avatar

tytuł: ciąża po śmierći córeczki-jest Synuś!

autor: Klaudiaa93

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

10 dni wspolnego zycia
Wybaczcie ze dopiero teraz pisze ale jakos nie mialam weny
Alan jest wspanialy.. spi ladnie, karmimy niestety mlekiem sztucznym w szpitalu po cc najpierw nie mialam pokarmu a jak sie udalo wywalczyc to moje dziecko sie nim nie najada karmilismy sie 3 h gdzie po 15 minutach znow chcial jesc!! szkoda bo bardzo chcialam karmic ale jego placz rozrywa mi serce... tak wiec od wczoraj jestesmy tylko na MM.. Ogolnie nie umialabym zyc juz bez niego on daje nm tyle szczescia jakiego w zyciu nie mielismy.. zajmowanie sie nim to czysta przyjemnosc.. A maz?? w zyciu nie pomyslalabym ze tak bedzie pomagal w nocy wstaje.. jak trzeba karmi czy bierze do odbicia uwielbiam widok kiedy on trzyma naszego synka.. i szczerze Wam powiem ze milosc do dziecka taka prawdiwa pojawia sie przy pierwsszym krzyku dziecka
a teraz przedstawiam wam kopie mojego meza czyli Alanka
tu mial 2 dni :
http://images67.fotosik.pl/552/a62d4c27069d365am.jpg
a tu tydzien
http://images70.fotosik.pl/549/ee5d64dd504bbb2dm.jpg
normalnie jestesmy przepelnieni miloscia jest wspaniale
dziekuje Wam dziewczyny za wsparcie przez cala ciaze..ktora byla dla mnie bardzo trudna jestescie kochane bedziemy pisac

5
komentarzy
avatar
Wspaniałe wieści ...teraz już nic Wam więcej do szczęścia nie potrzeba.Zdrówka życzę!
avatar
Tak się cieszę że jesteście szczęśliwi!
Alanek jest cudaśny! czekałam na wieści od Was u nas końcóweczka, teraz to my poprosimy o kciuki na naszej ostatniej prostej ściskamy mocno!! ;*
avatar
sliczny jest niech zdrowo rosnie i cieszy Wasze serca
avatar
śliczny synuś gratulacje
avatar
Czytam i płaczę ze szczęścia, że wreszcie masz swoje maleństwo przy sobie. Bardzo wam kibicuję i teraz już będzie tylko dobrze. Nawet nie wiesz jak teraz czas będzie Ci szybko mijał. Ciesz się maleństwem bo będzie szybko rósł. Gratuluję z całego serca
Dodaj komentarz

no to Alanek ma juz 1,5 miesiaca!
Alan jest wspanialy, wynagradza caly moj smutek.. jest tak jak sobie wysnilam
Ogolnie nadal spi je chwile posiedzi posmieje sie taaak juz swiadomie sie usmiecha i nawet czasem cos zagaworzy najlepiej wychodzi mu to w nocy gdy go usypiam a on Banan na buzce i guganie niestety dopadly nas kolki!!! Boze jak on wtedy przerazliwie placze!! No serce sie kroi kalbym mogla to zabralabym mu ten bol na siebie! Wtedy pomagaja czopki Viburcol (polecam ) i chwila moment spokoj.. czasem sa tak silne kolki ze dodaje do mleka 5 kropelek espumisanu dla dzieci i wtedy moj aniolek jest spokojny i taki kochany w nocy spi ladnie wstaje co 4 godziny zje butle UWAGA je juz 130ml mleka!! (GDZIE ON TO MIESCI? ) I Nadal spi no chyba ze wroca kolki to placz placz i jeszcze raz placz! A jak z mezem?? hmm ciezko to opisac ostatnio cos sie niedogadujemy.. oddalilismy sie..No Kocham go ale czasem poprostu mnie denerwuje,, On mysli ze ja nie jestem zmeczona no bo po czym?? ehh mam nadzieje ze to minie a ja czuje sie super tu gdzie bylo cecie to gdyby nie blizna nie wiedzialabym ze rodzilam dziecko aaa i waga idzie w dol!! po porodzie w dniu wypisu bylo -12kg a przytylam tylko 4 kg
no a Tu moj 8 cud swiata!
Zdjecie z dzis :
http://images68.fotosik.pl/660/759eae59a95c2e32m.jpg
i zainteresowanie zabawkami juz jest
http://images67.fotosik.pl/662/bdc5db815c18b964m.jpg
i tu widac jaki pulpet
http://images66.fotosik.pl/660/446b12279f9b2cb7m.jpg

