Madziu - dużo zdrówka dla Was i z okazji zbliżających się Świąt Wszystkiego Najlepszego <3
tytuł: Starania o rodzeństwo
autor: Madzia82
tytuł: Starania o rodzeństwo
autor: Madzia82
O mnie:
Jestem/chciała bym być mamą:
Drugiego chłopca. Na córkę też bym się nie obraziła, tyle że psychicznie pewnie ciężko by było. W niebie mam córeczkę Gabrysię i chyba wolałabym by moją jedyną księżniczką była Gabrysia. Ona bardzo mi pomaga. I wiem, że ona pomoże mi wytrwać w ciąży jak już się uda. A chciałabym być sprawiedliwą mamą. Żeby Czaruś nie był zazdrosny o brata bądź siostrę. Żebym wychowała mądrych, inteligentnych ludzi.Moje dzieci:
Moje emocje:
Póki co czuję się oszukana przez klinikę. Widzę, że podchodzę teraz do starań bez emocji. Co ma być to będzie.Witajcie,
Ala ma już 61 dni. Od wtorku jest na patologii noworodka. Od czwartku pięknie sama oddycha. Waży 1420g. Zjada 28ml pokarmu na karmienie.
W moich oczach jest wielka. Codziennie się kangurujemy, przewijam ją, smaruje ciałko oliwką i czytam bajeczki.
Żeby mi się nie nudziło co 3 godziny odciągam pokarm. Mam go dużo aż zmuszona byłam kupić zamrażarke. W tym tygodniu zapisałam się do banku mleka jako dawczyni. Mam zamrożone dla Ali ok 150l mleka i uważam, że więcej nam nie będzie potrzebne.
Zaczynam prać ubranka. I ciągle rozglądam się w sklepach za rozmiarami 40 i 44. Tak ciężko coś kupić tak malutkiego. Po Czarusiu pożyczyłam ubranka koleżance bratowej i oddała mi tak zniszczone, brudne te ubranka, aż się z bratową pokłóciłyśmy. Zatem wyprawkę kompletuje na nowo i już nikomu ich nie pożyczę. Mam nauczkę.
Byłam u swojego gina na wizycie. Stwierdził, że moje narządy rodne to patologia. Tak na prawdę przyczyn porodu było kilka i prosił bym już nie miała dalszych planów macierzyńskich... W związku z tym poprosiłam o antykoncepcje. Ale cały czas bije się z myślami czy warto się zabezpieczać jeśli tyle lat nic nie wychodziło?
Zostałam z końcem roku oficjalnie zwolniona z pracy. Więc pisze do Was jako bezrobotna mama dwójki dzieciaczków.
Jedynie co mi się podoba to waga leci w dół. Straciłam już ok 10kg.
Witajcie,
to że w Tesco są takie ubranka to wiem. Kupiłam tam kilka, ale sądziłam, że może ktoś tu jeszcze coś innego mi podpowie. Na stronie dlawczesniaka nie podobają mi się. Są też na allegro, ale ja bym chciała dotknąć i wizualnie obejrzeć. Bo rozmiar rozmiarowi nie równy.
Mam jeszcze adres do sklepu Calineczka. Może tam skompletuje wyprawke.
Mój pracodawca miał idealne warunki by zakończyć ze mną współpracę. Moja umowa wygasła z końcem roku. I mimo, że wcześniej obiecywał, że na pewno ją przedłuży, teraz zmienił zdanie. Stwierdził, że nie opłaca mu się blokować etatu.
Ali wyszła retinopatia 3 stopnia. W poniedziałek czeka ją jeszcze jedna kontrol okulistyczna i jeśli sytuacja się nie polepszy, to najprawdopodobniej we wtorek zostanie przewieziona do innego szpitala na laser.
Wcześniej sądziłam, że laser to nic strasznego. Ale wczoraj rozmawiałam z mamą chłopczyka, który laser ma za sobą i zaczęłam się bać. Ten chłopczyk po laserze przestał oddychać. Leżał 2 doby pod respiratorem na oiomie i miał podawaną morfinę, bo podobno po tym laserze dziecko odczuwa straszny ból.
Ciąża zakończona 18 listopada 2015 w 25tc
Ja jednak nie umiem być systematyczna. W napływie nowych obowiązków słabo idzie mi prowadzenie pamiętnika.
Ala nie miała lasera. Retinopatia nadal jest, ale określana jest jako 2/3 stopień.
Wyszłyśmy ze szpitala 29 lutego po 104 dniach pobytu. Nie mogłam już doczekać się tego dnia. Ala do domu wyszła z wagą 2370g i 45cm wzrostu.
Czaruś jest nią zachwycony. Pomaga mi ją karmić, gdy płacze głaszcze ją jednym paluszkiem po główce i wkłada smoczka do jej buzi.
