avatar

tytuł: lottery ticket

autor: Ewela0313

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

dobra, wyrozumiala, potrafiaca przekazac wartosci, ktore czynia czlowieka dobrym i wartosciowym

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

STRACH!!!!

Jest noc ( u mnie ) a moja glowa proubuje ogarnac to co zobaczyla .... Wczoraj test wyszedl bielszy niz snieg, dzis widac cien cienia. Nie chce budzic meza, ale chyba pierwsza rzecza , ktora zrobi po przebudzeniu, to pojedzie do sklepu po test - taki normalny , bo te , ktore urzywalam sa zwykle paskowe o czulosci 25. Jeszcze nie wierze... Dzis jest 12 po owulacji , czyli wczesnie...... oby to nie byl sen....
Zero przeczuc !!! przeczucie mial moj maz . Az nie chce wierzyc mi sie ,ze w jego 40 urodziny zmontowalismy dziecko !!!!

4
komentarzy
avatar
Ej no!!!! Dawaj drugi teścior
avatar
ha, ha ale się cieszę!
avatar
Czekamy na potwierdzenie! :-) :-)
avatar
Ale okazja fantastyczna!
Dodaj komentarz

Zrobilam w sumie 4 testy, 2 wyszly lekko pozytywne, 2 negatywne.... mialam pojechac i kupic taki o duzej czulosci ale... synus mial wypadek w przedszkolu rozwalil sobie buzie zarowno z zewnatrz jak i w wewnatrz, w srodku w buzi nie wyglada to za dobrze i jeszcze wieczorem krwawil. Dla mnie to wyglada tak, jakby przebil sobie buzie pod dolna warga na wylot !!! Nie potrafie sobie wyobrazic jak to sie stalo pani powiedziala,ze probowal sie wdrapac na swoja ulubiona zabawke i upadl na nia. Na razie nie poszlismy z nim do lekarza no bo w sumie co by nam poradzil, szyc chyba za bardzo nie ma co. Mateuszek w domu juz nie plakal, wypil mleczko ,zjadl troche lekkiego i miekkego jedzenia. Byl aktywny, wiec oszczedzilam mu wizyty u lekarza. Pani z przedszkola pisala do mnie jak sie czuje i zapytala co mam zamiar zrobic..... powiedzialam, ze nic, ze mam nadzieje,ze szybko sie wszystko zagoi .... Szalony dzien !!
Sosenko, pytalas o bete, takie sa plany ,ale dopiero 14 albo 15 dnia . Takie maja tu zasady . Jesli 14 dnia cyklu nic sie nie zmieni, mam zadzwonic do kliniki i umowic sie na badania -beta, progesteron itp....
to czekanie .................

1
komentarzy
avatar
Ufff... weszłam z samego rana z duszą na ramieniu, czułam, że tu będzie wpis... to co dalej czekamy Ciekawe czy pani z przedszkola nie ma sobie nic do zarzucenia? Zawsze są takie troskliwe i piszą/pytają jak się czuje dziecko po jakimś zdarzeniu?
Dodaj komentarz

Doczekalam sie rana i zrobilam test o czulosci 10 , wyszedl calkiem pozytywny
Wiec burza w mozgu zaczela sie na dobre , jutro musze zadzwonic do kliniki i umowic sie na wizyte a raczej na poczatku na badania .
http://images82.fotosik.pl/217/fb927280f4683f2dmed.jpg
AA, zapomnialam wredna matka napisac o postepach mojego synusia , od kilku dni co rano sadzamy go na kibelku i udaje mu sie nasiusiac do niego
Poza tym zaczal czesciej poruszac sie na dwoch nogach ))

5
komentarzy
avatar
Wchodzę i serce mi wali od 2 dni. Suuper! Gratuluję. Bardzo, bardzo się cieszę. Cuda się zdarzają.
avatar
Piekny tescik Super ze dwie kreski
avatar
Piękny widokzazdroszczę tak pozytywniei trzymam kciuki.
avatar
Gratuluję, mąż pewnie dumnu jak paw, nie ma to jak dobre rozpoczęcie czterdziestki :-) ale emocje, super
avatar
Lottery ticket! Tak jak tytuł pamiętnika głosi! I to podwójny gratuluję!
Dodaj komentarz

Mialam nie pisac dzis o wynikach, nie chce sie na zapas martwic, ale .....
martwia mnie wyniki.....
Beta 31.19 - taka troche mala
Progesteron 19.5- szalu tez nie ma
Aby do piatku...........

