avatar

tytuł: Amelia i Marcel- nasze dwa szczęścia

autor: Sandra89

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Najlepsza na swiecie dla moich kochanych dzieci

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Szczescie, radosc i nie dowierzanie

Moje slonko skonczylo dzis 7msc o 12.15 na koncie ma 3 zabki ok 10.5 kg wagi (jakis tydzien temu wazony) teraz juz przystopowal z waga, bardziej rosnie wzdluz. 'Na oko' ma 70 pare cm z tym ze ciuchy rozm. 80 bo paczusiek z niego. Wstawilabym foto ale na komputer nie wchodze. Lubi zabawy pilotem i telefonem, oczywiscie ma swoje zabawkowe firmy dumel. Pilocik jest szaro czarny jak prawdziwy lubi spacerki, grzecznie siedzi w spacerowce, lubi plac zabaw i hustanie na hustawce. Rano je kaszke ale tyle o ile, popoludniu pol sloiczka obiadku i na podwieczorek pol sloiczka owockow. W miedzy czasie kilka razy mleczko oczywiscie z cycusiow. Dla niego najlepsze jedzonko to mleczko hehe soczkow i herbatek nie pije bo nie umie pic ani z butli ani z kubeczka, jeszcze troszke poczekamy i sie nauczy. :*** kocham :***

0
Dodaj komentarz

Mamy prawa gorna jedyneczke do kompletu. W sumie cztery zabki na stanie i zadnych dolegliwosci przy wychodzeniu. Marcys woli chyba domowe obiadki bo wiecej zjada a moze poprostu dlatego, ze rosnie. Wczoraj wciagnal ok 100ml obiadku (wiem ile bo po zblendowaniu w pojemniku mialam ok 200) reszte schowalam w sloiczek i do lodowki na dzis i wciagnal tez wiecej niz tych sklepowych. Chyba zasmakowala mu natka pietruszki a i ten obiadek odrazu lepiej smakuje z zieleninka. Jutro moze dodam koperku albo tez pietruszki juz sobie tworze w glowie co mu bede gotowac

5
komentarzy
avatar
Pewnie że domowe lepsze nie ma porównania ;-) Miki je to co my nic mu nie blenduje je dosłownie wszystko :-)
avatar
no i dobrze, moj znow woli sloikowe od mojego...troche jestem niepocieszona bo wszystko mam ze swojego gospodarstwa, kurczaczek, marchewka czy ziemniak a Marceli nie chce za bardzo tego jesc...
avatar
Mikołaj też miewał taki odruch na początku potem przeszło a ząbków ma mniej nisz twój synuś bo ma tylko 2 na dole...
avatar
I bardzo dobrze :* oby apetyt mu dopisywał...Oczywiście że domowe = bardziej zdrowe Niech rośnie zdrowo <3
avatar
ja dodaje i pietruszke, kawalek liscia selera i pora a zamiast masla dodaje lyzeczke oleju i powiem, ze mi tez smakuje bez doprawiania, a maly zje moze 5 lyzeczek i nie chce a kupny potrafi zjesc caly ten duzy sloiczek 190 ml. no nic bede probowala dalej
Dodaj komentarz

Skwar na dworze jak nie wiem, chcielismy skoczyc dzis nad morze na jeden dzien chociaz bo brak funduszy w tym roku na urlop ale nie chcialo sie wstac. O 5 tej lezelismy jeszcze patrzac w sufit . Nie idzie zasnac jakos sie chyba poprzestawialismy. Dobrze, ze maly ladnie spi. Moze jutro damy rade tylko sie obawiam jak maly znioslby 3 godzinna podroz no i gdzie dac jesc mu. I zmiana tematu... bylismy wczoraj na wsi u mamy i jedna dziewczyna ma synka jeden dzien mlodszego od Marcela, urodzil sie 31grudnia i juz sam chodzi! No obled. Jej cora jak miala 10msc tez sama chodzila. Nie wiemid czego to zalezy. Moze dlatego, ze takie szczuplutkie? A moje pulpeciki w tym wieku i ciezko uniesc 11kg wagi. Przynajmniej nie musze jeszcze biegac za mlodym. Biore i idzie tam gdzie ja. 7Msc to troche za male na chodzenie wydaje mi sie. Moje slonko :*

