Zaczynamy pamiętnik
(9 mies 2 tyg 2 dni)

Po co? Ano głównie po to, żeby gdzieś zebrać te najważniejsze momenty, typu dziś pierwszy ząbek, jutro kroczki Może już za późno tu trafiłam, bo zęby mamy już 4 (jedyneczki) Siadamy, stajemy, poruszamy się przy meblach, cały czas podejmujemy próby chodzenia, puszczamy się na krótkich odcinkach (od stołu do kanapy) Kochamy śpiewać, tańczyć, grać na pianinie, choć w domu mamy tylko keyborda ale dobre i to

U nas dziś deszczowo, na śniadanie kanapka z serkiem białym, 2 drzemki za nami (w sumie to ta 2-ga w trakcie), matka pisze pamiętnik, ale ogólnie to pracuje w wolnej chwili

Buźki

14 miesięcy (stuknie jutro )

Zębów mamy już 10, są wszystkie jedynki, dwójki oraz dwie czwóreczki (osobiście sama widziałam jedną - prawą, dolną), wyszła około 8 lutego

Zasób słownictwa też już całkiem bogaty: mama, tata, baba, dziadzia, tak, nie, baban (banan), bomba, ka (kaszka, ptak, kaczka), ... Ale i konwersacje bogate, Maja już odpowiada jak robi: konik, pies, kot, kura, kaczka, krowa, ... Potrafi pokazać gdzie ma rączki, nóżki, paluszki, głowę, włosy, uszy, ... Rozumie już bardzo dużo, aż trudno określić ile i wciąż jest to dla nas, rodziców zaskoczeniem

Biega i szaleje, ucieka, powoli czasem się zgodzi iść za rączkę, lubi spacerować... ale nie pogardzi też wózkiem, samochodem i samolotem  Potrafi już wskoczyć na swojego konia na biegunach, na rowerek, na którym zaczyna już jeździć, zarówno do przodu, ale chętniej jednak do tyłu.

Maja jest bardzo kontaktowa, lubi dzieci, zaczepia innych wczasowiczów, bajeruje, śle uśmiechy i chowa się za krzesełkiem na stołówce

Maja na Teneryfie (swoich drugich wakacjach) pokochała oliwki, ale wciąż zjada przeróżne potrawy (truskawki, banany, jabłka, ogórki, lody, jogurty, bułeczki, ryby, pizzę, ziemniaczki - są nadal nr 1) 

Taka nasza panna 

15 miesięcy i pół

Ale czas leci...
Maja ma 12 zębów  1, 2 oraz 4

Nauczyła się wchodzić po schodach, zarówno na czworaka jak i trzymając się wygodnej poręczy u dziadków. Ze schodzeniem gorzej rzecz jasna. Nauka nocnika też nie idzie najlepiej, bo co prawda Maja mówi kiedy robi kupkę lub siku (eee i siii), ale z komunikowaniem tego wcześniej i siadania na nocnik to jeszcze długa droga...

Z jedzeniem również nie ma problemu  Maja wciąż wcina wszystko. I o dziwo jak ma w książeczce na obrazku ciasteczka i cukierki to od razu biegnie do kuchni i też chce... Trzeba jakoś pohamować te chęci... 

A i włoski jakie długie