68-73 Maksowy Dzień /25 luty-1 marca/
*13,14,15,16 dzień z Mel B
Troszkę Cię zaniedbałam pamiętniczku Aktywnie spędzanie czasu z moim Maluszkiem, natłok spraw do pozałatwiania i chroniczny brak czasu na wszystko robią swoje :-)Więc po kolei. Ostatni lutowy czwartek i piątek spędziliśmy standardowo - cycusianie, przewijanie,przebieranie , zabawa na macie, w kąciku zabaw który sama Ci organizuje , spacerki, kąpiele i mnóstwo przytulania, głaskania, miziania, czułych słów wypowiadanych pod Twoim adresem Skarbie .... W między czasie gotowanie obiadów, prasowanie Twoich ciuszków i zapieranie kolejnych, generalne porządki w domu jak co każdy weekend i drobne zakupy.
W sobotę ugościliśmy u Nas Twoją ciocię O. i wujka M. wraz z małym A. Jaki ten roczniak jest słodziak i spryciarz. Twój kuzyn dotykał Cię, sprawdzał czy czujesz, ściskał Twoje kolanko hehe i chciał włożyć paluszka do twojego oka, ale mama nie dała Nie mogę się doczekać jak troszkę podrośniecie i będziecie razem broić A jest między Wam równiuśko 10 miechów więc tylko patrzeć jak będzie sajgon Cieszę się że kontakty mojego P. z siostrą się ociepliły, teraz tylko chwilo trwaj ;-) Dostałam od niej naleweczki własnej roboty - malinową i czereśniową podobno pycha Już nie mogę się doczekać kiedy ich spróbuje Wybrałam się też na zakupy uzupełnić Twoje zapasy ciuszkowe Błyskawicznie zacząłeś wyrastać z ciuszków rozmiar 62 to już normalka, 68 tez pasuje ;-) Kupiłam ci bodziaki na krótki rękaw, skarpetki frotte i dwie bluzy - jedna z tygryskiem z Disneya a druga cieplutka misiowa z uszkami i rozpinana ze Smyka, troszkę większa więc posłuży za kurteczkę na wiosnę
Niedzielne popołudnie obfitowało w rodzinny spacerek - pogoda była cudowna i cudownie delektować się czasem we troje, szkoda, że tak rzadko jest Nam to dane. Odwiedziliśmy też Twoja drugą prababcię A. To taka babcia z prawdziwego zdarzenia - piecze, gotuje, robi słodkie winka , szydełkuje i zawsze ma ciekawe opowieści w zanadrzu Kocham ja jak własną babcię ;-) Wytuliła Cię i trzymała za rączki ;-) Po raz kolejny usłyszałam jaki jesteś do mnie podobny Dostałeś od niej misia - Twojego pierwszego a mama ciepluśkie kapciuchy wełniane i przepiękny koszyczek dziergany na szydełku ;-) Będę miała w czym trzymać Twoje skarby
W poniedziałek podskoczyłam do przychodni zarejestrować się do laryngologa ( skieruje manie na zabieg prostowania przegrody nosowej) wizyta 21 marca więc super, złożyć wreszcie deklaracje wybory pielęgniarki środowiskowej i zważyłam Cię przy okazji - ważysz 5050 kg Magiczna piątka z przodu. Mój malutki syneczek nie jest już TAKI malutki Pani pediatra powiedziała, że przybrałeś bardzo dużo nawet za dużo jak na Ciebie ale ja tam się nie przejmuje Karmić się cycusiem mamy nadal tak ja do tej pory, jak chcesz co dwie godziny to masz tak dostawać - widocznie sam sobie to regulujesz i tak Ci wystarcza często jeść. Martwiąłam się KP i szczerze to miałam ostatnio chwile zwątpienia, chciałam już przestać karmić, wydawało mi się że mój pokarmi Ci nie wystarcza że jest za chudy ale skoro waga idzie w górę, TY jesteś zdrowy, uśmiechnięty i zadowolony to nadal chcę karmić.
Wtorek upłynął Nam pod tytułem - Składanie podania do żłobka. Najeździłam się z Tobą troszkę po mieście musiałam odwiedzić filię i główną siedzibę, pogadać z p. dyrektor o Twoim przyjęciu. Niestety od tego roku weszły przepisy dzięki którym nie mogę złożyć jeszcze zgłoszenia, bo jesteś jeszcze za mały. Jednak ja jak to ja pogadałam i dogadałam się że wyśle je tak ' na lewo' za jakieś 2-3 mc, by nabierało mocy prawnej Jakbyś się dostał do państwowego żłobka byłoby cudownie
1 marca - wtorek - to pamiętna data - po raz pierwszy sam schwytałeś grzechotkę i bawiłeś się nią całą minutę A jaka radość przy Tym była, nas obojga Nakręciłam oczywiście filmik słodki
W tym tygodniu skończyłeś też 10 tygodni - Już nie jesteś takim cichym, spokojnym dzidziusiem gadasz praktycznie cały dzień, najczęściej ' a gieee ' hehe żebym tylko wiedziała co to znaczy ??? Uśmiechasz się cały czas, najczęściej do cycka, jak próbuje Cie nakłonić do jedzenia, nazywam Cię ' Dziąsełko' bo Twój uśmiech ukazujący dwa silne dziąsełka to najpiękniejszy widok pod słońcem Kiedy się cieszysz - łapki i nóżki latają jak opętane, a na przewijaku robisz rewolucje i wszystko ściągasz I tak ślicznie wtulasz się w moje ramię kiedy się odbekujemy.... Twoje oczka robią się pięknie niebieskie, a nie są już szaro-niebieskie jak po porodzie. Idziesz w ślady babci M. bo ona ma takie oczka ;-)
A co u mamy ? Troszkę słaba jest ostatnio...Biorę witaminki dla karmiących ale i tak przez dietę bezmleczną chyba brakuje mi bardzo wapnia, białka i wit z grupy b, raczej magnezu i żelaza podejrzewam też - zresztą wyjdzie w morfologii czy faktycznie mam anemie jak po porodzie. Kupiłam sobie wapń w kapsułkach i biorę. Do tego walczę z aftą w buzi i nadwyrężonym nadgarstkiem :/ A z dobrych wieści, w końcu zmieściłam na palcu obrączkę pierścionek nadal czeka na chudsze palce :/ I nauczyłam się ściągać palcami mleczko z cycusia - sposób cichszy niż laktator więc mogę to robić kiedy śpicie i jak na moje oko nawet szybszy. Staram się opróżniać piersi po Twoim karmieniu i tym sposobem zamroziłam już dwie torebeczki mleczka na późnej 60 i 75 ml To tyle u Nas. Do Następnego !
tytuł: Świat zwariował, serce oszalało 19.12.2015 -synuś Maksymilian ♥ ♥ ♥ ♥
autor: mala86