avatar

tytuł: Bobcio i my ;)

autor: Katy

Wstęp

about me

O mnie:

23 letnia mloda mama uczaca sie macierzynstwa :p

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

about me

Moje dzieci:

Synek ur.08.04.2018 Niespodzianka 03.2020

about me

Moje emocje:

Hej 
Oj dawno mnie nie bylo, ale jakos czasu i weny do pisania brak :p 
W niedziele bylismy zobaczyc mala kuzyneczke Bobcia, jaka to kruszynka przy moim 7.5kg klocuszku. Niby minelo dopiero 5 miesięcy, a ja juz zdazylam zapomniec, ze on byl taki malenki i lekki! Ona tez sie urodzila malutka chociaz w terminie czyli to u nas chyba rodzinne takie kruszynki. A zeby bylo smiesznie to nie dosc, ze Bobcio bedzie mial 5 miesięcy mlodsza kuzynke to jeszcze o rok mlodszego kuzyna lub kuzynke bo kilka dni temu dowiedzialam sie, ze moja starsza siostra jest w ciazy:p Tak sie nam rodzina rozrasta Ciesze sie, ze maly bedzie mial kuzynostwo prawie w swoim wieku bo ja np. od strony taty mam wszystkich starszych po ok. 10 lat i kontakt mamy slaby, a znowu od strony mamy wiekszosc mlodszych i tez sie rzadko widujemy. 

Zmieniając temat to remont lazienki dalej trwa bo wujek narzeczonego, ktory nam go robil ciagle sie zle czul i przez wiekszosc czasu robota stala. Dzisiaj ma przyjechac narzeczony mojej siostry z tata i mam nadzieje, ze sie zgodza zeby to dokończyć bo mam dosc siedzenia w tym syfie...

Po za tym to mam porzadny zyciowy dylemat. Za nim Bobcio sie urodzil planowalam jesli sie uda karmic go do 6 miesiaca zycia. Wlasnie nam sie zbliza ten czas i po pierwsze Kamil nie chce/nie umie pic z butelki, czytam duzo na ten temat i podobno lepiej go uczyc juz pic z jakiegos kubeczka. Bedziemy probowac, ale co jesli kubeczek tez nie przejdzie? W akcie desperacji spróbowałam lyzeczka, ale wypicie jakis 10ml w ten sposob zajmuje duzo czasu, a co dopiero calej butelki. Po drugie nie jestem pewna czy chce konczyc nasza przygode z kp. Wczesniej ciagle narzekalam, ze jestem przez to uwiazana itp, ale odkad nauczyl sie jesc co 2.5/3 godz. to juz jest spoko :p Z drugiej strony boje sie, ze jakbym karmila do roku np. to bedzie jeszcze większy problem z odstawieniem go :/ I coz począć w tej sytuacji? Moze ktoras z mam miala podobny problem i znalazła jakies dobre rozwiazanie? 
To chyba tyle na dzisiaj :p Dolaczam zdjecie mojego malego grubaska 
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bd099e389276.jpg

2
komentarzy
avatar
śliczny bobas, a kp to do roku spokojnie. I tak przejdzie na pokarmy stałe więc moze sam się przestawi?
avatar
Dziekuje mam nadzieje, ze tak bedzie bo kubeczek tez nie zdal egzaminu:p
Dodaj komentarz

Hej 
Bobcio spi, wiec postanowiłam cos naskrobac 

Remont u nas trwa i konca nie widac, siedzimy z Kamilkiem uwiezieni w pokoju bo tylko tu mamy w miare cieplo i czysto :/ Plus jest taki, ze mamy juz swoje schody i osobne wejscie, łazienka moze w koncu bedzie skonczona juz niedlugo..

Kamcio ma dzis dokladnie 5miesiecy i 18 dni, naprawde nie wiem kiedy ten czas leci. Chociaz z drugiej strony wczesniej polroczne dzieci wydawaly mi sie juz duze, a on dalej jest mala dzidzia, ktora trzeba duzo nosic :p Ostatnio jak klade go na brzuszek to probuje sie przemieszczac do przodu, ale poki co bardzo nie poradnie i za pomoca glowki :p Do siadania jeszcze mu sie nie spieszy, ale w bujaczku sie podciaga calkiem ladnie. Jesli chodzi o karmienie to zostajemy przy piersi ile bedzie chcial (ale maksymalnie do 1.5 roku) i od skonczonego 6 miesiaca rozszerzamy diete Dzisiaj jade odebrac ksiazke "U maluszka na talerzu" mam nadzieje, ze mi pomoze w tym rozszerzaniu  

19.09 mielismy z chlopakiem 3 rocznice zwiazku i chcieliśmy z tej okazji gdzies wyskoczyc, ale niestety moja siostra zle sie czula (uroki ciazy) i sie nie udalo W sumie to juz od tak dawna nie wychodziłam z domu bez malego, ze nawet przestałam za tym tęsknić. I pomyśleć, ze jeszcze 4 lata temu bylam niezła imprezowiczka :p 

To chyba tyle na dzisiaj  

2
komentarzy
avatar
Katy, ja tez najpierw założyłam pamiętnik tu, a potem na belly, chyba powinno ci się udać!