1
komentarzy
avatar
❤❤❤❤❤❤❤pamietam
Dodaj komentarz

Ciąża zakończona 10 grudnia 2016
tym razem nie bedzie szczesliwego zakonczenia

0
Dodaj komentarz

Ciezko bylo mi sie zebrac do napisania tego postu i zaznaczenia na wykresie, ze to juz koniec.........
Wczorajszy dzien tez nie nalezal do szczesliwych, rano badania, zrobi bete, niestety spadla , potem znow telefon z kliniki,zeby przyjechac na nastepne badania, znow troszeczke nadzieji , ze skoro chca robic jakies badana , to moze jednak... ale nie, niestety , w obrazie usg, wszyszla dosc spora torbiel.
Nastepny problem
bylo juz dosc pozno, a wszyscy juz zyli weekandem, pani doktor juz nie bylo, zeby wyjasnila mi co dalej.
Tak jak juz to slyszalam wiele razy, powiedzieli mi ze na samym poczatku ciazy oni nie sa w stanie mi pomoc, widocznie tak musialo i byc, tak zadecydowal organizm . Dzis w nocy zaczelo sie mocne krwawienie, wiec nadzieja zgasla do konca ;(((

3
komentarzy
avatar
Kochana doskonale Cię rozumiemwiem jak to jest, kiedy widzi się pierwszy wynik z pozytywną betą, a ten drugi mówi już sam za siebie, przeżyłam to we wrześniu, więc wiem co czujesz.Teraz życzę dużo siły.
avatar
Strasznie mi przykro!
avatar
Ewelcia bardzo mi przykro. Jednak z drugiej strony pomyśl, iui jest możliwa.
Dodaj komentarz

Wszystko zaczyna wracac na tory sprzed tygodnia, no prawie wszystko.... tylko moja glowa caly czas mysli dlaczego.... Juz wolalabym ,zeby bol byl namacalny, wtedy mozna sie polozyc , poplakac..... ja fizycznie czuje sie juz dobrze, nawet bol brzucha gdzies znikl
Od wczoraj jest u nas mama, nie chce jej mowic, o tym co sie stalo, wczesniej tez jej nie mowilam, ze znow jezdzimy do kliniki, nie wiem dlaczego nie powiedzialam jej, przeciez to moja mama...... ale z drugiej strony, chce sobie zaoszczedzic zbednych pytan a jej zmartwien.
Jeszcze pamietam jak udalo sie nam z Mateuszem, wiedzieli wszyscy i wszyscy bombardowali mnie telefonami, skypami i innymi formami przekazu ustnych informacji.
Do swiat 12 dni , a ja ich nawet nie czuje, nic nie sprawia mi przyjemnosci, nie jestem gotowa na swieta. Nawet nie mam ochoty pomyslec o swiatecznych niespodziankach. Mielismy wyjechac w gory, mielismy.... tyle ze sie nasze miejsce spalilo. Spodziewalabym sie roznych rzeczy , ale napewno nie tego ,ze miasto splonie Chcelismy pokazac mamie nasze miejsce na spedzenie swiat ze sniegiem, tak jak w Polsce.... ;( to tez nie wyszlo .
Bilans tego ogromnego pozaru jest straszny, 1700 budynkow ;( 14 osob ;(( i 140 rannych, nie liczac setki hektarow lasow.... podaja oczywiscie, ze sparca jest czlowiek......... straszne
Zycie jest pelne niespodzianek, czasami sa to dobre rzeczy, ale czasami przyjdzie pasmo tych zlych..... chce wierzyc,ze moj limit na szczescie sie nie wykonczyl i wszystko wroci na dobre tory...
Wmawiam sobie, ze wszystko bedzie ok, bo wiem,ze czlowiek sam czasem przywoluje zle rzeczy....

