avatar

tytuł: Figle Groszka

autor: mama_z_groszkiem

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Taką jaką ja mam. Taką, że w przyszlosci Oliwia powie "jestes najwspanialsza mama na swiecie"

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

od czasu ciazy stalam sie okropnie wrazliwa. Placze na reklamach z dziecmi, placze na programach gdzie dzieciom dzieje sie krzywda, placze jak Oliwia placze, placze jak Oliwia nie placze (to juz ze szczescia :) ). Beksa.

19 TYDZIEN WSPOLNEGO GROSZKOWEGO ZYCIA

(haha sprawdzalam 3 razy czy to na pewno juz 19tydz a ja sie nie pomylilam. Nie moge w to uwierzyc !!)

co u Oliwii ? oprocz zabkowania (tak, niestety to jest to ), ktore daje sie we znaki jak i jej tak i nam, to jest aniolkiem, grzeczna i jest tak cudownym dzieckiem jakiego nawet nie snilam wymarzyc czasami sie zastanawiam czy na nią zasluguje hahaha

-bylismy u neurologa, rehabilitacja nie potrzebna ! jedynie lekkie naprostowania podczas kosmetycznych pielegnacji, musielismy przelozyc lozeczko totalnie na inna strone, podchodzic do niej od innej strony itd. Za miesiac mamy zaczac przygode z basenem i nie moge sie doczekac !!! W ogole Oliwia tak zaczepiala pania dr, ze sie smialysmy - zagadywala, usmiechala jak do ciotki, lapala za stetoskop, przygladala. Pani neurolog powiedziala, ze daaaawno nie widziala tak kontakowego i ruchliwego (hehe) dziecka. Z dumy uroslam 10cm ! I z tym podnoszeniem glowki tak jak myslalam, jest 4tyg do tylu i po prostu nie byl jej czas, za to nadgonila i dzwiga dumnie glowke, smieje sie w tej pozycji i rozglada na wszystkie strony. Czasami glowa za ciezka i sru noskiem na ziemie i juz sie poddaje hehe. Kobietka. No i z kazda inna umiejetnoscia musze cierpliwie czekac i nie patrzec na dzieciowych rowiesnikow czasami ciezko mi sie z tym pogodzic, bo chcialabym, zeby Ona juz to umiala ! ale przyjdzie czas

-choroba juz nas poscila, Oliwia miala antybiotyk i po 4dniach byla kolosalna roznica, w koncu mogla odkaszlnac (dzis juz nie ma kaszelku), jeszcze troche giluny jej leca. Te odciaganie glutkow to jakas masakra ! Ile my sie napocimy, zeby w koncu aspiratorem odessac to co trzeba. Na poczatku bylo dobrze, pozniej zczaila, ze 'cos sie szykuje' i wierzga raczkami, nogami, glowka na lewo, prawo, nie mozemy jej zlapac i nei chcemy zrobic krzywde, wydaje mi sie jakby miala super-moc !!!! no bo skad w dziecku tyle sily, zeby sie sprzeciwic ?

-Oli czasami (naprawde czaaaaaasami) przewroci sie na boczki i bawi sie w tej pozycji, pozniej znow wraca na plecki i znow na boczek. Nawet na sekunde nie zostawiam jej na przewijaku czy narozniku !

-podrywania do siadu nie ma konca, nawet w swoim lezaczku cwiczy mm brzucha i sklada sie w scyzoryk, zeby usiasc ! Ja jej nie sadzam, jedynie podkladam poduszki na pozycje polsiedzaca. Na poczatku leciala na boku a teraz siedzi sztywno jak szefowa i sie podrywa hehe

-Oliwka rozwija jezyk niemowlecy - gaworzy coraz wiecej (chociaz ma dni, gdzie jest cichutka jak myszka !), zauwazyla, ze moze pisnąć czy zaciagnac piskiem od smiechu hehe. Oczy robi wielkie z zapytaniem 'hej, czy to ja ? wow !'

-mała umie sie soba zajac, wiec moge pozalatwiac najwazniejsze codzienne czynnosci ona tylko mnie obserwuje jak latam po domu i sie ogarniam, dziamdziajac przy tym jakas zabawke z mina 'tyle latasz a nic nie zrobilas'

-co do zabawek, to super chwyta i wklada do buzi ! jak trzyma sie nad nia grzechotke czy tam misia, to patrzy uwaznie (jeju, zezuje czasem he), i obydwoma rekoma siega z gracja, ktorej nie powstydzilaby sie ksiezna Kate jednak sama z podlogi nie wezmie zabawki, woli tupac nogami o podloge (dobrze, ze parter i sasiadow nie ma )

-NAJLEPSZA ZABAWA ? to zabawa moja twarza ! kiedy tylko ma okazje 'dorwac' moja buzie, to sprawdza, czy nos jest na stale przytwierdzony (to jej ulubiona zabawka), czy usta da sie uszczypnac, a oczy zlapac do raczki

-do kogo usmiecha sie najlepiej i z najwieksza ochota ? no jasne, ze do TATUSIA ! lizuska

-kiedy widzi nowe osoby, to najpierw im sie bacznie przyglada, spoglada pozniej na mnie typu 'lubimy go ?'' i dopiero posyla usmiechy, wstydzac sie i zakrywajac piastkami hehe, ale po czasie zapomina, ze to tylko sasiadka a nie najblizsza ciocia

-cwaniak mały wie, ze jak mnie 'zawoła' to ja przyjde i cieszy miche wymuszacz czasem sie robi !

-aha, NIESTETY przez te cholerne ząbki Oliwia zasypia 20-40min a nie 5 jak bylo do tej pory budzi sie z krzykiem, placzem, gryzie nawet moje policzki. Masuje jej dziaselka kiedy tylko moge. i mam tu PYTANIE:
CZY JAK WASZE DZIECI ZĄBKOWALY TO TEZ NIE CHCIALY JESC ? Oliwia dostaje butle, troche possie (tak jakby zaspokoic pierwszy glod) i juz dalej nie chce, ryczy, wypluwa, kreci glowka. Boje sie, ze jest wiecznie glodna i podawalam jej mleko nawet strzykawka, to wtedy z checia polykala. Poklocila sie z butelka ?

troche reflekcji: Oliwia ma ponad 4miesiace, jest taka duza i coraz bardziej rozumna ! Nie moge sie nadziwic, jak szybko rosnie, przeciez niedawno sie urodzila i byla bezbronnym noworodkiem, ktore bylo uzaleznione TYLKO ode mnie ! jak ją polozylam, tak lezala, bez sprzeciwow, cichutka, wiecznie spiaca. A dzis moj 4miesieczny niemowlak zaczyna pokazywac, ze tez ma charakterek

co u mamy: bywam zmeczona, zwlaszcza po nockach, ale jakos musze znalezc w sobie sile, bo do 16-17 jestem z Oliwia sama. Chce sie bawic z mala i poswiecac jej czas, tak jak rodzice spedzali aktywnie czas ze mna, a nie wlaczajac tv, albo zajmujac sie tylko soba. Mam cudowne wspomnienia i choc wiem, ze na wspomnienia u Oliwii za wczesnie, to chociaz po zdjeciach bedzie widziala (tak jak ja teraz), ze rodzice byli AKTYWNI w jej zyciu . Z M super ! miewamy klotnie i wyzywam go wtedy strasznie, ale przed snem sie godzimy i rozmawiamy, bo NIGDY nie chodzimy spac poobrazani (taka mamy zasade od x lat). Wiec nie wiemy co to sa ciche dni, jedynie cichy wieczor (ale tych wieczorow w ciagu tygodnia moze byc wiele hehe). Ale nie moge na niego narzekac, chyba bym zgrzeszyla. Jest najlepszy Czasami jak chce cos pozalatwiac, to zostawiam Oli z siostra a sama lece na miasto odetchnac, albo wieczorami z mezem i jade chociazby polazic po sklepach, jakies kino wieczory naleza do mnie hehe.