3
komentarzy
avatar
Pięknie ,niech rośnie Szkrabuś kochany ...a co do Męża - to całkiem normalne zjawisko Kochana,z czasem wszystko wróci do normy : :*
avatar
kochany Nasz <3
avatar
Witaj kochana a ja się zastanawiałam gdzie ty się podziewasz i dopiero dziś wertuje pamiętniki na belly i jest !! znalazłam Cię a tu taka miła niespodzianka jesteście już razem super gratuluję pięknego synka wspaniały jest <3 zyczę wam wszystkiego co najlepsze i wierze w to że uśmiech Alanka chociaż troszkę wynagradza odejście Nastusi chociaż wiem że nie zastąpi . jeszcze raz gratuluje .
Dodaj komentarz

Aaaa moje dziecko się zepsuło!!! nie wiem piszą ze w 7 tyg jest skok rozwojowy.. I wszystko się zgadza! je na raty i płacze!! w dzień płacz, noc płacz normalnie oszalec można bo tustanie, przytulanie i jakie kolwiek uspakajanie nie przynosi efektu! a dotego te cholerne kolki!! POMOC!!! Do doświadczonych mam jakieś porady? coś przeciw kolkom? Ogólnie gdy nic mu nie dolega to jest kochany ale póki co wszytko jest na NIE! I każde miejsce Go parzy łóżko mamy be,bujaczek be,wózek be a łóżeczk? Woo Jezu! w dzień nie ma opcji w nocy śpi bo kładę go jak usnie.. Jest teraz ciężko ale nie zamiebilabym życia już bez synk.. przetrwamy to a jak z mężem? ni dogadujemy się jest nawet dobrze ale gdy jestem bardzo zmęczona bo mały w nocy daje popalić to każde głupstwo męża dopdoprowadza mnie do szału.. No to tyle

2
komentarzy
avatar
napisałam Ci sms kochana
avatar
A próbowałas położyć sobie małego na swoim brzuchu? Mojej córeczce to pomaga jak ją brzuszek boli. I dodaję jej do mleka kropelki espumisan, tylko ten o większym stężeniu. Życzę wytrwałości. Moja córcia jest z 12 stycznia i ostatni skok mamy już za sobą ale łatwo nie było. Z dnia na dzień zaczęła się świadomie śmiać i dużo więcej gaworzy i ten uśmiech wynagradza te poprzednie nieprzespane noce.
Dodaj komentarz

Ile ten skok trwa?? Jest ciągły ryk!! Na rękach płacz! w wózku płacz! W łóżeczku to już Wgl histeria na maxa! jak śpi to tylko przez 5 min i dalej ryk bo śpiący!! noc to tragedia o 8 pójdzie spać śpi do 23-24 wstaje na butle i od nowa Polsko ludowa atak histeri no oszalec idzie!! Kolki wykluczam bo brzuszek miękki i nie prezy się więc co się stało z moim dzieckiem? ja nie mogę wyjść do toalety nawet na 1 minute!! je na raty a to zje 15 ml a to 30 ml i co chwilę głodny bo nie zje porządnie.. Czy ktoś wie jak mu pomóc?? Gorączki nie ma,przeziębienie odpada.. Mam ochotę płakać z nim bo nie wiem co się mu dzieje.. Mam nadzieje ze to szybko minie i on będzie taki jak parę dni temu

2
komentarzy
avatar
to kochana musi po prostu samo minąć ...
avatar
kochana miałam to samo z pierwszym synem po prostu nazwałam to płaczką kilka dni płakałam razem z nim później zostawiałam z ojcem bo mało brakowało a bym oszalała !! trwało to wieczność ale przeszło jak zaczynał na wieczór tak to trwało nie przerwanie do 2-3 w nocy ale przeszło więc uzbrój się w cierpliwość i bądź dzielna powodzenia .
Dodaj komentarz

