Ach, ach, ach i och! Będzie synek ma już 7,14cm i cały czas o 2 dni do przodu z rozwojem moje maleństwo jest całe i zdrowe, tak bardzo go kocham czas zacząć sprzedawać rzeczy po córce, bo płeć zdaniem dr nie ma już szans się zmienić

Dawno nie pisałam, ale dużo się u mnie działo. Od 8.03 mam zagrożoną ciążę, leżę już prawie 12tygodni (od 20tc), w połowie 24tc odszedł mi czop, później ciągłe infekcje i pessar założony na 1cm szyjkę w 26tc, po 2 tygodniach szyjka 0,5cm no i odpukać do tej pory się trzymam i liczę na to, że dotrwam do 37tc. Lekarz powiedział, że minimum jakie muszę wytrzymać to 8.06, wtedy skończę 34tc a to jest już taka w miarę bezpieczna granica dla wcześniaków. W każdym bądź razie 29.06 mam donoszoną ciąże więc jeszcze jakieś 5 tygodni i 2 dni. Z jednej strony mało a z drugiej przy takim stanie jak mój długo...
A to mój syn Marcel - ostatnio nie chce się zbytnio pokazywać, ale wagą jest na 68 centylu

Wczoraj minął nam 34t0d, pierwszy bezpieczny termin dla wcześniaka. Do donoszonej ciąży muszę wytrzymać jeszcze 3tygodnie Pessar zdejmują mi 28.06 czyli dzień przed donoszoną ciążą więc już w ogóle super
Marcel waży 2635g i ma jakieś 47,6cm, zdrowy, silny chłopiec z tych większych dzieci. Jeśli dalej będzie rósł w tym tempie to w 37t0d powinien mieć wagę 3200-3300, w 40tc miałby ok 3700-3800 na ten moment. Trzymajcie kciuki, żebym wytrzymała jeszcze te 3 tygodnie

Wczoraj minął nam 34t0d, pierwszy bezpieczny termin dla wcześniaka. Do odnoszonej ciąży muszę wytrzymać jeszcze 3tygodnie Pessar zdejmują mi 28.06 czyli dzień przed donoszoną ciążą więc już w ogóle super
Marcel waży 2635g i ma jakieś 47,6cm, zdrowy, silny chłopiec z tych większych dzieci. Jeśli dalej będzie rósł w tym tempie to w 37t0d powinien mieć wagę 3200-3300, w 40tc miałby ok 3700-3800 na ten moment. Trzymajcie kciuki, żebym wytrzymała jeszcze te 3 tygodnie