Sara nieśmiało wkracza w piąty miesiąc
Co ja czuje ????? Szok ,szok i ogromne niedowierzanie moja malutka ukochana już jest taka duża ,za chwilke skończy pół roku a potem to już mały skok i roczek nas będzie witał
W życiu Sary wiele zmian,pierwsza najważniejsza to że 7 czerwca Sarunia została ochrzczona
troszkę tym się stresowałam bo jak wiadomo każda taka impreza to stres,czy wszystko wypali i oczywiście jak to będzie w kościele...na szczęście wszystko się udało. W kościele mieliśmy o godz 12 na mszy,Sara była bardzo spokojna praktycznie całą mszę przespała byliśmy w szoku a potem po kościele kontynuacje mieliśmy w restauracji i tu kolejny szok nasza ukochana córeczka była bardzo spokojna wręcz wyciszona nawet chętnie pozowała przed obiektywem aparatu
Cieszę się że już jesteśmy po
Kolejną bardzo wielką zmianą dla sary jest zmiana wózka oficjalnie przemieszcza się wózkiem spacerowym niestety już był problem aby chciała leżeć w głębokim,więc postanowiliśmy to zmienić,już wcześniej myśleliśmy aby zakupić taki wózek tym bardziej że spacerówka bardzo się przydaje i dłużej ją się wykorzysta.
Kupiliśmy wózek bebetto nico polecam jeśli ktoś chciałby kupić dobry ale nie za drogi wózek, jak na razie sprawuje się super a co najważniejsze Sara jest bardzo zadowolona!!!!!!!!!!!!
A ogólnie to wszystko u nas dobrze,Sara bardzo dużo się śmieje , marudzi również ale to przez dziąsła które już nie dają jej spokoju ,póki co czekamy za pierwszym ząbkiem
Każdego dnia coś wychwytuje nowego i to chyba jest najpiękniejsze,teraz jest etap siadania a raczej próby ,uwielbia się mocować stęka,jęka ale próbuje. Noce cały czas nam przesypia,w ciągu dnia robi tylko drzemki.
Mamy też za sobą pierwsze próby z nowym jedzonkiem ,od tygodnia Sara poznaje smaki marchewki i jabłuszka. Jabłko nie przypadło do gustu ale marchewkę uwielbia