TATUSIOWO
http://images66.fotosik.pl/297/52253bacc35dccd7med.jpg

http://images70.fotosik.pl/297/36c111c2a1f89f00med.jpg


Oliwkowe selfie z dziubkiem hehe
http://images66.fotosik.pl/297/8080bb579556df7fmed.jpg


nasze anty-ząbkowe codzienne przytulaski
http://images66.fotosik.pl/297/c69bb6e23676ee96med.jpg

i mamuska
http://images69.fotosik.pl/297/bf63e9fe0399b304med.jpg




NADIA, TA NOTKA JEST Z DECYKACJĄ DLA CIEBIE !!!! A SPRÓBUJ NIE ZMĘCZYĆ MOICH WYPOCIN

10
komentarzy
avatar
Dziękuję a wczoraj właśnie studiowałam Twój pamiętnik ;D selfie boskie !! Mamuśka też :**
avatar
Pikna rodzinka, pikne dziecko i pikna mamuśka Kurde już ma 4 miesiące ?!? Jasny gwint ale leci !!!
avatar
Pikna rodzinka, pikne dziecko i pikna mamuśka Kurde już ma 4 miesiące ?!? Jasny gwint ale leci !!!
avatar
Melduję ze notka przeczytana i moja niewiedza zaspokojona . Co do aktywności, to u lekarki Alutka tez czaruje , wpatruje sie w oczy lekarki, zaczyna gaworzyc itp. A ja dzis weszłam na Twój pamiętnik i otworzył mi się na miejscu gdzie piszesz ze jestes zakrecona bo mas zbadania połowkowe i zapomniałaś , kurde, a to było niedawno!!!! A Oli juz taka duża...Piękni jesteście wszyscy!!!
avatar
cudna jest ty zreszta tez kino mm moge pomarzyć córka przypietą do cyca cały czas spi z nim bez niego jest nieszczęśliwa wiedz u nas przed wyjściem zębów miała taka fazę ze 2-3 dni nie chciała jeść
avatar
ogarnieta jestes z tymi postepami oliwki, ja chyba nie bylabym w stanie tak dokladnie tego spisac....kino....juz zapomnialam gdzie jest....ostatnio w kinie z mezem bylam chyba rok temu....sezon przed porodem nam nie pozowil na wyjscia, teraz pojdziemy dopiero jak zajedziemy do polski, po nowym roku hahaha takze moja droga masz haj lajf!
avatar
Ej mój Adi też śpi w identycznej pozycji Przy ząbkowaniu dzieciaki nie chcą jeść, bo ssanie powoduje większy ból dziąsełek. Tatuś to Oliwkę na kibica chowa? buziaki
avatar
ha czyli u was miłość do tatusia też jest aktualnie ćwiczona. U nas też czarujący uśmiech i bajer zarezerwowany dla tatusia. Matka taka zwyczajna
avatar
Oooo nasza ulubiona Oliwka już taaaaka duża ja się zastanawiam czy Sarce ząbki nie idą :/ i właśnie też mamy problemy z jedzeniem, ciućka, wypluwa i tak w kółko i za chwilę płaczę bo jest głodna. masakra jakaś ledwo żyje. Zazdroszczę Ci tej siły, jesteś super mamuśka. !
avatar
Nie mogę się na nią napatrzeć! <3
Czas zapitala, nie ma co, niedawno czekałam na Twoja notkę, że nadszedł TEN dzień a teraz sama zaczynam odczuwać, że poród się zbliża.

To wspaniałe, że chcecie być aktywnymi rodzicami. W końcu najcenniejsze co możemy dać dziecku to nasz czas (i niezastąpione!). Trochę się tego boje patrząc na nasza rodzinkę... wprawdzie nie mamy telewizora, ale jak często po całym tygodniu ciężko nam się zebrać żeby zaplanować na weekend jakieś rozrywki :/
Dodaj komentarz

jestem przerazona wszystkim dookola... w dzisiejszych czasach dziecko to dar od Boga. Ale zdrowe dziecko to chyba jakiś bonus ! czy w przyszlosci bedzie lepiej ?

5
komentarzy
avatar
Mam te same odczucia, zastanawialam sie nad drugim, ale czy ryzyko nie jest za duze.
avatar
ja tez mialam taki moment, jak zmarla malutka kuzynka gabrysia przy porodzie, ale chyba zycie juz takie jest...cud narodzin nie bez powodu nazwany jest cudem...
avatar
oj tak !!! ŚWIĘTE SŁOWA !!! ...jednak gdy kobieta urodzi "chore" maleństwo to uwierzcie że życie nabiera zupełnie innego znaczenia i chyba nawet odważę się powiedzieć że często lepszego... dostaje się takim wiadrem zimnej wody... Jest zupełnie inaczej i trzeba stawić czoła nowym realiom... (wszystko jeszcze zależy od rodzaju choroby - czasami można się załamać i po prostu niepodołać)
avatar
Tylko gorzej ;-) niestety na to jakie sie dzieci rodza to wplyw srodowiska,przejety zachodni styl zycia i zanieczyszczenia nie sa obojetne dla kobiety w ciazy,a w pozniejszym czasie na dziecko...takie to posrane wszystko troche
avatar
Oj ile to ja dylemantów miałam w mojej ciąży...na szczęście ja ten bonus otrzymałam w finale tych wszystkich stresów jakie przeżylismy :/
Dodaj komentarz

20 TYDZIEN WSPOLNEGO GROSZKOWEGO ZYCIA

wszyyyyyyyystko sie Oliwii pomieszalo ! nastaly ciezkie czasy hihi

-zacznijmy od zasypiania. Nie umie juz sama zasnac jak do tej pory, tylko musze siedziec przy niej, trzymac za raczke i czekac az zasnie. Zadne tam bujanie, kolysanie. Mam siedziec, czekac az przestanie sie usmiechac, trzec oczka i laskawie pojdzie spac. Rekord ? 45minut. Chyba, bo pozniej przestalam zerkac na zegarek

-budzi sie w nocy co 3h na JEDZENIE !!!!! ooooooooooooo matko ! żarłok ! chwyta po butle w locie jak rekin ! juz probowalam mleko z kleikiem kukurydzianym. No to te pol godzin dluzej wytrzyma. Mati w nocy chodzi robic mleko, ja ją uspokajam smokiem (bo tak sie domaga) a w kuchni zawsze przygotowane ze 3 butelki. No bo jak ją nakarmie to nie mozemy isc odniesc, tylko cichutko odlozyc spac, bo jak sie obudzi to koniec. Godzina smiania i gadulenia. A daj Boze sie na nia spojrzec i usmiechnac ! Toz to dla niej zacheta 'hej, jest 2 w nocy, ale to nic, kocham Cie i mozemy sie pobawic'...

-trzecia sprawa to przestawienie czasu. TRAGEDIA ! Kąpalismy ja zawsze ok 18:30 tak wiec o 17 juz sie kreci i czeka na kapiel, a tu jeszcze 1,5h musze ja przetrzymac, co nie jest latwe, bo nawet tanczenie nie pomaga, wiec co 15minut przekazujemy sobie Oliwie z rak do rak, wymyslalac w 'wolnym czasie' jak tu ja zajac. Przeciez nie bede ja klasc o 17, bo...

-...bo wstaje o 6 ! zawsze byla to 7:30, a teraz 6.... wiec po tych nocnych pobudkach jestem totalnie zombie. Chcialam Wam wstawic zdjecie z rana z mala, no ale halloween dopiero w pt, wiec po co macie sie bac juz dzis ?

