avatar

tytuł: Figle Groszka

autor: mama_z_groszkiem

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Taką jaką ja mam. Taką, że w przyszlosci Oliwia powie "jestes najwspanialsza mama na swiecie"

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

od czasu ciazy stalam sie okropnie wrazliwa. Placze na reklamach z dziecmi, placze na programach gdzie dzieciom dzieje sie krzywda, placze jak Oliwia placze, placze jak Oliwia nie placze (to juz ze szczescia :) ). Beksa.

6 TYDZIEŃ WSPÓLNEGO GROSZKOWEGO ŻYCIA :

Krótko:
-nie mogę zrozumieć, ze tygodnie tak szybko mijaja ! Był miesiąc, teraz już półtora, nim się obejrze będzie pol roku ! staram się cieszyc każdym dniem, ale godzina ma za mało minut, a doba za mało godzin !

-nie wiem czy to jakiś skok rozwojowy czy co, ale Oliwka przechodzi dziwne zachowania. Po pierwsze najpierw w nocy budzi się co chwila, gdzie przesypiala po 5h ! Teraz chce być na cycu co 1,5h ale najśmieszniejsze jest to, ze pociumcia i zasypia, widocznie potrzebuje jedynie mojej bliskości. Po drugie jak już podaje jej cyca, to Ona nie potrafi go zlapac, co mnie smieszy, bo spryciula porafila dobrze zassać od razu po urodzeniu ! przez to mała się denerwuje, szarpie i wyrywa nerwus jeden. A po trzecie to jak w końcu zassa, to za chwile wypluwa, znowu chce zassać, rzuca się, wymachuje raczkami, je , nie-je i tak w kolko. Dzieki Bogu mam cierpliwość, bo chyba podalabym jej butle

-już wiem, co może być nie tak z naszym kamieniem ! skok rozwojowy to jedno (zwłaszcza, ze podobno dzieci przed rozwojem maja ciężkie płaczliwe dni, gdzie u nas DOKLADNIE tak było). LUB tez moja mala jest smierdzacym leniem ! Wydaje mi się, ze na początku mleko jej super leci (jakze by inaczej, skoro mam taka fontannę, ze wszystko zawsze naokoło mokre, wlacznie z jej włosami, okiem, nosem i czolem), a później po prostu musi sama ciagnac i jej się nie chce ! (w sumie tez by mi się nie chciało, skoro najpierw zarcie samo się pcha, a później trzeba samemu się zaspokajać ). Także nie wiem o co kaman – ot zagadka

-mała nauczyla się „gruchac” (co bardzo dziwnie brzmi i wydaje mi się jakby ja gardlo bolało bądź miała chrypke) i robi to non stop kiedy tylko może

-skupianie wzroku na twarzach jest coraz bardziej opanowane

-uwielbiam momenty, kiedy to cudowne slepia wpatrują się we mnie, jakby chciały cos mi przekazac

-ehhh cudowne sa uśmiechy „do sciany”, ale już nie mogę się doczekać tych specjalnych tylko dla mnie !

-zdolniacha umie utrzymać grzechotke (po tym jak jej wloze w raczke) i nia powymachiwac sobie (podczas gruchania) do czasu, az jej nie spadnie na glowe

-sa dni, kiedy Oliwka naprawdę bardzo mało spi !

-ciesze się, ze mała nie jest tak absorbującym dzieckiem, bo możemy z nia wyjść do knajpki, posiedzieć, zjeść i wrocic spacerkiem

-wraz z M. się smiejemy, ze jak tylko chcemy się pomiziac, jeden calus – slychac Oliwke, ide ja ukolysac do snu, wracam i znow jeden calus – Oliwka znowu wola i tak w kolko

-mialo być USG bioderek, ale przelozyli. Hm, jak to wlasciwie wygląda ?

-Ahaaaa haha ! Oliwka zaliczyla narzyganie mi do ucha i wystrzelenie we mnie jak z procy swoja kupka no już chyba nic innego nie wymyśli

-jestem chora psychicznie – GAPIE się na mala non stop i ciagle mi mało ! podoba mi się jak kicha, jak ma czkawkę i jej słodką przerażoną minkę i kocham wszystko ! nawet smierdzace (tak tak !) stópki

Na ostatek:
-mala spi z nami, jest wiecznie przytulana, calowana i uważam, ze fakt, przyjdzie czas na oduczanie ale kurcze kiedy mam to robic, jak nie teraz ? niedługo nie będzie chciała naszej bliskości ! wole się nią nasycić „na zapas” (a się nie da

