avatar

tytuł: Niemożliwe??A jednak ♥Potrójne Szczęście ❤

autor: Magic

Wstęp

about me

O mnie:

Mama trójki dzieci i żona wspaniałego mężczyzny :)

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

najwspanialszą na świecie :)

about me

Moje dzieci:

Lilcia, Oliś i Nelcio ❤❤❤

about me

Moje emocje:

Wciaż i każdego dnia pytam" jak to możliwe, że mamy trojkę wspaniałych,zdrowych dzieci?"... niemożliwe? a jednak :) teraz musimy mega się starać by nasza rodzinka była scalona i szcześliwa :) ja jestem-bardzo, nigdy przedtem nie sadziła,że rodzicielstwo to bedzie taki zbiór przeróżnych, czasami przeciwnych emocji :) siedze i patrzę jak moje życie uległo zmianie :) na dużo lepsze

Jesteśmy po wizycie. Rano miałam jakieś jebane przeczucie że jest coś nie tak... no i jest. Bo gdybym miała za prosto w życiu to nie było by w moim stylu przecież. Zacznę od samego badania brzucha-przepuklina i rozstęp mięśni. Ale na to byłam przygotowana-letty powiedziałam o kłuciu brzucha podczas jazdy samochodem czy siedzenia-nietrwającego 10min. Obawa o szyjke-jest krótsza niż poprzednio ale jest ok 4cm. Kolejny krok. Usg. Pierw dowcipne by sprawdzić stan szyjki-ok. Mały Oliś nadal główką w dół. Potem zaprosiła Kondzia. Robi usg. Robi i robi,drapir się po głowie a ja czuje jak mi się robi słabo. Pyta sie o ruchy,jak czuje. Pierwsza myśl-najgorsza. Mówię że rewelacyjnie i nawer dość boleśnie. Bada dalej i zatrzymuje obraz na główce i widze ciemny punkt. Sppkojnie tłumaczy że widzi coś czego nie było na poprzedniej wizycie-to krwiak w mózgu. Myslałam że się rozpłacze...powiedziała źe nie jest duży i nie świadczy o żadnej chorobie Małego ale wynika albo z infekcji jaką ostatnio przeszłam-katar to nie choroba-albo ucisk. Najprawodpodobniej za dużo śpie na jednym boku i rzadko zmieniam pozycje siedzące i leżce. Ale wypytała o wszystko i czuje się troche lepiej. Ale nie ukrywam-strasznir zepsuł mi sie humor i nie umiem się cieszyć-jak już to na chwile. Mamy konrole za 2 tygodnie i musze zrobic badania-jeśli z krwi nic nie wyjdzie to jest wina mojego stylu życia. Od dwóch dni nie robie nic innego jak modle sie i zmniejszenie tego krwiaka. Bo dzieci są dla mnie wszystkim...jeśli bedzie rośł to ide pod nóż-cesarka. Mi jest absolutnie wszystko jedno jak sie urodzi Oli....aby urodził sie zdrowy i nic mu już nie dolegało. Mam okropne wyrzuty sumienia-może nie powinnam ale mam. Że powinnam spać inaczej-byłam przekonana żr lewy bok jest najlepszt dla Młodego ale nie wzięłam pod uwagę jego niskiego umiejscowienia :/
Tak o oto czekają mnie dłuuuugie dwa tygodnie źycia w stresie...nie umiem sobie poradzić z tym... wygadalam się komu mogłam i dalej czuje ciężar.... zamknęłam sie w sobie i najchętniej to bym została w domu nigdzie nie wychodziła i jakoś przetrwała te 2 tygodnie... bo wiem że im częściej ktoś będzie sie pytał o Oliśka tym bardziej będę sobie uświadamiać co sie stało...narazie mam wrażenie jakby to był zły sen...nie jedna pewnie pomyśli'przecież to nic poważnego,po co wyolbrzymiać sobie problemy' absolutnie nie mam zamiaru płakać każdemu w ramie jak szanowna ma szwgaierka żr mojemu dziecku coś dolega...bo każdeku coś dolega i dla rodzica jest to tragedia bo my sobie poradzimy ale jesli w gre wchodzi zdrowie jego dziecka...jestem skołowana,pewnie już bredze od rzeczy... no nic. Odezwe się jak bedzie wiadomo już wszystko.
Trzymajcie się. I zdrówka dla Was i waszych Maluszków :*