-owoce smakuja malej bardzo ! az sie przyslowiowe uszy trzesa ! gorzej z warzywami. Dynia ok, ziemniaki, marchewka, zupka etc ok, ale brokuly - tragedia ! najlepsze dla niej są morele

-wczoraj wieczorem zaliczylismy pierwsze przekrety z BRZUSZKA NA PLECKI ! moja (!) radosc byla ogromna hehe. Calowalam ja i pzytulalam, a Ona nie wiedziala o co chodzi. Chociaz jej zdziwienie obledne za te wyczyny hehe

-wszystko LIŻE. Nie gryzie, nie ssa, tylko liże ! nawet nie moge na chwile sie pochylic, bo lize mi polik. Rano w lozku cos mi mokro w nos, otwieram oko, a ona lize mi nos. Zabawki, raczki, wlosy, pampersy, no wszystko ! nawet na jezyk trafil stetoskop pani doktor

-mam problem z kombinezonem jesienno-zimowym. No nie moge trafic na taki, ktory bedzie odpowiedni, wiec w efekcie mamy 4 i 4 do dupy. 2 za duze i 2 idealne, zeby nie powiedziec za ciasne. Ale te duze to naprawde za duze ! a niby 68...

-spacerujemy z Oliwia codziennie, chociaz juz krocej niz zawsze. Zimno daje po nosie, szybko sie ciemno robi. Strasznie mi brakuje czasow, gdzie wychodzilam z Oli na 3h nad rzeke, siadalam na laweczke, czytalam ksiazke, a mała spała w najlepsze Teraz przestanie wozek jechac, a Ona juz oczy jak 5zł hehe. No i moja pupa serdecznie podziekuje za te zimne lawki

-wraz z mlekiem modyfikowanym skonczylo sie ulewanie. Jeeeju, myslalam, ze nigdy to nie nastapi ! ale i tak caly czas zmieniamy bodziaki czy tam bluzki, bo oslinione nawet nasza bokserka Kama nie produkuje tyle litrow dziennie

-spotkalysmy sie z kuzynka i jej 10miesiecznym Czarkiem. Jeju, jaka roznica ! pol roku niby, a tak kolosalnie ! Polozylismy ich obok siebie, to myslalam, ze Oliwia zostanie bez ucha/nosa/oka. Tak chcial ją dorwac hehe. A Oliwia biedna nie wiedziala co sie dzieje i z przerazenia sie smiala z podkówką na buzi. Bidulka moja malutka. ale tez zlapala za jego wlosy ! Nie ma co, trzeba poczekac, az bedzie chociaz siedziec Aha no i cóż... roznicy w grubosci baleronków duzej nie było

-wczoraj byla wazona - 6580g taka Pyzia moja

-wiecie co, mialam sie nie przyznawac, no ale kazda tu wszystko pisze, w sumie tylko Wy mnie rozumiecie. Mialam juz takiego dola i godzinną depresje, ze usiadlam w kuchni na podlodze i ryczałam ! Nie moglam sie ogarnac tyle zlosci Oliwia obok w pokoju sie darła, ale nawet do niej nie podeszlam, bo sie balam, ze z tych nerwow bede wredna ! I chyba biedna zczaiła, ze mamie zle, bo przestala i zaczela sie bawic. Mi przeszlo jak pie*dolnelam talerzem o ziemie... no wymiękłam, baterie padły, sama nie wiem czemu, bo przeciez Oliwia jest taka cudowna ! Taka smieszka ! Idealne dziecko dla młodej mamy ! Nie mam z nia problemow, jest taka kochana, jakby wszystko rozumiala !

-wiec mąż w sobotę zawiózl małą do moich rodzicow NA NOC ! myslalam, ze jej nie oddam hihi. Musialam szybko sie z nia pozegnac, bo trzeba by bylo mi ją z rąk wyrywac ! No wiec mama zostala poinstruowana i ostrzezona przed ciazka nocą. A my ? Wyluzowalismy sie w domu ze znajomymi i poszlismy na impreze. TEGO MI TRZEBA BYLO ! Tanczylam pol nocy ! Dzis mam zakwasy nawet na szyi hehe. Ale czuje, ze mam power na kilka kolejnych tygodni polecam

-Oliwia to taka gaduła, tak gadala do swojej prababci, ze babcia po godzinie jej smoczek wsadzila, zeby nie ochrypła hehehe. I taka smieszna powazna mine robi i tak usteczka uklada i tak 'agueeeeeuueeeee' chcialam ja nagrac dla Was, ale oczywiscie jak tylko wyciagam telefon, to gapi sie na niego jak sroka w gnat i koniec gadulenia

-AHA ! Obiecalam sobie kiedys, ze nigdy nie oblize swojego kciuka i nie wytre nim policzka Oliwii. Wiecie, tak jak czesto babcie czy ciotki robily, FUJJJJ ! No i cholera zrobilam to ! przysiegam, ze pierwszy i OSTATNI RAZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


przykro mi, bo zaniedbuje Wasze pamietniki, ale totalnie nie mam czasu. Małe dziecko - mały kłopot. Duże dziecko- wiekszy. 100% prawdy


No i jak co ranek dorwała króla
http://images68.fotosik.pl/318/cfe6aec95f5da525med.jpg


a to są kartki urodzinowe dla moich najlepszych kuzynek (cioć Oliwki). Nie mialam okazji sie z nimi spotkac, wiec postanowilam zrobic Im taka niespodzianke

http://images70.fotosik.pl/318/14052f173f507a48med.jpg

http://images69.fotosik.pl/318/0e4f853bc8d39ffbmed.jpg

10
komentarzy
avatar
Ale Oliwcia ma piekne te opaski na glowke
avatar
Po pierwsze gratuluję Ci pozostawienia dziecka na noc u dziadków. Ja nie wiem czy takie coś przeżyję. Mam problem zostawić kota, bo mi smutno, a co dopiero dzidziusia, ale zobaczymy. Może sama będę się prosiła o to
Po drugie nie wolno się smutać!!! Dobrze, że w miarę szybko się ogarnęłaś
Po trzecie piękna Oliwka, taka uśmiechnięta i radosna
Po czwarte odpowiadam na Twoje pytanie o moje czucie: Otóż czuję się dobrze Spać nie mogłam, ale odkryłam, że przewietrzenie sypialni przed spaniem to jest to i śpię jak zabita do pierwszego siku o 6 rano Czasem mam ciężko złapać oddech- uroki ciąży Za tydzień wkraczam w III trymestr- jeeeejku ale to leci!!! No z resztą sama wiesz Buuuziaki od nas :*
avatar
mały głodomorek <3
avatar
widzę pobudki królują, może to taki urok tego czasu, a może jednak zęby. Zazdroszczę sobotniej nocy
avatar
Oj kurczeaz sie boje! Oliwcia z tymi nockami daje Wam popalic maly lizaczek z niej hihi chyba kazda bedzie miala taki moment w ktorym stwierdzi nieeto koniec nie daje rady, coo ? Jestes dzielna kochana i ze wszystkim sobie dajesz rade <3 karteczki urodzinowe przecudne !! oj pomyslowa mamusia a wloski to farbowalam we wrzesniu teraz juz troche odrostow mam mam z natury taki ciemny braz
avatar
Oj kurczeaz sie boje! Oliwcia z tymi nockami daje Wam popalic maly lizaczek z niej hihi chyba kazda bedzie miala taki moment w ktorym stwierdzi nieeto koniec nie daje rady, coo ? Jestes dzielna kochana i ze wszystkim sobie dajesz rade <3 karteczki urodzinowe przecudne !! oj pomyslowa mamusia a wloski to farbowalam we wrzesniu teraz juz troche odrostow mam mam z natury taki ciemny braz
avatar
Ej, nie miej do siebie pretensji, masz prawo do cięższych dni, zajmujesz się Oliwka prawie non stop, a matka zawsze gorzej sobie radzi z płaczem dziecka niż ojcowie, dobrze zrobiłaś ze wyszlas, od dodatkowych 5 min płaczu Oliwce nic się nie stanie, dużo masz talerzy? Następnym razem rozwal dwa ;-) osmialam się z.lizania hahaha mój póki co uwielbia ssać mój nos, ostatnio dobiera się też do ramienia ;-)
avatar
niestety to prawda... ten denamiczny etap wzrostu strasznie odbija sie na potrzebach tych maluszków... my obecnie ostro walczymy w dzin by tylko tobi sie najadł do syta i by starczyło mu na noc ) daje efekty
avatar
mi humor dopisuje ;P uwielbiam jesień tez czasem mam kryzys, ale ja wychodze do lazienki, puszczam wode na fulla i rycze takze wiesz, talerze kup jakies najtansze, przeznaczone wlasnie na ten cel :*
avatar
Potrzebowalas naładować baterie, to normalne. O tu chyba nie ma znaczenia czy dziecko jest 'zle' czy 'dobre' - macierzyństwo jest męczące i tyle. Moj Charlie jest prze-kochany i jest dla mnie całym światem a te mnie łapią takie chwile. Jak jestem zmęczona, po całym dniu z małym mam juz dość i kiedy na przykład szaleje na cycku, wkurza się i mnie drapie - wtedy zapominam ze to przez reflux, ze go cos boli tylko się na niego wkurzam. Mowię wtedy przykre rzeczy i nawet potrafię go niedbale odłożyć jak mu się uleje... Jesteśmy tylko ludźmi.
Po minucie wracam do siebie i przepraszam synka za wszystko i obiecuje sobie kolejnym razem najpierw wziąsc głęboki oddech
Dodaj komentarz

