Pierwsze dzień w strefie cienia (czyli z myślą o ciąży) minął szybko i bardzo aktywnie. Rano szybko musiałam się zebrać bo miałyśmy umówione mamusiowe spotkanie. Maje najukochańsze dziewczyny z ovu, z niektórymi zanamy się już prawie dwa lata. Teraz kiedy dzieciaczko nam podrosły,większość w żłobkach syrasznie trudno było się umówić. Tym razem się udało o byłyśmy wszystkie. No i okazalo się ze nie tylko ja przy dobrych wiatrach zostanę mamą we wrześniu. Dzieciaki się wybawiły na sali zabaw a ja obładowana zakupami i padnięta wracałam ze śpiącą ze zmęczenia Oliwką. W domu nie wytrzymalam i powiedziałam o prawdopodobnej ciąży mężowi reakcja była nawet lepsze niż myślałam bo nie udało mu się ukryć, że się cieszy. Wszystko powinno się wreszcie poukładać korzystanie. Oliwka ma pójść do żłobka jak tylko pojde na L4 bo teraz jestem na wychowawczym. Dp lata powinnismy zamieszkać w naszym mieszkanku. No i mam nadzieję, że uda mi się wreszcie rozkręcić mój mały biznesik ubranka dla maluszków. Jak by co to zapraszam na www.patito.pl
Pozdrowienia )