avatar

tytuł: Jestem szczęśliwa

autor: AntiR

Wstęp

about me

O mnie:

Choleryczka i nerwus a zarazem krucha i potrzebująca czułości i zrozumienia kobieta, matka i żona.

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

No i do niedzieli wieczorem zostałyśmy same. W nocy mąż wyjechał to pierwsza nasza rozłąka odkąd urodziła się Milunia i chociaż to nie całe trzy dni to bardzo mnie ściska w serduchu i tęsknie za nim.

0
Dodaj komentarz

Oj długo nas nie było ale w zasadzie nic się nie dzieje słodka sielanka. Milunia codziennie daje czadu raczkuje w tempie błyskawicy wszystko robi szybko staje przy meblach na kanapie i wszędzie gdzie tylko sobie zamyśli. Ma osiem zębów je ładnie i wszystko co jej daję chociaż jak jemy obiad lub coś innego to też się domaga żeby chociaż spróbować. 12 lipca wyjeżdżamy na cztery dni to będzie nasz pierwszy taki wyjazd już robię listę co zabrać żeby nic nie zapomnieć bo niestety z moją pamięcią po ciąży to różnie bywa do sklepów też piszę kartki bo zdarza mi się po trzy razy chodzić na zakupy na szczęście mam blisko. Męczą nas upały najgorsze godziny spędzamy w domu na spacer chodzimy rano i po południu jak mąż wraca z pracy to jedziemy na działkę.
Milunia ma już 10 miesięcy i 18 dni za półtora miesiąca skończy rok kiedy to zleciało przeraża mnie ten pędzący jak szalony czas.

1
komentarzy
avatar
A tak, pakowanie się z dzieckiem na wyjazd to poziom naprawdę hard Najlepiej byłoby na przyczepkę cały dom zapakować... Ale fajnie, że macie okazję wyjechać, dzieci potrzebują nowych wrażeń, zmiany środowiska co jakiś czas, żeby potem się nie bać. Już nie mówię, że dla mamy taka odskocznia od codzienności to konieczność Dla własnego dobra Pozdrawiamy!
Dodaj komentarz

SIELANKOWO
Napisałam ten tytuł trochę z obawą żeby jak to się mówi nie zapeszyć no ale to jest prawda u nas jest ostatnio sielankowo. Milunia jest cudowna pięknie przynajmniej dla mnie się rozwija bo inni mogli by powiedzieć że w tym wieku już powinna to czy tamto ale ja wiem że każde diecko ma swój rytm i już. Niunia waży około 10 kg jet szczuplutka i wysoka ubranka nosi na 86 cm. Ostatnio przechodzi fazę krzyku i krzyczy krzyczy i krzyczy taką przyjęła formę komunikacji ze światem mam nadzieję że to szybko minie bo nam bębenki postrzelają.
A piszę to z naszego pierwszego wspólnego wyjazdu jesteśmy poza domem od czwartku jutro już wyjeżdżamy i nie powiem jest ciekawie. Jeszcze wiele rzeczy na przyszłość musimy opracować ułożyć sobie dzień pod drzemki malutkiej itp. Ale i tak jest super mimo kiepskiej pogody.
A co w naszym kochanym domu to dostaliśmy mały zastrzyk gotówki i kupiliśmy kuchnię modułową.

0
Dodaj komentarz

SIELANKOWO CD.
Poprzedni wpis musiałam przerwać ze względu na to że niunia budziła się z drzemki i szykowałam jej kaszkę bo wybieraliśmy się wieczorem na koncerty. Teraz już wróciliśmy Milunia śpi mąż też więc mogę dokończyć.
Tak więc kupiliśmy kuchnię mąż sam składa wszystkie szafki i muszę powiedzieć że mamy w domu niezły sajgon bo wszystkich paczek i paczuszek jest 142 do tego jeszcze Milunia wchodząca wszędzie w sensie raczkując wchodzi do szafek i staje przy nich i trzeba mieć ją cały czas na oku bo wszystko wkłada do buzi styropian tektury itp.
Jestem napalona na urządzenie tej naszej kuchni odkryłam fajną stronkę veki.pl są tam fajne organizery na przyprawy i różnego rodzaju artykuły spożywcze tylko czekam aż mąż złoży szuflady wtedy będziemożna pomierzyć je w środku i wtedy zamawiać i urządzać ach nie mogę się doczekać. Wogóle ostatnio mam fazę dom wertuję stronki i się inspiruję wiem jak chcę żeby wyglądały nasze pomieszczenia i wiem że potrzeba nam na to jeszcze kupę kasy ale powoli po trochu się uda.
Na tym kończę bo idę spać jestem zmęczona ale na maksa szczęśliwa jutro postaram się opisać resztę moich nyśli bo trochę się ich nazbierało w ostatnim czasie.

0
Dodaj komentarz

1 ROK

Niunia wczoraj tj.24 skończyła roczek ja się pytam kiedy to zleciało. Czas biegnie nie da się ukryć nawet mąż powiedział że dopiero co planowaliśmy dzidzię a dzidzia już się rwie do chodzenia.  Milunia jest cudowna ma swój charakter i temperament jest nam ze sobą super . Kochamy ją z całego serca i totalnie zwariowaliśmy na jej punkcie. 
I zaczęliśmy myśleć o rodzeństwie dla Milenki ale narazie tylko myśleć .