CUKIEREK ALBO PSIKUS !

http://images70.fotosik.pl/324/e89d37ec51693f85med.jpg

10
komentarzy
avatar
Jeeeejciu ale słodka, mała dyniusia
avatar
Też myślałam, żeby taki strój załatwić ale Młoda się nie zdecydowała wyjść:p

Oliwcia słodziutko wygląda:*
avatar
No Oliwcia nie moze straszyc bo jest przesłoooodka !! slicznie cudowna masz córcie <3
avatar
och niech mi zrobi psikusa!
avatar
Ale fajny strój pięknie a ile uzbierała cukierków?
avatar
Nie wierze jaka ona juz jest duza! Najpiekniejsza dynia ;-*
avatar
Ale swietny pomysl Sliczna Oliwcia
avatar
Ps. Lili zjada tylko jeden obiadek dziennie, czasem niecaly, a tak to caly dzien moje mleko sciagniete pije, bo nadazam ze sciaganiem jak teraz cos je. Mysle, ze w genach ma to spanie po nas
avatar
Jaką mieszankę dajesz Oliwce? Pisałaś wcześniej, że przez mm ulewania tez jej przeszły ;-) mój dostaje bebilon ar na noc, ale jak czasem dawałam mu w dzień żeby sprawdzić czy uleje, to lipa, ulewa po tym więcej, a głodny po 2h, na moim cycku 4 wytrzymuje, w nocy tez potrafi 6 wytrzymać, a po ar po 2,5 chce jeść :-/ wiem, że mnie nie namawiasz ;-) to.i tak by była moja decyzja, ale najpierw pogadam z pediatra :-)
avatar
Śliczności <3
Dodaj komentarz

21 TYDZIEN WSPOLNEGO GROSZKOWEGO ŻYCIA

Podsumowując tydzien : mam w domu małą terrorystkę . Tyle. Kropka. Nie ogarniam. Ani w nocy ani w dzień. Dziękuję, pozdrawiam, proszę o błogosławieństwo i cierpliwość. Jadę do mamy po pomoc, detoks, odpoczynek.



że niby grzeczna. że niby nie wie o co chodzi. że niby to wszystko NIE ONA !

http://images69.fotosik.pl/336/20e41e8b0ace565fmed.jpg


hehe KOCHAM CIĘ CÓRECZKO NAD ŻYCIE !!!!!!!!! DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚ !!!!!!!!!!!!

13
komentarzy
avatar
no dziecko wie co może wywrzeszczeć, wypłakać i wykupać jak te dzieciaki to robią??? skąd wiedzą? nie wiem ślemy pozytywne wibracje i pozytywną moc
avatar
hehehe
avatar
ojj tam matka przesadzasz Piękne selfie sobie strzeliła Buuuziaki :*
avatar
Ja tez chce do mamy proszę :-)
avatar
Ja tez chce do mamy proszę :-)
avatar
Ja tez chce do mamy proszę :-)
avatar
U mnie to samo, armagedon, tyle, że 17 tygodnia mam nadzieję że odpoczynek będzie udany ;-)
avatar
Aaa... doszłam już do monentu kiedy porod staje się realny. Coraz częściej mam dzieciowe sny. Np dziś... lezalysmy na jednej sali w szpitalu i uczyłaś mnie jak karmić piersią
avatar
a to łobuziara mała no hihi leć na pomoc leć jak masz okazję ! ;D ściskamy i pozdrawiamy ;*
avatar
HaHa w takim razie czekam z niecierpliwością na 21 tydzień Trzymajcie się! <3
avatar
Oj tam oj tam, Oliwcia jak aniolek
avatar
Dziękuję za zrozumienie
avatar
Dobrze ze masz mame kochana do ktorej mozna uciec ;-*
Dodaj komentarz

czy kiedykolwiek doczekamy sie przesypiania calych nocy ?

11
komentarzy
avatar
Ale nie śpi i chce się bawić czy płacze?
avatar
Ja liczę, że przy posiłkach stalych ;-) Probowalas dawać kaszkę na noc? Ja zamierzam dawać jak młody 4 miechy skończy, czyli jeszcze z tydzień :-P mam nadzieje, ze pomoze :-)
avatar
Sadze,ze za kilka/nascie,napewno. Ratuj mnie rowniez,kobieto droga ;-)
avatar
jak się dowiesz to przekaż dalej dobra kobieto
avatar
jedna znajoma mnie zdolowala,ze za 2 lata.....wiec sorry....
avatar
2 i pół letni synek mojej sis Nadal się budzi w nocy :-/ a najbardziej to mnie przeraża mój 6letni chrześniak :-o... Oby u ciebie było lepiej
avatar
Z mojego dotychczasowego punktu widzenia to nie
avatar
Tak
avatar
Kiedys napewno! Oliwka jest jeszcze malusia, cierpliwosci matka!
avatar
na pewno przyjdzie ten czas
avatar
Ja wierze, ze sie doczekacie.. jak Lili zacznie gadac to sie jej zapytam jak tow robi i Wam powiem albo sie umowimy na rozmowe na skype i zostawimy je z Oliwcia, to sobie pogadaja
Dodaj komentarz

5 miesięcy

taka duzia jest moja śmiechotka

http://images66.fotosik.pl/357/3584a3313406f948med.jpg

16
komentarzy
avatar
ślicznotka!! <3
avatar
cudowne to zdjęcie ! ;D duuuuża dziewczynka już z niej śliczną masz córcię <3 <3 buziaki dla Oliwki ;*
avatar
Sto lat
avatar
Piekna Oliwcia duso zdrowka!
avatar
Cudna jest!!!
avatar
Wszystkiego naj księżniczko <3
avatar
Gratulujemy
avatar
Słodkości
avatar
To już duża ta Twoja śmieszka wszystkiego dobrego i jeszcze więcej przed Wami pozdrawiamy :*♥
avatar
O jejku to już 5 miesięcy Oo !!??
Jaka śliczniutka <3 A czapeczka pierwsza klasa - p.s. gdzie taką dorwałaś ?
Pola pozdrawia ciocie i Oliwkę
avatar
Gratulacje! Jest cudowna!
avatar
Gratulacje! Jest cudowna!
avatar
Ale ślicznotka już 5 miesięcy..jak to zleciało..tak jak u nas już mineło 6 tygodni
Pozdrawiamy z Igorkiem
avatar
Alez ten czas leci. Najlepszego! Cudna jest!
avatar
Alez ten czas leci. Najlepszego! Cudna jest!
avatar
CUDOWNA!!! I prześliczna
Dodaj komentarz

22 TYDZIEN WPSOLNEGO GROSZKOWEGO ZYCIA

-tak więc naładowałam baterie u mamy, aby dzialac z małą jeczydupką nadal marudzi i miauczy, ale juz do tego przywyklam i udaje mi sie odwracac jej uwage od tych fanaberii mam kilka teorii dlaczego jest taką marudą : ząbek, ktory widac pod dziaselkiem a nie moze sie przebic, skok rozwojowy 18tygodnia, bo do tej pory rzeczywiscie wszystkie skoki byly 4-5tyg wstecz, wiec wszystko by pasilo lub po prostu tak lubi i sprawia jej to satysfakcje hehe

-przestała mi gadac, no jakby jezyka nie miala ! nie gada, nie gaduli, nie rozmawia - nic. Nie umie juz hehe. Cofka. Ale za to słodko sie smieje 'heee'

-Oliwia UWIELBIA facetow ! Mateusz, moj tata, teściu, kuzynowie,no masakra ! smieje sie do nich, zaczepia sama, mimo, ze babki dookola niej naskakuja, to nie, spoglada na mezczyzn. No taka to kokietka bedzie ?