nasz fant wychowawczy : SMOCZEK. Chyba coraz bardziej sie do niego przyzwyczaja

http://images70.fotosik.pl/22/cb977b954b14d04fmed.jpg

http://images70.fotosik.pl/22/7da853bb1e23ac5emed.jpg
My little bunny

23
komentarzy
avatar
mała jest przeurocza ! ;* buziaki dla Was no to nie złe figle Tobie robi ja wczoraj ujrzałam mojego dziubka aaaa <3 oj cudowne uczucie
avatar
moja Emily ma 4 tygodnie i dokladnie dzieje sie do samo jak ja przystawiam do piersi chiciaz u mnie to pewnie spowodowane ze przyzwyczaila sie do butelki niestety ;/ probowalam dac jej smoczek ale nie chce za nic na swiecie.masz racje czas plynie zdecydowanie za szybko nim sie obejrzymy minie rok
avatar
ale ten czas leci :/ faktycznie dopiero co jechałaś na porodówkę a tu już 6 tyg ...szok!!!!!!!!!! Oliwcia jak zwykle śliczna i urocza i jak się zmienia <3
avatar
Jejku jejku jaka Oliwcia jest przesłodka <3 nie dziwię się że jesteś w Niej zakochana! Chciałabym żeby Tobie stanął czas a mój niech przyśpieszy
avatar
Oj jaka cudowna malutka Kochana, śliczna, słodziutka
avatar
Jak czytam Twoje wpisy to wyobrażam sobie te pierwsze tygodnie jako sielankę
A jak nie będzie tak u mnie to będę wiedziała kogo obwiniać za stworzenie takiej wizji
Oliwcia jest super! A te kokardy to chyba zawsze będą mi się z nia kojarzyć bo cały czas ja widzę taką wypięknioną! Dama!
avatar
Ja też powoli się uginam mała miała z Nami nie spać ale nad ranem ląduje u Nas w łóżku
avatar
O właśnie, Nadia ma rację! W razie czego jak u nas nie będzie sielanki, to przyjdziemy do Ciebie ze skargą hahaha Za Chiny nie mogę sobie wyobrazić tego gruchania Oliwki, to musi być przezabawne A płaczu po zrzuceniu grzechotki na głowę nawet nie chcę sobie wyobrażać Amory Wam w głowie ? Myślicie, że Oliwia nie wie co się dzieje ? Wie, wie, doskonale wie i nie da o sobie zapomnieć P.s. Oj tak, mnie ewidentnie brakuje asertywności Zawsze mi brat to powtarza i źle mi z tym, ale jakoś nie potrafię się tego nauczyć, a potem cierpię :/ Czuję się ogólnie dobrze, wszystko jest o.k., tylko ta głupia zgaga mogłaby się odwalić
avatar
Po pierwsze- smoczek to nic złego... Jakiś dziwny mit panuje a tak naprawdę to w ten sposób zaspokajasz potrzebę ssania, niektóre dzieci raj mają ze,lubią pociumciać :-D
A to co naqazniejsze dzidzia ćwiczy swoje mięśnie buzi :-D
avatar
Po drugie - kolka różnie u dzieci przebiega.... Wszystko zależy od tego czy dzidzia "polubi" w sensie dostosuje się do życia w nowym świecie :-D
Teoretycznie nasilenie tej trudnej przypadłości występuje w 7-8tygodniu jednak nie jest to zasada...
Może u was przełom czai się za rogiem :-D
avatar
Jaka Oliwka jest śliczniutka Ja też jak czytałam u Ciebie o porodzie i te tygodnie już z Oliwką to tak wszystko ładnie ,pięknie sie wydaje, taka sielanka Ciekawe jak będzie u mnie heh
avatar
malutka jak zawsze slodka :*
kurcze ja teraz musze postudiowac te skoki rozwojowe....
avatar
dziękuję kochana Pomocnik pozdrawia .... Co do włosów to chyba są cały czas takie same wiesz tylko że na wcześniejszych fotkach miałam je wyprostowane prostownicą a na tych ostatnich nie tylko takie naturalne
avatar
tak dałam radę ale wiesz jeszcze cały sierpień więc na pewno jeszcze się namęczę ;/
avatar
Oliwka jest prześliczna! To niesamowite, że mamy dzieciaczki z jednego rocznika a ty swoją Malutką tulisz już 1,5mca a ja dopiero na połówkowe chodzę i odczuwam pierwsze ruchy
avatar
WYWAR ZE ŚLIWEK to po prostu śliwki suszone zalane wrzątkiem i pozostawione do odmoczenia... Gdy śliwki puszczą sok to można go wypić. Dobrze jest zalać śliwki na noc a nad ranem na czczo wypić powstały sok (pozostałe śliwki też można sobie zjeść - dobre są z kefirem - jednak przy karmieniu piersią lepiej uważać na nabiał). Mam nadzieje że pomoże
avatar
torby jeszcze nie spakowałam, nawet jeszcze nie kupilam wszystkich rzeczy dla Młodego. Myślę że torbę spakujemy dopiero tak za 3-4 tygodnie
avatar
Alez ona slodka!
Odpowiedz na pytanie zadane na moim pamietniku: niestety TAK, narazie beda do tylu o ten czas kiedy sie urodzily, tzn skoki trozwojowe np 10 tygodnia beda przechodzily w 13, jesli urodzily sie o 3 tyg za wczesnie. Trzeba liczyc tzw wiek skorygowany. Kiedys wyrownaja
avatar
oOj dziękuję Ci bardzo za ostatni komentarz Właśnie tak to widzę- że on wyjdzie w momencie parcia i on też jest za. Nie wiedziałam, że u Was też tak było.
avatar
Ładnie ci w ciemnych Włosach oj nie przejmuj sie tym smokiem Oliwka piękna jest i ze smoczkiem co do chusty to tak po pierwsze ja stosuje ja głownie dlatego ze Zoja niecierpi wózka wręcz go nienawidzi ! Po drugie wiecznie wisi na rękach a tak to w chuscie po trzecie ma silna potrzebę bliskości a chusta to zapewnia w chuscie jest odpowiedni rozstaw biodrek nie to co w nosidelkach oczywiście sa nosidelka ergonomiczne typu tula ale sa odpowiednie dopiero gdy dziecko siedzi juz stabilnie i żadna wkładka dla niemowlaka w nosidelku nie pomoże tule planuje kupić i tak hehe ale póki co mam bzika zakupowego na chusty. na początek polecam lenylamb sa ok i wmiare nie drogie mozna kupić używana polecam chusty ze sklepów tym zajmujących sie bo jest pełno na Allegro ale nie maja dobrej nośności niestety i przy większym dziecku sie nie sprawdzają i jest to poprostu strata pieniędzy według mnie chusta to ekstra sprawa u nas sie sprawdza w 1000000% Zoja moment sie wycisza i przy tym naszym skoku jest to jedyny sposób by ja ukoic do snu wiec od tygodnia zasypia w chuscie
avatar
Co do szarpanina z cycem u nas było dokładnie to samo w tym wieku przy skoku
avatar
Dziękujemy, wszystko u nas dobrze. Brzusio rośnie a maluch coraz bardziej się rozpycha. Z temperaturą nie mam problemów dzięki klimatyzacji w pracy :] (a jednak praca też się do czegoś przydaje). Tylko coraz bardziej sie toczę i co jakiś czas skurcz mnie w pachwinie łapie - chyba zbliża się IIItrymestr
avatar
Zakładanie opasek na uszy nic nie da. Poczytaj troszkę (o tym, po prostu chrząstka ucha jest już tak ukształtowna i jedynie operacja (choc nie zawsze) może to zmienic.
Dodaj komentarz

7 TYDZIEŃ WSPÓLNEGO GROSZKOWEGO ŻYCIA

OK, mowilyscie, ze mam sielsko, wiec dziś trochę ponarzekam

- Oliwka jest MEGA ode mnie uzalezniona ! fajnie ? no super ! ale sęk w tym, ze nie mogę totalnie nic zrobić ! owszem, klade ja do bujaczka-lezaczka i ogarniam mieszkanie, robie obiad itp., ale mala spryciula coraz mniej chce sama przebywać, wszystko ja interesuje, nie ma ochoty lezec plackiem, a najgorsze jest to, ze nawet zabawki ja nie interesują, nie wiem, może za wcześnie ? Ale nie mogę jej brac wszędzie ! nie posadze jej na blacie w kuchni, nie posadze na desce do prasowania… nie mowiac, ze musze zalatwic fizjologiczne sprawy, bo za przeproszeniem nawet nie mogę się wysrac…

-tak wiec postanowiłam, ze Mati po pracy totalnie przejmuje moja paleczke, ale…dupa dupa dupa ! mała przy nim dosłownie drze pape (się nauczyla !). Mowie sobie „nie, nie ide, niech poplacze, nie ide” i slysze, ze Mati już opada z sil, bo nie wie jak ma ja uspokoić. Mysle sobie, a pojde do niej, ale NIE, niech zobaczy jak to jest odczytywać bobaskowe myśli ! Ze ja tez na codzien musze się z tym zmagac (no dobra, nie z placzem). Jeśli pojde raz, pojde i dziesiąty, a co z moim wolnym czasem ? Musi się z nia nauczyć obchodzić, bo nie będę mogla totalnie NIC…

-te ulewanie meczy nas niemiłosiernie… dziennie milion ciuszków zalanych, nie mowiac o mnie, o lozku, a nawet o scianach takie chlustanie ! Pediatra mowi, ze skoro przybiera na wadze to jest wszystko OK i musimy to przetrwać, no spoko, ale malutka taka biedna ! Co tu robic ?

-Mati się cieszy, ze we wtorek ide do gina i ma nadzieje, ze będziemy mogli się poserduszkowac, ale kurde ja wieczorami mam ochote isc do łazienki, ogolic sobie nogi, polozyc maseczke na twarzy, polozyc odzywke na wlosy, pomalować paznokcie, zrobić cos super do jedzenia, albo jakas mega kawe i nie jest mi w glowie kochanie się… no przykro mi, bo On tak na to czeka, ale szczerze mowiac to i po trochu się boje ! No i ta swiadomosc, ze Oliwka nam nie daje się nawet przytulic, bo co się „dorwiemy” to mała daje o sobie znac. Jakies rozwiązanie ? Bardzo proszę o pomysły ! (wierze, ze jesteście na tyle inteligentne, ze nie zaproponujecie mi bzykania się z dzieckiem w lozku )

- moja cera jest ku*wa tragiczna ! Czy to efekt hormonow ? Nawet jako nastolatka nie miałam takiego tradzika ! już ponad 3 tyg stosuje „super” produkty a efektow jak nie było tak nie ma… Dobrze, ze z włosy ma pod kontrola (tfu tfu)

-Oliwka bardzo często nie może rano zrobić kupki. Nie wiem czym to jest spowodowane, bo mam tak scisla diete (bulka z szynka na sniadanie, obiad i kolacje ! ), ze chyba bardziej się nie da. Zrobilam jak Dorjana i podalam malej wody. To znaczy probowalam podac, bo prawie mi się zrzygala, a nie wziela butelki do ust. Jesssssuuuuu… myslalam, ze to będzie latwiejsze, no bo to przecież tylko podanie wody dziecku… mhm

-o piersi już wspominałam, ze się rzuca jak mały wyglodnialy lew na mala zeberke, wiec teraz do chodzi chec zasypiania przy cycku. Nigdy jej na to nie pozwalałam, zawsze dawałam smoka, a tu niespodzianka – smoczek wypluwany, wysuwany jezykiem etc, lepsze sa raczki i paluszki (ojeeeej, gdzie one były wcześniej !? ) i mamusi cycus. Oczywiście nie wpycham jej smoczka na sile, wiec przystawiam do piersi, ale jak tylko widze, ze odlatuje to go staram się wyciagnac (czemu staram ? tak go sciska, ze nie ma jak wyjac haha! Dlatego najlepszy sposób: wsadzić maly paluszek miedzy jej kaciki ust i wysunąć lekko swojego sutka, aby obylo się bez bolu ! )

