avatar

tytuł: Świat zwariował, serce oszalało 19.12.2015 -synuś Maksymilian ♥ ♥ ♥ ♥

autor: mala86

Wstęp

about me

O mnie:

Wiecznie niespokojny duch :D Chcę od życia więcej i więcej....Ale ZAWSZE najważniejsza była i jest rodzina, moje 2+1 ♥ ♥ ♥ ♥

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Troskliwą, opiekuńczą, wspierającą swoje dziecko, rozumiejącą Jego potrzeby. Taką do której zawsze będzie chciało wracać... Zamierzam dużo rozmawiać ze swoim synkiem, bawić się z Nim, pokazywać Mu świat i jego uroki, często okazywać uczucia, mówić " Kocham Cię " ale jednocześnie wyznaczać granice i stawiać realne wymagania. Chciałabym aby Maks wyrósł na odpowiedzialnego, uczciwego, pracowitego i godnego zaufania mężczyznę

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Szczęście, radość, morze miłości

2 latka i 3 miesiące Maksowe 

Opuściłam się ostatnimi czasy w pisaniu, wiem. Nadmiar obowiązków uczelnianych, pracowniczych a przecież i rodzicielskich wraz z domowymi ( chyba najmniej ale jednak ) mnie pochłonął. 

U nas ciągle coś się dzieje. Maks chodzi do przedszkola gdzie pracuje od 3 mc i jest ok. Zaadoptował sie bez większych problemow, no może poza nadopiekunczą matką, kto tą co i rusz sprawdza panie w maluszkach

1
komentarzy
avatar
eeee to fajnie i w sumie tez nie bo macie takie a nie inne przejscia z poprzedni miejscem ale musisz zaufać paniom na pewno Maks jest pod wspanialą opieką
Dodaj komentarz

2 latka i 4 mc Maksowe
Waga - 14 kg
Wzrost - 94 cm
Rozm. Ubranek - 98
Nr buta - 23
Rozmiar pieluszek - 5
Ilość zębów - 16
Sukces - OD WCZORAJ tj 1 maja wołam na NOCNIK

Ciężko było u Nas ostatnio :-( Maks złapał jakąś bakterię jelitową - nie Salmonellę ani Shigellę która zrobiła spustoszenie w jego małym organizmie. Obudził się w niedzielę dwa tygodnie temu z temperaturą i bólem brzucha, w poniedziałek pediatra za bardzo nic nie stwierdził po południu była już biegunka i nadal ból brzucha a we wtorek bardzo wysokie crp z krwi - 126 przy normie 5 i skierowanie do szpitala ....Pierwszy raz w życiu, nerwy, stres, byłam przerażona...Jak już trafiliśmy na oddział zakaźny, czterech lekarzy Maksa maglowało, pielegniary Go kuły, mnóstwo badań, usg, kroplówki nawadniające....Po prostu koszmar. Tak strasznie się o Niego bała. Obeszło się bez antybiotyku. Organizm powoli zwalczał sam bakterie. PO dwóch dobach, jak Maks lepiej się już czuł i wyniki były lepsze wypuścili nas. Wyszliśmy w czwartek. Dwa dni Maks czuł się dobrze. W niedziele dostał lekkiej temperatury, w poniedziałek 3 razy Nam wymiotował. Nawadniałam go ile wlezie ale  we wtorek było już bardzo źle. Maks się odwodnił. Nic nie chciał jeść i nie siusiał cały dzień mimo podawania płynów. Znów pojechaliśmy na ten sam oddział. Pierwsze badania kału i okazało się że Maks złapał rotawirusa ze szpitala. Tym razem był tak odwodniony że nawet nie miał siły walczyć przy zakładaniu wkłucia. Całą noc i leżał wykończony pod kroplówką, bez sił....Ech nawadniali go jeszcze bardziej i na drugi dzień zaczął się troszkę bardziej ruszać i jeść. No i w końcu było sisiu. Tak bardzo bałam się o jego nerki :-( Powoli zwalczał rotawiurusa i znów po dwóch dobach uciekliśmy stamtąd by znów jakiego g***na nie złapać. 

