Dzis przyjechalismy do domku, maly chyba sie nie najada spi z godzinke albo pol i znow chce jesc. Mleko leci slychac jak lyka wiec nie wiem co jest. Mam dawac mu czasem glukoze jak bedzie nienajedzony. Sprobuje dac mm zobacze czy przespi te ksiazkowe 3h. Ogolnie nic mu nie jest tylko glodny.

Obawialam sie o laktacje a tu w nocy zaczelam produkcje pelna para. Jednak ten poczatkowy kryzys byl przez cc i pozne przystawienie bo po 18h dopiero. Teraz cyce pelne rozm stanika E robi sie pomalu przyciasny a normalnie mam D. Ciesze sie. Maly spi spokojnie, jest grzeczniutki dzis rano spal od 7 do 12 bez przerwy Oby tak dalej, obym karmila go tak dlugo jak corke (poltora roku) albo i dluzej Mam wrazenie, ze jestesmy teraz bardziej zorganizowani niz z jednym dzieckiem. Mamy czas posiedziec, posprzatane w domu, ugotowany obiadek wczoraj wieczorem juz. Tylko czekam na pobudke i kolejne karmienie bo co tu robic? wyspani, oby tak dalej

Aha Ruda87 imie malego to Marcel jakos tak wyszlo, ze nie napisalam chyba

Moje 4kg szczescia:


ubieramy i jedziemy do domku:



siostra z bratem


w domku we wozeczku:

Zastanawiam sie od kiedy maluszek podnosi glowke bedac na brzuszku. Moj podnosil od kiedy sie urodzil tzn lezac u mnie na brzuchu podnosi tak wysoko glowe i trzymie dluugo, rozglada sie. Nie wiem czy to nie za wczesnie czy sobie nie nadwerezy czegos? Juz nie pamietam jak to bylo z cora wkoncu tyle lat minelo. Maly ma jutro dwa tygodnie a lepek taki silny. Druga sprawa nie pamietam kiedy poprzednio odpadly mi szwy te co wystaja po bokach. Nie wiem czy te supelki powinny byc obciete czy jakos wyciagniete, no nie mam pojecia. Nikt nic w szpitalu nie mowil. Ostatnio odpadly a teraz? moze jeszcze czas, widocznie sie nie rozpuscily na tyle zeby odpasc tylko zeby nie wrosly mi ;/

Zaczely sie 'odwiedziny' dwa tygodnie mielismy spokoju. Wczoraj czworka dzis tak samo. Halas no ale musze zagrysc zeby i wytrzymac. Wpakowali mi sie z dworu z mrozu w kurtkach nad malego, ohy, ahy, dotykanie i jeden do drugiego wez go na rece. HELOŁ to moje dziecko nie chce zeby spiace wszyscy brali na rece bo ja bede siedziec pozniej z cyckami na wierzchu godzine albo dwie zeby zasnal. Dzis tak samo. Maly juz ma dluzsze czuwanie nie spal ze dwie albo nawet trzy godziny az wkoncu przy piciu udalo mu sie zasnac. Moglam troszke odetchnac a za chwile goscie, chce go odlozyc do spania ale nieee. 'Nie odkladaj daj mi go' brrr juz mnie nerwy niosa. No ok na chwilke dalam i co? chca go budzic. No nie, mowie nie budz go bo dopiero co zasnal. To slysze 'oj tam chce zobaczyc jego oczy' Ale maly nie dal sie obudzic uff. Co mnie zdenerwowalo jeszcze to dotykanie go za raczki. Nie lubie tego bo dziecko bierze raczki do buzi a ktos z dworu przyjdzie nie wiadomo co chwytal i go dotyka. Potem glaskanie kota i za chwile malego. Ok kot jest czysty bo tylko w domu i wogole ale to jednak kot no bez przesady, dwu tygodniowe dziecko ma lizac rece brudne od kota? Teraz pilnuje jak spi zeby nie kladl rak do buzi jak sie przebudzi to szybko do mycia. Ile jeszcze odwiedzin? ajajaj jeszcze tesciowa z tesciem nie byli bo tesciowa ma jakies problemy z rekoma jakis plyn jej sie odklada po usowaniu obu piersi bo ma raka i musi je trzymac w gorze wiec na nich troche poczekam. Z nimi juz nie bedzie problemu ludzie starsi wiec halasowac nie beda, budzic nie beda ani lapac za łapki. Brat przyjdzie pewnie kilka razy ze swoim rozkapryszonym synkiem bo przylecieli wczoraj z wloch z ciekawosci, dokladnie to jego dziewczyna z ciekawosci bo ona musi byc wszedzie jak cos sie wydarzy. Musze pozniej znosic bieganie 11 latka halasowanie i zaczepianie mojej corki bo jemu nie mozna nic powiedziec bo Jaremek taki madry i wogole. Ostatnio jak byli o maly wlos by mojej Ameli oka nie wybil i nic mu nie powiedzieli! I najgorsze wchodza mi w buciorach, taka pogoda na dworze a oni w buciorach i na dywan, dywan ktory jest 'klaczaty' no jak ja mam go pozniej wyprac? codziennie teraz bede myc podloge bo im sie butow sciagnac nie chce? ja po cesarce bede dzwigac wiadro z woda. Najlepsze jest to, ze do nich wejsc w butach nie mozna bo by pozabijali. No to przelalam swoje nerwy eh