-mojej garderobie tez się oberwalo ze względu na mój kiepski humor. Atak wscieklosci „nie mam co na siebie wlozyc” i „nie mam ciuchow” siegal zenitu. Wszystko lezalo (i nadal lezy) na podłodze, ja po tym deptałam, chodziłam, skakałam, kopałam, a nawet oplułam FURIA, nic innego…

- nie wiem o co chodzi, ale jakos nie mogę siebie zaakceptować. Najpierw przyciemnilam wlosy, teraz zrobiłam jasny brac, scielam sama grzywkę i nadal CZEGOS mi brak. Irytuje mnie to bardzo

-bylam na wizycie u ginekologa pierwszy raz po porodzie. BOLAŁO

-zapewne mialabym jakas depresje w tym tygodniu, ale co mi pomaga ? przytulenie sie do kruszynki, do mojej coreczki najukochanszej. Ona jest moim lekarstwem dla duszy ! Jest jak nutella na swiezej kromeczce ! Jak 3 lyzeczki cukru do herbaty ! Jak dzem do nalesnikow ! Jak babelki do kapieli ! Ona leje miój na moje serce !
-strasznie mieć w rodzinie dwójke dzieci w tym samym wieku (moja Oliwka i Francesco 2 tyg młodszy). Te porównywanie dzieciakow przyprawia mnie o mdlosci. Nie moja wina, ze nie strzela oczami, nie wymachuje tak super raczkami i się nie uśmiecha… Nikt nie pomyśli, ze moja mała jest trochę do tylu, bo krócej siedziała w brzuszku.

Chyba potrzebuje (w końcu) pomocy…



A to takie oto zdjecia robilam w ciazy. 'Troche' amatorka hehe. Ale pamiatka jest !
http://images67.fotosik.pl/43/250671aa114cc20emed.jpg

WIDZICIE TE BALERONIKI !? w koncu sa !
http://images70.fotosik.pl/42/93ae5218bb397411med.jpg

mój mały kochany kurczaczek
http://images67.fotosik.pl/43/25f91a7fa4e31c40med.jpg


UWAGA UWAGA ! Powiedzcie mi, czy widzicie cien podobienstwa ? Po lewo to moja siostrzenica Karinka (aktualnie 3letnia), a po prawo Oliwka
http://images68.fotosik.pl/43/1e2c7eeb1ac0a121med.jpg

15
komentarzy
avatar
kurcze ja myślałam że Karina i Oliwia to to samo dziecko hahahaha pewnie że podobne <3 <3 <3 ... Oliwcia słodziutka i jaka pucusia się robi <3 .... Buziaczki dla Was od Nas <3
avatar
wiesz, ja niestety tez mam w rodzinie dziewczynkę miesiąc starszą i ciągle słyszę porównania a "a Zosia to już łapie zabawki" Już nawet kilku osobom zwróciłam uwagę że mnie takie porównania wkurzają.
avatar
Kazdemu zdarza sie gorszy okres ale spokojnie kilka wdechow i wydechow i przejdzie Oliwcia to taka Pieknotka ze ho yo bedzie wyrywac chlopcow jak ja Ci zazdroszcze ze mozesz juz tulic swoja Kruszynke pozdrawiamy i buziaki slemy :***
avatar
pewnie, że podobne i to jak widać, że kuzyneczki Oliwia cudna <3 baleroniki przesłodkie! i tak w ogóle chciałam Ci napisać, że jesteś mega dzielna, podziwiam Cię jak dajesz sobie radę ja mam takiego lenia i jestem tak wykończona, że nie mam sił na nic nie wspominając o sprzątaniu czy gotowaniu
avatar
dziewczyny podobne....co do porownan,musisz sie jakos od tego odciac,bo ludziom jadaczek nie zamkniesz....juz tak maja ze porownuja, a ty sie rozwojem oliwki nie zamrtwiaj,jest wczesniakiem i ma prawo byc ciut do tylu,potem wyrowna z nawiazka!!! jest sliczna!!! i podziwiam cie,ze ogarniasz chate...ja bez mamy mialabym depreche i zasrany caly dom....
avatar
Ale śliczna Oliwcia Świetna pamiątka że zdjęciami
avatar
Jakieś tam podobieństwo jest, ale! Oliwia to jest przede wszystkim wykapany tata i koniec kropka Nie przejmuj się gadaniem innych, każdy inteligentny człowiek wie, że w przypadku tak malutkich dzieci nawet tydzień, dwa różnicy to dużo, a jak ktoś nie wie, to ma problem i niech swoje komentarze zachowa dla siebie! Przykro mi, że Oliwka jest tak bardzo do Ciebie przywiązana i nie mam pojęcia co na to można poradzić :/ A Tracy Hogg w końcu pzeczytałaś ? :> Ja nawet nie zaczęłam
avatar
Zakochałam się w fotosie Kurczaczka !!! Uwielbiam takie słodkie kurczaczki <3 co do przywiązania... no cóż- taka już nasza rola chyba :/ mój Tobi też tylko do mamy chce,całe dnie mama mama mama i mama... POLECAM CHUSTĘ !!! dzidzia się w niej wycisza i można coś podziałać a jak zaśnie to odłożyć do łóżeczka ... Z tym przywiązaniem to ja uważam że to również kwestia podejśćia i zaangażowania faceta... w nas budzi sie instynkt (wszytko jest łatwiejsze) a facet to już ma problem bo albo to załapie albo pójdzie na łatwiznę i nadużywać zacznie tekstu "dzidzia chce do mamusi bo u mamusi jest najlepiej"
avatar
co do zaparć... Tobiaszek też nie chciał samej wody pić dlatego mieszałam mu ją z mleczkiem (tylko ze ja odciągam pokarm)... zdecydowanie polecam napar ze śliwek dla ciebie na czczo - powinien pomóc <3 3mam kciuki !!!
avatar
No, nie może być za kolorowo W koncu masz malenkie dziecko
A tak na serio- jesli chodzi o sex- no bzykanie przy dziecku- nie wpałabym na to , ale tak sobie mysle ze moze jak Oliwka pojdzie do łóżeczka na te swoje drzemki? Tu niestety patent trzeba wypracowac samemu. No i mysle ze jak potrzebujesz jeszcze troche czasu to sprowadz męza na ziemie
Uzależnienie Oliwki- a zostawiasz ją może z kimś innym? Mamą np? Może takie cos by pomogło? Jakieś pół h co jakis czas?
avatar
Jesuu ona jest śliczna kochana super dajesz sobie rade uwielbiam czytać twój pamiętnik
avatar
ojej ja też myślałam że na obu zdjeciach jest Oliwka są bardzo podobne i również podziwiam że tak świetnie dajesz sobie radę, teraz ciesze się że jeszcze do przyszłego roku mieszkamy z moimi rodzicami, to postaram się żeby Igorek nie był przyzwyczajony tylko do mnie bo mój mąż od rana do wieczora w pracy I mam nadzieję że ja też dam sobie radę tak jak Ty
avatar
Gdyby nie to, że Karinka wygląda na zdjęciu na starszego dzieciaczka a Oliwka to jeszcze taka kruszynka to mogłabym pomyśleć, że to jedno dziecko. Wg mnie baaardzo podobne
Oooo... szkoda, że ta "Amatorską" sesję zobaczyłam dopiero teraz Chyba nie ma sensu zaczynać od 6mca (przy nastepnym maluchu będę pamiętała!)
avatar
Ach wiesz, ile ja się naczekałam na pierwsze uśmiechy? Dla mnie też to miało jakieś symboliczne znaczenie, może to że nas widzi, że reaguje, odwzajemnia. Coś około 7 tygodnia się pojawiły na początku takie niejednoznaczne. Potem już bardziej ale teraz rzadko też nie jest to zbyt częste, tylko rano jak jest wypoczęta i jak ma dobry humor. Pamiętaj że Twoja Oliwcia jest wczesniaczkiem , odlicza się więc tzw wiek korygowany. U Was to prawie 5 tygodni, tak więc macie czas. Moja Nina też prawie 3 tygodnie przed terminem i widzę że różne osiągnięcia robi później niż normy to opisują.
avatar
Podczytuję sobie i muszę napisać, to zdjęcie jak Malutka śpi na boku, cud, miód, malina ale słodziak
Dodaj komentarz

http://images68.fotosik.pl/55/a5eb83e9110f5854med.jpg

doczekałam się ! Pierwszy, cudowny, swiadomy, trwajacy kilkanascie sekund i przeznaczony tylko dla mnie

