Niesamowite, Pan Dzidziuś ma już skończone trzy miesiące. Aż się nie chce wierzyć, że to już.
Taki mały śmieszek z niego, chichra się, rozrabia, buja w bujaczku, wierzga nogami, wymachuje rączkami, jak nie śpi to ani chwili nie leży spokojnie Cały zapas tłuszczu jaki powinien zmagazynować, to spala na swoje ćwiczenia
W łóżeczku śpi w poprzek :/ - jakbym go nie ułożyła, to za chwilkę wali głową w ochraniacz
Młody budowę raczej ma po mnie - będzie tak samo chudy :/ Tłuszczu to ma co kot napłakał - same mięśnie. Silny jest bardzo, jak kopnie to siniak murowany
W związku z powyższym, ubranka ma za małe na długość i jednocześnie za duże na szerokość :/ Czasami wygląda jak mała pokraczka Kochana pokraczka
Ostatnio odkrył istnienie telewizora - ogląda wszystko, poza bajkami - Pszczółka Maja jest strasznie beeeee Natomiast piosenki dla dzieci z youtube`a są suuuuuper strasznie się cieszy się jak mu puszczamy.
Nauczył się też wydawać z siebie głośne dźwięki. Raz tak zapiszczał, że aż sam się tego wystraszył Leżał przez chwilkę zszokowany, a potem próbował dalej - teraz już piszczy, krzyczy, wzdycha, stęka, sapie
Najbardziej rano jest zadowolony, leży w łóżeczku (oczywiście po skosie) i krzyczy z zadowolenia, jak mu puszczam karuzelę. Niestety karuzela nie spełnia u nas funkcji ułatwiającej zasypianie - a rozbudzającą Pan Dzidziuś codziennie rano po śniadanku szaleje przy muzyczce a im bardziej wierzga, tym bardziej ruszają się zabawki i tym bardziej krzyczy z zachwytu I tak koło pół godziny więc mam czas sama zjeść i pomyć.
Za nami kolejne szczepienie, w tym dodatkowo na rotawirusy.
Oczywiście nie odbyło się bez płaczu, ale już stracił główkę i zapomniał
Po szczepieniu raczej nie było żądnych sensacji. Tylko był bardziej marudny, mało jadł, dużo spał. Ale już wszystko wraca do normy.
A o tyle już przerosłem misia Szymona:
Specjalista od minek wszelakich:
tytuł: Projekt "Zuzek" - realizacji etap kolejny - czyli po drugiej stronie brzucha :) :) :)
autor: Amelcia