6 TYDZIEŃ WSPÓLNEGO GROSZKOWEGO ŻYCIA :
Krótko:
-nie mogę zrozumieć, ze tygodnie tak szybko mijaja ! Był miesiąc, teraz już półtora, nim się obejrze będzie pol roku ! staram się cieszyc każdym dniem, ale godzina ma za mało minut, a doba za mało godzin !
-nie wiem czy to jakiś skok rozwojowy czy co, ale Oliwka przechodzi dziwne zachowania. Po pierwsze najpierw w nocy budzi się co chwila, gdzie przesypiala po 5h ! Teraz chce być na cycu co 1,5h ale najśmieszniejsze jest to, ze pociumcia i zasypia, widocznie potrzebuje jedynie mojej bliskości. Po drugie jak już podaje jej cyca, to Ona nie potrafi go zlapac, co mnie smieszy, bo spryciula porafila dobrze zassać od razu po urodzeniu ! przez to mała się denerwuje, szarpie i wyrywa nerwus jeden. A po trzecie to jak w końcu zassa, to za chwile wypluwa, znowu chce zassać, rzuca się, wymachuje raczkami, je , nie-je i tak w kolko. Dzieki Bogu mam cierpliwość, bo chyba podalabym jej butle
-już wiem, co może być nie tak z naszym kamieniem ! skok rozwojowy to jedno (zwłaszcza, ze podobno dzieci przed rozwojem maja ciężkie płaczliwe dni, gdzie u nas DOKLADNIE tak było). LUB tez moja mala jest smierdzacym leniem ! Wydaje mi się, ze na początku mleko jej super leci (jakze by inaczej, skoro mam taka fontannę, ze wszystko zawsze naokoło mokre, wlacznie z jej włosami, okiem, nosem i czolem), a później po prostu musi sama ciagnac i jej się nie chce ! (w sumie tez by mi się nie chciało, skoro najpierw zarcie samo się pcha, a później trzeba samemu się zaspokajać ). Także nie wiem o co kaman – ot zagadka
-mała nauczyla się „gruchac” (co bardzo dziwnie brzmi i wydaje mi się jakby ja gardlo bolało bądź miała chrypke) i robi to non stop kiedy tylko może
-skupianie wzroku na twarzach jest coraz bardziej opanowane
-uwielbiam momenty, kiedy to cudowne slepia wpatrują się we mnie, jakby chciały cos mi przekazac
-ehhh cudowne sa uśmiechy „do sciany”, ale już nie mogę się doczekać tych specjalnych tylko dla mnie !
-zdolniacha umie utrzymać grzechotke (po tym jak jej wloze w raczke) i nia powymachiwac sobie (podczas gruchania) do czasu, az jej nie spadnie na glowe
-sa dni, kiedy Oliwka naprawdę bardzo mało spi !
-ciesze się, ze mała nie jest tak absorbującym dzieckiem, bo możemy z nia wyjść do knajpki, posiedzieć, zjeść i wrocic spacerkiem
-wraz z M. się smiejemy, ze jak tylko chcemy się pomiziac, jeden calus – slychac Oliwke, ide ja ukolysac do snu, wracam i znow jeden calus – Oliwka znowu wola i tak w kolko
-mialo być USG bioderek, ale przelozyli. Hm, jak to wlasciwie wygląda ?
-Ahaaaa haha ! Oliwka zaliczyla narzyganie mi do ucha i wystrzelenie we mnie jak z procy swoja kupka no już chyba nic innego nie wymyśli
-jestem chora psychicznie – GAPIE się na mala non stop i ciagle mi mało ! podoba mi się jak kicha, jak ma czkawkę i jej słodką przerażoną minkę i kocham wszystko ! nawet smierdzace (tak tak !) stópki
Na ostatek:
-mala spi z nami, jest wiecznie przytulana, calowana i uważam, ze fakt, przyjdzie czas na oduczanie ale kurcze kiedy mam to robic, jak nie teraz ? niedługo nie będzie chciała naszej bliskości ! wole się nią nasycić „na zapas” (a się nie da
nasz fant wychowawczy : SMOCZEK. Chyba coraz bardziej sie do niego przyzwyczaja
My little bunny
A jak nie będzie tak u mnie to będę wiedziała kogo obwiniać za stworzenie takiej wizji
Oliwcia jest super! A te kokardy to chyba zawsze będą mi się z nia kojarzyć bo cały czas ja widzę taką wypięknioną! Dama!
A to co naqazniejsze dzidzia ćwiczy swoje mięśnie buzi :-D
Teoretycznie nasilenie tej trudnej przypadłości występuje w 7-8tygodniu jednak nie jest to zasada...
Może u was przełom czai się za rogiem :-D
kurcze ja teraz musze postudiowac te skoki rozwojowe....
Odpowiedz na pytanie zadane na moim pamietniku: niestety TAK, narazie beda do tylu o ten czas kiedy sie urodzily, tzn skoki trozwojowe np 10 tygodnia beda przechodzily w 13, jesli urodzily sie o 3 tyg za wczesnie. Trzeba liczyc tzw wiek skorygowany. Kiedys wyrownaja