15
komentarzy
avatar
Gratulacje !
avatar
Gratulujemy kochana <3 <3 <3
avatar
No widzisz, pięknie Oliwka!
avatar
Doczekałam się uśmiechu u Was - cudownie
avatar
Slicznie
avatar
Jejku jejku jaka Pieknosc i zazdroszcze tego usmiechu jaaa super!! Sciskamy i buziaki przesylamy ***
avatar
Cudaczek :******
avatar
oooooo
avatar
Wow, super wiadomość! Oby się jak najczęściej teraz uśmiechała do mamusi
avatar
O jak ślicznie bedzie się usmiechała do mamusi Aż nie mogę się doczekać swojego porodu i kiedy mój synek będzie się tak usmiechał do mnie
avatar
O jak ślicznie bedzie się usmiechała do mamusi Aż nie mogę się doczekać swojego porodu i kiedy mój synek będzie się tak usmiechał do mnie
avatar
I nawet zdążyłam go uchwycić gratulacje Piękna Oliwia
avatar
Oooo... Cudownie, gratuluję ;-))
avatar
Gratuluje za tez czekam ,moja mala konczy dzis 6tygodni ale jeszcze sie nie usmiecha swiadomie tylko przez sen
avatar
Uwielbiam Twoje wpisy sa takie prawdziwe i nie nadete!czytajac to wiem ze czasami w niektorych przemysleniach nie jestem sama i nie zawsze jestesmy idealne! Oliwka cudowna tak na marginesie,uwielbiam jej zdjecia <3
Dodaj komentarz

8 TYDZIEN WPSOLNEGO GROSZKOWEGO ŻYCIA

-totalnie szybko zleciał mi ten tydzień ! może dlatego, ze caly czas jest co do roboty ? No i postanowiliśmy zrobić pokoik dla Oliwki, już się nie mgoe doczekać az będzie gotowy ! Mati bardzo się wczul, chce żeby było super, jakby uwazal, ze to zrekompensuje jego nie zawsze udane zmagania z Oliwką. Szkoda mi go, bo ma tka smutna mine jak mała przy nim placze ! Jakby chciał powiedzieć „Ona mnie nie lubi”  lubi, tylko jest cyckiem mamusi

-Oliwka nauczyla się plakac i jest to MEGA glosny odzew buntu (chociaż uważam, ze pięknie placze ! tak slicznie zadziera języczek do góry – matka wariatka). Zdarza jej się to gdy jest bardzo glodna i wtedy na szybkości musze jej podac mleko albo ryczy gdy jest tak zmeczona i chce isc spac, a nie może zasnąć. Tak mi jej wtedy szkoda ! Nawet przy piersi nie może zasnąć, to co wyrabia przy cycku zasluguje na specjalistyczny opis przez pediatrów Szukalam rozwiązania – smoczek wypluwala i była na niego wyraźnie obrazona, moje rece również jej nie wystarczaly, wiec zaczelam spiewac kolysanke i pelen sukces ! podoba jej się to, mimo, ze talentu wokalnego nie mam, ale czy to ważne ?

-po ogromnych zmaganiach ze wzdęciami za rada Dorjany wypilam miksture i rano była tak piekna kupka, ze az chciałam zdjecie zrobić ! Powstrzymala mnie slaba bateria w telefonie. Pewnie pobiegłabym po aparat, ale Oliwka wsadzila obie stopki w ta zolta ogromna i smierdzaca maź.

-w ogole to Oliwka lubi robic psikusy – wystrzeliwuje kupke i trzeba robic uniki jak na paint-ballu ! Ja już wiem kiedy pofigluje i znam na to sposoby, ale inni nie i wysylam ich do przebrania dupki z miną szatana i Oliwka tez ma mine „a pokazmy im mamusia !” muahahahaha ]:->

-szukamy nowego sposobu na usypianie zbyt zmeczonej Oliwki, bo chyba sluch jej się poprawil…

-kurde ja tego nie rozumiem, zakładamy malej opaski, sciagam a tam odstające uszka. Ale cóż, nawet jak będzie miała uszy jak słonik Dumbo to będzie dla mnie najcudowniejsza !

-jest ! pozytywka i pozycja na brzuszku ! W trymiga Oli zasypia i spi jak aniołek ! tylko szkoda, ze ta melodia z pozytywki jest taka krótka !

- polozylam małą na macie edukacyjnej i nawet jej się podobało

-nie ma uśmiechu. Jest jak go sobie namaluje ! I jest uśmiech na spiocha. Wiem, ze nie można od dzieci wymagac więcej niż są w stanie zrobić, ale niech jeden jedyny raz się uśmiechnie i pokaze, ze jej dobrze, ze mnie kocha i lubi, ze wie,ze jestem jej mamusia! A później może się obrazić, ale ten jeden raz proszę proszę proszę ! (się doczekałam hihi)

-to psychiczne, ale ciekawa jestem jak smakuje moje mleko. Mężowy nie chce się skusic buahahahaha.

-pierwsze podchody M. do mnie zaliczyl. Jak się pozbyć tej blokady ? Przeciez zgody mamusi nie potrzebuje. Aaaaa ! Nawet ciężko mnie jara to, ze On się na mnie jara…

-dostalam receptę na tabletki anty, ale… czytałam opinie i jakos chyba się NIE skusze. Nie wiem, musimy uwazac i tyle. Poza tym najskuteczniejsza antykoncepcja jest Oliwka, która spi miedzy nami

- miałam kryzys o 6nad ranem kiedy mała krecila się do jedzenia, a ja nie mogłam, po prostu nie mogłam otworzyć oczu ! Bylam na nia taka zla, ze się obudzila ! Odwrocilam się na drugi bok i warknelam do Mateusza „ kurwa zajmij się nia !” Tak mi głupio strasznie ! Pozniej ja sciskalam w ramach przeprosin za te straszne i niepoważne zachowanie !

-Oliwka coraz mniej spi za dnia, ale widze, ze się meczy. Stara się zasnąć, ale to tylko czuwanie i byle szmer i już odroch moro, już się prezy i jej źle. Wiec wczoraj zaniosłam ja do lozeczka, wlaczylam pozytywke, ulozylam na boczku i szczelnie opatulilam i zasnela ! spala u siebie 3,5h non stop ! Ciekawe czy wieczorem poskutkuje ?

- po wieczornej kapieli, która Oliwia uwielbia, nakarmiłam i ulozylam do snu w lozeczku. Zasnela i spala ! AAAAA ! Moja duza dziewczynka

-jak młoda marudzi za dnia i nic ja nie interesuje to biore ja na rece tak, by wszystko widziala i oprowadzam po mieszkaniu – cisza, zadowolenie i chec poznawania ! super !

-po domu roznosi się „aaaaa” i „eeee” i słodkie „aeeeoouuuaaa”. Gaduła heheh

-no i Oliwka poznaje swoje rączki. Tzn jak już trafi piąstką nie w czoło a po wielu probach do buzi to jest szał i radocha ! I podczas zabaw jak raczki napotkają zabawke to ma smieszna mine „ojej, jak ja to zrobiłam ?” czary mary hokus pokus !

-jestesmy po szczepieniu. Postawilismy na szczepionki obowiązkowe NFZ, jeśli młoda źle zniesie 3ukłucia na raz, to po prostu nast Razem weźmiemy skojarzone. No i pneumokoki, ale fajnie nam się udało, bo u nas w przychodni dla wczesniakow sa one darmowe i nam przysługują. Tzn nie wiem czy przysluguja, ale mam tak swietna pani pediatrę, ze robi dla nas dużo ! A jak Oliwia na szczepienie ? Darła się jakby ja obdzierano ze skory, ale wystarczylo utulenie i cisza

-a wiec po nocy „poszczepiennej” mogę być dumna z córy. Fajnie się przyjely, zadnych zaczerwień tylko kropeczki w miejscu kłucia no i była lekka goraczka, ale obylo się bez lekarstw i czopków. Mała płakała podczas kapieli, ale nie wiem czy z bolu czy po prostu ze zbyt dużego zmeczenia, jak to u niej bywa. Cala noc przespala grzecznie z karmieniem o 3, ale może dlatego, ze caluska noc się przytulaliśmy we trojke, mała w naszych ramionach czula się bezpiecznie dzielna babuszka !

