Pamiętnik kontynuować oczywiście będę Dałam znać, ze ciąża zakończona (WRESZCIE!)
U nas pada śnieg. Piękny dzień. Wzięli Dziubulka krew do badania czy nie ma żółtaczki, bo troszkę żółciutki jest. Ale mam nadzieje że nie ma.. Zapytała pediatra jaką grupę krwi ma Tata.. A ja mówię że 'B' , a ona powiedziała 'a no to tym bardziej' .. Więc czekam (a nie lubię czekać! )
Wynik około 13. Wtedy będzie wiadomo
Idę się chwilkę zdrzemnąć, bo w sumie od niedzieli, od godz. 5.30 , aż do dzisiejszego dnia jakim jest środa, spałam może z .. 5 godzin. Jakoś szkoda mi spać.. czymś się wtedy zajmuję, albo po prostu kręcę się koło Wiktora, chociaż śpi ;D
JAK JA CHCE JUŻ DO DOMKU do swojego łóżka, do męża wreszcie przytulę się jak człowiek
Ja na prawdę mogę na nim polegać. W sumie był wczoraj u nas w szpitalu , ja przy małym robię wszystko, a on do mnie czy on też może.. No tak, może.. bo ja zapomniałam że przecież sama wszystkiego nie muszę robić, a już mam taki dryg i wprawę we wszystkim, że jak on zaczyna coś robić przy Małym, to ja zaczynam się nudzić i nie wiem co mam ze sobą zrobić
Ogólne samopoczucie moje? kurcze.. dobre! Świetne wręcz
Choć śpię mało (to też z wyboru, bo szkoda mi czasem spać) to czuję się znakomicie.
Po prostu to wszystko dodaje mi energii . I już wiem sama, ze jestem super Mamą
Tylko nie mogę zapominać, że jest też mąż, który chce pomagać bardzo więc muszę dla niego zostawiać jakieś czynności tylko nie wiem jeszcze co
to jest miłooooość
tytuł: Ciąża z niedowierzaniem :) Mój skarb...
autor: respondeca