10
komentarzy
avatar
kochana bedzie dobrze, byc moze naprawde to tylko odgniecenie...kochana przez te dwa tyg bede z Toba myslami bo wiem jak sie denerwujesz...
avatar
Kochana wspieram całym sercem <3
wierze,ze Jest wszystko dobrze !!!!
buziaki i modlitwy sle <3
avatar
a moje zdanie znasz :* <3
avatar
Madziu całkowicie Cię rozumiem, pamiętam jak w 7 mc miałam podejrzenie hipotrofi u Maksa i jak wciskałam w siebie jedzenie by brzuszek Synka rósł, jak odchodziłam od zmysłów...A w 34 tc Maks ruszył z kopyta z wymiarami ;-) Wiem w głębi serca, że i Oli jest zdrowy, że wszystko się unormuje a krwiaczek wchłonie. To nie jest Twoja wina, a ni się waż zadręczać. Przecież dbasz o siebie najlepiej jak potrafisz ;-) Ściskam i całuję Kochana
avatar
Madzia wierzę że z Oliwierem jest wszystko dobrze <3 masz prawo czuć strach i ,,wyolbrzymić'' sytuację bo dla Was w tym momencie to duży stres i to nie jest jakaś błaha sprawa, kto nie ma własnych dzieci i jak nie rozumie niech się nie wypowiada. Wysyłam dużo pozytywnych myśli, wytrzymasz 2 tygodnie, trzymam mocno kciuki za niebawem dobre wieści.
avatar
Olis to silny facet tak jak silną ma mamę. Pamiętaj że on czuję Twoje emocje. Tyle już przeszłas to i tym razem bądź dzielna. Lada moment Twój Olis bedzie w Twoich ramionach a tam bedzie najbezpieczniejszy.
avatar
Oby te 2 tygodnie minęły jak najszybciej, a później okazało się, że wszystko jest dobrze! Wiem, że to ogromny stres. Trzymajcie się. Silna z Was rodzinka i przezwyciężycie wszystko razem Wierzę, że będzie dobrze!
avatar
ojej kochana wiem że ci ciężko ale nie możesz się za bardzo stresować bo młodemu to szkodzi! także wierzymy że będzie dobrze, modlimy się o to i nie stresujemy się! czekam z niecierpliwością na wieści...
avatar
Kochana będzie dobrze na pewno! Trzymam kciuki. Ściskam Cię mocno, trzymaj się dzielnie :*
avatar
Sliczna niunia ale ma oczy piekne
Dodaj komentarz

Wczoraj byłs nasza wizyta kontrolna. Dziękuję Bogu że w całym tym bałaganie jaki ostatnio nam się zrobił-sprawy zusowskie- chociaż wiem że nasz Mały Olinek jest cały i zdrowy. Krwiaczek się nie powiększa jest taki sam-badania man w porządku czyli to nie żadna infekcja. Po prostu ucisk. Teraz mam taki strach przed siedzeniem że non stop stoje choc to również zasługa mobilneh Lilki raczkuje z zawrotna predkością a chodzić chce za ręce więc mam fitness uwielbiam ją mimo źe czesto doprowadza mnie do rozpaczy kocham całym sercem ❤❤ moje dwa serduszka