-z dnia na dzień jest coraz lepiej. Ze wszystkim! Potrafie się w 100% dostosować do Oliwki, nie mam myśli w glowie, ze to cyc mamy i nic nie mogę zrobić. Trudno, nie mam czasu dla siebie jako tako i robie wszystko z córcią ale to tez jest fajne, przestalam być na to zla i zaakceptowałam ta sytuacje. A jeśli chce zrobić cos tylko dla siebie to podczas jej igraszek na macie lub drzemek a i tak mi nudno jak ona spi hehe.

-jem już coraz więcej rzeczy i rzeczywiście czasem sa problemy z kupka a czasem ta kupka jest az po pachy, ale coraz lepiej jej układ trawienny wszystko toleruje, także planowałam ja karmic tylko z 3-4msc ale chyba potrwa to zdecydowanie dluzej ! Lubie to ! To jedyny intymny czas mamy-córki, który już nigdy w zyciu się nie powtorzy

-ach i co do karmien to coraz czesciej przelamuje lody ! Karmilam juz przy tacie, przy dziadku, przy szwagierku, kuzynkach i kolezankach. Jak dla mnie to duuuuuuze posuniecie i oczekuje orderu !

-zawsze bylam roztrzepana i nigdy nic nie pamietalam, wiec z reguly nic nie planowałam, tylko zylam chwila ale teraz wszystko się zmienilo ! Aby wyjechać gdziekolwiek musze dokładnie wszystko przemyslec w glowie jak to będzie wygladac, kazda pore dnia analizuje i dobrze mi idzie- się nie chwalac. Mialam maly problem z zapamiętaniem badan, wizyt, szczepien itd. Ale zycie uratowaly karteczki samoprzylepne, wiec wystarczy spojrzeć na lodowke

-dzieci tak cuuuuuuuudownie pachna, dlaczego nie wymyslili podobnego zapachu, podobnego perfumu ? przez to Oli jest wiecznie obwachiwana hyhy. Przeze mnie, nie Kame

- uhuhuhu mój bobas waży 4,5kg ! Dobicie do 5 to pestka ;D

-no i podsumowując jedna kwestie : bedac w ciąży nakupowałam milion czasopism dla ciężarnych i młodych mam o maluszkach itd. Niestety, nie do końca potrzebnie, teoria nijak ma się do praktyki !


http://images69.fotosik.pl/57/629341f68aaf7a70med.jpg

http://images69.fotosik.pl/57/2c84edbfe0fda4e8med.jpg

15
komentarzy
avatar
kochana radzisz sobie jak zwykle rewelacyjnie a Oliwcia się ciągle zmienia <3 <3 <3
avatar
Jej to juz 2 miesiace ale.leci ten czas szok order sie nalezy super sobie radzisz...bo po prostu SUPER MAMUSIA z Ciebie! Pozdrawiamy
avatar
Jak Oliwcia zacznie się uśmiechać to nie będzie mogła przestać, zobaczysz
avatar
Madzia masz ode mnie order za karmienie Jesteś super! Ja jeszcze nie przeskoczyłam tej mojej blokady przed karmieniem przy kimś, ale dałaś mi taki dobry przykład Oliwia jest pięęęękna <3 ucałuj ją od cioci i Sarki
avatar
no proszę jakież nowości... każdy tydzień tyle przynosi że ciężko to wszystko ogarnąć :/ a z ta kupka to sie naprawde ciesze
avatar
Ech, jak cudownie...ja tez już chcę tego wszystkiego! A moze jeszcze nie...sama nie wiem
avatar
Twoje mleko jest przede wszystkim słodkie Próbowałam swojego, kilka kropli na palcu, ale więcej tego nie zrobię
avatar
Jak miałam jakieś 12 lat to urodził się mój mały brat cioteczny. Byłam nim zafascynowana i procesem karmienia piersią również. Do tego stopnia, że raz spróbowałam odciągniętego mleka. Słodkie jak cholera! Okropne! Nigdy więcej!
avatar
Hej Kochana a samopoczucie w zalezności od dnia, najgorsze upały, ale patrzę aby tydzien leciał do przodu co by mieć Małą z tej strony Lubię czytać jak opisujesz każdy tydzień, jak się cieszyć z nowych umiejętności Oliwki hehe
avatar
hahaha kochana co do Mikusia to nie ma żadnej wątpliwości
avatar
Mi tez ten obrazek wiele uświadomił :-) Tobi miał taki ciężki dzień ze juz myślałam że to ząbki :-P a tu zonk - to tylko skok rozwojowy :-)
avatar
Ty sie smiej, ale ja sie wlasnie nad drugim zastanawiam ;p bo faktycznie zaraz mi pierworodny z gniazda wyfrunie czas ucieka jak szalony Oliwcia piękna :*
avatar
Franio ma 2 miesiace. Wzmozone napiecie miesniowe to takie wyginanie sie dzieckai prezenie,dziecko nie moze sie uspokoic,jest placzliwe,drazliwe,wiec to nie Twoja Olivcia z pewnoscia
avatar
Kochana Julka to córka mojego męża ma 8 lat i jest śliczną oraz grzeczną dziewczynką , mąż był bardzo młody kiedy mała sie mu przytrafiła ... muszę ją w końcu przedstawić w pamiętniku
avatar
Order za karmienie! Super, że się przełamujesz i cieszę się, że tak sobie dobrze radzicie. Oby tak dalej. Co do szczepień - mnie one przerażają, nawet nie chcę sobie wyobrażać tego, co będę czuła, gdy małą będą kłuć, a ona zacznie płakać, chyba serce mi pęknie. Koniecznie na szczepienia muszę Męża wypchnąć! Tylko pytanie czy nie padnę z nerwów jak wyślę ich samych Ja w PL nastawiałam się przeciwko skojarzonym szczepionkom, w końcu to duże obciążenie dla dziecka 3 w 1. A tu co ? Wychodzi na to, że w Kanadzie nie mam wyboru. Tu są tylko skojarzone i to jakie - 5 w 1! Masakra :/
Dodaj komentarz

Ciąża zakończona 6 sierpnia 2014

0
Dodaj komentarz

Świętujemy 2 miesiące

12
komentarzy
avatar
Zdrówka dla Oliwki :*
avatar
Już 2 miesiące minęły, o matko jak szybko! Oliwka niech rośnie zdrowo
avatar
Sto lat !
avatar
Gratulujemy kochane
avatar
Gratulujemy!!
avatar
wow !!!! to już )) zdrówka i dużo szczęścia <3
avatar
super gratki i sto latek...
avatar
Niech Oliwka zdrowo się chowa
avatar
Ale szybko czas leci! Buziaki dla Was
avatar
Zdrowia dla Was i buziaki
avatar
O jejku, jejku! ;-)) ucałuj od cioci malusie stópki
avatar
Gratulacje! Matko, kiedy to zleciało????
Dodaj komentarz

hehe Angelqa apropo malutkich stópek:

http://images68.fotosik.pl/74/2c3919d3c7a51bbemed.jpg

zainspirowałas nas podczas ich wycałowywania

4
komentarzy
avatar
cudne, cudowne, wspaniałe ) czym pomalowaliście? mała nie długo skończy miesiąc muszę się przygotować, hehe ;-)
avatar
Stopka śliczna <3
A co do Julki to Ona jest cały tata z mamy ma tylko kolor oczu.
avatar
Super ja planuje zamówić takie w ramce z gliną na odbicie rączki i stópki
avatar
Nawet stópeczka piękna, wszystko piękne!!
Dodaj komentarz

9 TYDZIEN WSPOLNEGO GROSZKOWEGO ŻYCIA

- zaczelo się ciężko, mala nie spi cale dnie (nie to ze ja nie chce i nie probuje), wiec z usypianiem wieczornym jest masakra i katorga. 1,5h to minimum wyjęte z wieczornego czasu mamy. Ufff, zasnela ? A owszem na 20min, aby się rozbudzić i znow mieć oczy jak spodki. Owijanie, śpiworki mumie, spokojna muzyka, wieczorny nastroj, utulanie, spiewanie, mruczenie, nawet cycek non stop – nic. Uff, tym razem na pewno zasnela. A i owszem, ale TRZASK, pierdut cos spadło i …uuułłłaaaaaaaaaaa – od nowa. A idz Pan…w końcu pada ze zmeczenia z tatusiem.