Z rozszerzaniem diety to tak trzeba na spokojnie, bez stresu i ciśnienia, wtedy idzie fajnie Moja córka też nie uznawała smoczków i butelek, ale wymyśliłam na nią sposób - piła mleko mod. z kubeczka niekapka, takiego z dzióbkiem, jak tylko skończyła pół roku, na śniadanie. I tak powoli, do około 10 miesiąca zastępowałam jej po kolei kolejne karmienia, obeszło się bez problemów, ale ona też żarłoczek była i jadła chętnie wszystko! A synek z kolei nie chce słyszeć o oddaniu butelki i nie wypije mleka z niczego innego
avatar
Teraz dopiero zobaczylam Twoj komentarz :p
Probuje jakos założyć ten pamiętnik, ale sie nie da
Czuje, ze to rozszerzanie diety bedzie mi spędzać sen z powiek... Sprobuje z tym niekapkiem chyba chociaz juz nie mam cisnienia na odstawianie :p
Dodaj komentarz

Hej
Stuknelo nam pol roku 8.10, jestem naprawde w szoku jak ten czas szybko ucieka...Bobcio wazy juz 8kg i ma 68cm dlugosci Nauczyl sie obracac z plecow na brzuch i ciagle to cwiczy Po za tym mamy az dwa zeby! Najpierw zauwazylam lewa jedynke na dole, a kolejnego dnia juz zaczela wychodzic prawa Jestem dumna z rozwoju mojego synka Zaczął tez bardzo ladnie gaworzyc rozne "dedede" i "dadada" :p 
Zaczelam mu rozszerzac diete, jadl juz marchewke i dynie. W sumie "jadl" to za duzo powiedziane bo wiecej plul, ale spokojnie daje mu czas na oswojenie sie z ta nowoscia  

Remont u nas trwa dalej, ale juz naprawde malutko zostalo wiec jakos to wytrzymam :p 
Po za tym to chyba nic ciekawego u nas sie nie dzieje
Pozdrawiamy :p

0
Dodaj komentarz

Zapomniałam o zdjeciu :p
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fe33e143c5d3.jpg

3
komentarzy
avatar
Jak dodajesz zdjęcia?
avatar
Przez zapodaj.net
avatar
No i super, że sobie wszystko powolutku ukladasz, po swojemu, tak jak dla was najlepiej
Powodzenia z remontem!
Dodaj komentarz

Hej 

Wczoraj Bobcio skonczyl 7 miesiecy To juz bardzo poważny wiek :p Zęby dalej ma dwa, ale wydaje mi sie, ze niedługo moga wyjsc tez na gorze bo juz dziaselka troszke zmienione Dawno sie nie wazylismy, ale mysle, ze nie wazymy wiecej niz 8.5 kg :p Nowych umiejetnosci poki co brak niestety, a czasem  chciałabym zeby juz siedzial bo moze moglby sie fajniej bawic No, ale czekam cierpliwie Jedynie co bardzo uparcie cwiczy to mowa :p Jedzenie stalych posiłków idzie nam raz lepiej raz gorzej, nie spiesze sie :p W tym tygodniu dopiero planuje jakas kaszke wprowadzić

Po za tym nic sie u nas nie zmieniło, remont juz praktycznie skończony :p
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/72637eef936e.jpg
Pozdrawiamy

0
Dodaj komentarz

Hej  
Dawno sie nie odzywalam, postaram sie nadrobic :p Bobcio moj kochany 8.12 skonczyl 8 miesięcy,  wazy ok.9.2kg, mam co nosic :p Jak na zlosc w ostatnich dniach nie chce w ogole sam lezec dluzej wiec moj kregoslup "placze"..Sprzatanie przedswiateczne odbywalo sie glownie w nocy bo z małym ciezko bylo cokolwiek zrobic. Na 80% to wina zebow bo w nocy sie przebudza z placzem tak jak przy pierwszych :/  Takze ciezkie dni teraz mamy...Kamcio dalej nie siedzi i nie raczkuje, powoli zaczynam sie martwic, zobaczymy co powie lekarz na bilansie. Rozszerzanie diety idzie nam juz lepiej, najchetniej je jogurt naturalny  Pieknie pije z bidonu, wiec juz innych opcji nie szukam na razie. Odstawiac od cyca bede po roczku dopiero.