1
komentarzy
avatar
Przykro mi ze tak sie stalo a rodzicow czasem lepiej nie martwic wszystkimi sprawami. Glowa do gory wkrotce nowy rok nowe mozliwosci
Dodaj komentarz

Swieta za rogiem a ja w lesie.........
Gdzie jest ten moj swiateczny zapal do gotowania, dekorowania, robienia zakupow ???
Wczoraj zamiast sledzi , zrobilam szarlotke. Prezenty niespakowane, pierogi nie zrobione , a zamiast porzadkow i gotowania jezdzimy do kliniki. Wlasnie przed chwila dostalam telefon z klniki ,ze moje ubezpiecznienie nie pokrywa zabiegow IUI. Zadna nowosc , w tym kraju mimo ,ze ma sie ubezpieczenie, za duzo zeczy trzeba placic , ehh. Ludzilam sie nadzieja ,ze moze chociaz czesc pokryja , ale gdzie tam.
Jutro znow wycieczka do lekarza, mama zaczyna sie domyslac po co te ciagle wyjazdy, ale nie zadaje pytan. To dobrze. Kuzynka namawia nas na spedzenie swiat u niej, na Florydzie, ale darujemy sobie wyjazdy w tym roku. Juz sobie poukladalam w glowie,ze zostajemy. Chyba potrzebuje odrobine samotnosci i spokoju.
A teraz troche o moim malym elfiku. Od 2 tygodni biegamy za nim po calym domu Jego ulubionym miejscem sa oczywiscie okolice choinki
http://images81.fotosik.pl/245/89b9318f1aa9525cgen.jpg
kolejka pod choinka mocno go intryguje.

2
komentarzy
avatar
O nie mogę... na Szymkowych spodniach na zadku jest taki sam pingwin, a może nawet i dwa Z kolejką mam wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa... niech Twój synuś też takie ma... Wesołych Świąt dla Waszej rodzinki
avatar
Jaki słodki elfikżyczę dużo spokoju na czas świąt ,a na Nowy Rok poukładania się wszystkich spraw i spełnienia tych najskrytszych, żeby do tego małego elfika dołączył jeszcze jeden albo i dwa
Dodaj komentarz

Zbieram sie juz od tygodnia zeby cos napisac,ale jakos tak ........ nie mam o czym?? albo za duzo i nie wiem od czego zaczac ...
Wiec po kolei - Swieta - czas spokoju , spedzony tylko w gronie najblizszych ( jak nigdy dotad )Temperatura typowo nie swiateczna 25 stopni na plusie ) Mikolaj bogady dla naszych maluchow, ja powiem szczerze, ze weny na kupowanie prezentow nie mialam wcale, jak nigdy
http://images84.fotosik.pl/273/c73f4d250b171977med.jpg
http://images83.fotosik.pl/272/5ce99e32c0576d8fmed.jpg

Miedzy swietami i Nowym rokiem powstal szalony ( a moze i nie ) pomysl zalozenia malego biznesu z moja siostra ( karteczkowego ) Do tej pory robilam to na cele wlasne, dla dzieciakow, znajomych... nie uwazalam nigdy ze sa na tyle profecjonalne ,zeby moc je sprzedawac... a jednak .... firma powstala , ja dzieki temu nie mam juz na nic czasu poniewaz calymi dniami ucze sie jakich najlepiej technik uzywac, jakich klei, papieru itp.... do tego trzba bylo tez znalezc miejsce gdzie to wszystko mozna kupic po okazyjnej cenie, a nie cenie sklepowej. efekt jest taki, ze wydalam kilkaset dolcow na materialy, papiery i maszyne do wytlaczania 'Cuttlebug'. na szczescie maszyne do wycinania elektroniczna kupilam sobie juz w tamtym roku, ale do tej pory jeszcze nie rozkminilam jak uzywac jej w 100% Moze ktoras z Was uzywa 'Cricut Explore' ??
Czas dla siebie- 0%- no przesadzialm - spie jak do tej pory regularnie......
Moje poczatki ......
http://images84.fotosik.pl/273/cc7c3dfc77b9ea65med.jpg
http://images81.fotosik.pl/273/383459f584907cfamed.jpg