-nadal uwielbia drzemki, czasami trwają one pol godziny (ZAWSZE wtedy kiedy ja chce tez sie zdrzemnac) do 2h (kiedy akurat wzielam sie za sprzatanie). Mały bąbelet nasz.

-ALE CO MATEUSZ ODWALIŁ ! Przyszedl z pracy, ogarnal sie i mial posiedziec z jojczącą Oliwią tylko pol h, a ja chcialam sie zdrzemnac, bo padalam na twarz ! Polozylam sie i zasnelam w 3sekundy, autentycznie ! Po 10minutach budzi mnie krzyk nad uchem, podskoczylam az- patrze a tu Oliwia drzaca papuske nad uchem, oko mam zaklejone slina, nie wiem o co chodzi, a tu Mati 'help'. no zajebiscie wprost... nastepnym razem wezme kluczyki od auta, pojade do lasu i tam sie zdrzemne ! na cale 20 minut !

-mała juz ładnie lezy na brzuszku, czasem rączki wyprostuje, siega juz do przodu po zabawki i smiesznie sie wkurza, ze nie moze sie ruszyc z miejsca jak mam jej wytlumaczyc, ze moze popelzac jak gasieniczka ? (pupke do gory podnosi hihi)

-nie moge dac sobie rade z tymi probami siadania. Podrywa sie, drze sie, krzyczy, PISZCZY, ze CHCE SIEDZIEC. No ale ja nie klade jej wyzej na poduszkach, nie asekuruje poduszkami itd nie wiem, moze powinnam ?

-NIE CHCE JEŚĆ MLEKA. Mam z tym ogromny problem - ja, bo boje sie, ze zacznie mi chudnac, bedzie chuchrem i nie bedzie sie dobrze rozwijac... słoiczki wcina, zupki, owocki. Nie wiem, moze dziurki juz za male i za slabo jej leci. cholera wie

-a jak sie boi jezdzic autem po ciemku !!!! wsiadamy wieczorem do samochodu, aby jechac na zakupy, a tu wrzask ! nie do ogarniecia ! w polowie drogi musialam ja wyjac z fotelika i jechac do domu z nia na rekach, bo kazda proba wsadzenia do fotelika byla taka sama... az sie dusila od lez. Niedobrze, niedobrze... zaraz o 16 bedzie ciemno i co... mamy siedziec w domu ?

-smieszy mnie jak przyglada sie swoim zabawkom i przeklada grzechotke z raczki do raczki, oglada z kazdej strony, jakby byla wielce niesamowita i jedyna w swoim rodzaju te jej spojrzenie zadumy, zamyslenia i skupienia ! haha. Aha no i najlepsza zabawka jest ŚLICZNIACZEK. Najlepiej jesli jest brudny od zupki

-oczywiscie WSZYSTKO laduje w buzi, szkoda mi jej bardzo

-no i Oliwia kocha kąpiel w wannie na krzeselku. Tak tupie nozkami, ze wszystko mokre (a najbardziej Mati, bo to on ją kompie), i ma tak zawzieta i skupiona mine, ze ze smiechu pekamy ! potem patrzy na mnie, usmiecha sie, ja mowie 'no pokaz mamie jak sie kapiesz !' a ona znow 'mina skupiona i kopie i kopie i kopie i znowu patrzy na mnie z usmiechem. Smieszna taka ta moja corcia. Wiecznie sie usmiecha, czy to zrobi kupe, czy uderzy sie zabawka, albo rano jak wstanie

-chcialabym napisac jedno: uwazam, ze karmienie butelka naprawde zbliza i buduje wiezi (a fajnie, ze tez jest wiez z tata ! ). Oliwia ssąc mleko patrzy na mnie swoimi wielkimi oczkami, oddycha spokojnie, trzyma mnie za palce gdy ja trzymam butelke, mowie do niej spokojnie i cieplo, a ona nie przestaje patrzec prosto w oczy, az mi czasem glupio, az czasem wzruszenie mnie lapie, ale chyba nie patrzyla sie tak na mnie podczas karmienia piersia i nie trzymala za paluszki, tylko szybciutko zasypiala, a teraz ta chwila trwa cale karmienie

-niestety do zasypiania dolaczylismy bujanie lozeczkiem. Musze ją jak najszybciej tego odzwyczaic !!!!!!!!!!!!!!!

- tak bardzo ją kocham oczka, nozki-baleronki, paluszki, paznokietki, rzesy, łysą głoweczke z włosami ktore tlyko ja widze , pupcie, brzuszek, nosek, usteczka ! i juz kocham ten zabek ktory sie wydostaje hihi.

najcudowniejsze jest jak smieje sie tak szczerze i radosnie gdzies w przestworza do swoich malych przyjaciol. Podobno niemowlaki widza aniołki.

13
komentarzy
avatar
I co mam powiedzieć, masz moją córkę albo ja Twoją Wymienię tylko podobne:
-też przestała gadać, zamilkła na miesiąc, powoli wraca mówione, a właściwie teraz pierdzi, prycha i parska
-też faceci są obiektem miłości, kobietom nie ufa
Obstawiam u Was zęby, mleka może nie chcieć bo ssanie butli jest bolesne przy zębach, moja Nina nie chciała jeść przez tydzień, krzyczała w trakcie ssania. U nas jeden już wyszedł
avatar
Ej mój też zapomniał języka :-/ ja się produkuje a on może z jedno ge w ciągu dnia wyduka :-/ to chyba taki etap :-P
avatar
wiesz nikt nie powiedział, że będzie kolorowo ale uwierz, będzie już tylko lepiej no po za okresem kiedy zacznie za chłopakami latać ;P ale widzę, że już zaczyna szukać ideału
avatar
Madziula, normalnie stęskniłam sie za Twoimi wpisami! A co do mleka, albo faktycznie zwiększ dziurę, albo zmien- czytałam ze dzieciakowi może nagle przestac smakowac jedno mleko, a zacznie zupełnie inne...Tak sobie czytam Wasze postepy i nie mogę się doczekać az my bedziemy mieli ten etap
avatar
u mnie to samo z fotelikiem w aucie, czasem jedziemy i jest ok,ale czasem trzeba go brac na rece w samochodzie, bo jest histeria!!!!!! dlatego boje sie sama z nim jechac,bo kto go wezwie w razie w ?? no i jak chcesz miec wolne od dziecka, to trzeba brac auto i wyjsc z domu, raz powiedzialam mezowi,ze do poludnia to on sie zajmuje dzieckiem, bo ja chce zrobic to i to....myslisz,ze cos zrobilam?? co chwile bylo, wez go na chwile ide do kibala, wez go na chwile telefon mi dzwoni, wez go na chwile zjesc cos musze....noz kur....
avatar
No to nie zla smieszka z tej Twojej corci oj taki usmiech i patrzenie w oczka mamusi jest na pewno bezcenne nie moge sie doczekac <3 . No i jestem tez ciekawa czy Tomus bedzie mial kręciołki po mamusi bardzo bym chciala <3 sciskamy :* ciocie i Oliwke
avatar
Pannica Ci rośnie Masz rację, weź auto i jedz, dotlenisz się też
avatar
Hehe moj Charlie tez siada a ma 10tyg xD szaleniec. Normalnie jak mu się poda rączki to się podciągnie na nich do pozycji siedzącej.
Ja go kładę na półsiedząca (w rogalu do karmienia) bo tak mu lepiej z ulewaniem
Ja najbardziej lubie jak mału się naje i patrząc mi w oczy uśmiecha się z autkiem w ustach
avatar
Zdecydowanie sie zgadzam z tym karmieniem butla Tylko czesto u nas Lili musi na spiocha pic, bo w pomiedzyczasie tyle rzeczy ja absorbuje, ze nie moze sie skupic na piciu mleka Pozdrawiamy!
avatar
haha Ja też już nie mogę się doczekać mojego porodu W kalendarzu 37+2. Wszystkie dziewczyny, których pamiętniki podczytywałam juz daaaaaawno rozpakowane. Teraz zostało mi tylko towarzystwo moich grudnióweczek.
Uwielbiam czytać o tym jak Oliwka się zmienia. Tyle masz z nią radości Ciesze się, że znalazłaś plusy w karmieniu butlą - always look at the bright side of life.
avatar
avatar
avatar
Dodaj komentarz

