Weekend, weekend i po weekendzie zleciało niewiadomo kiedy ale dużo nam się udało zrobić już prawie wszędzie mamy drzwi brakuje tylko w kuchni wreszcie dowieźli krzesła do jadalni i mąż skręcił stół. Jest dobrze nie narzekam pracy w sensie sprzątania mam dużo a z niunią niewiele mogę więc do przodu ale bardzo powoli.
Niunia nam się rozgadała nawet o 1 w nocy przy cycu chce dyskutować ale się nie daję wciągać tylko jest jeść i z powrotem spać.
Zaraz dzwonię do przychodni zarejestrować niunię do szczepienia uff znów będę przeżywać.
U nas dzisiaj pogoda kiepska deszcz i wiatr więc siedzimy w domu i znów trzeba się będzie wykazać kreatywnością w zabawach bo pluszaki i.leżenie na plecach jest nudne i już nas nie bawi.
tytuł: Jestem szczęśliwa
autor: AntiR