Maks był szczepiony na rotawirusa, wiec na początku zastanawiałam ię dlaczego go złapał. Lekarka powiedziała mi że szczepionki są na około 8
odzajów a atakuje ponad 100 i do tego mutują....Także tego...A bakterię złapał najprawdopodobniej w przedszkolu. Zła jestem na dyrektorkę, że nie do końca pilnuje czystości w budynku....Teraz przez tydzień musimy bardzo uważać i nie zabierać Maksa w skupiska ludzi bo ma jeszcze słabą odporność....

Ten miesiąc jest dla Nas fatalny, najpierw ja miałam paskudną anginę i 1,5 tyg w domu teraz z Maksem 2,5 tyg. opieki także wypłata będzie też super... :-( Nie wspominając że synek w Marcu złapał też zapalenie płuc i był potem u mojej mamy by się wzmocnić. 6 tygodni nieobecności w przedszkolu. Wrócił, trzy dni pochodził i przypałętała się ta paskudna choroba.

Z pozytywów mogę się pochwalić że dostał się do państwowego przedszkola i startujemy od września a od wczoraj pięknie woła nam na nocnik - Mama na nocnik, szybko szybko- łapie się za dupkę i siada. Wczoraj 3 razy zrobione na nock sisiu + kupka i jedna wpadka w gacie dziś zero wpadek, 4 siusiu na nocnik i raz kupka. Jestem taaaka z niego dumna. Cudowne uczucie i cudowny czas, już myślałam, że nigdy ten dzień nie nadejdzie <3

0
Dodaj komentarz

2 latka 4 miesiące i 19 dni Maksowych 

Majówka minęła Nam spokojnie i rodzinnie. Przyjechali moi rodzice i razem z rodziną siostry wspólnie spędzaliśmy czas. Obowiązkowo był grill nad jeziorkiem, wyjazd do Malborka, do DinoParku - baardzo Nam się podobało, spacer po parku Oliwskim oraz pierwsza plaża w tym roku. Skorzystałam z okazji, że moja mama mogła zająć się Maksem, bo nie chcieliśmy go zabierać do galerii, sklepów itp. i wybraliśmy się sami do Ikei po rzeczówki do Maksa. Urządzamy mu pokój. Będzie w stylu samochodowym. Kupiliśmy świetny regał z pudłami na zabawki, nowe farby na ściany w kolorze błękitnym, wieszaczki. Mamy już łóżko nowe, szafę i komodę. Brakuje jeszcze wykładziny na podłogę, tematycznego żyrandolu, kilku półek na ścianę, ramek do zdjęć i pierdółek ozdobnych. Ach... nie mogę się doczekać efektu końcowego.
Trzeba było też obkupić na nowo Maksa w ciuszki. bo przecież ze wszystkiego powyrastał. Najpierw udało mi się dorwać Pumki w promocji, potem t-shirty na długi rękaw i bluzę z kapturem w Reserved, a teraz jeszcze nową czapkę z daszkiem na słońce, tenisóweczki, spodenki krótkie, koszulki na krótki rękaw, dresiki i joggersy oraz  zapas większych skarpetek i majteczek.Jak wspominałam siusianie na nocnik idzie Maksowi idealnie. Woła sam, siada i robi, po wszystkim wstaje i sam się nawet poprawia. Z kupką podobnie. Pampersy zakładamy tylko do spania i na dwór jeszcze. Jestem taka z Niego dumna....

Dziś był pierwszy dzień w przedszkolu znów po miesiącu nieobecności. Bałam się jak Maks się odnajdzie albo było bardzo ok. Moja gaduła Kochana. Wszystkich w przedszkolu zagadywał, rozłumaczał, dyskutował. Kocham Go.

3mać kciuki tylko by już więcej Nam nie chorował i pochodził dłużej. 