12
komentarzy
avatar
POzdrawiam Was goraco i ciesze sie,ze wszystko jest dobrze u Was <3
buziaki <3
avatar
Właśnie myślałam o Tobie cały wieczór Bardzo się cieszę że wszystko ok, buziaki! :*
avatar
no to najwazniejsze ze z malym wszystko dobrze...ja jutro lece na glukoze i w poniedzialek mam usg jeszcze i wtedy zobaczymy
avatar
Najważniejsze że z Olinkiem doborze :-) trzymajcie się :*
avatar
Dziękuje kochane ja też się ciesze.kamień z serca
avatar
Jak dobrze czytać dobre wieści!
avatar
Nie mogło być inaczej :*
avatar
ciesze sie ze wszystko jest dobrze a Lilka niech cwiczy z mamusia hehe :p
avatar
Cieszę się z Wami dobrymi wieściami! Już niedługo będziesz tulić synka w ramionach <3
avatar
Cudowne wieści Madzia ;-) 3maj tak dalej Buziaki
avatar
dobre wieści pozdrawiamy <3
avatar
Cieszę się, że wszystko w porządku Jeszcze trochę i Oli będzie z Wami. Wtedy dopiero będziesz miała fitness Chciałabym za jakiś czas dołączyć ale duuużo rzeczy jest do ogarnięcia wcześniej
Dodaj komentarz

ok
zrobię wpis bo tak tylko Oliwierek Oliwierek a przecież mamy w domu jeszcze 14stomiesięczną Liliankę moje serduszko ślicznie nam rośnie, dokazuje, uczymy się chodzić, mówić proste słowa, ale większość czasu się wygłupiamy i chodzimy na spacery długie spacery. Mamusia dba o siebie by nie spuchnąć jak balon-za tydzień chrzciny a za dwa wesele a potem ruszam z praniem, prasowaniem i ogólnie ogar na przyjście Oliwierka
Lilianka jest cudowna, kochana-mimo iż ostatnio przez dwa wychodzące żeby mocno marudna- i mocno absorbująca, chce chodzić ale sama jako sama się boi, choć ostatnio molestuje mocno wózek dla lalek i przy nim robi kilka kroczków, bawi się w 'ba' tzn trzyma się czegoś, puszcza chwile utrzymuje równowage i leci ze śmiechem na pupe uwielbia jej śmiech...teraz mi go brakuje, bo od wczoraj Mała jest z moimi rodzicami na działce 150km od nas...tęskno mi okrutnie ale wiem, że muszę przetrwać. Niebawem zniknę ja na parę dni... nie wyobrażam sobie tego. Ogólnie, że będzie ich dwójka. Wciąż wypycham z głowy to co jest oczywiste-kiedyś urodze ale nie zapowiada się na nic. Wtorkowa wizyta wykazała szereg prawidłowości-odnośnie główki też, nie ma śladu po krwiaczku!!!!! szyjka długa 3,64cm, wody ok a Młody nie lubie jak się go dotyka pani dr jak nas badała okropnie się rozpychał niestety cesarka nie ratuje mojego brzucha-mam przepukline oraz rozstęp mieśni- czyli muszę po porodzie odczekać i szykować się na operację. Niby super, bo wolę urodzić naturalnie, oczywiście jak wszystko będzie z Młodym ok, ale jakby tak dało się za jednym cięciem zrobić wszystko. No nic. Ufam mojej lekarce i wiem, że chce dla mnie jak najlepiej
Ogólnie u nas ok, troche ciężki okres nam się trafił, ale dajemy radę wózek dla dzieci już mamy. Dostaliśmy od mojej kuzynki bo ona też ma dzieci rok po roku-a ma ich 4! nie chciała kasy, ale ja jestem zdania, że nic za darmo się nie bierze. Dałam jej 400zł za niego,po 100zł dla każdego dziecka, ma ciężką sytuację i miałabym ogormne wyrzuty sumienia jakbym jej nic nie dała. Mamy teraz phil&teds vibe z dwoma siedziskami wóżek jest wszechstronny bo jest i dla jednego bobasa i dla dwójki także spoko, jedyny minus-trzykołowy ale uczę się nim poruszać a ryszamy się dużo co daje odzwierciedlenie w samopoczuciu i wadze-z Lilką bardzo przeżywałam każdy kg, teraz jest inaczej, bo nie mam tyle co z nią, aktualnie 8kg na plus.
Nie wiem co jeszcze mogłabym napisać ogólnie czuję się super, lekko i nie mam jakiś dołków cieszę się każdym dniem, rodzinką i tym, że dane mi jest tak rewelacyjnie chodzić w ciąży, życzę każdej zobaczymy jak poród ;P

