avatar

tytuł: 2+1 czyli siostry czekają na brata

autor: Robotka1

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

taką jak do tej pory dla mojej starszaczki:) nie mam ludzi idealnych-chcę być sobą:)

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

uparciuch:D

witamy z powrotem
kolejne nowe życie się we mnie zaczęło dnia 19 grudnia
jesteśmy bardzo szczęśliwi !!

pozytywny test zobaczyłam 13 stycznia owulacja w Sylwestra mały Noworoczny prezent

nie wiem co więcej napisać na tą chwilę, tamtą ciążę przechodziłam z wielkim podnieceniem a tą czuję że będzie błogi czilaut ja się bardzo cieszę, bo na pewno czas będzie pędził przy Jagódce

Jagoda to bardzo grzeczne, wesołe i ciekawskie dziecko dała mi przespać jak na razie wszystkie noce, tzn wstaje na karmienie ale nie robi scen przez co wstaję rano wyspana i gotowa do boju
myślę że to iż ona jest/była bardzo grzecznym dzidziusiem skłoniło nas do kolejnego bobasa
wizytować się będziemy na spokojnie w połowie lutego tak że na razie czekamy.
aaa muszę sobie kupić piękny test żeby schować na pamiątkę, bo te paskowe to takie badziewia

5
komentarzy
avatar
Gratulacje !!!
Jagódka śliczna !
avatar
Gratulacje jeszcze raz i witam w kolejnej rundzie
avatar
Jeszcze raz gratuluje kochana!! czekam na wiesci z wizyty <3
avatar
ja tez mialam owulke 19ego
avatar
Witaj w klubie kochana :* ja mam kolejne maleństwo już 10 tygodni gratuluję :* spokojnej i nudnej ciąźy ;*
Dodaj komentarz

zaczyna się powtórka z rozrywki
czyli mdłości, senność brak siły....
jeśli patrzeć na poprzednią ciążę to za jakieś 3 tygodnie powinny mnie nawiedzić pokłady świeżej energii taaaaa ....tylko jak przetrwać te 3 tygodnie

to bardzo ciekawe jak w ciąży potrafią zmieniać się smaki....
wieczorami spijam wodę z ogórków kiszonych, za dnia jem roszponkę z mozarellą i pomidorkami koktajlowymi
kocham ketchup Pudliszki-mogę go jeść do kawy nawet....ehh co ja mówię na samą myśl o kawie mnie mdli
i dziś czuję że słodycze to mój wróg! ble!

czyli czuję się dokładnie tak jak w ciąży z Jagódką no może trochę później dopadły mnie dolegliwości ciążowe-ale to tylko ciut później

gdzieś wewnętrznie czuję że będzie trzecia córcia założymy drużynę cheerliederek

a 2.02.106 pierwsza wizyta na nfz u lekarza do którego wcześniej chodziłam prywatnie

2
komentarzy
avatar
ja juz jestem w 12 tc i dalej mnie mdli, dla mnie to nowosc bo z synem tego nie bylo i wkurzajace to jest...ale co zrobic wytrzymac jakos musismy fajnie masz juz 2 coreczki a teraz trzeci w drodze...niech to bedzie synek, taki maly rodzynek powodzenia na wizycie
avatar
Kochana ja też mam spadek formy. Łącze sie w bólu a ja dodatkowo rzygam :/ teraz mniej ale i tak czuje się narazie jak kupa goowna czekamy na lepsze dni myślisz że będzie dziewczynka? zobaczymy
Dodaj komentarz

8t4dc

mdłości ciąg dalszy.....ale z to trochę siły wróciły.

dziś się okazało że mój mały człowieczek rusza rączkami i nóżkami i już a 2.40cm ale duży kocham go

1
komentarzy
avatar
Gratulacje :* i całusy dla Wielkoluda :*
Dodaj komentarz

8t4dc

mdłości ciąg dalszy.....ale z to trochę siły wróciły.

dziś się okazało że mój mały człowieczek rusza rączkami i nóżkami i już a 2.40cm ale duży kocham go

