Nienawidzę belly za te znikające wpisy!!!!!!!!!!!!!! Ej administracja - szkice! Zróbcie szkice, automatycznie się zapisujące!
Wracając do tematu.
Minął tydzień odkąd wróciłyśmy do życia. Z kaszlem i katarem ale żyjemy aktywnie - znów dużo wychodzimy i spędzamy aktywnie czas. Ja nawet sporadycznie randkuję. Jeśli wszystko dobrze pójdzie w czwartek pójdę na koncert.
Wczoraj Gaja po rz pierwszy była na spontancznym piżama party. Byłyśmy o dwóch bliźniaczek 7 letnich i Gaja za chiny nie chciała wrócić do domu, więc została i cóż pełen sukces! Była grzeczna, bawiła się z dziećmi do późna jak na piżama party przystało, a potem padła i spała całą noc. Rano zjadła podwójne śniadanie i została odwieziona do domu.
Ech dzieci tak szybko dorastają
Aaaa poza tym w domu i jak jest ze mną to ma jakiś totalny bunt i wytrzymać się z nią nie da!!!
Nie lubię na ciągły katar i belly. Mnie też kilka razy coś trafiło, jak się rozpisałam i bach! Dziękuję, do widzenia, za długo się zbierałaś, totalna ślamazaro, zaczynaj od nowa No i obsługa z komórki to dramat
Nie lubię za ciągły katar i belly. Mnie też kilka razy coś trafiło, jak się rozpisałam i bach! Dziękuję, do widzenia, za długo się zbierałaś, totalna ślamazaro, zaczynaj od nowa No i obsługa z komórki to dramat