avatar

tytuł: Dzidziuś

autor: twardan

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

mama -to brzmi tak dumnie :)

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

miłość bezgraniczna

Moje dziecko próbuje przewrócić się z pleców na brzuch. Bardzo intensywnie ćwiczy, a gdy dłuższą chwile mu nie wychodzi to się strasznie złości, tupie nawet nogami na leżąco. Wygląda to komicznie. Czasami mu pomagamy. Cieszy się wtedy, w głos się śmieje. Jest taki kochany. Dziś zjadł swój pierwszy brokuł, smakował.

0
Dodaj komentarz

Moje dziecko zaraz skończy 5 miesięcy. Nie wiem, kiedy to zleciało. 5 miesięcy, a cały mój świat się zmienił. Już nie wyobrażam sobie życia bez Piotrusia. Wczoraj zawiozłam go do mamy, bo mieliśmy mały remoncik w domu, to przez te kilka godzin było tak pusto, tak cicho, tak dziwnie. Czasami jestem zmęczona, niewyspana, często mam 'dzień świstaka', ale nie zamieniłabym mojego życia na to sprzed Piotrusia.
Piotruś już prawie samodzielnie obraca się z pleców na brzuch, czasami zdarzy mu się, ale jeszcze trzeba pomóc. Myślę, że to kwestia kilku dni. Zaczął interesować się swoimi nóżkami, tzn. bierze je do buzi Dobry znak, zresztą w buzi ląduje wszystko, co jest w zasięgu jego rąk. Z rozszerzaniem diety odzie nam też całkiem spoko. Marchewka rządzi, ale zjada też ziemniaka, brokuła, z owoców brzoskwinie, morele, śliwki. Mam przypuszczenia, że jest alergia na jabłka, ale jeszcze obserwuję sprawę. Kaszki jeszcze nie wprowadziłam, ale już niebawem.
Za to ja czuję się fatalnie. Do tego stopnia, że wybieram się do lekarza. Zmęczenie, osłabienie, rozdrażnienie, do tego ciągle czegoś zapominam i nie umiem się zdecydować. Coś się dzieje, tylko nie wiem co? Muszę zrobić morfologię, bo może to jest skutek anemii? Zdecydowanie powinnam przejść na dietę, tylko brak mi motywacji. Ach....druga ciąża zmotywowałaby mnie od razu, ale czuję, że organizm nie jest na nią jeszcze gotowy. Zapomniałam wspomnieć o łamiących się na potęgę paznokciach i wypadających włosach. Zdecydowanie nie jestem jeszcze gotowa na kolejną ciążę.

1
komentarzy
avatar
Może to kwestia tarczycy?
Dodaj komentarz

Jest pierwszy ząbek, a nawet dwa! Mamy dwie dolne jedynki. Ja zbzikowałam w tym temacie do tego stopnia, że każdej spotkanej osobie o tym oznajmiam, czasami widzę zdziwienie na twarzach, ale co tam.
I to ja go pierwsza zauważyłam, a zgodnie z tradycją temu, kto pierwszy zobaczy ząbek u dziecka należy się suknia. W związku z tym wybieram się jutro na miasto, mam nadzieję jakąś suknię albo co innego zakupić Wszak taka okazja się już nie powtórzy, bo dotyczy to tylko pierwszego zęba niestety.

1
komentarzy
avatar
Tradycja zacna...zakupy też niczego sobie )))
Dodaj komentarz

Ostatni dzień roku to przeważnie czas na podsumowania. Dla nas był to rok wspaniały, urodził się nasz kochany syn. Tak długo na niego czekaliśmy, tak mocno go kochamy. Już wiem jak to jest, gdy marzenia się spełniają. Cudownie! A Piotruś- on jest po prostu Gwiazdorem! Dusza towarzystwa, śmieje się w głos do wszystkich, normalnie rozbawia towarzystwo, za to w domu z rodzicami pokazuje swoje drugie oblicze, wiadomo, starzy są nudni więc co się dziwić. Ten nasz mały człowieczek najlepiej czuje się gdy jest w centrum zainteresowania, cały czas trzeba przy nim być, mówić do niego, inaczej jest płacz, nie to nie jest zwykły płacz, to jest ryk. Ale pomimo to kocham go nad życie i nie zamieniałabym na żadne inne, nawet najgrzeczniejsze dziecko. Moje jest po prostu idealne. Mam nareszcie swojego idealnego mężczyznę, tak sama go sobie urodziłam.
Wszystkim życzę takiego małego cudu, bo jak widać na moim przykładzie marzenia się spełniają trzeba tylko mocno wierzyć.

0
Dodaj komentarz

Wiem, że to nie jest koncert życzeń, ale życzę sobie i mojej rodzinie, żeby w przyszłym roku pojawił się w niej nowy człowieczek Najlepiej, żeby była to córeczka W wakacje zaczynamy starania. A poza tym zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia!

1
komentarzy
avatar
Powodzenia! Oby się spełniło
Dodaj komentarz

Dawno nie pisałam, chociaż zabierałam się nie raz...

Wczoraj minęły 2 lata odkąd straciliśmy nasze pierwsze dziecko* Śpij słodko Aniołku*

U nas dobrze. Piotruś się ładnie rozwija, mamy małe kłopoty, bo okazało się, że ma za małe napięcie w mięśniach, ale rehabilitacja daje rezultaty. Młody już usiadł, było to w 9 miesiącu jego życia, z kolei teraz nabywa nowe umiejętności z prędkością światła. Sam już wstaje trzymając się szczebelek łóżeczka i obgryza górę Przesuwa się bardzo sprawnie po podłodze, co prawda raczkowaniem bym tego nie nazwała, ale jak na pełzanie idzie mu naprawdę szybkoZresztą odkąd nauczył się siedzieć coraz częściej bawi się w tej pozycji, już prawie nie ulewa. Ufff co za ulga, już nie ma tyle prania! Z apetytem można powiedzieć jest ok, chętnie zjada warzywa, owoce. Mleko średnio mu smakuje, ale mamy metodę karmienia na śpiku, wtedy wszystko wypija Zęby są 4 na pewno( jedynki), dwójki górne też już chyba wyszły, bo nie mogę ich dojrzeć, ale ślini się na potęgę, więc już chyba są. Jeśli chodzi o jego alergię to dostaje już gluten, na początku były śluzowate kupy, ale teraz wydaje mi się, że już jest spoko. Niedługo będziemy wprowadzać nabiał. Za 2 tygodnie wizyta u pani doktor i zobaczymy.
Ogólnie charakterek już widać, uparty po tatusiu, jak coś chce, to skutecznie to wymusi płaczem, taki mały terrorysta nam się trafił Jest bardzo wesoły, kontaktowy do wszystkich się uśmiecha, a nawet zaczepia, jak ktoś na ulicy nie zwraca na niego uwagi, tego na pewno po tatusiu nie ma, nie wiem, ja też tak nie robię
A u nas? Planujemy wakacje, już doczekać się nie mogę, jedziemy nad morze. Planujemy rodzeństwo...już doczekać się nie mogę. Muszę tylko kilka kilo zrzucić, wyrównać cukry i będzie ok. Ciekawe, czy uda się przed powrotem do pracy....Za 2,5 miesiąca koniec urlopu.

0
Dodaj komentarz

Ciąża zakończona 2 czerwca 2017

0
Dodaj komentarz
avatar
{text}