http://images70.fotosik.pl/377/5432fc7a039d9db2med.jpg

DZIEŃ PIERWSZY

próba pierwsza
* godz- 11:05
* czas operacji- 32min
Z Oliwią na rączkach tłumaczyłam jej, że smoczek był już be, że mama go wyrzuciła i jest na tyle dużą dziewczynką, że da sobie rade bez przyjaciela. Kochana patrzyła na mnie, uśmiechała się i chyba nie zdawała sobie sprawy jaki to będzie krok milowy. Po takim wstępie odłożyłam ją do łóżeczka, ułożyłam jak zwykle, ale nie podałam smoczka. Czekałam. Oliwia wierciła się, rozglądała, próbowała do mnie uśmiechać aż wreszcie szukać smoka. Kiedy nie znalazła zaczęła się panika i strach w oczach, po chwili miauczenie, jojczenie. Kiedy doszło do histerii, wziełam ja na rączki i od nowa tuliłam, uspokajałam i tlumaczyłam, że dydka nie ma i nigdy nie bedzie. Znów ją odłożyłam. I tak w kółko, co trwało pół h. W końcu zasnęła, spała całe 1,5h i po obudzeniu przywitała mnie pięknym szerokim uśmiecham (a mi wyrzuty sumienia ulotniły się).

próba druga
* godz -15:30
* czas operacji 50 minut - nie udana
To była ciężka próba. Szczerze to myślałam, że będzie coraz lepiej a nie coraz gorzej. Wstępne dialogi nic nie dawały, każde odłożenie do łózeczka kończyło się szałem, więc nosiłam ją po pokoju i uspokajałam. Oliwia była tak wycieńczona, że z zamkniętymi oczami próbowała ssać mój policzek. Żaliła mi się, sama sobie śpiewała 'aaa aaa' (myslalam, ze wybuchne smiechem ) Tłumaczyłam i przysiegalam, ze ja kocham, ze to dla jej dobra. Probowala ssac piesci, lecz tez jej nie pozwolilam. Przyszedl tata z pracy i Oliwia na dobre sie rozbudziła. Przywitała swojego kochanego tatusia z żalem w oczach i wypiekami na twarzy.

próba trzecia
* godz -18:50
* czas operacji- Po kąpieli Oliwia już była tak padnieta i wiedzialam, ze zasnie przy butli. Tak sie stalo - niestety - bo byla totalnie nieswiadoma braku swojego przyjaciela. Po troszu to dla mnie ulga, ze tak szybko zasnela, a ja moglam w koncu cos zjesc, ale noc mnie przeraza.
Niestety... powiedziałam A, musze powiedziec B. Nie moge sie teraz wycofac, ugiac i dac jej smoczka. To byłaby najgorsza z lekcji jakie moge jej dac. Potrzebuje wsparcia, mobilizacji i zrozumienia (bo juz posluchuje, ze za szybko...). I przede wszystkim cierpliwosci, ale tego chyba mi nie brak

próba czwarta
* godz- 21:00
* czas- 10 minut
Siedze z mężulkiem i słyszymy Oliwie. Ja na Mateusza, Mati na mnie i oboje 'o nie'. Biegne, patrze obudzila sie. Dalam jej sie napic, dalam buziaka, przerwocilam i otulilam jeszcze raz. Szukała smoka i owszem. Ale potrzymalam ja za raczke, pocalowalam, troche pobujalam łóżeczkiem i po krotkim 'miauknieciu' zasnela ssąc powietrze. Śpi. Mój kochany aniołek

próba piąta
* godz - 23:00
* czas - 10 minut
Myślałam, że będzie kosmiczny kosmos, ale potrzymalam Oliwie za raczke, poglaskalam po glowce, dałam kilka całusków i po niewielkim żaleniu zasnęła słodziutko.

noc
Moja mała księżniczka obudziła się 2razy w porach kiedy zawsze miała butle, ale nie chciała ani łyka mleka. Dałam jej popić wodę, opatuliłam i zasypiała w mgnieniu oka. Obudziłyśmy się o 7:20 kiedy tatuś szedł do pracy, wiec zdąrzyl na poranny szeroki usmiech nr5 przeznaczony specjalnie dla niego

DZIEŃ DRUGI

próba pierwsza
* godz- 9:15
* czas- 8 minut
Idzie coraz lepiej, Oliwia w ogole nie płacze, nie ryczy, nie krzyczy, nie rzuca sie. Szuka smoka, ale po krótkiej chwili zdaje sobie sprawe, ze go nie ma i uspokaja sie wydajac z siebie 'aaa' (do melodii aaa kotki dwa hehe, podsluchala jak jej nucilam . Spi sobie teraz slodko. Moja dzielna

próba druga
na spacerku. Dopóki nie chciało jej się spac było wszystko OK, ale kiedy zmeczenie ją zmogło, zaczela biadolic i jojczec. Troche glupio, bo wszyscy sie na mnie gapili, ze nie pomagam aktywnie dziecku, no ale przeciez nie ryczala. Gdyby wpadla w histerie, wiadomo, ze bym ja przytulila i uspokoila. Ale te gnojki nic nie wiedza zasnela i pozwolila mamie na zakupki

próba trzecia
* godz- 15:00
* czas- 5minutek
idealnie, wlasnie na takie cos liczylam klade ja na boczku, przytulam, trzymam za raczke, minutka dwie piec i juz niunia spi spokojniutko. Chcialabym, zeby tak sie utrzymalo no nic, korzystam z chwili przerwy

próba czwarta
* godz- 19:00
* czas- 3minuty
Tak, tak, wzrok nie myli - 3 minutki usypiania. ZERO płaczu, ZERO jojczenia, ZERO histerii. Zasnela jak w marzeniach kazdej mamy. Czyzbym miala szczescie ? Czyzby sukces ?. Tfu, tfu nie chce zapeszac i poobserwuje jeszcze 2dni. Ale taka jestem z niej dumna

próba piąta
* godz- 22:30
* czas- ?
cóż, tak bylam padnieta calym dniem, ze o 22:00 spalam w najlepsze. Po pol godzinie slyszalam jednym uchem, ze Oliwia sie kreci w lozeczku, ale mowie 'nie, nie wstaje, jest tez Mateusz'. I toż to gad jeden nie przychodzil i nie przychodzil, ale ja twardo leze. Przychodzi i do mnie 'czemu nie wstalas?'. Juz sie zagotowalo we mnie. No zesz I!#Y*$#I$ ! Sapnelam z jednym otwartym okiem 'bo mi sie nie chcialo' i sie usmiechnelam zasnelam w pol sekundy, ale chyba dobrze mu poszlo, skoro nie slyszalam malutkiej

noc
całkiem dobrze, budzila sie o swoich porach do karmienia (tym razem butle w locie chwycila) i zasypiala spowrotem. Ale gdyby nie M. to chyba nawet bym nie slyszala, ze mnie nawołuje. Wstalysmy o 8:00. Ahhhhh