5
komentarzy
avatar
Lila jest prześliczna a brzuszek cudo, fajnie że wsyztsko sie dobrze skończyło z tym krwiaczkiem, byle do przodu
avatar
I obyś już tak rewelacyjnie się czuła do samego porodu :-)
A Lila cudowna i.... cala mama :-)
avatar
Super wieści kochana! Fajnie, że wózeczek się Wam poszykował po znajomości ;-) A Lilcia kurde śliczna i taka podobna do mamci :-*
avatar
na Lilcie można patrzeć i patrzeć śliczna
avatar
Lilusia cudna! A te oczy! Dobrze czytać, że u Ciebie tak spokojnie
Dodaj komentarz

A oto my 33t0d czyli 34 tydzień ❤❤
http://images76.fotosik.pl/723/f18724d0c0895669med.jpg

7
komentarzy
avatar
Druga ciąża bardzo Ci służy wyglądasz świetnie!
avatar
Śliczności :-*
avatar
Madziulka wyglądasz Bosko!! Cudna piłeczka!
A Lilka i jej niebieskie oczęta wymiatają <3 Ślicznota!!
Trzymajcie się zdrowo :*
avatar
pięknie rośniesz!
avatar
Sexi mama :-)
avatar
Jaaaaaki ładny brzuszek!!!!!
avatar
O jak ślicznie! Tylko brzusio rośnie i to tak zgrabnie!! A już 34 tydzień! Czekamy z niecierpliwością na Oliwierka
Dodaj komentarz

Kolejny Oliwierkowy wpis
Aktualnie mamy 36+3 czyli 37 tydzień. Jeszcze tylko dwa tyg i Mały będzie donoszony ❤ od tygodnia piore rzeczy,dls Oliśja wszystko gotowe-ubranka,kocyki,pieluchy,wózek,łóżeczko. W niedziele była wizyta z której wyszłam bez żadnych sensacji szyjka 1.5cm i 0 rozwarcia dziś odeszło mi chyba kawałek czopa- z ciąźy z Lilą pamiętam tylko że było tego duuuuźo tzn odchodził w ratach ale zawsze było tego sporo. No nic. Narazie spakowałam torbę,brakuje tylko pieluch jednorazowych i flaneli oraz chusteczek nawilźonych muszę powtórzyć badania i zrobić nową morfologie i mocz. Korzystamy z ostatnich chwil spokoju jak będzie ich dwójka to nudno nie będzie nawet Kondzio się rozczulał.ostatnio że dopiero co pakowałam torbę z Lilcią
A odnośnie mojej xharakternej córy jest okroonym wymuszaczem choć teraz mniej bo sama zaczęła chodzić więc idzie gdzie chxe a ja za nią jest mi lźej zdecydowanie jesteśmy po szczepieniu mmr-już zaraz 2 tyg. Odpukać nic sie nie dzieje. Dziwna wysypka z okolic ust sxhodzi.ale to miała na dlugo przed szczepieniem. Ogólnie to waźy 9.5kg i ma 77cm gada już pare słów a najśmieszniej gada po swojemu zwłaszcza jak ogląda ksiaźeczke mamy lekki problem ze spaniem na wieczor...chyba czas skrócić jej drzemke w dzień
Ogólnie ja czuje sie ok. Od 2 tyg nie zakladam wogóle obrączki bo palce mi napuchły od tego upału nienawidze upałów! jak dla mnie temp w okolicy 20* jest rewelacyjna jednak zgaga mnie umęczy najbardziej. Nie pojem za duźo ani nie zdrowo bo zaraz pojawia się ta małpa. Chodzimy na długie spacery co zaowocowało z mały przyrost wagi w tej ciąźy-8 na plus. I dlatego też nie czuje się cięźka i bańkowata mam nadzieje że niebawem zobaczymy naszego synka ten ostatni miesiąc jest najdłuższy z całej ciąźy ale xierpliwie czekamy
Buziaki!

