Dziś dowiedzialam sie ze narzeczona mojego brata jest w ciąży i leży w szpitalu bo sa jakieś komplikacje, krew dostaje sie do jamy brzusznej z tego co mi wiadomo. Lekarze czekaja do piątku i jesli nie bedzie poprawy to będą musieli usunąć jej maleństwo, aż serce mi sciskja jak o tym pomyśle. Jesli wszystko bedzie dobrze to i tak nie wiadomo czy donosi do konca ciąży... Biedna..a tak bardzo chcileli miec dziecko.
Bede trzymać kciuki za nich aby wszystko sie ułożyo i oby mogli cieszyc sie swoim dzieciątkiem, aby było zdrowe i aby ta ciąża trwala do samego końca ze szczesliwym rozwiązaniem.
tytuł: Misja "Dzidziuś" - runda 2 rozpoczeta ;)
autor: Daria89