypasowalo. A u niani, ponoc najmlodszy ale jest szefem i nawet trzylatek sie z nim zgadza, cechy przywódcze to raczej nie po mnie.

Anielle robie cos na ksztalt kursu kadrowego, naliczanie wynagrodzeń, planowanie delegacji, rozliczenia pracownicze z programami SAP, Datev i Lexware. Z jezykiem to w sumie myslalam, ze bedzie gorzej, ale poki co robię drugi moduł i drugi wykładowca jest wyrozumiały a ja daje rade. Czekam na wyniki pierwszego egzaminu, jestem ciekawa czy bedzie poprawka
Wysłany: 2016-08-05, 20:52

Madziulka
avatar

Postów: 2152
4

Nasza Oleńka dzis urodziła
Gabryś 3300 i 56 cm, poród ponad dwugodziny, dwa szwy na otarcia, ideal
W pn wychodzą do domku
Wysłany: 2016-08-05, 21:59

MłodaDama
avatar

Postów: 1738
1

Mega ogomne gratulacje dla Olenki zazdroszcze ja jeszcze tyyyle czasu musze czekac ehh chce juz listopad !
Wysłany: 2016-08-06, 11:06

Anielle
avatar

Postów: 1528
1

Ale cudne wiesci! Gratulacje dla mamusi i witamy na swiecie Gabrysia
Odpowiedz