Szukalam w internecie kiedy malemu wypadaja imieniny i juz sama nie wiem. Na jednej stronie tylko ze trzy razy w roku sa imieniny marcela na innej conajmniej dziesiec. Miedzy innymi byl 16 styczen wiec chyba przyjmiemy taka date. Takze dzis teoretycznie maly ma imieninki, dzis odpadl pepuszek i dzis pierwszy spacerek wkoncu. Bylo w miare ladnie na dworku to skorzystalismy. Teraz zastanawiam sie jak ja dam rade znosic wozek z malym po schodach zeby wyjsc na dwor? ;/ a zwlaszcza po cc troszeczke za ciezki. W pon. maz juz wraca do pracy a ja nadal nie obralam taktyki znoszenia wozka heh

Bylismy dzis z malym na usg przezciemiaczkowym. To badanie robia dziecia min. z duza masa urodzeniowa dlatego tez maly musial miec robione a ze po urodzeniu mial male ciemiaczko to na usg za duzo nie widzieli i mielismy dzis je zrobic. Wyszlo, ze ma mala torbielke prawdopodobnie po krwawieniu i jakis plyn. Ponoc duzo dzieci ma torbielki tylko nie maja robionego usg bo nie ma wskazan i rodzice nawet nie wiedza. Teraz sie denerwuje, ze moze sie nie wchlonac albo cos sie stanie. Niby powstaja podczas porodu ale jak ja mialam cc? chyba, ze zmiana cisnienia. Kontrola za miesiac. Masakra

Maly wazy juz ok 4.7kg a ma 3tyg rosnie jak na drozdzach. Zwazylam go w ten sposob, ze weszlam ja na wage a pozniej z malym no i tyle nam wyszlo Ladnie przybiera przy porodzie 4kg przy wypisie 3.6 wiec przybral ponad 1kg w 3tyg. jest tylko na moim mleku i je dosc czesto srednio co 2h zdaza sie czesciej a tylko pare razy zdazylo sie co 3h. Bedzie pulpecik tak jak Amelia jak byla taka mala. Do tego jest bardzo silny lepek podnosil od kiedy wrocilismy do domu, nozkami sie tak odpycha jak juz by chcial wstawac. Moj chlopak :* zamowilam mu wkoncu karuzele z tiny love mate oball (podobaja mi sie bardzo te oballowe zabawki) jak bedzie mial pol roku to chyba kupie jeszcze jedna bo nam sie bardzo spodobala fisher price z pianinkiem, a co niech ma i zamowilam jeszcze 4 grzechotki. Wszystko w smyku w sumie ponad 430zl i oszczedzilam 127 bo normalnie bez promocji byloby ponad 500. W pt wysla wiec licze, ze w pn kurier przyjedzie w koncu bo juz sie doczekac nie moge. Maly tak juz sie rozglada i skupia wzrok np na twarzach i slucha jak sie mowi do niego. Dookola tez sie rozglada np na lampe na obraz na scianie. Grzechotkami tez juz sie interesuje wiec teraz bedzie mial nowe do ogladania

Jestem zakochana, to moj kawaler :*

Bylam dzis u gina bo na wypisie mialam, ze wizyta kontrolna za 4tyg. troche sie zdziwilam, ze nie po 6ciu tyg. tak bylo po poprzednim porodzie. No i dr tez sie zdziwila, ze tak szybko mi kazali, nie zbadala na fotelu bo to za wczesnie, mowi ze jeszcze wszystko sie goi ale zrobila usg sprawdzila blizne po cc i wszystko ladnie wiec nie musze za 2tyg przyjezdzac jak mina te 6 ty tylko ze spokojem w marcu. Zapytalam o te supelki od szwow czy nie powinnam miec ucietych i co sie okazalo? ze szew jest nierozpuszczalny i z takim chodzilam 4tygodnie w sumie to jutro juz miesiac. Wyciagla go, myslalam ze bedzie bolec bo jednak szew przechodzil przez cala blizne wiec dosc dlugi ale poczulam tylko jak by dotyk. Stwierdzila 'musieli o pani zapomniec' ;/ no niezle zapomniec eh. Dobrze, ze nie pozwolilam poloznej uciac tych supelkow jak chciala bo teraz bym miala, pewnie musieli by mi przecinac skore z jednej strony i wyciagac go. Uff wiedzialam ze naszej poloznej nie mozna zbytnio wierzyc juz nie raz szczelila gafe. Jednak intuicja nie zawodzi. Dr powiedziala, ze z kolejna ciaza poczekac 2 lata zeby wszystko sie zagoilo. Wow sobie mysle bezpieczna 3cia ciaza po dwoch cesarkach? no najwyrazniej tak, tyle ze wtedy juz cc z gory. Nie wiem czy sie zdecydujemy, chcielibysmy za kilka lat ale te mdlosci, lezenie 3 miesiace w lozku bez jedzenia praktycznie bo raz gora dwa na tydzien cos zjadlam, picie tyle o ile i odwodnienie na koncu. Minus 9kg na wadze w 3 tygodnie, no wyzwanie niezle ale na koniec najpiekniejsza nagroda. Nie no musze sie opanowac poczekam na wnuki

30.01 Marcelek ma miesiac ale przelecialo