DZIEŃ TRZECI

próba pierwsza
* godz- 9:30
* czas- 2 minutki
Ahhhh kocham Cie coreczko moja ! dziekuje, ze jestes takim aniołkiem i budzisz sie posylajac mi usmiechy i swoje 'heee'

próba druga
* spacer
dzis nie mialam buraka na twarzy, ze moje dziecko tak jojczy w wozku, a ja niezbyt na to zwracam uwage. Posłałam Oliwii wyzej w wózku i wszystko widziala i obserwowala i moze dlatego byla grzeczniutka i spokojna. Patrzyla na samochody, drzewa i niebo(tak smiesznie marszczyla nosek, bo ją raziło). Zasnela sobie, a ja spokojnie zrobilam zakupki.

próba trzecia
* godz- 15:00
* czas- 30 minut
wyrosły jej rogi. Rogi diabełka. Wpadła w szał i nijak mogłam ją uspokoić. Nie wiem, czy dlatego, ze byla juz tak zmeczona, bo nawet przy obiedzie juz zasypiala, raczkami przecierala oczka. No i wymusiła 4pak = rączki, bujanie, śpiewanie i głaskanie po główce naraz. Spała całe 20minut...

próba czwarta (i ostatnia testowa)
* godz- 19:30
* czas- 15 minut
ogłaszam wszem i wobec, że próby pożegnania ze smokiem uważamy za skończone ! Teraz czas, aby to zalegalizować hehe Zasypianie bez smoczkiem jest lepsze niz z nim ! Oliwia ze smokiem zanim zasnela bawila sie, wypluwala, probowala sama wlozyc, darla sie bo jej wypadl a wiec przebudzala, znowu bawila, gubila gdzies w poscieli. Istna masakra. Do tego katarek przez ktory nie mogla oddychac a jej przyjaciel w tym totalnie nie pomagal, a wrecz wszystko utrudnial. Dzis moge smialo stwierdzic, ze udalo nam sie osiagnac cel.

14
komentarzy
avatar
Trzymam kciuki
avatar
Trzymam kciuki, pytam jak zasypiac bez smoczka? Jestem ciekawa
avatar
He he... U nas pożegnanie ze smokiem zakończone sukcesem a raczej porażka :-P Tobi zasypia przy butelce bo ja go ciągle karmię :-/
avatar
Trzymam kciuki i czekam na szczegóły tej operacji ;-)
avatar
uuuu kolejny krok trzymam kciuki!
avatar
Trzymam kciuki i opisuj wszystko, bo za pare miesięcy Twój pamiętnik będzie mi służył za poradnik Ooo PORADNIK MAMY Z GROSZKIEM
avatar
Oj bardzo jestem ciekawa jak pojdzie.. i wezmiemy przyklad.. trzymamy kciuki.
avatar
Trzymam kciuki by sie udalo ! ;D
avatar
To taki zły ten smoczek?
avatar
nie taki zły jak go malują poza tym miala tylko do spania, ale kilka czynników na to wplynelo, po pierwsze to katar ktory uniemozliwia jej oddychanie przez nosek,a przez buzie nie moze, bo ma dydola i ma bezdechy. A po drugie jak w nocy wypadnie jej z buzi to jest szał ciał, wpada w histerie a potem nie moze zasnac
avatar
nie taki zły jak go malują poza tym miala tylko do spania, ale kilka czynników na to wplynelo, po pierwsze to katar ktory uniemozliwia jej oddychanie przez nosek,a przez buzie nie moze, bo ma dydola i ma bezdechy. A po drugie jak w nocy wypadnie jej z buzi to jest szał ciał, wpada w histerie a potem nie moze zasnac
avatar
nie taki zły jak go malują poza tym miala tylko do spania, ale kilka czynników na to wplynelo, po pierwsze to katar ktory uniemozliwia jej oddychanie przez nosek,a przez buzie nie moze, bo ma dydola i ma bezdechy. A po drugie jak w nocy wypadnie jej z buzi to jest szał ciał, wpada w histerie a potem nie moze zasnac
avatar
nie taki zły jak go malują poza tym miala tylko do spania, ale kilka czynników na to wplynelo, po pierwsze to katar ktory uniemozliwia jej oddychanie przez nosek,a przez buzie nie moze, bo ma dydola i ma bezdechy. A po drugie jak w nocy wypadnie jej z buzi to jest szał ciał, wpada w histerie a potem nie moze zasnac
avatar
Przyznam sie ze juz jestem zazdrosna ze udalo ci sie odsmoczkowac. A ja co? Brak mi odwagi wrrr tylko nie wiem jak zasypiac bez smoczka!!!! Ona wklada do ust piastki"musiiiiii" jak mam powstrzymac raczki to wybucha placzem.
Dodaj komentarz

23 WSPÓLNEGO GROSZKOWEGO ŻYCIA

-smoczka nie ma, chwalimy się (tzn jest schowany daleko w torbie, a mezowi sklamalam, ze wyrzucilam, bo zaraz by go szukal i jej dał ! juz mial pomysl szukania w smietniku i wyparzania go ! szalony ! ) ! Ale za to Oliwia zanim zasnie...nuci sobie ! Nosz mały krasnal spiewa sobie 'aaaaa kotki dwa' i nie moze przez to usnac ! I zauwazylam ze ona tak nuci patrzac na mnie ja dokanczam i Oli probuje zasnac, a jak skoncze nucic to otwiera oczka, patrzy na mnie i znowu 'upomina' swoim aaaa. No padlam wczoraj ze smiechu, zasmialam jej sie prosto w twarz i nie moglam opanowac, a mi wtorowal Mateusz z pokoju obok. Oczywiscie i Oliwia zaczela sie smiac

-gaduli i gaduli i smieje sie sama do siebie i zabawek. Chwyta je, lapie, przeklada z raczki do raczki i udaje jej sie niektore obrocic i bada je wtedy dlugi czas. Dosiega rowniez zabawek, ktorych nie mogla dosiegnac na macie edukacyjnej cos za radosc !

-Mała ucina drzemke popoludniowa, ja pije kawke i nagle slysze pozytywne biegne z mysla 'co za gowno, zaraz ja obudzi !'' . A tam zastaje uchichranego bobasa, ktoremu udalo sie pociagnac za sznureczek poztywki. I tak od tamtej pory jak wstanie to bawi sie w lozeczku 10minutek, rozwalajac wszystko dookola. Najbardziej sie wkurza jak polozy sobie pieluche na twarz, ale to jej chyba ulubiona zabawa Sciaga ja i zaklada z powrotem. Najgorzej jak jej nozka utknie pomiedzy szczebelki, bo tak zaciagnie ochraniacz

- Oczywiscie dalej sie podciaga do siadania (silne ma te mm brzucha nie ma co ;P). Nie sadzam jej prosto, ale podkladam troche poduszki po bokach, nadal jej to nie pasi ;/ i najlszczesliwsza jest podczas cwiczen podciagania za raczki i jak na troche ja posadze podtrzymujac plecki i brzuszek

-kąpiel to istny raj ! Kocham na nią patrzec jak tak sie pluska ! A jak ją posadzimy w wannie to probuje zlapac uciekajaca żabkę i kaczuszke hehe

-dostała kawałek bułki i aż zapiała z zachwytu. Teraz to jej najlepsze zadanie - memłanie, lizanie i ssanie kawałka buły dalam jej tez biszkopcik, ale niezbyt bezpieczny, bo jak jest miekki od sliny to wpycha go calego do buzi ! cos strasznego ! Po akcji: mój paluch-jej buzia zabralam i nie dalam
-za mlekiem za dnia nadal nie przepada ;/ ale chociaz polubila popijac soczki i wode no i uwielbia kaszke smakową oraz dania z kurczaczkiem i łososiem. Moja pomidorowa nie przypadla

-od dawna badala moją twarz, zwlaszcza z rana a teraz doszla fascynacja tatusiem. Nawet jego kolano jest interesujace he he

-cóż za szok, przygotowje w kuchni kolacje dla małej i slysze 'Magda, gdzie są naożyczki dla małej ?', odpowiadam 'w szufladzie!' USZOM NIE SLYSZE !!!!!!!!!! Biegne do pokoju a tam Mati obcina jej paznokcie !!!!!!!!!!!!!!!! co mu sie stalo ?