4
komentarzy
avatar
Super z tym nocnikiem My powoli zaczynamy przygodę z odpieluchowaniem. Na razie ciężko, ale myślę że powoli do przodu. Jest ciepło więc to chyba idealny moment na to. Trzymaj kciuki a ja trzymam kciuki za zdrówko Maksia
avatar
Widzę, że u Was wszystko się układa. My walczymy wciąż z nocnikiem , ale wierzę, że będzie lepiej! Pozdrawiam!
avatar
świetnie brawo dla Maksika ;* duży i mądry chłopiec to szybko załapał Fajnie,że Bedzie miał swoj pokój taki pięknie urządzony ppchwal sie zdjęciami
avatar
2,5 roku Maksowego
Waga - 15 kg
Wzrost - 94 cm
Rozm. Ubranek - 98
Nr buta - 23
Rozmiar pieluszek - praktycznie już nie nosi, tylko na noc rozm. 5
Ilość zębów - 16 NADAL

Powoli wracam do żywych.....W piątek miałam obronę na swojej magisterce i uwaga uwaga - Obroniona na 5 !!!!
Ha ha jestem taka zadowolona, że chyba to jeszcze do mnie nie dochodzi. Póki co odpoczywam i ogarniam rzeczywistość, nadrabiam kontakty społeczne. Przez ostatnie dwa lata miałam tyle obowiązków że mojego życia towarzyskiego praktycznie nie było a i z rodziną też bardzo mało się widywałam bo weekendy wiecznie zajęte. Czas dla synka i męża ograniczony, nie wspominając o jakiś przyjemnościach typu seks ha ha, czy odpoczynku ....

Maks ok. Jutro zaczyna wakacje :-) Zabrałam go już ze starego przedszkola i przez dwa miesiące będzie z nianią. Potem zaczynamy przygodę z Państwowym. Byliśmy tam na adaptacjach. Podoba mi się ( póki co) Wielka przestronna sala, dużo nowych zabawek, kanapa do odpoczynku, łazienka bezpośrednio w sali z małymi sedesami, umywalkami. Fajne menu z jedzonkiem, b. duży plac zabaw no i przedszkole jest bliziutko naszego domu. Oby tylko wychowawczyni trafiła się jakaś fajna - troskliwa i dbającą o potrzeby dzieci oraz komunikatywna to już w ogóle będzie cud miód i orzeszki.

A tak poza tym to walczymy z charakterem Maksa. Testuje nas na każdym kroku. Próbuje stawiać na swoim, wymuszać, czasem na któreś z nas się zamachnie, szybko się denerwuje jak coś mu nie wychodzi i traci cierpliwość - no masakra jakaś, wtedy rzuca się na podłogę, wali nogami, wije się jak wąż. Przyznam sie szczerze że i czasem mi nerwy już puszczają, krzyknę na niego albo dam klapa na tyłek....
Dodaj komentarz

2,5 roku Maksowego

Waga - 14,200 kg
Wzrost - 96 cm
Rozm. Ubranek - 98
Nr buta - 23/24
Rozmiar pieluszek - praktycznie już nie nosi, tylko na noc rozm. 5
Ilość zębów - 16 NADAL

Powoli wracam do żywych.....W piątek miałam obronę na swojej magisterce i uwaga uwaga - Obroniona na 5 !!!! Ha ha jestem taka zadowolona, że chyba to jeszcze do mnie nie dochodzi. Póki co odpoczywam i ogarniam rzeczywistość, nadrabiam kontakty społeczne. Przez ostatnie dwa lata miałam tyle obowiązków że mojego życia towarzyskiego praktycznie nie było a i z rodziną też bardzo mało się widywałam bo weekendy wiecznie zajęte. Czas dla synka i męża ograniczony, nie wspominając o jakiś przyjemnościach typu seks ha ha, czy odpoczynku ....

Maks ok. Jutro zaczyna wakacje :-) Zabrałam go już ze starego przedszkola i przez dwa miesiące będzie z nianią. Potem zaczynamy przygodę z Państwowym. Byliśmy tam na adaptacjach. Podoba mi się ( póki co) Wielka przestronna sala, dużo nowych zabawek, kanapa do odpoczynku, łazienka bezpośrednio w sali z małymi sedesami, umywalkami. Fajne menu z jedzonkiem, b. duży plac zabaw no i przedszkole jest bliziutko naszego domu. Oby tylko wychowawczyni trafiła się jakaś fajna - troskliwa i dbającą o potrzeby dzieci oraz komunikatywna to już w ogóle będzie cud miód i orzeszki.