0
Dodaj komentarz

Bylismy wczoraj nad morzem. Pogoda idealna nie za zimno nie za goraco. I to swieze powietrze. Szkoda, ze tylko jeden dzien bo ta jazda to meczarnia z tak malym dzieckiem. Rano to jeszcze ok bylo ale wracajac o ciemku to juz meczarnia, bo dluzej przez te lasy zeby uwazac na zwierzaki a maly juz nie chcial wysiedziec w aucie. Za rok jak pojedziemy to na kilka dni napewno. Trzeba juz zaczac odkladac kase do skarbonki na kwatere. No i chyba przed morzem skorzystam z solarium zeby nie wygladaj jak wykapana w mace. Wie ktos czy karmiac mozna korzystac z solarium?

2
komentarzy
avatar
można to nie ma wpływu na pokarm
avatar
No to swietnie
Dodaj komentarz

Jak ja sie dzisiaj zdenerwowalam masakra. Daje malemu obiad, siedzi w swoim krzeslku w kuchni. Troche pojadl i juz nie bardzo chcial to wstalam i chcialam sobie zrobic cos na szybko do zjedzenia. Odwrocilam sie doslownie na minute i slysze marudzenie i pokaslywanie. Podnosze glowe a po malym chodzi osa. Po brzuszku golym. Masakra myslalam, ze moze wzial ja do buzi i go ugryzla. Az sie trzeslam. Wzielam go wytarlam od obiadu i ogladam czy nie jest gdzies ugryziony albo spuchniety. Nigdzie nic nie mial ale marudzil jeszcze przez dluzsza chwile. Albo sie wystraszyl osy albo juz poprostu nie chcial siedziec. Powiedzialam juz mezowi, ze zadnych firan, zadnych zaslon bo jak osa wejdzie czy cokolwiek odrazu mi sie tam chowaja a okno jest naprawde ogromne. Na cala sciana i w gore i na szerokosc. Musi kupic zaluzje zewnwtrzne i folie przyciemniajaca zeby z dworu nas nikt nie widzial. Koniec kropka postanowione. Same zaluzje wyjda ponad 3tys ale niestety...

3
komentarzy
avatar
mamy teraz ten sam problem z osami, tutaj gdzie sie przeprowadzilismy jest ich mnostwo bo las obok, miasto daleko...a okna tez duze od podlogi do sufitu i zastanawiam sie wlasnie nad zaluzjami, ale pewnie gdzies pod koniec roku bo trzeba sie po remoncie odkuc, a czeka nas jeszcze 3,5 tys do zaplacenia za szafe do przedpokoju...masakra...
avatar
Te osy w tym roku są okropne!!!! My mamy rolety zewnętrzne i siatki na oknach i jest super!!!!
avatar
My siatki mamy w sypialni i u mlodej w pokoju a reszta niestety nie i wyszlo jak wyszlo.
Dodaj komentarz

Marcel znow sie poprzestawial ze spaniem. Dzis poszedl spac dopiero o 6 rano i obudzil sie kolo 13 juz sie boje o ktorej bedzie dopiero drzemka 'popoludniowa' i o ktorej pojdzie spac juz 'na noc' pewnie znow bede chodzic z nim do rana. Amelia to samo cala noc potrafi chodzic dzis o 10 rano jeszcze nie spala. Spi teraz a zeby szlo ja obudzic chociaz to niczym nie idzie chyba wiadro z zimna woda by tylko poskutkowalo. Dobrze, ze niedlugo koniec wakacji to nie bedzie wyjscia i bedziemy musiala sie przestawic bo do szkoly. Zazdroszcze tym, ktorym dzieci spia normalnie i nie maja takich cyrkow po nocach. Mariusz nie wyspany bo jak tu spac jak Amela go budzi co jakis czas no obled poprostu a na 8 do pracy.