-nie da jej sie ubrac. Drze papusko, ze sasiedzi na samej gorze pewnie slyszą. Najgorsze rekawy, czapka juz moze byc. Tragedia. Kiedys ją zatykałam smoczkiem, teraz smoczka brak.

-nasze przebieranie dupska powoli nabiera wersji hard. Obraca mi sie na boki, wyrywa, wykreca, dosiega pudelka z chusteczkami i kupa jest wszedzie. Wlasnie mi sie pierze przescieradla zafajdane (przebieramy juz na lozku, bo na przeiwjaku byly cyrki i akrobatyka).

-kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją kocham ją

-Oli boi sie osob, ktorych dawno nie widziala. Siostrze chcialo sie plakac, jak Oliwia na jej widok tak sie rozryczala, ze nie moglysmy jej uspokoic. A nie widziala Marty 2tygodnie tylko... Marta nastepnego dnia kupila torbe sloiczkow, kaszek i soczkow z 'przykrosci'. Biedna...

-CO ODWALIŁA MOJA RODZINA ! no wkurwiona byłam ! Na 75urodzinach u babci bylo wszytsko OK, Oliwia usmiechala sie do wszystkich do czasu aż PRZEKŁADALI JĄ SOBIE Z RĄK DO RĄK !!!!!!!!! Próbowałam ja odebrac, to nagonka na mnie, ze mam sie nei srac, ze krzywdy jej nie zrobia. TAKI RYK BYŁ !!!!!!!!! nie powazni ! i jeszcze zdziwieni, ze tak placze ! a Czarus (10msc) taki grzeczny ! ja pierdole...

-nie podciaga nozek do buzi, nie ssie paluchow stopy, nie przekreca sie na boki, nie pełza i nie ma zamiaru raczkowac. Taka jest

-najlepiej opisała nasze nocki notatka u Karoli:
Okres marudzenia może zacząć się już około 23 tygodnia i trwać około 4 tygodni. Typowe dla tego okresu jest na przykład to, ze dziecko źle śpi i wydaje sie mieć koszmary senne, jest nieśmiałe w stosunku do obcych, nie ma apetytu, nie chce, żeby zmieniać mu pieluchę czy ubranie. Dziecko zaczyna widzieć i rozumieć różne relacje/stosunki. Zauważa fizyczną odległość pomiędzy przedmiotami i pomiędzy ludźmi w szczególności, odległość pomiędzy nim samym a rodzicami. Ta świadomość może być dla dziecka przerażająca.

13
komentarzy
avatar
Brawo za odstawienie smoka !!! Brawo dla mamy za wytrwałość i dla Oli za zrozumienie Kurcze duże masz już te dziecko noooo Pod żadnym pozorem nie kasuj pamiętnika- będę go sobie poczytywać kiedy Pola będzie już na świecie. Nucenie aaaa aaa w wykonaniu Oliwki musi być przesłodkie
avatar
Bosszz z rodzina to najlepiej na zdjęciu i to w środku żeby Cie nie wycieli. Moja mama i siostra doprowadziły mnie skrajności szukania u małej jakiś odchyleń neurologicznych bo płacze, a Niko siostry byl taki grzeczny i nie plakał. No to myślę wtedy, że ona ciągle płacze i płacze...Otóż nie,moje dziecko płacze jak jest głodne albo śpiące, a że nie spi 5h non stop w dzien to płacze trochę częściej! Ale ciągle Niko to Niko tamto...do wyrzygania!
avatar
Gratulacje odstawienia smoka
avatar
Ale to nucenie Oliwki musi być świetne My też już od 3 tygodni bez smoczka, na szczęście nie zdążył się przyzwyczaić
Ja nie lubię jak moi teście przekładają sobie Igora z rąk do rąk albo jak go wszędzie całują...a teść to już najbardziej denerwuje bo jak Mały miał 4 tygodnie to wpychał mu cukierka do buzi "żeby sobie posmakował Mały"..aż miałam ochotę ubrać siebie i synka i zwiać do domu.
avatar
A no mi się też zgadza z 7 tyg... a byłam na kompie bo usypiałam małego na mnie :/
avatar
Ludzie traktują małe dzieci jak nieświadome niczego zabawki, takie mam ostatnio obserwacje, np mój teść potrafi przez godzinę jak katarynka mówić to samo i ciuciować do Niny, ja trzymając ją na rękach już cipieje a co dopiero małe dziecko które nie rozumie czemu ktoś skacze mu nad głową, krzyczy i macha łapami mysląc że jest zabawny.i jeszcze jest zdziwiony że ona nie pieje z zachwytu
avatar
dobrze ze nie pozwoliliscie na zasypianie przy butli ) gratulcje !!! Oli jest wolna )
avatar
Na pewno je dobrze, tymbardziej, że jak piszesz je normalne posiłki! A ze smokiem to się sama wkopałam, nie wiem jak oduczę małą jego ciumkania...bo to jej njlepszy przyjaciel!
avatar
Taaa..te przekladanie z rak do rak myslalam ze ostatnio wy....no no no wiesz,mojemu wujkowi,Franek spiacy a ten mu bububbu... ale bylam wsciekla
avatar
Opowiesc o smoku i kolysance boska ! chcialabym zobaczyc ją w tym wykonaniu :* musi byc cudowna aj ta Twoja slodka corcia . A rodzina to fakt nie zly numer odwalila.. ja tez nie cierpie jak tak sie zachowuja w rodzinie.. podnieta u wszystkich. Toż to nie zabawka kurna! Nie moge sie doczekac kiedy ja tak oszaleje z milosci d Tomasza choc juz go kooooocham! ale jak bedzie prY mnie to jeszcze bardIej
avatar
wow! to gratulacje,ze odstawilas smoka, moj dalej ciagnie....co do przekladania dziecka z rak do rak tez mnie to przeraza, nie lubie tez ja ludzie trzymaja go na rekach i glosno mowia,niemalze krzycza....az mam gesia skore na rekach jak to widze...no ale nie wypada byc niegrzecznym i wyrywac dziecko komus z rak....dopiero jak beczy to ci laskawie oddaja dzieciaka....
avatar
Gratuluje oduczenia smoka! I córy i jej tatusia , ale Ty lisica jesteś z tym chowaniem .Fajnie ze Oliwka taka wesolutka, ze chwile zajmie sie soba, a widok z bułą w ręku musi byc jedyny w swoim rodzaju- zrób zdjęcie i wrzuc! Ala tez na przewijaku wije sie jak piskorz, naprawde musze na nia bardzo uwazac, dzis waliła stopami w szafke na której przewijak stoi...a jak sie lekko uderzy o cos to taaaaakie darcie jest, a tutaj nic, sama radość , z kapiela tez ma zabawe, lejemy jej wiecej wody, wiec chlapie ile wlezie , a rodzina...ja byłam ostatnio u teściów i było tez sporo ludzi, na szczęście jak zabierałam mała na rece to nikt mi jej nie wyrywał...współczuje.
avatar
Witamy się nieśmiało po długiej przerwie i gratulujemy odstawienia smoka co do rodziny - bez komentarza.mnie najbardziej wkurza jak ledwo gdzieś wejdziemy a już łapska po Julkę wyciągają i jeszcze te ich głupie teksty: nie bój się ja też wychowałam dzieci,nic jej nie zrobię,nie bądź głupia itp.:/ a już do szewskiej pasji doprowadza mnie jak ktoś bierze ja na ręce i bez mojej zgody woła jakieś obce dzieciaki i zachęca je do dotykania małej. Ludzie naprawde mają źle w głowach;/
Dodaj komentarz
avatar
{text}