No i znaleźliśmy przyczynę tego przerazliwyprzerazliwego płaczu.. Otóż Alan od urodzenia dostawał mleko Nan 1 i wiadomo kolki nie uniknięcia i połozna kazała zmienić mleko na inne np bebiko wiec stopniowo wprowadziliśmy i na początku było ok mały spokojn,, kupk,,, ładne,, a kolki nadal były.. Po szczepieniu pediatra przepisala mu bebilon pepti ale jak sprowalam to Fuuuj co za smak!! I nie dawałam mu go aż w końcu zaczol się ten płacz trwał 1,5 tyg w dzień w noc tylko płac!! i przedwczoraj znajoma dala nam cały debridat na kolki.. A zanim mu dałam mama kazała go.kąpać i sprawdzała czy przelamany nie jest ale nie wszystko ok a on nadal tak płakał no i zrobiłam ten debridat mama podała i.ja mondra glowa zamiast wcześniej skojarzyć od kiedy się zaczol ten płacz dopiero pomyślałam że może to przez mleko? Kazalam mężowi zrobić te bebilon pepti i przy 3 lyku mały puścił mega pawia to ja ze może dam mu Nan wiec biegiem do sklepu mamy 14 km w dwie strony i w ciągu 5 min byliśmy w domu i to był strzał w 10!!! Ręką odjol moje dziecko znów jest spokojny nie płacze czuje się strasznie se meczylam go tyle czasu bo jego porostu bolał brzusze!! próbowałam stopniowo wprowadzić nań ale gdy dałam bebiko znów był ten przerazliwy płacz..wiec teraz tylko Nan a Alanek pije je ze smakiem i przedewszystkim kolki opuściły!! hurra ) a tak poza tym moje serduszko jest z nami już 2 miesiące nie mam jak wstawić zdj bo aktualnie laptop na formacie i czyszczeniu ale on jest wspaniały aha na szczepieniu byliśmy w 7 tyg życia i Alan ważył juz 6 kg teraz jest tak jak ma byc powinno

2
komentarzy
avatar
super Słońce że znaleźliście przyczynę płaczu Alanka! cieszcie się sobą! :*
avatar
No to super wiadomość ciesze się ze twój skarb w końcu jest taki jak powinien i mamusia szczesliwsza powodzenia
Dodaj komentarz

2,5 miesiąca razem
Alan jest wspaniały odkąd znów dostaje mleczko Nan jest super kolki odpuscily może raz w tygodniu go złapie.. Uff ulga bo tak mi go szkoda było gdy go brzuszek bolał.. Mały śpi w nocy pięknie czasem wstanie raz na karmienie ok 3 a czasem śpi całą noc i wstaje o 6.. Ale ostatnio zauważyłam że Alanek potrzebuje w nocy mojej bliskości.. Gdy wstanie właśnie na karmienie to już w łóżeczku nie usnie tylko chce spać ze mną..w tedy oboje patrzymy sobie w oczy ja trzymam go za rączkę i on chwila moment i śpi nawet do 9 od 5 dni piastki ciągle lądują w buzi..ciumka i ciumka a śliny to litrami wypluwa.. Czyżby niebawem ząbki? A i najważniejsze Alanek w niedziele przyjmie chrzest Święty relacje z mężem poprawiły w się pomaga dużo przy małym,spędza z nami czas no i juz nie działa na mnie źle teraz jest cudownie tak wyobrażałam sobie swoją rodzinę choć brakuje nam Anastazji.. Tak naprawdę teraz sobie zdaje sprawę ile pięknych chwil nas ominęło ile straciliśmy z dniem kiedy ona odeszła.. Alan jest przepełniony miłością ale on nie zastąpi tej pustki po Tusi.. Często śni mi się Alan ale nie jako chłopiec tylko dziewczynka.. Czy chciałabym jeszcze dziecko? sama nie umiem odpowiedzieć sobie na to pytanie.. I Adrian mówi to samo.. Za bardzo boje się ciąży..ale kto wie? może kiedyś..
Buziaki kochane w niedziele powstawiam zdj Alanka a wam życzę wesołych świąt i mokrego dyngusa