1
komentarzy
avatar
Sto lat dla Milenki!!! Niech Wam rośnie szczęśliwa i zdrowa! I najlepsze życzenia dla Was - z okazji pierwszego roku bycia Rodzicami
Dodaj komentarz

Dawno nas tutaj nie było ale w zasadzie nic szczególnie się nie dzieje każdy dzień jest praktycznie taki sam jeden podobny do drugiego.
Nasza Milunia to słodzinka chodzi a w zasadzie biegnie za jedną rączkę jak rakieta ona nie umie powoli wszystko w biegu i na stojąco nawet wodę pije na stojąco jak jesteśmy w parku czy na placu zabaw. Ma swój charakter chodzi własnymi ścieżkami wszystko musi być po jej myśli bo inaczej jest awantura taki charakterek ja się cieszę że ma temperament chociaż czasami bywa ciężko i jest to męczące.
A z takich przyziemnych spraw to 17 września wracam do pracy Mila zostaje z babcią czyli moją mamą. Żal mi zostawiać to moją kruszynkę ale nie mam wyjścia. Ale jakbyśmy się zdecydowali na rodzeństwo dla Miluni to tym razem szybko uciekłabym na zwolnienie ale to narazie odległy czas póki co to muszę się jeszcze przed powrotem do pracy wybrać do mojego ginekologa zrobić cytologię i sprawdzić czy wszystko jest ok.

0
Dodaj komentarz

Właśnie siedzę sobie w parku na ławce i patrzę jak Milunia za jedną rączkę spaceruje z babcią. Urosła ta moja dziecina niewiadomo kiedy już powoli przymierza się do tego żeby dreptać prez świat samodzielnie czas tak szybko leci . Cały czas zastanawiamy się z mężem nad rodzeństwem więcej powodów jest za ale zawsze mogą przeważyć te przeciw.
Dzisiaj zrobiło się u nas trochę chłodniej za zaczyna być czuć jesień w powietrzu i taka mnie nostalgia złapała.

0
Dodaj komentarz

Jakoś tak ostatnio mam głowę pełną przemyśleń nie wiem czy nadchodząca jesień którą ja już mocno czuję w powietrzu to powoduje czy mój powrót do pracy. No więc tak o czym myślę:
o naszej córce o tym żebyśmy jej nigdy nie zawiedli jako rodzice żeby zawsze mogła na nas polegać
o domu który właśnie tworzymy żeby każdy członek naszej rodziny czuł się w nim dobrze, spokojnie i bezpiecznie
o domu który tworzymy żeby nasza córka lub być może nasze dzieci zawsze chętnie do niego wracały żeby był dla nich czymś więcej niż tylko murami
o mnie i moim mężu żebyśmy każdego dnia mieli siebie dla siebie chociaż chwilę, żebyśmy przez cały czas rozumieli się bez słów tak jak to jest teraz
o sobie samej chcę zmiany chcę zmiany na lepsze ale o tym napiszę jutro bo oczy mi się same zamykają po kolejnym cudownym a zarazem wyczerpującym dniu z naszą córą

0
Dodaj komentarz

Cały dom śpi w sensie córcia i mąż, Milunia jeszcze przed chwilą ciumkała cyca więc mnie rozbudziła więc postanowiłam coś napisać .
No więc jeżeli chodzi o mnie samą to może wydać się śmieszne że w tym wieku (37 lat) wciąż poszukuję samej siebie poszukuję pomysłu na siebie może nie pomysłu a chcę zmiany . Duży wpływ na chęć dokonania zmiany na osiągnięcie pewnego spokoju wewnętrznego ma mój niedługi powrót do pracy chciałbym wrócić odmieniona, zdystansowana , uśmiechnięta po prostu inna taka jaką zawsze chciałam być. Narazie poczyniłam ogromne zmiany zewnętrzne w sensie zmiany garderoby przeglądam wszystko mnóstwo ubrań oddałam i dużo nowych nabyłam nowych większości w ciuchlandach ale całkowicie innych od noszonych przeze mnie dotychczas. Ale to w tym wsystkim czyli zmiana zewnętrzna była najprostsza gorzej jest z wnętrzem ale ostro nad tym pracuję i wiem że mi się uda .

0
Dodaj komentarz

Pogoda dzisiaj kiepska zaledwie 16 stopni byłyśmy już na pierwszym spacerze teraz Mila śpi a ja zastanawiam się co będziemy robić w domu do wieczora bo zaczął padać deszcz i chyba drugi raz nie uda się pospacerować co ja mówię pospacerować pobiegać bo moja córcia nie umie spacerować tylko biega trzymana za jedną rączkę. Coraz częściej też już puszcza się i próbuje sama ale myślę że na to potrzeba nam jeszcze czasu.

1
komentarzy
avatar
Hej AntiR, nie myślałam, że jesteśmy prawie w tym samym wieku! To jesteśmy we dwie takie stare i gotowe na zmiany ale dobrze mówisz - grunt to chcieć.
Dodaj komentarz
avatar
{text}