9
komentarzy
avatar
Jak to szybko zleciało . Na pewno będzie wesoło w 2 .
avatar
O to juz krociutka ta szyjka, ale niech jeszcze troche wytrzyma.
avatar
To chyba tylko moja Anielka jeszcze nie śmiga
No to czekamy kochana na Oliwierka, szyjka juz krótka wiec to pewnie niedługo. Ale jeszcze te 2 tygodnie niech chłopak posiedzi
avatar
Jejku jak ten czas leci :-) Ty juz na końcóweczce :-) Czekam z niecierpliwością na radosne wieści ze szpitala :-)
avatar
Faktycznie ten czas tak zlecial masakra, a mi sie taaak dluzy ehh
juz niedlugo Oliwierek bedzie po drugiej stronie brzuszka super
avatar
Oj leci kochane niestety odchaczamy tylko tygodnie jak już ma się dziecko
avatar
Fajnie Ci :-)
Coraz częściej mi się msrzy drugi bobas ale to jeszcze musi poczekać :-)
avatar
ojej! to już!
avatar
czekamy kochana niecierpliwie
Dodaj komentarz

I koło się zamknęło 3 sierpnia 2014 roku zrobiłan szczęśliwy test teraz moja Niunia biega sama,jest cudna mimo iż strasznie mamusiowa ja latam za nià z wielkim brzuchem w którym buszuje Olisiek i tak historia zrobiła pętelke ale nie zamyka się. Narazie chcemy odbić się troche z dzieciakami takie mam jakieś przemyślenia ostatnio... i patrze wstecz i uśmiecham se mimo że nie zawsze było mi do smiechu

6
komentarzy
avatar
Miru dzieci to nasze szczęście,radość i miłość niewyobrażam sobie mieć tylko jedno dziecko. A pomyśleć żr dwa lata temu płakałam bo chciałam mieć choć jedno ❤❤ chcemy jeszcze jedno ale za 2-3 lata
avatar
Sentymentalnie i pięknie napisane kochana Madziu :-* Zycie potrafi Nasp pozytywnie zaskakiwać ;-) 3mam kciuki by wszystko postępowało po Waszej myśli ;-) Buziaki
avatar
Cieszę się że Twoje koło jest tak szczęśliwe, radosne i wypełnione miłością :-)
Kiedy czytam co u Was coraz częściej sklaniam się ku drugiej ciąży :-)
avatar
Cudowne koło <3 Czekamy na Oliwierka
avatar
Choć z buszującym Oliwierkiem na pewno nie łatwo się biega to cudownie to brzmi Trzymam kciuki, bo już niedługo jego czas i będą razem buszować
avatar
lubię
Dodaj komentarz

Ciąża zakończona 17 sierpnia 2016
Niespodziewanie przywitaliśmy naszego Oliwierka na swiecie o godz.22 3160g i 54cm ❤

21
komentarzy
avatar
Gratulacje!!!
avatar
Patrzę na godz. wpisu i myślę to już ! Ha, nie mylilam się :-D Kochana Madziu, gratuluję drugiego Cudu w ramionach. Życzę Wam wielu magicznych chwil razem, a Tobie rzeki mleka, przespanych nocy i szybkiego powrotu do formy. Buziaki. Ps. Czekam na opis porodu ;-)
avatar
O, to mnie zaskoczyłaś! Gratulacje kochana!!! Dużo zdrówka dla was I czekam na opis porodu
avatar
gratulacje
avatar
Moje gratulacje:-******
avatar
Gratulacje
avatar
Gratulacje Lepiej tak niż się stresować przed Zdrówka dla maluszka i czekam na dalsze wieści, choc pewnie z czasem teraz będzie u Ciebie ciężko
avatar
Gratulacje największe!!!! :* Ciotka się cieszy jak szalona. Brawo Matka! Kawał super roboty Buziaki dla Dzieciaków ode mnie i Naćki. Dużo zdrówka
avatar
aaaaa Gratuluje kochana
avatar
Cudownie
avatar
Cudownie
avatar
Cudownie
avatar
gratulacje!! witaj na świecie kolejny mały SKarbie!
avatar
Gratulacje!!
avatar
Madzia gratulacje!! Dużo dużo zdrówka i snu dla synka, sił i odpoczynku dla Ciebie :* uściski :*:*:* <3
avatar
Gratulacje dla Was i wielkie buziaki <3
avatar
Super!!! Gratulacje!!!!
avatar
Gratulacje
avatar
Gratulacje! Niech rośnie zdrowo!
avatar
<3 brawo kochana, zuch dziewczyna! :*
avatar
Gratulacje!!!! :* :* :*
Dodaj komentarz