Nowy Rok - spedzony w gronie znajomych i ich rozwrzeszczanych pociech do tego stopnia rozwrzeszczanych, ze moje dziecie postanowilo nie spac do 11, podczas gdy normalnie godzina 20 i juz lula w lozeczku. Musze sie pochwalic o ile jest czym, Mateusz spi jak aniolek , codziennie przed 8 juz gotowy jest na sen, rano na spioch ciagnie butle z mlekiem ( no tak jeszcze butle ) a pozniej spi jeszcze do 8-8.30 ))
Oczywiscie nie obylo sie bez postanowien.. jak zwykle takich samych waga , te sprawy.....ale w tym roku dorzucilam jeszcze jedna- zadbac o swoje zdrowie, bo ostatnio jakos tak mi nie daje spokoju moj brzuch... ale o tym kiedy indziej
Nastepna motywacja do zmiany trybu zycia jest... zmiana grupy wiekowej mojego :malutkiego synka '
za tydzien moje dziecko idzie do nowej grupy, nie bede mogla juz mu robic domowych obiadkow do przedszkola, ani dawac smakolykow, nie bedzie spal juz w 'swoim' lozeczku kiedy bedzie mial ochote, tylko wtedy kiedy inne dzieci i to na materacykach. Boje sie troche tych zmian , gruoa jest o wiele wieksza a on medzie najmlodszy, no ok, Jasiek idzie z nim, wiec Jasiu bedzie najmlodszy, tyle ze Jasiu to nie pozwoli sobie dmuchac w kasze, wie co trzeba zrobic jak ktos zabiera zabawke, albo go wkurza gorzej z moim pituniem, on tylko wie jak plakac i ugryzc jak ktos mu pcha palce do buzi
Zmiana grupy, wiec bede wozila go wczesniej do przedszkola,zeby zdazyl na sniadanie, do domu juz nie bedzie mi sie oplacalo wracac, wiec bede zaczynala prace wczesniej , bo o 9 . Bedzie mi zostawala godzina i tu uwaga.... malzonek ma mi przywiesc do biura bieznie !!!!! ha, ha, ha i mam piekny plan 45 min codziennie na niej chodzic, a moze i nawet z czasem biegac !!!! ( az sama nie wierze w to co pisze, poniewaz niezbyt lubie biegac, ale wiadomo... )
No i ostatnia sparwa IUI - tym razem tez nici- nie udalo sie i tym razem, wlasnie zaczelam nowy cykli ostatnie podejscie , przynajmniej na razie. Poprosze tym razem moze o leki autoimmunologiczne, tak jak to mialam przy IVF - moze to cos pomoze. Wczoraj nawet na ta okolicznosc pozwolilam sobie na drina, a co !!! Nie zeby mi tego specjalnie brakowalo, ale czasem trzeba ,zeby nie zwariowac

PS. DZIS NAM ZAPOWIDAJA ZIME czyli snieg itp. co oznacza totalny paraliz szkoly juz od 12 w poludnie maja byc zamkniete , na drogach juz teraz malo samochodow, super, znakiem tego,ze jak popada, jutro mam wolne )
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny goraco . Wszystkiego dobrego w nowym roku,!!!

1
komentarzy
avatar
Super pomysł z firmą karteczkowąbardzo ładne są te karteczki.Mam jeszcze pytanie, jakie leki brałaś z tych autoimmunologicznych?bo tak się zastanawiam czy nie popytać swojej lekarki czy nie powinnam czegoś takiego brać przy staraniach skoro mam chorobę z tych autoimmunologicznych?
Dodaj komentarz

