Hej wam ponownie
Niewiedzialam ,że macierzyństwo tak mnie pochłonie..
Kornelia ma już prawie 8 tyg jest prze urocza kocham ją tak mocno że mocniej chyba się nie da .. Na poczatku mieliśmy problemy dorwaly nas kolki ,ale ten czas powoli minął.. Jeszcze są delikatne problemy z pierdami chodź to nie aż taki wielki kłopot
Za nami bioderka i szczepienia wszystko przeszliśmy dobrze
NelA śpiw nocy w lozeczku zasypia wieczorami też sama tylko w dzień mało mi śpi czasem tylko z godzinie poltorej...
Wiadomo jak to z naszymi pociechami jest raz ma dobre dni raz złe
Najbardziej zadowolona jestem z tego jak rośnie bo urodzila się kruszynka w dniu wypisu ważyła 2580 g i miała 54cm a w 7 tyg ważyła 4700 g i miała 59 cm i to zasługa moich cyckow od początku karmiona piersią i ani razu nie była dokarmiana
A mamuska?? czuje się fizyczne dobrze ,rana już nie boli krocze w pełni już sprawne a ją uskuteczniam ćwiczenia w ciąży przytylam 12 kg a zeszło Ze mnie już 17,7kg
A to moje prawie 5 kg szczęście
tytuł: Moje małe wyczekiwane szczeście- Nelka.. :*
autor: gusiaa