Opis porodu?
Cóż wywołuwanie go trwało już jakiś czas-aplikacja wiesiołka i picie herbatki z liści malin ale wszystko zaczęło się od zeszłej soboty bo wtedy właśnie byłam w szpitalu na obserwacji bo WYDAWAŁO mi sie,że pociekły mi wody. Moja gin mnie wymasowała i zaleciła dużo sie ruszać-hahaha po szpitalnym korytarzu to ja se moge...podłogi co ewentualnie pozmywać na kolanach

0
Dodaj komentarz

Opis porodu?
Cóż wywołuwanie go trwało już jakiś czas-aplikacja wiesiołka i picie herbatki z liści malin ale wszystko zaczęło się od zeszłej soboty bo wtedy właśnie byłam w szpitalu na obserwacji bo WYDAWAŁO mi sie,że pociekły mi wody. Moja gin mnie wymasowała i zaleciła dużo sie ruszać-hahaha po szpitalnym korytarzu to ja se moge...podłogi co ewentualnie pozmywać na kolanach

0
Dodaj komentarz

Mój drugi poród?? Był poniekąd ekspresowy jak to okresliła położna-tego dnia były same migusiem choć mi sie wydaje że rodziłam kilka dni... no wiadomo poród to proces. Nic nie dzieje sie nagle. Po tym jak byłam na obserwacji w szpitalu 2 dni bo wydawało mi się że wody mi się sączą-piątek póltora tyg temu,tam moja gin zrobiła mi masaź szyjki-chodziłam z 2cm rozwarciem-ona zrobiła dodatkowe. Bolal mnie brzuch jak przy tym masaźu kilka h. Potem ucichło. Byłam przekonana źe znowu będą mi wywoływać :/ wyszłam w niedziele do domu. Od momentu jak wyszłam ćmił mnie brzuch no ale to nie było TO. Chodziłam dalej na spacery,latałam za Lilką oraz wiele innych obowiązków sprawiło źe nie przejmowałam się coraz mocniej pobolewającym brzuchem. W środe na spacerku ze znajomą aź przystawałam przy skurczach, ale nie myślałam w kategorii 'rodze' no boli mnie oare dni i co z tego. Pod wieczór po zabawie na placu we trójke ruszylismy do sklepu po kolację. Doslownie 50m od niego zlapał mnie skurcz,przystanęlam i gdy myślałam że odpuszcza wyprostowalam się i nagle słysze i czuje trzask. Jakby mi biodro przeskoczyło. Przerażona-nie mniej Kondzio-łapie się za brzuch i nie wiem czy Oliśkowi coś się stało czy jak. Kondzio powtarzał przeraźony 'co się dzieje?'. Ja na to że nic i zrobiłam krok...i nagle czuje ciepło zalewające mi wkładkee..... myśle o matko wody mi odeszly,na środku ulicy...mowie.do Kondzia źe wracamy a ten dalej nie wiedział dlaczego. Na hasło'wody mi odeszły' zbladł jak ściana. Cała ta sxenka musiała wyglądać komicznie z boku ale nam sie nie uśmiechało. Pędem do domu,oczywiście przystanki na skurcze,ogarnelismy dziadkom Lilke i pognaliśmy. Ja chciałam zaczekać do regularnych skurczy ale okazało się że zawodzi mnie orientacja. Były co 7-8min. Po przybyciu na izbe wszystko toczyło się ekspresem-rejestracja,badanie-3cm,ktg ze skurczami. Pani mowi do mnie bym się przebrała w piźamke i na sale porodową. Myślalam 'kurcze tylko 3cm??? Przecieź ja do rana będe rodzić! ' a bolało. Nawet chyba bardziek niź po kroplówce na sali połoźna mnie zbadała a tam 4cm,obrała krew do badań,Kondzio skoczył po wode dla mnie i zniknął na chyba 20min a okazało się źe nie miał jak wejść bo portierka była zamknięta. Ja czekałam podpięta pod ktg-widziałam jak przy skurczach mu tętno spadało...denerwowałam się by jic mu nie było. Bałan się też źe zrobią mi cc. Pojawiła się połoźna z lekarzem jak sie okazało dobrze mi znamym robił mi łyżeczkowanie po.obumarłej ciąźy oraz zakładał balonik z Lilcią aź się uśmiał na mój widok żartowalismy aź nagle czuje potrzebe parcia. Tak to był 8-9cm i rodzimy. Był hardcore nie powiem i spanikowalam przy główce i przestałam przeć ale połoźna do mnie 'Magda spójrz na mnie,przyj.jest juź połowa główki' i wyparłam. Troche mi pomogli naciągając skóre. Jestem zła na siebie ale serio zapomniałam że to tak boli. I to były jedyne krzyki jakie z siebie wydałam te dwa trzy raz. Przy główce. I nagle siup patrze a Olisiek jest na moim flaku taki malutki troche siny bo miał.pępowinkę wokoł szyji ale nie krzyczał. Tylko nmiauczał jak kotek Kondzio poraz drugi przeciął pępowinę i zabrali go na badania. Ja rodzilam łoźysko i dyskutowałam z połoźną. Mały dostał 10pkt dostawiłysmy go z poloźną i tak sobie byliśmy 2h ogólnie to jestem zadowolona z porodu z jego przebiegu trwał 3 h od momencia odejscia wód. Teraz patrzą w inną,nową rzeczywistość myśle'matko jak ja to zrobiłam?' Przecieź wiedząx jaki jest poród po troche ponad roku znowu rodziłam. To jest najpiękniejsze. Mam wspaniałe wspaniale dzieciaki