Jutro juz luty , nowy miesiac , nowe postanowanienia.......
Duzo sie dzialo od mojego ostatniego wpisu. Czasem siedzialam z otwarta strona i nie wiedzialm co napisac a jak juz zaczynalam , to zastanawialam sie po co ..... HORMONY !!!!
Zacznijmy od Mateusza. caly miesiac dzielnie sie trzymal , bez katarkow i kaszelkow, teraz cos powoli go rozbiera choc jak na razie to zwykle przeziebienie bez goraczki i chodzi do przedszkola czy zlobka jak kto woli.
Nowa - starsza grupa na poczatku nie przypadla mu do gustu, nowe panie , wiecej dzieci , mniej kolorowo ( to moje spostrzezenie ) inne rytualy , brak lozeczka i spania kiedy sie chce i duzo innych czynnikow spowodowalo ,ze moje dziecko nie chcialo wchodzic do klasy tylko uciekalo do drzwi za ktorymi byly jego ukochana Ms. Tracy.
Teraz jest lepiej . Podobno juz pozniej Mateusz jest grzeczny , slucha polecen ????!!! ( w domu srednio ) robi to co inne dzieci. Uwielbia byc na podworku. W tej grupie, jesli tylko nie pada i temperatura jest powyzej 0 , spedzaja czas na zabawach na dworzu.
Z tej racji mama z tata zakupili juz wczoraj zjezdzalnie , sztuczna trawe , domek dostal w spadku od mojej znajomej, w sobote bedziemy mu robili jego prywatny plac zabaw. Kocham jak moje dziecko jest szczesliwe a wczoraj po zlozeniu zjezdzalni ( W DOMU !!!! ) widzialam jak mu sie oczy blyszcza . Uwielbiam ten widok.
Jego rozwoj - no coz, bedac obiektywna mama stwierdzam ,ze jest sredniakiem. W niczym sie nie wyroznia, komunikacja jest kiepska, no ale czego moge sie spodziewac, jesli przez wiekszosc czasu mowia do niego po angielsku a my w domu po polsku. Potrafi sam sie najesc, ale to robil juz od jakiegos czasu. Codziennie rano robimy siusiu do kibelka , ale to dlatego ze mama pilnuje a nie ze sam wola Jest bardzo ruchliwy i robil sie zajrzydziura . Lubi droczyc sie z naszym pieskiem Stasia, dzieli sie z nia kazdym posilkiem
Dla mnie oczywiscie to najwspanialsze dziecko na ziemi !!! Nie potrafie sobie wyobrazic cudniejszego . Patrzac na niego az czasem niedowierzam jakie szczescie mnie dotknelo.
A teraz na zakonczenie cos o mnie.........
Ten miesiac nie byl dla mnie za latwy , nowe nadzieje zwiazane z tym cyklem zaczely sie rozwiewac po pierwszej dawce lekow i konsulatacji z lekarzem. Na moje prosby zeby wprowadzic leki, ktore zabezpiecza ewentualny zarodek przed wydaleniem ( strasznie to brzmi ) uslyszalam ze nie stosuja takiej procedury przy IUI . Zostalismy przy tym samym schemacie co 2 ostatnie cykle. Dolozyli mi tylko dodatkowo Gonalu, bo organizm juz nie reagowal tak dobrze jak wczesniej , jajeczka nie chcialy rosnac , za to po dodaniu mi 2 dodatkowych dni z gonalem wychodowalam 2 ,w tym jedno 26 mm!!! . Skutki byly oczywiscie takie,ze w dniu IUI mialam takie bolesci ,ze myslalam ze zejde . Zadne leki nie pomagaly na usmiezenie bolu, a ja sie wilam jak waz. 24 godziny- tyle trzymal mnie niby bol owulacyjny > Mysle ze bol porodowy moglby sie z tym rownac , tyle ze ja boli porodowych mialam z niecale 2 godziny i podali mi znieczulenie a ty 24 godziny !! BAlam sie ruszyc, balam sie oddychac,zeby sie nie nasilal . Koszmarne przezycie. To uswiadomilo mi ,ze chyba juz czas skonczyc z esploatowaniem mojego organizmu. Juz dosyc. Trzeba sie cieszyc tym co sie ma, a nie tym co mogloby sie miec. Trzeba zajac sie soba, mezem i dzieckiem a nie zyc od tabletki do tabletki i od usg do usg . Chce zeby moje dziecko widzialo we mnie mama, ktora jest usmechnieta , pomocna , majaca sile na zabawe a nie patrzyl na moj bol, moje humory a pozniej depresje.
Dzis w nocy odeszla malutka dziewczynka.Rak mozgu. Rodzice poruszali niebo i ziemie, zeby ja uratowac, szukali sposobu na uratowanie swojego dziecka, mimo ze polscy lekarze stracili juz dawno nadzieje. Od prawie roku , codziennie otwieralam facebook i kibicowalam, modlilam sie , robily to setki ludzi. To nic nie dalo. Odeszla w bolu i jeszcze wiekszy bol zostawila na ziemi.
Takie historie przypominaja przynajmniej mi ,ze trzeba cieszyc sie z kazdej chwili, kazdego dnia i z tego co sie ma, bo los jest okrotny czasem , potrafi dac nam cos wspanialego a pozniej brutalnie zabrac!!!
To byl ostatni cykl z pomoca lekarzy - reszta w rekach tego na gorze .
Jutro dla formalnosci zrobie test- choc czuje, ze nic nie czuje ..... to znaczy test negatywny
https://images82.fotosik.pl/330/9561381ac3ac2c64med.jpg

1
komentarzy
avatar
Śliczny Bubi
Dodaj komentarz
avatar
{text}