-tatus po przebudzeniu wraca do mamy i podbija jak łoś do łani, a ja odwracam się ogonem. Nie wiem czy to nadal blokada psychiczna, czy spadek libido, zwykły strach.
-I nie wiem czy to z powodu braku bliskości czy co, ale strasznie się klocimy z M. Okropnie się z tym czuje, bo zawsze byliśmy zgodni a czarna chmurka wisiała nad nami góra godzine, a tu nagle codzienne klotnie, z których ciężko nam wyjść. Ja nie przeprosze, On tez nie. Czemu ja nie podam reki pierwsza ? Nie wiem, nie chce mi się, nie mam nawet ochoty się do niego odzywac. Przykre, wiem ! Wystarcza mi tylko towarzystwo Oliwki i wiem,ze nie mogę go oddalać od siebie, ale czasami nie mogę na niego patrzeć, jak jest dla mnie taki a nie inny.

-ogolnie caly tydzień Oliwka siedzi na cycu. Pragnie cyca co 1/1,5h. nieee, nie je, tylko go sobie trzyma w buzi i zasypia. Czy się zgadzam ? No tak, bo skok rozwojowy 8-9tyg jest dla niej ciezki, marudzi, nie spi cale dnie bądź wlasnie spi non stop z przerwa na kupe i mleko. Wyraznie ma teraz burze, a nie słoneczko. Jak nie moja Oliwka ktoś mi ją podmienil !

-przezylam…kolejny „pierwszy raz”. Bolałooooo jak za pierwszym haha. Ale M. się postaral, wyluzowałam się i chyba było tak jak to sobie „wymyśliłam”. I co ? Od tamtej pory się nie klocimy (tfu tfu). Sex lekarstwem na zranione dusze ?

-znalazlam sposob na rozadowanie negatywnej energii ! M. zostaje z córeczką, ja zakladam ukochane sportowe buty, sluchawki na uszy, wybiegam z klatki, nabieram 'łyk' świezego powietrza i biegne i biegne i biegne. Kocham to uczucie ! Jak mnie pali w klatce, jak kluje po bokach, jak wlosy biegna razem ze mna, jak slysze swoje przyspieszone odbicie ! Tak, czuje ze zyje Ale mimo wszystko i tak nei jest to co dawniej. Nie chodzi o forme. Chodzi o moje mysli, ktore wraz z pierwszym krokiem biegu byly usuwane z glowy. Teraz mysle tylko o NIEJ caly czas

-szykujemy się na dlugi week do teściowej. Nie wiem jak ja to przezyje. Musze ogarnąć jakas blokadę na jej „Ale Cie matka ubrala !”, „Matka, cos Ty jadla, ze mnie tak brzuszek boli ?”, „Oj matka zajela się sobą, a ja glodna jestem tak ?”; (…) . Skomentuje krótko: JA PIERDOLE, trzymajcie kciuki co bym przed jej wyjazdem do DE nie wybuchla.

- Oliwia karmi nas na sniadanie porcja usmiechow. Nic nam więcej nie potrzeba. Ba, mogłabym przysiac, ze Mati ma taka radoche z tych usmiechow do niego, ze widuje rąbki łez w kącikach. Takie moje cuda dwa


http://images68.fotosik.pl/78/87266e5d01dc7aa3med.jpg

http://images70.fotosik.pl/77/4699a4828e4d25aemed.jpg

http://images68.fotosik.pl/78/36f8c7ead672008amed.jpg
Oliwka na wakacjach w dzungli

19
komentarzy
avatar
uwielbiam czytać twój pamiętnik ale to już Ci pisałam nie raz .... Gratuluje kolejnego 1 razu hahahah <3 ja to będę dopiero miała bo my się nie bzykamy przez całą ciążę taką mamy blokadę żeby się małemu nic nie stało :/ więc jak dojdzie co do czego to dopiero będzie ból .... Za teściową trzymam kciuki żeby Cię nie wyprowadziła z równowagi a Oliwcia jak zwykle cudowna
avatar
Ja doprawda nie znam takiego słowa jak spadek libido. Zawsze miałam ochotę, teraz w ciąży to już wogóle, dzień w dzień... nawet czasami w nocy mnie nachodziło... No ale co ja mówię, po porodzie już nie będzie tak kolorowo - bynajmniej (nie wiem jak u ciebie) ja jestem strachliwa i na siłę wmuszam w siebie jakiś ból (zwłaszcza tych okolic na dole). Co jeszcze, trochę głupio będzie mi odmówić, a już tym bardziej jak zamiast przyjemności będę mieć jakąś blokadę która wszystko popsuję... Ehh, raczej liczę na to że będzie wszystko dobrze, oczywiście u ciebie też ! Trzymaj się, no i ucałuj maleńką, jest wręcz prześliczna <3
avatar
Seksu gratuluję Obecnie mój ma blokadę, "bo dziecko tam jest, no jak to tak!", a ja wzrost libido Po porodzie pewnie będzie odwrotnie. Za przeżycie z teściową trzymam kciuki, bo wiem jakie to może być trudne. Bardzo mocno więc trzymam!
avatar
No przecież wiadomo ze sex zbliża Teraz juz bedzie z górki
A spotkanie z tesciową...przezyjesz, pewnie tylko troche nerwów stracisz
avatar
Panieneczka jaką ma śliczną opaseczkę aj ta mama stroi niunię pozdrawiamy
avatar
cudnosci malutkie co do spadku libido to ja mam to samo jestem prawie dwa miesiace po porodzie i ochoty brak :/
avatar
libido wroci to hormony, ktore sprawiaja,ze masz teraz zajasc sie potomstwem...a nie uganiac sie za facetami...to bylo wczesniej...sama natura...ja nawet czuje,ze mam ochcote,ale jestem zmeczona i niewyspana...no i to dopiero 3 tygodnie u mnie po porodzie ,wiec nawet strach sie dotknac tam....
avatar
cudownie kolejny tydzień )
avatar
Ale Oliwcia śliczna jest
avatar
Jak przeczytałam twój opis biegania to aż poszłam wyciągnąć moje adidasy i obiecuję dzisiaj pobiegać. Uwielbiam to uczucie
A Oliwcia dokładnie to samo co Nina, nawet nie będę wymieniać, ale siostrunie jak nic.Wiesz moja też w blond idzie tylko że taki złoty, może nawet rudawy
avatar
Ja po porodzie pewnie też będę miała blokadę przed seksem ze strachu przed kolejną ciążą bo to by było za szybko i będę bała się wiedząc co działo się z moją torturowaną porodem cipuchą ;P A co do teściowej to trzymam mocno kciuki, bo na sama myśl jak to będzie u mnie już za trochę to mam ochotę wyjechać z kraju żeby być tysiące km od niej heh
avatar
Piękna kluseczka, uwielbiamy z Sarką Twoją Oliwkę! My też się kłócimy non stop, a rozmawialiśmy o tym przed porodem, żeby obyło się bez awantur i nie dało rady :/ a jeśli chodzi o seks to mój N czeka jak mi się tylko połóg skończy haha ale pfff... ja sobie nawet wizyty u ginekologa nie wyobrażam więc o czym my mówimy
avatar
Serduszko najlepsze na wszystkie kłotnie
Oj widzę, że masz prawdziwą teściową.
No i uwielbiam oglądać zdjęcia Oliwki jest taka urocza, aż się nie mogę doczekać mojej Małej jak ją zobacze
avatar
Piekna, cudowna, przeslodka ta Twoja Oliwka ! do schrupania ;* ciesze sie ze miedzy wami dobrze ja mam od poczatku spadek taki ze masakra :/ sama siebie nie poznaje.. choc S. Ma codziennie ochote i codziennie oczywiscie o tym mowi ale na szczescie rozumie i jest ok nie klocimy sie Ty tez tak mialas w czasie ciazy ?
avatar
Bo jak czytam Gosia19 to normalnie nic tylko zazdroscic !
avatar
Matko, jaka ona cudna! <3 Przesłodka! Jak się zmieniła od urodzenia - jest taka pyzata i ma takie bystre spojrzenie!
avatar
Jk Oliwka szybko rosnie.. jak to wszystko szybko sie znienia.. super ze sie dogadalas z Matim a Tesciowa olej cieplym moczem a Oliwia niech po Tobie jeszcze poprawi a jak pozdrowienia mam nadzieje ze weekend przebiegl Wam jednak spokojnie
avatar
Seks lekarstwem na wszystko
Co do wizyty u teściowej to trzeba zagryźć zęby i do przodu. Moja w każdym sklepie jaki razem odwiedzałyśmy chwaliła się - "to mój wnuk i na pewno podobny tylko do mnie!" No żesz... niby dlaczego miałby być podobny do tej, która go dźwiga w brzuchalu?
avatar
Seks lekarstwem na wszystko
Co do wizyty u teściowej to trzeba zagryźć zęby i do przodu. Moja w każdym sklepie jaki razem odwiedzałyśmy chwaliła się - "to mój wnuk i na pewno podobny tylko do mnie!" No żesz... niby dlaczego miałby być podobny do tej, która go dźwiga w brzuchalu?
Dodaj komentarz

10 TYDZIEŃ WSPÓLNEGO GROSZKOWEGO ŻYCIA

-ten tydzien byl zdecydowanie 'słoneczkiem po burzy'. Mała radosna, usmiechnieta, łaknie poznawania swiata co mnie baaaardzo cieszy ! Czasami tak majta główką na prawo, zaraz buch na lewo, prawo, lewo, z zawiasów wyleci !

