troszkę popiszę :-)
Oluś pięknie wcina marchewkę i jabluszko oraz bananka gotowe deserki z hippa oyszne są mój synuś oszalał na ich punkcie piszczy do nich super sprawa patrzeć jak dziecko poznaje nowe smaki i jest zachwycone :-)
mama rośnie z dumy tak ślicznie je łyżeczką pewnie te umiejętności wyrobiły się na początku jak w 1 m-cu dostawał glukozę strzykawką nie było wtedy to łatwe ale teraz procentuje :-) kochany mój
teraz muszę poszerzać swoją wiedzę na temat diety! bo zielona jestem na ogórek a swoją drogą,,,,,,,,, ,ogórek, ogórek zielony,,,,, i .,,,,,,czarne jagódki,,,,,,,, ulubione piosenki Olusia :-)
teraz złapał wirusa gardła ale nz szczęście jest pogidny i je tylko kaszelek ma ale ustaje robimy inhatacje i dzielny jest wylizuje mgiełke która leci z maseczki :-) :-) :-) :-) :-) :-)
mamusia czuje się źle się we własnym ciele gruboooooo nieatrakcyjnie
wczoraj kolejne weselicho za nami dziś poprawiny i w co sie ubrać zeby zamaskować swoje fałdki.....
nie umiem zapanować nad tym wszystkim chciałabym nie jeść ale nie mogę sie głodzić bo co za pokarm będę miała a tak w ogóle zastanawiam się czy przypadkiem nid jestem w ciąży bo tak wpitalam i znowu taka sentymentalna sie zrobiłam jak z Olusiem okresu nie mam oczywiście a serduszkowanie na spontanie bez zabezpieczeń ale w sumie chyba byłabym szczęśliwa tylko czy znajdę w sobie tyle miłości dla Olusia męża i nowej istotki????
posiadanie dziecko to piękne uczucie już mi się ryczeć chce dziwne!!!!
chyba będzie tatuaż malutki taką mam ochotę nadal nie mamy dachu nad głową i jesteśmy u rodziców moich i jest nawet spoko nie mamy wyjścia więc dzielnie ogarniamy jakoś wszystko czekamy na kredyt bo dom wybrany ale nie podniecam się zeby nie zapeszyć....
ale się rozpisałam potem jakąś fotę wrzucę