A tak poza tym to walczymy z charakterem Maksa. Testuje nas na każdym kroku. Próbuje stawiać na swoim, wymuszać, czasem na któreś z nas się zamachnie, szybko się denerwuje jak coś mu nie wychodzi i traci cierpliwość - no masakra jakaś, wtedy rzuca się na podłogę, wali nogami, wije się jak wąż. Przyznam sie szczerze że i czasem mi nerwy już puszczają, krzyknę na niego albo dam klapa na tyłek....Po prostu czasem nie wytrzymuję jego krzyków.

Tak jak  mały jest wredny tak i mega inteligentny. Potrafi przeliczać przedmioty do 5, rozpoznaje prawą i lewą stronę, mówi pełnymi, złożonymi zadaniami, wypowiada się tak ładnie i kwieciście że każdego tym zaskakuje, nawet Nas Często zadaje pytania, a czemu ? dlaczego ? a co to ? a po co to robisz ? I jak w kółko Prowadzi monologi z zabawkami, gada do nich jak najęty  a czasem nawet i do much na oknie Personifikuje je :-) Z rzeczy manualnych nadal uwielbia farny, naklejki wszelkiej maści a ostatnio zafascynował się nożyczkami, wycinanie idzie mu naprawdę dobrze, nawet prawidłowo je trzyma, a najfajniejsze są takie z ząbkami I chyba bedzie leworęczny, bo wszystkie narzędzia pisarskie chwyta w lewą łapkę. Mój wyjątkowy chłopczyk <3  Najbardziej ulubionymi zabawkami wciąż są auta wszelkiej maści, kocha swój nowy pokoik a uwaga od babci wrócił ostatnio z nową/starą zabawką - małym wózkiem dla lalek, różowym, po kuzynce i to jest hit. Zakochał się, wozi w nim maskotki, swojego misia do spania, na spacerze dumnie kroczy i wszystkim ten wózek pokazuje, no po prostu komedia. Ha ha niektórzy rodzice dziwnie się na Niego patrzą, bo z wózkiem różowym to niby chłopcu nie wypada a ja mam to gdzieś, skoro moje dziecko jest szczęśliwie to ja też :-) Jak dziewczynkom wolno bawić się autami to i mojemu synowi wolno wózkiem ;-)

2
komentarzy
avatar
Hejka czasami tu zaglądam. Synek ma 2,5 roku - więc testowanie Was to nie charakter, to najtrudniejszy czas w dotychczasowym macierzyństwie... tzw. "bunt" dwulatka... poczytaj ostatnie wpisy w moim pamiętniku, jaki u nas był hardcore. Ten czas mnie tak wykończył psychicznie, że nadawałam się na terapię u psychologa. Moje własne dziecko mnie wykończyło. Klapsy były i nie nauczyły go niczego poza biciem innych... strasznie żałowałam, a teraz oduczamy go bić/ Nie warto dawać klapsów, one nie uczynią dziecka bardziej panować nad swoimi emocjami, nie uczyni go bardziej dojrzałym emocjonalnie - co najwyżej na chwilę strach będzie silniejszy niż inne silne emocje. Musicie jakoś wytrwać, to na prawdę mu minie chociażby po 2-3 miesiącach. Mi pomogło, jak wczytałam się w fazy rozwojowe Eriksona. Uświadomił mi, że np. źle robię, obwiniając dziecko: 'zobacz, co zrobiłeś, rozlałeś/zesikałeś się/zepsułeś/hałasowałeś itp.' To obwinianie strasznie bolało moje dziecko i zmieniliśmy ton rozmowy. Piątki też skończyły wychodzić, co go strasznie swędziało i drażniło całe dnie. Jest lepiej. I u Was też będzie
avatar
Rzadko tu zaglądam ale miło zobaczyć twój wpis
z całej grupy znajomych większość już od roku , dwóch nie piszę
Gratulacje obrony
A synek no cóż minie mu bunt ☺...za 25lat
Dodaj komentarz

2 latka i 7 mc Maksowych

Waga - 14,200 kg
Wzrost - 98 cm
Rozm. ubranek - 98/104
Rozm. buta - 23/24
Rozm. pieluszek - od jakiegoś tygodnia nie nosimy w ogóle !!!!
Ilość zębów - 16 NADAL !!!!
Ilość pobytów w szpitalu - 3......

