

tytuł: Marzymy o Tobie Cukiereczku
autor: Marta-K
tytuł: Marzymy o Tobie Cukiereczku
autor: Marta-K
O mnie:
Jestem/chciała bym być mamą:
Mamą super-bohaterką potrafiącą znaleźć rozwiązanie w każdej sytuacji, mamą z której dziecko będzie dumneMoje dzieci:
Moje emocje:
Oczywiście ogromna radość. Ciąża to czas wielu wspaniałych momentów więc jak tu się nie cieszyć? ;-)Oliwka ma 7 miesięcy. Babcia odkryła dwa ząbki na dole ;-) no niestety ubiegła mnie. Raczkuje do tyłu a do przodu jakby pełza póki co. Woła ba-ba. Czekam wciąż na ma-ma nauczyła się siadać ale chwieje się jeszcze. Jednak ciągle mnie czymś zaskakuje.
Oliwka skończyła roczek! Niewiarygodne jak szybko minął ten rok ;-) Córeczka jest zdrowa, rozwija się prawidłowo. Ma 8 ząbków, chodzi i gada jak katarynka he he wszędzie jej pełno. Póki co myślimy o zmianie mieszkania na większe, a w przyszłości o kolejnym dzieciątku-jak Bóg pozwoli. Ale to za dwa, trzy lata.. Jestem szczęśliwa i spełniona. Zaczęłam też urlop wychowawczy. Wszystko się jakoś układa.
Oliwka skończyła roczek! Niewiarygodne jak szybko minął ten rok ;-) Córeczka jest zdrowa, rozwija się prawidłowo. Ma 8 ząbków, chodzi i gada jak katarynka he he wszędzie jej pełno. Póki co myślimy o zmianie mieszkania na większe, a w przyszłości o kolejnym dzieciątku-jak Bóg pozwoli. Ale to za dwa, trzy lata.. Jestem szczęśliwa i spełniona. Zaczęłam też urlop wychowawczy. Wszystko się jakoś układa.
Czas szybko płynie.. Oliv ma już 1,5 roku :-) stała się małym urwisem ;-) Potrafi bardzo dosadnie wyrażać swoje niezadowolenie he he Udało nam się spełnić kolejne marzenie-kupiliśmy większe mieszkanie. Jednak remont trwa i trwa. Może na Boże Narodzenie się przeprowadzimy. Choć ostatnio nasze relacje małżeńskie bardzo się pogorszyły.. coś jest nie tak, ale nie wiem co. Nie możemy się dogadać :-(
Za kilka dni Oliwka kończy 2 lata! :-) Niewiarygodne jak to zleciało. U nas wszystko się poukładało. Po przeprowadzce emocje opadły i jesteśmy szczęśliwi. Oliwka coraz więcej mówi, chodź jak na dwulatkę to i tak niewiele. Nauczyła się pytać: " Oo cio to było?" i zamęcza tym pytaniem ;-) ;-) Póki co nie myślimy o kolejnym dzieciątku. Chciałabym aby Oliwka za rok poszła do przedszkola, a ja do pracy. Póki co muszę z nią być w domku. Troszkę mnie to męczy, gdy mam gorszy dzień czuję się jakby uwięziona w domu. Wyjście samotnie na zakupy to dla mnie luksus hi hi Ale ostatnio udało nam się wyrwać do kina, także nie narzekam.