1
komentarzy
avatar
No super rosnie fasolka rosnijcie sobie zdrowo buziaki dla was
Dodaj komentarz

witam po dłuższej przerwie, troszkę żałuję że nie jestem na bieżąco jak przy ciąży z Jagódką, ale tak bardzo sobie cenię czas spędzony z rodziną, że sprawy inne często schodzą na drugi plan jednym słowem nie narzekam na nudę absolutnie a nawet jak mam czas się ponudzić to wolę to robić na kanapie przed tv

u nas już 13t1dc....nie wiem czy czas leci czy się wlecze, dni mijają jak zwykle, troszeczkę urosłam ale nie tak dużo.

z moim bąblem wszystko w porządku, choć podobno rośnie mały psotnik bo ostatnio był bardzo nieposłuszny podczas badania

ostatnio zrobiłam coś szalonego i zarazem spontanicznego.
Z racji że na ostatniej wizycie lekarz insynuował płeć mojego dziecka ale nie dał mi żadnej gwarancji, po kilku dniach nie wytrzymałam i przechodząc obok mojego pierwszego ginekologa-speca od wykrywnia wcześnie płci postanowiłam zajrzeć do niego.
Przechodziłam obok, patrzę nie ma kolejki-szok! bo u niego nie ma zapisów za to kolejki po kilka godzin, myślę idę! to jakiś znak hihi. Weszłam i mówię jasno że przyszłam poznać płeć mojego bobaska.
ok bada bada.....ciężko było mi cokolwiek zobaczyć bo jakiś obraz niewyraźny i pokazuje o tu tu! jest siurek podpisuje część ciała i mówi to mnie tak 'jak ja już podpisuję to to jest święte'

a więc wstępnie oficjalnie mogę powiedzieć że spodziewam się SYNA ale siostry będą zadowolone
Tej młodszej raczej będzie to obojętne ale starsza na pewno się ucieszy bo ciągle mówi, mamuś ale teraz brata proszę No dobrze córeczko mówię, to poproś ładnie Bozię może Ci brata wyczaruje
jeszcze jej nie mówiliśmy, nikomu nie mówimy to nasza mała słodka tajemnica

4
komentarzy
avatar
Kochama skąd ja to znam! też nie mam czasu na nic. Lilka mocno mnie pochłania a i sporo sie dzieje u nas gratuluje i mam mam nadzieje że zostanie syncio nam w 14tc też powiedziała ale wole povzekać. A to już we wtotek.
avatar
fajnie to niech juz zostanie tym chlopcem
avatar
No to po cichutku gratuluje kochana <3
avatar
To nasza tajemnica . Gratuluje!!!
Dodaj komentarz

witam po dłuższej przerwie, troszkę żałuję że nie jestem na bieżąco jak przy ciąży z Jagódką, ale tak bardzo sobie cenię czas spędzony z rodziną, że sprawy inne często schodzą na drugi plan jednym słowem nie narzekam na nudę absolutnie a nawet jak mam czas się ponudzić to wolę to robić na kanapie przed tv

u nas już 13t1dc....nie wiem czy czas leci czy się wlecze, dni mijają jak zwykle, troszeczkę urosłam ale nie tak dużo.

z moim bąblem wszystko w porządku, choć podobno rośnie mały psotnik bo ostatnio był bardzo nieposłuszny podczas badania

ostatnio zrobiłam coś szalonego i zarazem spontanicznego.
Z racji że na ostatniej wizycie lekarz insynuował płeć mojego dziecka ale nie dał mi żadnej gwarancji, po kilku dniach nie wytrzymałam i przechodząc obok mojego pierwszego ginekologa-speca od wykrywnia wcześnie płci postanowiłam zajrzeć do niego.
Przechodziłam obok, patrzę nie ma kolejki-szok! bo u niego nie ma zapisów za to kolejki po kilka godzin, myślę idę! to jakiś znak hihi. Weszłam i mówię jasno że przyszłam poznać płeć mojego bobaska.
ok bada bada.....ciężko było mi cokolwiek zobaczyć bo jakiś obraz niewyraźny i pokazuje o tu tu! jest siurek podpisuje część ciała i mówi to mnie tak 'jak ja już podpisuję to to jest święte'

a więc wstępnie oficjalnie mogę powiedzieć że spodziewam się SYNA ale siostry będą zadowolone
Tej młodszej raczej będzie to obojętne ale starsza na pewno się ucieszy bo ciągle mówi, mamuś ale teraz brata proszę No dobrze córeczko mówię, to poproś ładnie Bozię może Ci brata wyczaruje
jeszcze jej nie mówiliśmy, nikomu nie mówimy to nasza mała słodka tajemnica