Dziękuję Wam kochane koleżanki - te stare i  nowe za słowa otuchy i wsparcia :-)

Wpis tak na szybko bo urlop się zaczął.... Wróciliśmy właśnie ze szpitala, ale spokojnie nic się nie działo. Badania kontrolne pod katem częstych infekcji, alergii, odporności. I co ? Badanie moczu, kału, krwi ok, część wyników alergologicznych i posiewu z noska  jeszcze nie ma, immunologiczne, których bałam się najbardziej - na szczęście tutaj wszystko ok,  no i mały ma przerośnięty trzeci migdał.... Do wycięcia. Być może to jest powodem jego częstych infekcji zatok i w ogóle górnych dróg oddechowych....Mam skierowanie teraz trzeba się umawiać. Zabieg możliwy dopiero po trzecim roku życia. Ostatnio byliśmy też wreszcie na bilansie 2-latka, Maks rozwija się idealnie, a nawet lepiej niż rówieśnicy i podaliśmy szczepionkę na ospę wietrzna - pierwszą dawkę.

Poza tym to mam nową pracą ( hehe ) znów. Zaczynam od września i zamierzam być mega zadowolona.
 Lato w pełni, upały piekielne ( ok. 32 st) Zaczęliśmy urlop, jutro wyjeżdżamy na kilka dni do Poznania, już nie mogę się doczekać 

Buziaki Kochane 

1
komentarzy
avatar
zdrówka dla Maksa :* tak czasami jest z tym migdałem. obyście szybko sie uporali. Dobrze,że pogoda na urlop dopisała
Dodaj komentarz

Wakacje, słodkie wakacje 
W Poznaniu było cudownie. Niby takie nic, jedno miasto do zwiedzenia - ale jakie !!!
Piękne. Mnóstwo atrakcji, ludzie przemili, dobrze skomunikowane, mieliśmy wszędzie blisko z naszego apartamentu no w Poznaniu dla rodziny z małym dzieckiem jest tanio, we wszystkich prawie atrakcjach nie płaci się za dzieci do 3-4 lat. W Poznaniu są i cudowne Termy Maltańskie, i ośrodek multisportowy Malta Ski z kolejka górska i wyciagiem saneczkarskim a zimą z wyciagiem narciarskim i stokiem, jest i zabytkowa kolejka wąskotorowa Maltanka, i świetne czyste jezioro w centrum miasta, Malta, z wieloma atrakcjami, dwa zoo cudowne i ciekawe zoo, w tym jedno z motylarnią, insektarium, słoniarnia i żłobkiem dla malutkich zwierzątek, mamy też piękny Pałac królewski do zwiedzenia, stary rynek, ratusz z koziolkami, muzem trójwymiarowe Blubry 6D poznanskie.legendy i wiele parków jak Cytadela, wartofrajda, park na Madalinie jest też przejażdżka poznanskim tramwajem, palmiarnia i ogród botaniczny uniwerku. Normalnoe wszelkich atrakcji nie sposob tutaj wyliczyć  Pogoda cudowna, 34-st, klimatyzowane mieszkanie, ubawiliśmy sie cudownie.... Maks dokazywal, oczywiście jego musiało być na wierzchu, zwiedzał wszystko z wózka, a my mieliśmy zakwasy... Potem powrót, szybie pranie i w trase do moich rodziców. Też fanie spędzony czas z bliskimi na dzialce, nad jeziorem, na basenie, na spacerach. Maks na wsi i w ogrodzie czul się jak w ryba w wodzie <3

1
komentarzy
avatar
Wprawdzie byłam nad pobliskim jeziorem, nie nad morzem, ale pobyt tam zawsze jest udany : ) mamy 30 min samochodem nad jeziorko. Ciesze się, że Poznań Ci się podobał, to bliskie mi miasto, bo mieszkałam tam przez 6 lat w trakcie studiów i chwilę po... Powodzenia w nowej pracy, a póki co - samego miłego wypoczynku życzę : )
Dodaj komentarz

Do pracy Rodacy !