2
komentarzy
avatar
super ze Wam sie udalo. A jesli moge zapytac to co sie stalo z malutka? byla owinieta pepowina czy cos innego- przykre
avatar
Wiesz kochana że ja dziś się popłakałam za Nastka nie robiłam tego od bardzo dawna... I często zdarza mi się zwrócić się do Mikusia per ona :-S Dziwne.... Tez zdałam sobie sprawę z tego ile nas ominęło ile ja Bidulke kochana ominęło przecież nigdy jej nie wycaluje ani nie utule tak jak Mikusia ale z drugiej strony gdyby sprawy potoczyły się inaczej to nie miały byśmy dziś naszych synów a ja nie wyobrażam sobie życia bez Mikusia....
Dodaj komentarz

3 MIESIACE
Moj Malenki wczoraj skonczyl juz 3 miesiace!! to nie wiarygodne !! minelo dokladnie 92 dni.. dni-godziny-minuty sa zbyt krotkie by sie nim nacieszyc.. nadal nie wierze!!
Alan jest wspanialy wazy juz UWAGA 8KG jest co trzymac Gdy tylko wstaje On wita mnie usmiechem na pol buzki powie sie do niego slowo a On odpowiada gugniem no cudowny jest.. uwielbia spacery oooo sen ma tak twardy ze czolg by go nie obudzil za to w domu? spi po 20 min uwielbia ogladac bajki.. sadzam go w bujaczku przed telewizor i moge zrobic wszytko..sprzatac rasowac itp.. Ale szczerze? tesknie za brzuszkiem.. za kopniakami ale nie wyobrazam sobie zycia juz bez niego.. jest cudownie.. Dostaje juz powoli zupki z sloiczka nie duzo ale wprowadzay nowe smaki i Pani pediadra nie miala nic przeciwko..najbardziej smakuje mu zupka jarzynowa i marchewka Maz zrozumial o co i chodzilo poaga jak tylko moze i spedza z namikazdy wolny czas Dzis Alanek mial drugie szczepienie nie ma goraczki ale caly dzien spal...A zapomnialaby Alanek 05.04 stal sie chrzescijaninem
No jest wspaniale!!!!
oto On:http://images69.fotosik.pl/803/b748d21567f42b9fm.jpg
po Marchewce
http://images66.fotosik.pl/804/8837fed19c791d80m.jpg
a Tu troszke z chrzcin
http://images69.fotosik.pl/804/abe43ad4c10ecddcm.jpg

http://images66.fotosik.pl/804/65e1b1a2b3cc5068m.jpg

http://images70.fotosik.pl/803/a12901a1a36c8d5cm.jpg

0
Dodaj komentarz

3 MIESIACE
Moj Malenki wczoraj skonczyl juz 3 miesiace!! to nie wiarygodne !! minelo dokladnie 92 dni.. dni-godziny-minuty sa zbyt krotkie by sie nim nacieszyc.. nadal nie wierze!!
Alan jest wspanialy wazy juz UWAGA 8KG jest co trzymac Gdy tylko wstaje On wita mnie usmiechem na pol buzki powie sie do niego slowo a On odpowiada gugniem no cudowny jest.. uwielbia spacery oooo sen ma tak twardy ze czolg by go nie obudzil za to w domu? spi po 20 min uwielbia ogladac bajki.. sadzam go w bujaczku przed telewizor i moge zrobic wszytko..sprzatac rasowac itp.. Ale szczerze? tesknie za brzuszkiem.. za kopniakami ale nie wyobrazam sobie zycia juz bez niego.. jest cudownie.. Dostaje juz powoli zupki z sloiczka nie duzo ale wprowadzay nowe smaki i Pani pediadra nie miala nic przeciwko..najbardziej smakuje mu zupka jarzynowa i marchewka Maz zrozumial o co i chodzilo poaga jak tylko moze i spedza z namikazdy wolny czas Dzis Alanek mial drugie szczepienie nie ma goraczki ale caly dzien spal...A zapomnialaby Alanek 05.04 stal sie chrzescijaninem
No jest wspaniale!!!!
oto On:http://images69.fotosik.pl/803/b748d21567f42b9fm.jpg
po Marchewce
http://images66.fotosik.pl/804/8837fed19c791d80m.jpg
a Tu troszke z chrzcin
http://images69.fotosik.pl/804/abe43ad4c10ecddcm.jpg

