19.05 Marcelek konczy dzis 20 tygodni a mama 26 latek. Ciekawe czy maz zlozy mi chociaz zyczenia. Zazwyczaj zawsze wieczorem wypominam mu ze nawet zyczen mi nie zlozyl ani kwiatka nie dal obojetnie czy to urodziny czy dzien kobiet itd. ehh. I tak mam najpiekniejszy prezent jaki moglam dostac wlasnie spi u mnie na recach :* i pomyslec ze rok temu w swoje urodziny lezalam w szpitalu w 8tyg z diagnoza 'poronienie zagrazajace' ale maluszek byl silny i dzis jest sporym dzidziuskiem, moj maluszek slodki ma juz ok 9700g. Musimy umowic sie na ostatnie szczepienie infanrixem i spokoj do roczku

06.06 mamy chrzest malego a jeszcze nie mamy ubranka, nie wiem gdzie moznaby bylo kupic w Poznaniu. U nas w sklepach najwiekszy rozm. To 68 a my bedziemy potrzebowac 74 jak nie wiekszy. W internecie sa bardzo drogie narazie nie moge sobie pozwolic na ubranko za ponad 200zl bo sytuacja finansowa sie pokomplikowala zreszta pisalam o tym pare wpisow wyzej. Jak by ktos wiedzial gdzie mozna kupic za przystepna cene to dajcie znac. O ile ktos to w ogole przeczyta...

Karola84 ogolnie to calego ubranka potrzebuje czyli mowisz ze w h&m sa? ok zajrze tam i pod linka tez, dzieki

Cigaretta nie wiem co to za plamienie bylo, nie jechalam do lekarza niestety nie mam teraz kasy. Czytalam, ze moze to byc zwiazane z tym, ze maly np juz pije ode mnie mniej i nie rowno w sensie hormony.

No to jest maly problem maly mial miec szczepienie ostatnie infanrixem i nie ma terminu wolnego. Teraz w czwartek bedzie 7 tygodni od poprzedniego szczepienia a zapisali nas dopiero na 10.06 czy to tak mozna to nie wiem. Niby w przypadku choroby mozna nie szczepic ale to wiadomo dla zdrowia. Malemu nic nie jest to nie wiem czy taki dlugi odstep moze byc skoro powinno sie szczepiac miedzy 6 a 8 tygodni od poprzedniego. Teraz sie bede denerwowac...

06.06 mielismy chrzest Marcelka kupilam mu garniturek w smyku i czarne zamszowe buciki wygladal slicznie. W kosciele tak samo grzeczniutki jak w domu tylko sie rozgladal dookola. Spojrzal gdzies i za chwile na mnie potem znowu gdzies patrzy i za chwile na Mariusza jak by chcial zebysmy mu opowiedzieli o czymsc male przyjecie zrobilismy w domu ja ugotowalam i upieklam ciasto, tort zamowilam. Dzis sie zczailam, ze nie porobilismy zdjec :/ musze zgarnac chrzestnych i chociaz z nimi zrobic na pamiatke. Mam tydzien bo chrzestny za tydzien wylatuje do domu tzn do wloch. Jest to syn mojego brata z gosci to byli tylko rodzice Mariusza i jego mlodszy brat, malego chrzestna z mezem i corka (3 letnia fajna dziewuszka i jaka wygadana) no i chrzestny. Moja mama nie przyszla nawet nie bylo jej w kosciele no i moj brat ktory mieszka niedaleko nas tez nie przyszedl tylko przyniosl malemu kase dzien wczesniej. Tak wiem dziwna moja rodzina ale nic nie poradze. A moja mama jak mialaby robic nam szopki to lepiej, ze nie przyszla w ogole. Tydzien temu poszla do moich tesciow i tak nam dupe obrabala, ze szkoda gadac. Ksiadz nie wiedzial jak odmienic Marcel i powiedzial Marceli. To nic wybaczam hehe. Tak wiec Marcel Mariusz chrzest ma juz za soba chrzestna dala malemu ciekawa pamiatke pierwsze widze taka, pudeleczko ktore po sciagnieciu wieczka otwiera sie na jednym boku pisze kogo chrzest a na trzech pozostalych na co pieniazki ktore sa tam wsuniete np na modne ciuchy albo na super bryke a w srode mamy ostatnie szczepienie uff uff bedzie stres biedactwo moje. Ciekawe ile wazy tzn ponad 10kg napewno ale ciekawe ile dokladnie. Jeszcze troszke i bedziemy rozszerzac diete tzn od poczatku lipca, narazie maly jest tylko na piersi i tak pieknie rosnie przydaloby sie wstawic zdjecie ale mi sie zasilacz do komputera popsul jak mi Amelia pozwoli przysiasc do swojego komputera to wstawie jak maly ladnie sam siedzi