Och jak mi się nie chce wracać....grr. Wakacje i lato było takie cudowne, że człowiekowi nie chce się mobilizować  Jedyny plus teraz to chyba zarobek i podreperowanie domowego budżetu  
Idę na sied 7 dni, plus środa wolna bo święto potem znów ulrop i od 3.09 nowa praca  Znajoms w tej samej szkole uspokaja mnie, że dam radę z nowymi obowiązkami i wgl ale jednak sres jest....
W powietrzu czuć już nadchodzącą jesień o zmiany.... Wiatr jest chłodniejszy, słonce mniej grzeje... ech jesień to zawsze dla mnie czas nostalgii i przemyśleń

0
Dodaj komentarz

2 latka i 8 miesięcy Maksowych <3

Waga - 14,500 kg
Wzrost - 98 cm
Rozm. ubranek - 98/104
Rozm. buta - 24
Samoobsługa - od tygodnia Synek sika " jak facet" na stojąco
Ilość zębów - 16 nadal !!!!
Ilość dni do przedszkola - 2 tygodnie....


Co tu dużo pisać na te 32 mc synkowe.... Mam dużego mężczyznę w domu, który pięknie nawiązuje relacje z innymi - z dziećmi i dorosłymi, wyraża słownie swoje emocje i uczucia - najpiękniejsze  -  ja Ciebie też kocham Mamo . Jest odważny, bardzo spostrzegawczy, mega inteligentny, nadzwyczaj rozgadany i aktywny, pięknie opowiada i tworzy historyjki w zabawie  Potrafi przedstawić się z imienia i nazwiska, powiedzie ile ma lat i gdzie mieszka, liczy do 10, zna wszystkie kolory, poznawczo jest w ogóle bardzo rozwinięty; a jego zasób słownictwa codziennie Nas zadziwia. Sprawność ruchowa jest na poziomie level hard, ostatnio przestał bać się trampolin np. i ochoczo na nich skacze. Z samoobsługi nauczył się siusiać na stojąco, z kwestii manualnych pięknie tnie nożyczkami i codziennie ćwiczymy jego grafomotorykę. Codziennie chodzimy też na spacery, jeden z nianią a potem drugi ze mną po pracy. Dzieć mój poza tym kocha bajki w tv - jak Psi Patrol, Tulli Tales, Pidżamersów i Małych Odkrywców oraz Małą szkołę Helenki czytane - kocha Opowiadania przedszkolaka. Wszystkie zna na pamięć, i recytuje na zmianę z nami....Jest mega słodki i kochany ale i także uparty, złośliwy, przekraczający wszelkie granice....po prostu feeria uczuć i emocji. Zupełnie jak ja. KOCHAM <3

0
Dodaj komentarz

Uciekam na belly. Ten Kidz jest beznadziejny. Dziewczyny, które jeszcze tu zaglądały:
FreshMam
Etuś
Magic
Dzabuch
Lwica 
Calineczka
Vika
Zielińska
   Zapraszam.do.mnie na fiolet :-) 

2
komentarzy
avatar
Zarzuć jakiś link
avatar
Kolejna osoba zaczyna mnie przekonywać, by też to zrobić...
Dodaj komentarz

Kochane koleżanki, link do moich wpisów na belly 

https://bellybestfriend.pl/pamietnik/swiat-zwariowal-serce-oszalalo-19-12-2015-synus-maksymilian,908,8.html

Dziś świeżutkie wypociny

0
Dodaj komentarz
avatar
{text}