http://images66.fotosik.pl/804/65e1b1a2b3cc5068m.jpg

http://images70.fotosik.pl/803/a12901a1a36c8d5cm.jpg

4
komentarzy
avatar
kawał chlopa, moj sie przy nim chowa a te 8 kg osiagnie gdzies kolo roczku tak mysle...szybko wprowadzilas sloiczki, ale widac ze mały tego potrzebuje, niech je i dalej tak rosnie
avatar
Omg - haha 8kg - moja skonczyła 7miesięcy i jeszcze nia ma 8kg .Kawał chłopa .Taka mała moja rada,sugerowana przeżyciami kilku mam- nie sadzaj Maluszka przed tv-generalnie staraj się jak najwięcej to ograniczyć gdyż często się zdarza,wbrew pozorom,iż Dzidzi staje rozwojowo,bywa introwertykiem i dość często trudno o komunikacje w dalszym wieku.Moje dwie kumpele namiętnie sadzały przed tv,w bujaczku,potem w kojcu,zadowolone itd a potem :/...u jednego wstępny autyzm a u drugiego zaburzenia adaptacyjne i lękliwość.Korygowanie tego zajęło jednej aż 2 lata,drugiej troche krócej,ale udało się .Nie mówię że tak może być w Waszym przypadku :*.Lepiej usiąść,poczytać książeczkę,czy położyć na macie,włączyć muzykę w tle,udostępnić zabawki-tylko nie dziadoskie tv,mowa nawet o bajkach ...ale nadmieniam- to tylko moja osobista opinia i historia .
avatar
Zgadzam się z Natalina, nie powinno się w miarę możliwości dawać dziecka przed tv do ok.3 roku życia. Ma to ogromny wpływ na rozwój Maluszka.
A Alan jest cudowny
avatar
Kochane wiem on jest raz dziennie przed tv na bajki tak jest w łóżeczku w bujaku ma puszczana pozytywke ( mam taką co nie ma jednej melodii ale kilka) albo włączam radio na macie tez leży dowieszam grzechotki i on się bawi także nie jest tak ze całymi dniami jest przed tv bo wiem ze to nie jest zdrowe nawet dla oczu maluszka
Dodaj komentarz

Dziś się popłakałam.. jak zwykle o 19 kapalam Alanka dałam mu mlemlo a on zasnął wiec wzięłam go do odbicia on tak cudnie się wtulil i w tedy mi poleciały łzy.. bo przypomniało mi się nasze pierwsze spotkanie.. jak cała noc nie spałam tylko chodziłam po sali odliczajac godziny ( byłam już na noc w szpitalu a cc umówione na 9) jak o 7 przyszli po mnie i szykowali mężu był i czekał ja tak bardzo się bałam 2 godziny pod KTG które co chwile pikalo bo mały uciekał a ja się bałam ze coś nie tak.. Aż wkoncu zabrali mnie na salę w życiu się tak nie bałam a zarazem w życiu nie byłam tak podniecona.. I tam działo się wszytko tak szybko,znieczulenie ( Śmieszne uczucie jakbym nóg nie mialaa) nagle czułam szarpanie? mieszanie sałatki? w brzuchu.. Ciężko opisać i nagle najcudowniejszy dźwięk jaki kiedykolwiek słyszałam płacz mojego syna.. Łzy w tedy same zaczęły lecieć to było tak wzruszające przeżycie.. Pani która siedziała ze mną mówiła żebym nie płakała i próbowała rozbawić mnie tym ze Alan na dzień dobry wszystkich obsikal i nagle zobaczyłam małe różowe z długimi czarnymi wloskami zawiniatko pierwsze słowo to,, Boże jaki Ty podobny do taty,, i wycalowalam a on patrzał na mnie tymi małymi oczkami.. Nie mogłam przestać Patrzeć na niego chciałam go dotknąć przytulic ale nie mogłam jeszcze.. ppamiętam jak przynieśli małego na salę bo Adrian go chciał to ta pani co mi pokazała Alanka powiedziała podając małego Tacie,,miała Pani racje to czysty tata,, i łzy męża.. Nigdy nie zapomnę tego dnia był najpiękniejszy w moim życiu życiu.. Mam teraz wspaniałe życie z mężem i naszym synem i ciesze się z każdej chwili..