0
Dodaj komentarz

Chyba kiedys pisalam tutaj, ze mysle w przyszlosci nad operacja brzucha a dokladnie tego swojego rozstepu miesni kresy bialej. Szczerze powiem, ze juz nie mysle o operacji dowiedzialam sie, ze jednak mozna cwiczyc ten brzuch. Sa to specjalne cwiczenia takie aby nie poglebily problemu. Od poniedzialku zaczynam dzialac z pania Graham, sa to cwiczenia na 90 dni. Normalnie juz wyobrazam sobie swoj brzuch za rok podpicuje jeszcze posladki i takie bikini sobie kupie, ze moj szanowny malzonek oszaleje hahaha jest cel jest marzenie

0
Dodaj komentarz

W sobote przed polnoca znow mialam wrazenie, ze zaraz umre masakra z ta nerwica, wczoraj jeszcze mnie tachykardia trzymala dzis juz lepiej. Aa i dzis start z cwiczeniami 90dni z pania Graham i z setkami kobiet. Jestesmy u niej w grupie na fb to jest niesamowite jak poradzila sobie z rozejsciem miesni. Wstawie zdj pozniej swojego brzucha i bede tak wstawiac co miesiac zeby zobaczyc czy widac efekty...

0
Dodaj komentarz

Marcelku sloneczko 30.08 skonczyles 8msc a wczoraj 35tyg moje malenstwo. Od wczoraj wieczora maly ma goraczke pewnie trzydniowka. Dzielnie bierze syropek. Termometr jakos dziwnie mu mierzy bo na moje oko ma 39 a termometr pokazuje 37 taki na podczerwien. Chyba pora baterie zmienic. Daje mu syropek jak 'termometr' w mojej rece mowi ze juz pora. Teraz spiocha i czulko ladnie letnie czyli syropek dziala. Jak ja nie lubie goraczek boje sie tego cholerstwa. No nic trzeba przetrwac. A Amelia juz po pierwszym dniu w szkole moja pierwszoklasistka jak te dzieci szybko rosna. Podobalo jej sie tylko troche nudno bo malowali szlaczki a ona takie obrazy w domu tworzy, ze szok, mowie narysuj paniai jutro zanies i pokaz a co niech pani kopara opadnie hahaha

1
komentarzy
avatar
bez przesady, na dobrą 35 dziękuję
zdrówka dla synka <3
Dodaj komentarz

Od paru dni Marcel 'mowi' po swojemu. Sklada sylaby. Najczesciej wychodzi mu baba ale tez tata tiatia i jeszcze pare smiesznych Jak te dzieci szybko rosna. A usiedziec na miejscu to jest wyzwanie. Najczesciej na recach i tanczyc wtedy jest radocha. A waga jest niezla bo niecale 11kg wiec jest co nosic. Ale do wstawania tez sie bierze. Zeby raczkowac to nie bardzo ale na nogi odrazu. W lozeczku czy tez jak jest na kolanach to sie zsuwa na podloge i tupta sobie w miejscu, oczywiscie trzeba go trzymac pod paszki. I uwielbia naszego kota, jak ten zaczyna szalec ze swoja zabawka czy papierkiem od cukierka Marcel ma niezly ubaw albo jak kot wskoczy obok niego na kanape to mlody odrazu go dotyka. Trzeba uwazac zeby go nie udrapnal bo jak maly go zlapie to klaki leca

3
komentarzy
avatar
Marceli tez u moich rodzicow wyrywa kłaki garsciami, tylko kotka jest łagodna i nie zadrapie, a jak ma dosc to ucieka ach te dzieci naprawde rosna szybko, a waga naprawde imponujaca, kawał byczka juz z niego jest
avatar
Hej Nie karmię Matiego butelką. Na stronie mataja.pl można wpisać od kiedy się karmi i wyliczają ile mniej więcej dziecko wypiło. Też by mi się nie chciało odciągać mleko i karmić z butelki. Z piersią wygodniej!
avatar
Hej Nie karmię Matiego butelką. Na stronie mataja.pl można wpisać od kiedy się karmi i wyliczają ile mniej więcej dziecko wypiło. Też by mi się nie chciało odciągać mleko i karmić z butelki. Z piersią wygodniej!
Dodaj komentarz
avatar
{text}