Zabrakło 10% czyli odrobiny szczęścia
A kiedy jakieś następne podejście?
A tak na marginesie to mało Ci zabrakło jak na podejście do egzaminu bez nauki.
tytuł: z pamiętnika (nie takiej już) młodej mężatki- przygoda z macierzyństwem
autor: czarownica_tea
O mnie:
Jestem/chciała bym być mamą:
wyważoną :P, dającą poczucie bezpieczeństwa ale też kształtującą niezależność dzieckaMoje dzieci:
Moje emocje:
dużo optymizmu :)Zabrakło 10% czyli odrobiny szczęścia
Jest mały, bialutki, chropowaty i wystaje tyci, tyci. Paskudny cholernik, sprawca wszelkiego zła, wstrętny humropsuj i marudoaktywator. I to przez niego Mama nie zdała egzaminu (aczoklwiek śledztwo w toku). Witamy pierwszego Alutkowego zęba
No bez jaj...
Zajrzała dziś Mama do Alutkowej paszczęki celem oceny postępów w wykluwaniu a tam matko-i-córko drugi ząb się wychyla aaaaaa. Nadmiar szczęścia normalnie . Z wielkim szumem zakupiłyśmy dziś zestaw szczoteczek dla takowych wielkich zębolców bo mycie gazikiem jest dla bezzębnych bobasów
Żyjemy ale co to za życie. Mnóstwo się wydarzyło ale nawet nie miałam czasu tu zajrzeć. Alutek rośnie, gada, chodzi (i pyskuje) a Mama próbuje ogarniać rzeczywistość. Postaram się wrócić z pisaniem ale nie wiem kiedy
Żyjemy ale co to za życie. Mnóstwo się wydarzyło ale nawet nie miałam czasu tu zajrzeć. Alutek rośnie, gada, chodzi (i pyskuje) a Mama próbuje ogarniać rzeczywistość. Postaram się wrócić z pisaniem ale nie wiem kiedy