Nie zauważam na razie zazdrości.
Za to Czaruś aktualnie jest chory. Ma zapalenie oskrzeli. Dostał początkowo antybiotyk, ale po 3 dniach jego przyjmowania był w dużo gorszym stanie niż za czym zaczął go przyjmować i teraz ma zastrzyki. A ja cały czas boje się, że mi Ala się rozchoruje.
Niby mała dostała już 2 dawki Synagisu i bardzo chce wierzyć w jego działanie, to jednak jestem pełna niepokoju. Dla niej taka choroba oznaczałaby powrót do szpitala.
Poumawiałam już wizyty do specjalistów. Na kontroli okulistycznej już była.Po świętach mamy kolejną wizyte u okulisty i podanie 3 dawki Synagisu.
Ala w domu jest niespecjalnie grzeczna. Często płacze i bardzo często jednak nie wiemy o co jej chodzi. Czaruś wcale nie płakał. Ta mam wrażenie, że nadrabia zaległości za Czarusia.
Pięknie przesypia 6 godz w nocy. Ja nadgorliwa nie jestem i nie wstaje jej karmić, gdy Ala tego się nie domaga. Najczęściej przypomina sobie Ala ok 4 o jedzonku. A ja nadal ściągam pokarm. Już coraz mniej. Jakoś nie szkoda mi tej kończącej się laktacji. Jak się zakończy będę miała więcej czasu dla siebie. A tak to 7 razy na dobę trace ok 50 minut na odciąganie. Mam zamrożone ok 180l pokarmu, więc jakoś się nie martwie tym, że pokarmu mam z dnia na dzień coraz mniej.
Moja systematycznosc nie istnieje.
Ala jest juz mega duzym bobasem. Aktualnie ma 6,5 miesiaca i wazy ok 3800g. Podaje jej juz kaszki ryzowe. Ja od kwietnia juz nie sciagam pokarmu, ale zapasy mamy jeszcze spore.
Ale meczyly straszne kolki. Plakala niemilosiernie i nic nie pomagalo. Na szczescie to juz za nami.
Nadal kontrolujemy wzrpk w kierunku retinopatii. Jakos nie chce Ali opuacic ta retinopatia. Raz w tygodniu chodzimy na rehabilitacje. Ogolnie wg mnie rozwija sie pieknie.
Lubi plakac i rozkrecac awantury bez przyczyny. Sadze, ze da mi jeszcze popalic.
Maz cos wspomina o jeszcze jednym malwnstwie. Ja jestem zdecydowanie przwciwna. Jestem zmeczona wstawaniem nockami do dzieci i ciaglym placzem Ali.
Bylam z Ala na komisji by mala dostala orzeczenie o niepelnosprawnosci. A pani dr zapytala sie mnie czy mala juz siada? Rozesmialam jej sie w twarz. Dziecko 50cm i waga wtedy ok 3,5kg i szkoda ze sie nie zapytala czy juz chodzi?
Nie wiem co to było. W żadnej ciąży ostatnio nie byłam. To tak w ramach sprostowania co tutaj się wyswietlało.
Pytacie co u nas. Ala ma już prawie 15 miesiecy. Wazy 5800g. Jest mega mala. Zaczyna chodzic na czworakach. Nie lubi jesc. Jest bardzo towarzyska.
Synek ma prawie 3 latka. Uwazam ze roznica wieku idealna. Bardzo fajnie sie soba zajmuja. Ogolnie namawiam jesli ktoras z Was sie zastanawia nad rodzenstwem z mala roznica wieku.
Ja nie pracuje. Poki co zajmuje sie dziecmi. Sypie mi sie malzenstwo. Lada moment zloze wniosek o rozwod. Zatem zycie bywa okrutne i nieprzewidzialne.
Chodze do psychologa. Probuje jakos wszystko ogarnac. Niektorych rzeczy jednak nie potrafie...
Pytacie co u nas. Ala ma już prawie 15 miesiecy. Wazy 5800g. Jest mega mala. Zaczyna chodzic na czworakach. Nie lubi jesc. Jest bardzo towarzyska.
Synek ma prawie 3 latka. Uwazam ze roznica wieku idealna. Bardzo fajnie sie soba zajmuja. Ogolnie namawiam jesli ktoras z Was sie zastanawia nad rodzenstwem z mala roznica wieku.
Ja nie pracuje. Poki co zajmuje sie dziecmi. Sypie mi sie malzenstwo. Lada moment zloze wniosek o rozwod. Zatem zycie bywa okrutne i nieprzewidzialne.
Chodze do psychologa. Probuje jakos wszystko ogarnac. Niektorych rzeczy jednak nie potrafie...