Hej 
U nas takie zmiany, ze nie wiem od czego zacząć. Pisalam ostatnio o slubie, ktory jednak przelozylismy bo sytuacja z tesciowa zrobila sie na tyle ciężka, ze sie wyprowadzilismy. Ja w koncu odpoczelam psychicznie, niczym sie nie stresowalam i coz...Jestem wlasnie w 12 tygodniu ciąży
Chyba sie az za bardzo wyluzowalam w nowym miejscu :p Ostatecznie zycie nas zmusilo do powrotu na stare smieci, ale juz na moich warunkach, mieszkania nie sa juz w zaden sposob polaczone, mam prawie swiety spokoj
Ciąża była dla mnie niezlym zaskoczeniem, szczerze mowiac poczatkowo plakalam bo chcialam co najmniej 3 lata roznicy miedzy dziecmi, a beda 23 miesiace i boje sie, ze bedzie bardzo ciezko z dwoma maluchami
Oczywiście z perspektywy czasu sie ciesze, ale strach dalej jest. Kamcio bedzie musial przenieść sie do swojego pokoju, bo poki co dalej spi z nami w lozku, po za tym bede musiala go odstawic od cyca na pewno, a teraz woła juz "mama cyca" wiec bedzie pewnie ciezko...Boje sie zazdrosci o mlodsze, ze sie bedzie Kamil czul odrzucony, a tego bym nie chciala 
Kamcio 08.08 skończyl 16 miesiecy, zebow ma już 12, pieknie mowi duzo slow, nie chodzi sam, ale przy meblach probuje 
Kilka jego slowek:
Widelec- kiki
Pies- łała
Kuzyn Florian- lolian
Wafelek- bliga (nie wiem skad on to wytrzasnal)
Pilot od tv- biloba
Witaminki- minki
Banan- nanka
Picie- piciu
Ogolnie wszystko juz probuje powtarzac :p Jest kochany, ale czasem męczący 
Pozdrawiam