Przedwczoraj maly mial ostatnie szczepienie infanrixem i spokoj do stycznia teraz, taki byl dzielny, ze nic nie zaplakal nawet. Pani pielegniarka i lekarz zachwycali sie jaki duzy jest. Mysleli ze sie na wage nie zmiesci no i z ledwoscia wszedl. Wazy 9500 ta w domu nam przeklamala o kilogram. Za to dzis widze ze maly ma katarek i ciezko mu sie oddycha jak spi, wybudza sie bardzo czesto i co tu robic, poradzi ktos? Czego uzyc do noska bo to nasz pierwszy katarek a i jak cora byla mala tez nie miala katarku to troche zielona jestem co mu zakroplic czy lepiej aerozol itd. Ogolnie to chyba niedlugo bedzie pierwszy zabek albo i dwa w niedlugim czasie bo dziaselka sa jak by lekko spuchniete i czerwiensze przy obu dolnych jedynkach. Wkoncu niedlugo konczymy 6msc tzn 30tego i i zaczynamy jesc jedzonko to zabki sie przydadza zamowilam malemu krzeselko do karmienia i pare bodow z krotkim rekawkiem bo wkoncu coraz cieplej, dzis przesylka dotrze wiec czekamy.

Zabek coraz blizej juz widac lewa dolna jedynke pod dziaselkiem a druga sprawa to taka, ze maly ma pod broda czerwone place od slinienie juz spory czas i nie znikaja, nie wiem jak to wytepic. Czytalam ze masc pimafucor dziala ale to na recepte. Jak bylismy u szczepienia to mowilam lekarzowi a on odparl ze to nic ze tak ma. No ale jakos nie znika samo ;/

Tak jak wczoraj pisalam jest zabeczek pierwszy zabus lewa dolna jedynka ostra jak igielka wieczorem sprobuje wstawic jakies zdjecie malego w koncu pamietnik nie moze byc taki pusty ;p

No to wstawiam

Ze siostra


Tak sobie siedze



No i leze sobie a mama robi zdjecia





Siedze


I uwaga dziewczyny ' I still live with my parents '


I taki ze mnie 'kwiatuszek'


KOCHAM :*

Wczoraj Mariusz rozmawial ze swoja mama, pytal czy nadal hoduja kurczaki zeby w razie czego do malego bylo zdrowsze mieso. Oczywiscie na poczatku sloiczki dostanie juz mam zapas i jak tylko skonczy pol roku to sie zabieramy za konsumpcje. Wracajac do tego co chcialam napisac, tesciowa mowila ze juz nie hoduja ale ma nadzieje, ze nie bedziemy kupowac sloiczkow bo tam jest tyle chemii bo to tyle lat moze stac na polce. Rozwalila mnie tym stwierdzeniem. Ciekawe jak robila kiedys sama sloiki na zime albo od zabijania swini tez przeciez niektore przetwory kladzie sie w sloiki. To tez kladli chemie i konserwanty zeby moglo stac? Hehehe starsi ludzie maja dziwne podejscie. Oczywiscie ze jak znajde zdrowe mieso i dobre warzywa to ugotuje ale u nas znalesc takie mieso to graniczy z cudem. Przyklad :od rzeznika zdarzylo sie kupic smierdzace a w biedronce paczkowane bylo ok :/ i gdzie tu znalesc cos dla dziecka. Chyba poprostu bedziemy kupowac zywe od hodowcow, zawioze tesciowej i powiem teraz mi zabij tego kurczaka i obrob:p