0
Dodaj komentarz

zbieram się za uzupełnienie pamiętnika jak sójka za morze
ciągle coś....ciągle coś
ale dziś postanowiłam napisać choćby się waliło i paliło
chciałam zrobić mały research tego jak się czułam przy dziewczynkach a jak się czuję przy chłopcu bo mój SYN wczoraj został ponownie potwierdzony a to już 16t5dc

a więc:

dziewczynka
-mega mdłości przez pierwsze 3 miesiące
-zmęczenie ogromne
-kochałam kąpiel w gorącej wodzie i nigdy sobie jej nie odmawiałam
-uwielbiałam pasztet w każdej postaci do początku 5mc
-po 5 mc zaczęłam uwielbiać słodycze
-cerę w II i III trym ciąży miałam idealną
-włosy zdrowe, zero wypadania
-brzuszek okrągły
-stres związany z prowadzeniem samochodu

CHŁOPIEC
-mega mdłości które zwolniły wraz z końcem 3mc ale nie ustąpiły do dziś....
-zmęczenie do końca 3 mc
-senność w I trym ogromna
- już nie kocham gorących kąpieli ciepłe są ok
- jak na razie pospijałam wodę z wszystkich słoików z kiszonymi ogórami
-lubię kapustę kiszoną
-lubię słodycze ale bez przesady
-cera cały czas beznadziejna, ciągle coś wyskakuje
-brzuch owalny
-nie ma stresu z prowadzeniem auta.


no i chyba na tyle z tych ważniejszych rzeczy czasem jak coś robię w domu to się łapię na tym że tak przy dziewczynach nie miałam.
Poza tym dopiero teraz zaczyna do mnie docierać że kocham mojego Syna bardzo mocno i że to bardzo fajne doświadczenie i miła odmiana będzie w domku
chciałabym już coś kupić, choćby małe buciki chłopięce aby mi wisiały przy lampce nocnej (robiłam tak przy dziewczynkach) ale wchodzę do tych sklepów z dziecięcymi akcesoriami i na nic nie umiem się zdecydować
Wychodzę z założenia, że na wszystko mam czas, ale doskonale wiem że to tylko 5 miesięcy.....że zleci ani się nie obejrzę.....jeju jak ja się ciesze że cała ta wyprawka dziecięca mnie omija te dylematy jakie miałam przy Jagodzie ahh kupię kilka paczek pieluch, (akcesoria apteczne już zgromadziłam ostatnio) jakieś chusteczki nawilżane, trochę bodów nowych i ze dwa dresiki takie ładne
nooo chyba że się rozkręcę na późniejszym etapie
bo przyznam że dni lecą mi jak oszalałe, niby to dopiero 17 tc ale głowiłam się dzisiaj który to dokładnie dzień

wczoraj też miałam wizytę, wszystko z bąblem dobrze mimo że żadnych szczegółowych info nie dostałam,typu wzrost, waga....wiem tylko że SYN dostałam też masę badań do zrobienia w tym obciążenie glukozą, oraz skierowanie do Ujastka na echo sedruszka-tak profilaktycznie. więc pojadę sobie w 21 tc do Krakowa i spędzę z moim nienarodzonym chłopczykiem dobre pół godziny

7
komentarzy
avatar
No i super ze juz synek potwierdzony. rosnijcie sobie zdrowo, buziaki
avatar
Kasia to super wiadomości U mnie teraz na początku też królowała kapusta kiszona i ogórki. Myślałam, że będzie chłopak, a tu druga dziewczyna
avatar
gratuluję SYNA
avatar
To już 17 tydzień? Matko, ale ten czas gna
Rosnijcie w zdrowiu :* Buziaki!
avatar
Gratulacje!!! :* rodzynek będzie
avatar
No to racja. Ja z Lilą też bałam się jeździc a teraz spoko ja nawet nic nie musze kupować. Mam dwie szuflady już
avatar
no to super ze na pewno bedzie synek! pokaz brzusio mamusia ciesze sie ze wszystko u was dobrze <3
Dodaj komentarz