No tak mnie wzięło dziś na wspomnienie tego dnia chciałam ten dzień wcześniej opisać ale jakoś nie było okazji bo pisałam co u Alanka

0
Dodaj komentarz

Dziś się popłakałam.. jak zwykle o 19 kapalam Alanka dałam mu mlemlo a on zasnął wiec wzięłam go do odbicia on tak cudnie się wtulil i w tedy mi poleciały łzy.. bo przypomniało mi się nasze pierwsze spotkanie.. jak cała noc nie spałam tylko chodziłam po sali odliczajac godziny ( byłam już na noc w szpitalu a cc umówione na 9) jak o 7 przyszli po mnie i szykowali mężu był i czekał ja tak bardzo się bałam 2 godziny pod KTG które co chwile pikalo bo mały uciekał a ja się bałam ze coś nie tak.. Aż wkoncu zabrali mnie na salę w życiu się tak nie bałam a zarazem w życiu nie byłam tak podniecona.. I tam działo się wszytko tak szybko,znieczulenie ( Śmieszne uczucie jakbym nóg nie mialaa) nagle czułam szarpanie? mieszanie sałatki? w brzuchu.. Ciężko opisać i nagle najcudowniejszy dźwięk jaki kiedykolwiek słyszałam płacz mojego syna.. Łzy w tedy same zaczęły lecieć to było tak wzruszające przeżycie.. Pani która siedziała ze mną mówiła żebym nie płakała i próbowała rozbawić mnie tym ze Alan na dzień dobry wszystkich obsikal i nagle zobaczyłam małe różowe z długimi czarnymi wloskami zawiniatko pierwsze słowo to,, Boże jaki Ty podobny do taty,, i wycalowalam a on patrzał na mnie tymi małymi oczkami.. Nie mogłam przestać Patrzeć na niego chciałam go dotknąć przytulic ale nie mogłam jeszcze.. ppamiętam jak przynieśli małego na salę bo Adrian go chciał to ta pani co mi pokazała Alanka powiedziała podając małego Tacie,,miała Pani racje to czysty tata,, i łzy męża.. Nigdy nie zapomnę tego dnia był najpiękniejszy w moim życiu życiu.. Mam teraz wspaniałe życie z mężem i naszym synem i ciesze się z każdej chwili..

No tak mnie wzięło dziś na wspomnienie tego dnia chciałam ten dzień wcześniej opisać ale jakoś nie było okazji bo pisałam co u Alanka

2
komentarzy
avatar
I to zostanie w Twoim sercu Kochana.Za każdym razem gdy spojrzysz na Niego,za kilka dobrych lat,mimo trudu macierzyństwa te wspomnienie będzie zalewało Twe serce sprawiając iż będziesz sie czuć Mamą,powiązaną z synkiem jak nikt inny,kochając Go jak nikt inny,wspierając i wierząc,że wyrośnie na zdrowego,mądrego i kochającego Człowieka.Tak bedzie .Dobranoc .
avatar
Tak Kochana! Uczucie które nam towarzyszy przy porodzie jest wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju..jest tak bardzo "nasze" ze az słów brak aby je opisac. Ja tez ilekroć wracam w myślach do TEGO dnia - tyle razy w oczach mam łzy szczęścia. Pielęgnuj Kochana to szczęście i ciesz sie nim w każdej możliwej chwili!:-* jest Twoje na maxa:-* <3
Dodaj komentarz
avatar
{text}