avatar

tytuł: A na imię ma Maleństwo i Kruszynka :)

autor: Diabla85

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

37+0
Nadal w dwupaku mimo, że doktorek przewidywał poród w 36+, no i my też. Czasem mam delikatne skurcze ale nic poza tym. No i mała wierci się przeokropnie co strasznie boli.Widocznie Mańka jeszcze nie jest gotowa do wyjścia. Moi rodzice dziś po południu wyjeżdżają więc znów dopada mnie widmo samotnego porodu, bo mąż nie zdąży dojechać :/

0
Dodaj komentarz

37+6
Jeszcze nie rodzę Ale jest blisko Trochę z mężem podziałaliśmy i dzisiaj na wizycie doktorek stwierdził rozwarcie na 3 cm. Także jedną nogą na porodówce jestem Jak tylko zacznie się coś dziać to mam szybko jechać do szpitala bo już 1/3 rozwarcia za mną. Na razie boli mnie krzyż i mam więcej skurczy niż kiedykolwiek ale jeszcze nieregularne. Moja mama miała dzisiaj wrócić do domu i przyjechać w poniedziałek lub wtorek ale w takiej sytuacji mimo kupionego biletu na autobus zostaje z nami Wszyscy mają nadzieję, że dzisiejszej nocy Marianka wyjdzie i mam nadzieję że tak będzie Więc trzymajcie kciuki oby tak było!!!

1
komentarzy
avatar
No to juz niedlugo, trzymam kciuki zeby to bylo dzisiaj powodzenia
Dodaj komentarz

Tak się skupiłam na ciąży i porodzie, że zapomniałam napisać jakie już mam zdolne dziecko Franek ma 19 miesięcy i bardzo dużo mówi i to nie tylko po swojemu ale i zaczyna po naszemu. Jego słownik:
- dan da - sygnalizacja uliczna, latarnie
- parka - koparka,
- ganga - drzwi, okno
- pa - pan, parasol
- tanton - traktor
- petka - skarpetka
- konko - kółko
- śśśś - światło, śmieciarka
- ble - śmieci, coś śmierdzi
- taka, takie - pokazuje że chce takie coś
- aja - jaja
- ba - bajka
- mniam - jedzonko
- brum brum - samochód
- gol - piłka
- gaga - dziecko
- mleee - kot
- A a - pies
Już nie piszę mama, tata, baba, dada bo to mówi od dawna A jeszcze rozpoznaje ciocię Elę na którą mówi 'Eła'. No i zna odgłosy zwierząt. Teraz to można się z nim porozumieć jak z dorosłym. Czego nie może powiedzieć to pokaże. Jest bardzo inteligentny aż jestem w szoku, że niespełna dwuletnie dziecko tyle potrafi. Jest bardzo grzeczny i usłuchany... w domu, bo na dworzu to istny szatan! Chodzi gdzie chce. Rozpoznaje samochody po znaczkach tzn. jak widzi Volkswagena to mówi 'dada' (obydwóch dziadków ma taką markę samochodu), jak widzi Audi mówi 'tata', a co ciekawe zmieniliśmy samochód a wcześniej mieliśmy Seata i też bezbłędnie rozpoznawał A poza tym włazi na krzesło i wygląda przez okno pół dnia.

0
Dodaj komentarz

Ciąża zakończona 25 kwietnia 2016

2
komentarzy
avatar
WOW! No opowiadaj! Gratulacje :*
avatar
Gratuluję
Dodaj komentarz

