Długo mnie nie było więc postanowiłam w końcu coś napisać :-)
A więc wizyta u kardiologa przebiegła bez żadnych zakłóceń, Franuś na badaniu był grzeczny, potem na ekg już troszeczkę płakał ale dostał butelkę i był spokój :-) Franusia serduszko jest zdrowe, szmery które ma są spowodowane tym że podczas ciąży nie wytarły mu się dwa kosmki na serduszku, tętno ma 150 a norma na 3 miesiące to 106-181, ma malutką dziureczkę na serduszku ale mają ją wszystkie dzieci i u jednych zarasta szybciej a u innych później :-) Do 10 roku życia powinna się zrosnąć a jeśli się nie zrośnie to można z tym żyć i to nie jest wada :-)
Jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem ponieważ mój synek jest zdrowy :-)
Jesteśmy również po chrzcie świętym naszego synka Frania, w kościele był grzeczny, zapłakał tylko raz kiedy wypadł mu smoczek z buźki :-)
Jak ja się cieszę że mamy już to z głowy :-)
Dziś Franuś ma bardzo krzyczący dzień, nic mu się nie podoba ale na całe szczęście już śpi i mam nadzieję że jutro będzie lepiej :-)