 Remont zakonczylismy, w koncu jest ladnie, jeszcze tylko zamurowac wejscie od teściów i bedzie idealnie, na to niestety musze poczekac do wiosny. 

Po za tym to nie wiem kiedy ten czas ucieka, juz mam takie duze dziecko, a dopiero co byl w brzuchu ;p A tu kilka zdjec:


  https://naforum.zapodaj.net/thumbs/351c9cf71fc7.jpg 

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/64df9beb0348.jpg

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/417d81781e24.jpg    

0
Dodaj komentarz

Hej  Moze w koncu uda mi sie jakis dluzszy wpis.  8.01 stuknęlo mam 9 miesiecy, jednak ostatnio waga klamala i  pewnie dopiero teraz Kamil wazy ok.9.2kg i ma 72cm Zęby mamy juz 4, znowu wyszly dwa na raz. Lekarz nie byl zaniepokojony brakiem siadania (z podparciem siedzi ladnie) i raczkowania, ale dla spokoju nadwrazliwej matki dal nam skierowanie na rehabilitacje. Termin mamy na 6.02, po cichu licze, ze do tego czasu Kamil sam ruszy... Mamy problem z grudkami i kawalkami jedzenia, wszystko co nie ma gladkiej konsystencji jest "ble" niestety :/ 


 Tyle o Kamilku, teraz o mnie. Jestem ostatnio okropnie nerwowa, a jak widze tesciowa to juz w ogole mnie cos chce trafic. Za duzo sie nagromadzilo rzeczy, które mi nie pasują w mieszkaniu z nia i nawet juz nie umiem ukrywac niecheci do jej osoby. W zasadzie toleruje ja ze wzgledu na narzeczonego i na to, ze jest babcia Kamila, ale gdybym mogła nie dałabym jej go dotknac nawet. Nie chce pisac dokladnie o co chodzi bo nie wiem kto to moze przeczytać... Moja nerwowosc bierze sie tez pewnie stad, ze nawet nie mam za bardzo komu sie wygadac..Moja jedyna przyjaciolka tydzien temu wyleciala do Szkocji do chlopaka bez pożegnania nawet wiec raczej to koniec przyjaźni. Troche przykre ( znalysmy sie od podstawowki), ale z drugiej strony juz od jakiegos czasu bylam dla niej tylko ostatnis opcja na nude i tematow wspólnych mialysmy coraz mniej... Czasem mam takie mieszane uczucia, ze sama nie wiem czego chce. Chciałabym moc odpoczac od dziecka, ale równocześnie  nie chce zeby ktos inny sie nim zajmowal, bez sensu. Poki moj narzeczony pracuje na nocki planuje isc do pracy na pol etatu, wtedy on by sie zajmowal Kamilem pod moja nieobecnosc, ale to chyba od czerwca najwczesniej.

  Kamcio spi, ja chyba poczytam ksiazke, tyle na dzisiaj. Pozdrawiam

0
Dodaj komentarz

Hej

Dzisiaj chyba troche optymistyczniej. Bylismy wczoraj na rehabilitacji, w zasadzie byla to bardziej konsultacja bo jeszcze zadnych cwiczen nie było. Lekarka stwierdzila, ze napięcie miesniowe itp jest ok tylko Kamil nie umie sie sam zabrac za siadanie wiec trzeba go wspomoc cwiczeniami. Mamy przyjść 12.02 i wtedy beda juz cwiczenia. Mam nadzieje, ze cos ruszy faktycznie. Chociaz odkad wiecej go klade na brzuchu (w koncu sie nie drze po 5min) to widze, ze chetniej probuje sie przemieszczac w stylu pelzajacym i wyzej trzyma sie na rekach wiec jakis postep jest. Po za tym troche sie przekonuje do kawalkow wiec mam wieksze pole do popisu w kwestii gotowania dla niego Na horyzoncie widac juz gorne dwojki, ale mysle, ze jeszcze chwila minie zanim sie przebija.