15
komentarzy
avatar
Porod ekspresowy faktycznie. Kazda by sobie takiego zyczyla:-) Trzymaj sie:-*
avatar
Aż się wzruszylam... cudownie że poszło w miarę szybko. A teraz cieszcie się każda chwilą, dzieci tak szybko rosną...
avatar
Aż się wzruszylam... cudownie że poszło w miarę szybko. A teraz cieszcie się każda chwilą, dzieci tak szybko rosną...
avatar
Wspaniale, naprawde szybko ci to poszlo.
avatar
Brawo kochana !
avatar
Cudnie kochana
Jestes MAMA Cudnej dwójeczki buziaczki
avatar
Aż się łezka kręci w oku I to ostatnie zdanie Heh...pomyśleć, że nie tak dawno przeżywałaś pierwszą ciążę, a tu już kolejny skarbek na świecie Dużo zdrowia i szczęścia dla Waszej rodzinki!
avatar
Dzielna babka z Ciebie . a ta scenka jak Ci wody odeszły, jak z filmu
avatar
No i super, też bym chciała tak ekspresowo Jeszcze raz gratuluję kochana :*
avatar
wooow super poród, tez bym tak chciala
Bardzo sie cieszę kochana z Twojego szczęścia
avatar
Niema nic lepszego jak dobre wspomnienia z porodówki, aż chce się czytać takie przeżycia... wszystkiego dobrego dla Was.
avatar
Zobaczyłam przypadkowy komentarz pod Twoją fotą na fb że już urodziłaś i sobie myśle, jak to? Kiedy? Tak to jest jak nie czesto sie bywa na belly ;-)
Gratulacje Kochana:-* byłas mega dzielna :-*
avatar
Zobaczyłam przypadkowy komentarz pod Twoją fotą na fb że już urodziłaś i sobie myśle, jak to? Kiedy? Tak to jest jak nie czesto sie bywa na belly ;-)
Gratulacje Kochana:-* byłas mega dzielna :-*
avatar
Gratulacje Zdrówka i siły dla całej czwórki Dajesz mi nadzieję że za drugim razem będzie lepiej
avatar
Gratulacje Zdrówka i siły dla całej czwórki Dajesz mi nadzieję że za drugim razem będzie lepiej
Dodaj komentarz
avatar
{text}