Urodziłam
Jak już pisałam, w sobotę rozwarcie było na 3 cm i miałam delikatne nieregularne skurcze. Pełna nadziei że może w nocy się coś zacznie poszłam spać. Oczywiście obudziłam się z wielkim bebzunem i kilkoma skurczami. Skurcze były nieregularne ale mocniejsze niż w sobotę. Po południu wybrałam się na spacer i jak wróciłam to wszystko ustało. Zrezygnowana, że znów nic z tego nie będzie położyłam się spać. Leżę i zaczęły się dość bolesne skurcze. Postanowiłam, że póki nie zasnę to będę je zaznaczać na aplikacji. Zdziwko mnie złapało jak czwarty skurcz pod rząd okazał się być 8 minut od poprzedniego. I nagle czuję jak coś rzadkiego mi leci. Odeszły mi wody! Mąż w szoku, mama przybiegła i mnie uściskała. Była godzina 22:30. Ogarnęłam się i pojechaliśmy do szpitala. Na IP byłam o 23:05 i okazało się, że miałam już 8 cm rozwarcia i skurcze co 6 min. Położne się śmiały, że niedługo mój mąż by poród w samochodzie odbierał i ogólnie była luźna atmosfera. One same nie wierzyły, że ja w ogóle w takiej fazie porodu mam taki dobry humor i tak rzadkie skurcze. Wód było mniej niż z Frankiem bo pęcherz pękł od góry. Dzięki temu nie miałam zalanych dolnych części ciała jak przy pierwszym porodzie (gdzie wody płodowe miałam nawet w butach). Na sali porodowej mieliśmy super położną Nicole. Badanie KTG nie wykazywało prawie wcale moich skurczy a były już naprawdę bolesne i coraz częstsze. Miałam poskakać na piłce, ale zdążyłam na nią usiąść a skurcz leciał za skurczem i zaczęło mnie cisnąć. Więc znów szybkie badanie rozwarcie pełne i pęcherz pękł od dołu, wody chlusnęły i zaczęłam przeć. Kilka parć i główka zaczęła wychodzić. Tym razem stwierdziłam, że muszę wszystko widzieć i jakoś tak byłam ułożona, że widziałam wychodzącą główkę. Najpierw wyszła do połowy, skurcz minął a mnie strasznie piekło i zaczęłam modlić się o następny skurcz! Kolejny i wyszła cała głowa. Sina jak cholera więc się wystraszyłam i znów modliłam się o skurcz. I w końcu wyszło całe ciałko. Mała była owinięta na szyi pępowiną. Położyli mi ją na brzuchu a ja powiedziałam 'Moja córeczka'. Widziałam jak mąż przecina pępowinę. Była godzina 1:31. Od odejścia wód minęły tylko 3 godziny!!! Wszystko poszło gładko aż do tego momentu. Łożysko nie chciało się odkleić a za pępowinę nie można było ciągnąć, bo ta z kolei odrywała się od łożyska. Zebrało się mnóstwo osób, dali mi oksytocynę, parłam, naciskali mi mocno na brzuch i nic. Łożysko nawet nie drgnęło. Został wezwany zespół ginekologów i anestezjolog. Miałam zabieg ręcznego wydobycia łożyska pod narkozą, który trwał prawie godzinę. W tym czasie zmierzyli i zważyli moją Gwiazdę. 3385g i 57cm! Nie pozwolili mi się spionizować więc leżeliśmy na sali porodowej do godz 7 rano. Ja wstałam bez żadnych problemów, poszłam pod prysznic i przenieśli mnie na położnictwo.
Mańka jest świetna! W ogóle jej sobie nie wyobrażałam i nie mieliśmy też zdjęcia 3d bo cały czas się zasłaniała więc była dla nas niespodzianką.
A oto urodzona w 38+1 tc Panna Marianna:
http://i65.tinypic.com/23syog6.jpg

http://i67.tinypic.com/2hi6s1c.jpg

6
komentarzy
avatar
Sliczna gwiazdeczka kochana jeszcze raz gratuluje bo porod szybki i wprzyjemny. Troche gorzej z koncowka ale wazne ze mala jest i jest wszystko dobrze...
avatar
Piękny i pełen wrażeń poród a córeczka śliczna :-*
avatar
Gratulacje!! Czy mi się wydaje, czy podobna do brata??
avatar
Agusia, na pierwszy rzut oka zaraz po porodzie rzeczywiście podobna do Franka, ale teraz to czysty mój mąż
avatar
Gratulacje ogromne!!!!!!!!!!Jest sliczna!
avatar
Gratulacje, Szybciutko poszło a mała jest śliczna
Dodaj komentarz
avatar
{text}