18t5dc

dziewczyny urosłam

czuję się jak by to był już z 7-8 miesiąc

od kilku dni mam wieczorami prze okrutną zgagę.
od paru dni też zaczęłam dopiero czuć jakieś minimalne regularne już ruchy, wcześniej zupełnie nic, no może raz czy dwa do tej pory. Przyznam że przed ostatnią wizytą miałam trochę stracha bo na tym etapie z Jagodą już dawno czułam jej obecność, ale po przyłożeniu detektora do brzucha ciśnienie mi zeszło
17 maja wyruszamy do Ujastka jak się okazało na darmowe badania prenatalne to to, co potocznie u nas nazywają echem serduszka fajnie bo w poprzednich ciążach tego nie miałam, była tylko zwykła wizyta która powiedzmy trwała kilka minut dłużej niż zwykle.
a poza tym nie mamy imienia dla naszego SYNKA nawet łapię się na tym że zawartość brzucha określam jako córa hihi
Siły do mnie wróciły z podwójną siłą ale.....ale za to emocjonalnie coś się ze mną niedobrego dzieje....
ostatnie przygotowania do roczku były okupione nerwami moimi i łzami....podświadomy stres nawet gdy jest niewielki doprowadza mnie do depresji. jestem słabsza psychicznie w tej ciąży, nie mam czasem siły do Jagódki mimo że to na ogół złote dziecko. mówiłam o tym lekarzowi to tylko magnez kazał łykać. nie łykam. w ogóle nic nie łykam.

2
komentarzy
avatar
Rozumiem Cię z tą niemocą. Ja czasem też z małą chciałabym się pobawić, ale schylanie, podnoszenie i w ogóle dłuższe zabawy sprawiają mi już kłopot. Ja dziś zaczynam 30 tydzień
avatar
Kochana coś w tym jest ja też mam spory brzuch i czasami ledwo chodze ale damy rade a nad imieniem.macie czas się zastanowić.
Dodaj komentarz

dzień dobry
dziś jest nasze 35+3
czas jak zwykle biegnie szybko, i wszystko było by super ale od dosłownie kilku dni czuję ciężar pod nogami mimo iż ostatnio moja waga stoi w miejscu.
Pogodę jakoś znoszę, przyznam że liczyłam że będzie gorzej, nie puchnę itp.
Młody - Bo dalej nie ma ostatecznie imienia! też na przełomie kilku dni wyraźnie zwolnił ze swoją aktywnością leniuszek się zrobił
waży około 2500g i jest ułożony ładnie do porodu
a ja no cóż, powoli pakuję się do szpitala co by nie pozapominać na końcu ważnych rzeczy

Jagoda rośnie skończyła już 16 miesięcy, ma 3 ząbki z tym że ten trzeci wyszedł jej chyba wczoraj nie chodzi samodzielnie za to z prędkością światła przemieszcza się przy pchaczu lub na czworaka jest bardzo pocieszna, nie mam z nią praktycznie żadnych problemów, no jeden ostatnio się pojawił-zaczęła wrzeszczeć jak czegoś nie dostanie lub coś jej nie wyjdzie jest mistrzem bałaganu, ale jak tylko widzi że idę ze złą miną od razu kłapie oczkami albo robi mi papa to znak że mam spadać bo ona się dobrze bawi
nadal śpimy po dwa razy dziennie a od niedawna Jagódka śpi już ze starszą siostrą w osobnym pokoju to dla mnie bardzo ważne aby po porodzie dziewczynki nauczyły się spać ze sobą.

moja psychika trochę wyluzowała choć nie zupełnie, ostatnio doszedł brak cierpliwości i czasem mam ochotę po prostu wyjść z domu i wrócić jak już wszyscy będą spać. Dziewczyny mnie irytują sama nie wiem czym, o mężu nie wspomnę, najlepiej aby nie oddychał przy mnie. On chyba już ma dość moich hormonów. najchętniej wszystko robiła bym w domu sama no ale to abstrakcja gdyż nie mam na to zwyczajnie siły

0
Dodaj komentarz

Ciąża zakończona 11 września 2016

nasz synek przyszedł na świat siłami natury w niedzielę o godzinie 18:35. waży 3600g i mierzy 55cm

4
komentarzy
avatar
Gratulacje :*
avatar
Gratulacje
avatar
Mega gratulacje zdrówka i sił dla Was
avatar
Gratulacje,dużo zdrówka i sil
Dodaj komentarz
avatar
{text}