-nie moge czytac opisow rozwoju niemowlaka w poszczegolnych tygodniach, bo Oliwia rozwija sie swoim tempem i musze to zaakceptowac

- co do rozwijania, to moja córka sie uwstecznia hehehe. Autentycznie, nie potrafi podniesc swojej glowki lezac na brzuchu ! Co mnie dziwi, bo trzymajac ja na rekach pionowo, to bardzo ladnie i sztywno trzyma glowke, a na brzuchu nie ma opcji ! Moze ma za ciezka ?

- w ogole lezenie na brzuchu to istny szal ! Płacz, krzyki i desperacja ! Czy odmieni jej sie to ?

-kupy sie umornowaly i jest ich nie 10, a tak okolo 4-5 w ciagu dnia i jedna porzadna po nocy, na moje nieszczescie zawsze o 6:00 rano i mala po wycisnieciu jej juz nie chce spac, ale jeszcze uda mi sie ja oszukac i spimy do 9:30 hehe

-budzimy sie na karmienie o 3:00, czyli po jakos 5h wiec chyba nie jest zle, w kazdym razie wysypiamy sie obie !

- Oliwia nie potrafi tez juz trafiac raczkami do buzi i uczy sie tego od nowa, ale jak juz trafi to ssie paluszki, a nawwet cala piastke !

-super bawi sie na macie edukacyjnej. Dzis zauwazylam, ze smieje sie do zabawek wiszacych i cos tam do nich guga i zaczepia. Macha nozkami i raczkami jak opetana, probuje trafic zabawke, no fajnie to wyglada !

-bylismy u chirurga dzieciecego i na brzuchu zawidnial plaster, ktory ma zwalczyc przepukline pepkowa. Czy ktorys bobas tez tak u Was mial ? Ryczała i byla wyraznie wsciekla na doktorka, no ale ja tez bym na jej miejscu byla !

-Oliwka wstaje - smieje sie, uleje - smieje sie, zrobi siku w czasie przewijania pampersa- smieje sie. Taka smiechotka z niej ! Szczerbaty słodki usmiech !

-co by nie bylo kolorowo, potrafi dac o sobie znac Jak dluzej sie nia nie zajme to nawoluje i czeka az przyjde. Kiedy nie przychodze, to wolania sa coraz bardziej intensywne, glosniejsze i bardziej 'proszace' hehe.

-nadal nosimy rozmiar 56, ale juz wskoczylismy w 62 taka radosc !

- Oliwia to zdecydowanie córeczka tatusia ! Uwielbia go ! Smieje sie do niego jak do nikogo ! Guga ! Zaczepia sama ! Pijac mleczko przerywa ssanie, zeby tylko sie do niego pierwsza usmiechnac. Umie sie podlizac ! A ja jestem lekko zazdrosna hehe.

-ulewania ciag dalszy, ale jakby mniej. Wydaje mi sie, ze nie pije mleka na umór, tylko tyle ile potrzebuje i ile miesci. Troche prania mniej

- no i musze sie pochwalic, ze Oliwia od tygodnia zasypia sama w łóżeczku. Czy to za dnia, czy wieczorem. Kłade ją na boczku, pielucha, smoczek, jeden raz pozytywka, muli sie i zasypia a ja mam mnustwo czasu z M. dla siebie ! Szkoda, ze wczesniej nam sie tego nie udalo.

-niestety nadal spi z nami od ok 3:00 w nocy. Przyznam sie szczerze, ze nie potrafie bez niej spac, tak mi jakos smutno, maz mi nie wystarcza hehe.

-od pazdziernika studia, a co z karmieniem ? Mam odciagac mleko ? ale jak to sie robi ? i ile powinnam odciagnac aby starczylo na caly dzien ? No i najwazniejsze, czy pijac moje mleko z butelki bedzie chciala nadal pic z piersi ? Nie chce przestac jej karmic piersia !

-no wlasnie tak jak na poczatku mowilam, ze chce karmic piersia do grudnia (czyli pół roku) tak teraz zmieniam zdanie ! Kocham karmic piersia, ta bliskosc i to, ze jestem jej wtedy taka potrzebna i NIEZASTAPIONA, ze chce, aby to trwalo dluzej !

-bylismy z mala kilka razy w kosciele. Dala rade, raz sie przestraszyla organisty, ale pozniej bylo jej wszystko jedno i albo spala slodko albo rozgladala sie i przysluchiwala. Takze mozemy spokojnie wybierac sie w niedziele rodzinka do kosciola. No i powinna wytrzymac na chrzcinach a chciny tuz tuz, bo 6.09 takze poszukiwanie sukieneczki rozpoczete. Myslalam,ze bedzie super pogoda, a tu jesien sie zaczyna, czyli nie mam co szalec z kreacja, tylko szukac porzadnego plaszczyka !

-powoli wyrastamy z wanienki, ktora jest w zestawie z przewijakiem. Zaczyna byc przykrótka hehe. A szkoda, bo to bardzo wygodne rozwiazanie ! Moje plecy mi dziekuja hehe. No i mam nadzieje,ze z przewijaka bedziemy dluuuugo korzystac !

-hm, Oliwia je ok co 2,5-3h a kiedy sie troche przedluzy, bo spacer, bo sen, bo zabawa to moje piersi tego nie wytrzymuja ! Bolą niemilosiernie, mleko samo wyplywa. Tez tak macie ?

-sa juz takie baleroniki, ze musze je 'odslaniac' i napocic, zeby dobrze je wymyc, ale najpierw musze znalezc ten brud hehe

-macie w łozeczku karuzele z zabawkami ? Zastanawiam sie czy jest mi potrzebna (jesli tak to czemy ona sluzy) czy zbedna, skoro mala zasypia sama bez wspomagania takimi bajerami ?