Nie moge sie juz doczekac wiosny bo mam dosc kiszenia sie w domu :p Zapomnialam chyba napisac, ze moja siostra powita w maju synka, więc Kamil bedzie mial towarzysza do psocenia Dzisiaj sie wybieram z nia na maly wypad po sklepach. To bedzie moje pierwsze wyjscie od porodu bez Kamila i bez narzeczonego :p Troche sie boje, ale maly zostaje z tatusiem i mysle, ze dadzą rade Z reszta nie bedzie mnie ok.2.5 godziny wiec to nie tak dlugo. Jak dobrze pojdzie to moze uda nam sie gdzies wyjsc na Walentynki bez Kamila :p 
To tyle na dzisiaj. Pozdrawiam

0
Dodaj komentarz

Hej 

Znowu dawno sie nie odzywalam, od ostatniego wpisu szczegolnie duzo sie nie zmieniło. Kamcio dalej nie siedzi, ale za to ładnie sie przemieszcza odpychajac rekami, a to juz cos. Bylismy z nim prywatnie na rehabilitacji , mamy kilka cwiczen, ktore robimy, a rehabiltacja na nfz 15.03 i juz bedzie chyba bardziej regularnie. 8.03 Kamil skonczyl 11 miesiecy, zaraz mu roczek stuknie. Bylismy kilka razy na hustawkach, maly zachwycony Po za tym zaczal naprawde ladnie jesc i je w wiekszosci to co my tylko bez soli lub z minimalnym jej dodatkiem. Slodyczy mu nie daje i mam nadzieje wytrwac w tym jeszcze dlugo. Do roczkowego tortu dam troszke cukru, ale przecież nie zje pewnie nawet calego kawalka Akurat tak wypadło, ze moja mama jedzie w kwietniu do sanatorium wiec jej nie będzie na malego urodzinach. Jedyny problem na chwile obecna to jego spanie z nami, ogolnie lubie z nim spac, ale zaczal sie rozwalac na pol lozka, a jego lozeczkos stoi puste :p
Dwójki dalej nam nie wyszly chociaz juz prawie sa na wierzchu :p
Koncze, bo wlasnie sie obudzil

0
Dodaj komentarz

Hej

Melduje, ze Kamcio 26.03 w koncu sam usiadl, lepiej pozno niz wcale jak to mowia. Gorsza sprawa, ze na rehabilitacji stwierdzili, ze najpierw powinien raczkowac, a potem siadac bo raczkowanie jest bardzo wazne, a on wlasciwie przybiera pozycje czworacza jak sie o cos zaprze nogami i wtedy siada. Wiec nie pozwalam mu jeszcze za dlugo siedziec bo sie sie boje, ze nie do konca jest gotowy. Za to cwicze z nim ta pozycje czworacza, ale idzie ciezko bo on tylko do tyłu i do tyłu uparcie...10.04 mamy neurologa, zobaczymy co on powie na to, ze Kamil nie umie sobie do buzi wsadzac jedzenia :/ Boję sie naprawde, ze z moim Bobciem jest cos nie tak  

Te nieszczesne, uparte dwojki w koncu nam wyszly obydwie na raz oczywiscie 2 dni po moim ostatnim wpisie :p

Z nowości to mamy date slubu ustalona, 23.08.19 :p Szczerze poki co nie wyobrazam sobie tego z małym dzieckiem, ale chyba damy rade...

3
komentarzy
avatar
Śpieszę z pocieszeniem... moja Malwinka podobnie jak Twój synek najpierw siadała (8 miesięcy), miesiąc później raczkowała (9 miesięcy) i wtedy też dopiero nauczyła się turlać z brzucha na plecy. Widzisz kolejność? Wszystko późno, chodzić zaczęła w wieku 15 miesięcy. Za to bardzo dużo mówi jak na takiego malucha, a ruchowo nadrabia. Nie ma jednego przepisu na rozwój dziecka, więc będzie dobrze
avatar
Też mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale fakt, że macie teraz bilans przed sobą, prawda? To będziesz mogła upewnić się, czy nie trzeba coś jeszcze sprawdzić
avatar
FreshMm dziekuje za pocieszenie Kamil poki co uskutecznia siedzenie, które mu juz wychodzi bardzo dobrze, ćwiczymy dalej, czasem sie wypusci do przodu, ale z jedna noga podwinieta pod siebie...Wg neurologa wszystko z nim ok, chodzic zacznie pewnie z opoznieniem tez a pewno..On tez bardzo "rozgadany" od dluzszego czasu jest wiec chociaz tyle, ze może mowic bedzie wczesniej:p

Bilans bedziemy miec w przyszłym tygodniu wiec zobaczymy co powie lekarz i czy zleci jakies wizyty dodatkowe.
Dodaj komentarz
avatar
{text}