Ohh jak jest cudownie ...
Jestem zmęczona ale zadowolona..
Pierwszy kryzys laktacyjny i emocjonalny mamy za sobą mam nadzieję..
Martwię się żeby mały dobrze przybierał na wadze bo przed świętami ważył mniej niż w szpitalu ..
Wogóle nie chce jeść w nocy.. budziłam go na jedzenie i nic.. z ledwością wcisłam mu trochę odciągniętego mleka bo o cycku nawet nie było mowy..
Moje dziecko w nocy poprostu chce spać.. i postanowiłam wczoraj że nie będę go budzić co 3 h jak to położna kazała tj męczenie dziecka i mnie..
Tak więc dziś w nocy postanowiłam go nie budzić.. nastawiłam sobie tylko budzić co pół godziny żeby patrzeć czy jest wszystko ok... nakarmiłam malego o 22 i smacznie sobie spał do 2:30 po czym się sam obudził i zarządał jedzonka i pojadł sobie i z cycka i dokarmiłam go dla pewności butelką ale z odciągniętym moim pokarmem a potem jeszcze cycek .. i dziecko pięknie jadło i z butli i z piersi.. Michaś nawet w brzuszku w nocy spał.. wgl. mnie nie budził ... budził się z nami rano.. więc on poprostu lubi sobie pospać w nocy .. i ma to zapewne po mamusi
po co to zmieniać? W dzień mały nadrabia bo wisi przy piersi godzinami...
We wtorek się okaże czy coś przybrał .. trochę się tym stresuję
Zdecydowaliśmy się też na sesję zdjęciową wolę mieć 10 zdjęc ale super niż 100 różnych ujęć ale nie koniecznie udanych ...
Co do sesji to super,my sie nie zdecydowalismy,sama robie bardzo duzo zdjec swoja lustrzanka,pozowane sa slodkie,ale to nie dla mnie pochwal sie zdjeciami jak juz bedzie po