http://images68.fotosik.pl/99/418806ad04b1759bmed.jpg

największe szczęścia



LASKI ! Potrzebne mi tytuly piosenek typowo milosnych

11
komentarzy
avatar
Ale Oliwcia rośnie i tak bardzo się zmienia super ... co do piosenek wejdź na Youtube i wpisz piosenki miłosne i Ci wyskoczą różne
avatar
moj ciagnie cyca i butelke,ale to zalezy, kazde dziecko inaczej reaguje, ja mam butelki avent, przypominaja sutka, i trzeba sie nameczyc, dalej korzystam ze smoczka 0 + niech ciagnie, a co!
avatar
aaa i mi mleko nie wycieka za bardzo,ale cycki mi pecznieja bardzo, boje sie troche tych nabrzmien,wiec jak maly spi akurat to sciagam mleko....nie chce sie nabawic jakiegos zapalenia cy cos...
avatar
My mamy karuzele z pozytywka w łóżeczku, ale tylko żeby w ciągu dnia popatrzyla sobie na nia i posluchala, bo Lili też sama zasypia, bez wspomagaczy bardzo lubi sluchac i oglądać zwierzaczki nad sobą i do nich gada Lili też się dużo śmieje, uśmiecha, jak tylko zobaczy nasze twarze
Jeśli chodzi o odciąganiem, to lepiej żebyś popraktykowala, zanim wrócisz na studia, mi trochę zajęło nauczenie się, bo trzeba też jakoś tym cycem nacelowac, żeby lepiej ciagnelo. Ja też mam butelki aventu, jak Maxi, że smoczkami imitującymi piers, wiec łatwo nie leci.
Ja głownie odciągam mleko, wiec mi się nie wylewa, ale są noce, kiedy Lili przesypia 9h, wiec się prawie wylewa, jeśli leze na boku. Śliczna masz córeczkę
avatar
Mam ten sam problem jeśli chodzi o leżenie na brzuszku i podnoszenie główki do góry, tylko że Sarka troszkę młodsza od Oliwki. Zastanawiam się właśnie czy mam się już niepokoić. Gdy trzymamy ją pionowo na swoich klatkach w pozycji półsiedzącej też ładnie i sztywno trzyma główkę, ale leżąc na brzuchu nie ma opcji i też nie przepada za tą pozycją Myślę, że jak kupisz butlę ze smoczkiem w kształcie cycucha Oliwka nie przestanie ssać Twojego my mamy taką z chicco i bardzo ją sobie cenie mleko samo wypływa? nic się nie martw ja też tak mam kapie po brzuchu najczęściej ulewa się w nocy jak mała za długo pośpi fajnie, że już macie zorganizowane chrzciny, my chcieliśmy w październiku ale oczywiście dla mnie przeszkodą jest karmienie piersią, bo gdzie i jak nad karuzelą do łóżeczka też myślimy, wydaje mi się, że to fajna sprawa i że może zająć dziecko chociaż na parę chwil Gratuluję rozmiaru 62, my sobie jeszcze troszkę na niego poczekamy Ucałuj Oliwkę i trzymajcie się cieplutko ;-)) :*
avatar
Ja też chyba wracam na studia chociaż rozważam dziekanke chociaż po porodzie poszłam na sesje i byla na butli po powrocie byly awantury przy cycu ale wracalo do normy co do odciagania to ja odciagam laktatorem ile ile sie da i już zamrazam ile potrzeba to zalezy od dziecka zoja czasem wypila 60 ml na porcje czasem pila 120 ale to było gdy miala 2 miesiace teraz to nie mam pojecia

co do brzuszka u nas bylo to samo basen pomogl i juz lezy chetniej


karuzeli nie mamy bo spi z nami i ja sobie innej opci nie wyobrazam predzej czarka z wyrka pogonie niz ja
avatar
Ty szczęściaro Twoja mała już spała o 21.40, a nasza łobuziara dopiero przed chwilą odpłynęła czasami wspominam sobie te piękne chwilę kiedy Sara tylko spała, jadła i kupkała i tęsknie za nimi hehe! a to dopiero 5 tydzień ;D dam jeszcze małej i jej jelitką szanse jak nie przejdzie skorzystam z Twojej rady i sięgnę po Bobotic ;-) a te zabawy, które wymieniłaś kurcze aż wstyd ale chyba nie znam haha koniecznie musisz mi nagrać filmik jak bawisz się z Oliwką i mi podesłać i ja też BARDZO żałuje, że nie możemy się spotkać i poznać bo Łódź to chyba mało atrakcyjne miejsce na wakacje, ale jak byście chcieli kiedyś pozwiedzać to zapraszam
avatar
Widać ze Oliwka masy nabiera, super! Alicja wyglada w ubrankach podobnie jak Oli na poczatku, wszystko takie wielkie , ale mam nadzieje ze szybko nabierze masy. A karmię butlą, nawet nie to ze nie chce piersia ale praktycznie nie mam pokarmu, a jakoś specjalnie nie stymuluję
avatar
ooooj dobrze Cię rozumiem z karmieniem piersią mi niestety nie jest ot dane chociaż dzielnie z Krzysiem o to walczymy! jejku jak ten czas leci u Was zaraz 3 miesiąc będzie a Oliwcia z dnia na dzień piękniejsza i Krzyś może zostać Jej narzeczonym buziaki dla was!! :***
avatar
Wiem kochana i dziękuje Wam za to <3 <3 <3 ... Co do ubioru to wiesz co staram się nawet sama dla siebie jakoś wyglądać i już nie mogę się doczekać jak po porodzie zrobię wszystko żeby schudnąć te 25 kg co mi przybyło przez tą cholerną tarczycę i jak pójdę sobie do fryzjera ... ale wiesz nie zawsze tak było bo po stracie Nastki zapuściłam się strasznie i nic mi się nie chciało ubierałam się tylko w dresy nie malowałam się były dni że tylko w piżamie siedziałam to Mikołaj postawił mnie na nogi i dodał chęci życia <3 <3 <3
avatar
Ale z Oliwki cudowna kluseczka sie robi! Taki juz duży dzieciaczek <3 jak ten czas leci!
A wiesz co fajnego zauważyłam czytając Twoje wpisy po kolei? To ze nie trzeba sie niczym przejmować dziecko płacze cały dzień i nie robi kupki, to nic, zaraz zrobi. Przestanie płakać. Nie chce zasypiać? To nic za kilka dni znowu wszystko wróci do normy. Po co sie stresować to są małe 'ludzie' i tak jak my mogą mieć gorszy dzień i wcale nie musi być jakiegoś wielkiego powodu. Wy jesteście pięknym na to przykładem
Kochana korzystaj z tego ze Oliwka jest taka malutka i przytulajcie sie dużo. Jak Tobie jest dobrze z nią spać to spijcie razem, bo to i tak będzie trwało bardzo krótko zanim podrośnie a bo sie 'przyzwyczai'? (Do czego? Do miłości rodziców? Do bliskości? Czy to źle?) przecież nie będzie z wami spała do 15 roku życia haha. Cieszcie sie chwila kochani :-**
Dodaj komentarz

pytam całkowicie poważnie: czy Wasze dzieci bawią się sutkiem ? Wiem, śmiesznie brzmi, ale Oliwka od kilku dni jak już się naje to bawi sie moim sutkiem - liże go sobie (wyglada to conajmniej dwuznacznie...), trzyma w buzi, całuje, miętoli i normalnie ma z tego radoche, bo sie cieszy ! Czy to normalne, czy moje dziecię to ewenement ? Nagrałabym Wam filmik, ale to chyba podchodzi pod pornografię ! haha

14
komentarzy
avatar
Hahahahaha dobra ta twoja Oliwia Hahahahaha
avatar
Hahahahaha dobra ta twoja Oliwia Hahahahaha
avatar
No nie!! Czy my nie mamy jakiś wspólnych genów? Czy muszę Ci mówić że Nina uwielbia zabawę z sutkami? Oczywiście lizanie, ciągnięcie, mizianie, gawędzenie z nim inne atrakcje. Pozwalam dopóki zabawa nie zaczyna zahaczać o sado -maso Może to ta cygańska potrzeba wrażeń?
avatar
Hahaha oj tak, dopóki mi nie zaczela odmawiać chcą i zaczęłam całkowicie ściągać to tak, bawiła się nim, ciagnela, gadala do niego
avatar
haha moja mała czasami liźnie sobie po jedzeniu )
avatar
łał .... ale to musi być cudne
avatar
łał .... ale to musi być cudne
avatar
hahahaha tylko się cieszyć, znaczy że się jej podobają!
a u mnie drugi trymestr liczyłam, że będzie zbawienny, a zamiast tego plecy wysiadły i nabawiłam się infekcji pęcherza. Dlatego też wchodzę chętnie w trzeci licząc, że będzie lepiej (złudne marzenia, bo pewnie tylko coraz gorzej- będę się toczyć jak beczka i marudzić mężowi na każdym kroku )
avatar
według belly 76 ale ja będę mieć cc wcześniej więc jakieś 55 z tym że dokładnej daty jeszcze nie mam...w ciąży z córeczką jak byłam to nic mi nie dolegało bo przecież brzusio był malusi a teraz????? ledwo zipie ledwo łaże i w ogóle ledwo żyje :/
avatar
mój Krzyś tylko bawi się cycuszkami bo niestety ciężko jest Mu załapać do ssania ale dalej dzielnie walczymy
avatar
mój Krzyś tylko bawi się cycuszkami bo niestety ciężko jest Mu załapać do ssania ale dalej dzielnie walczymy
avatar
Śliczne Dziewczynki!!!
avatar
Teraz juz wiem o co Ci chodzilo w tym wpisie... hehe moj synus tez uwielbia zabawy sutkiem. Jak juz sie naje to go lize i lapie usteczkami xD
avatar
Teraz juz wiem o co Ci chodzilo w tym wpisie... hehe moj synus tez uwielbia zabawy sutkiem. Jak juz sie naje to go lize i lapie usteczkami xD
Dodaj komentarz
avatar
{text}