avatar

tytuł: Świat zwariował, serce oszalało 19.12.2015 -synuś Maksymilian ♥ ♥ ♥ ♥

autor: mala86

Wstęp

about me

O mnie:

Wiecznie niespokojny duch :D Chcę od życia więcej i więcej....Ale ZAWSZE najważniejsza była i jest rodzina, moje 2+1 ♥ ♥ ♥ ♥

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Troskliwą, opiekuńczą, wspierającą swoje dziecko, rozumiejącą Jego potrzeby. Taką do której zawsze będzie chciało wracać... Zamierzam dużo rozmawiać ze swoim synkiem, bawić się z Nim, pokazywać Mu świat i jego uroki, często okazywać uczucia, mówić " Kocham Cię " ale jednocześnie wyznaczać granice i stawiać realne wymagania. Chciałabym aby Maks wyrósł na odpowiedzialnego, uczciwego, pracowitego i godnego zaufania mężczyznę

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Szczęście, radość, morze miłości

21 Miesięcy Maksowych i 15 Dni


Jest Genialny !! Mój syn jest Genialny. I żeby tylko znał, umiał wskazać i nazwać sporą gromadę różnych zwierzątek - nie tylko kot, krowa,kaczka, koń, owca, myszka, słoń, lew, żółw, ptak, ryba, małpka, ale także jeż, a ostatnio nawet ślimak i pingwin

Żeby tylko rozumiał i stosował w praktyce określenia na górze na dole, tutaj, moje, mamy, taty

Ale nie on, tez powiedział do mnie ' Kocham' w odpowiedzi na moje wyznanie miłości

A najlepsze na koniec. Bawię się z Maksem piankoliną, robię 4 różnokolorowe kulki i proszę syna tak z głupia franc : ' Synek włóż zieloną kuleczkę do pudełka z zieloną piankoliną' - patrze włożył bezbłędnie. Podobnie jak następne- różową, żółtą i niebieską. Zna kolory. On Zna kolory. Mój niespełna 22 mc. synek zna i rozpoznaje kolory......To jest genialne dziecko.....


Dziś wybraliśmy się na zakupy plastyczne i mamy nowe/ciekawe aktywności zaplanowane na długie jesienne wieczory min. plastelinę, pieczątki ze zwierzątkami, kolorowanki z naklejkami, styropianowe formy do zdobienia a także naklejki-buźki motywatorki i kasztany do robienia ludzików. Będzie się działo .
Powrót Maksa do żłobka po chorobie ok, wszystko dobrze, no może poza odparzonym tyłkiem w pieluszce :/

2
komentarzy
avatar
Faktycznie jest genialny! Dzięki za parę pomysłów na prezent!
avatar
Mały geniusz Ci rośnie Super pomysł z tą piankoliną, lecę dziś też po nią. My mamy jeszcze piaskownice z piaskiem kinetyczym
Dodaj komentarz

21 Miesięcy i 25 Dni Maksowych

Dwa ważne momenty w życiu Naszego niespełna Dwulatka...o ja tak o Nim powiedziałam/napisałam hehe, ostatnio co raz częściej się na tym łapie że to już dwulatek a nie mała dzidzia. Małe dziecko. A więc co do tych momentów....

MOMENT NR 1. - 5 dni temu Maks definitywnie odrzucił butle z mlekiem mm. Od jakiegoś już czasu robił fochy przy wieczornym mleku i stwierdziłam, chyba to jest ten czas... Od poniedziałku na kolację je łyżeczką kaszkę albo kanapeczkę z serkiem/wędlinką, potem elegancko przy kąpieli myje ząbki i do spania. Nie trzeba już go po butli męczyć, wyjmować z łóżeczka na mycie ząbków. Tak teraz myślę jak rozplanować jego jadłospis by może z samego mleka nie rezygnować a jedynie z butli. Maks przecież rośnie, potrzebuje białka i witamin a krowiego nadam mu jeszcze boje się podać. Nic, będziemy uczyć się pić z kubeczka zwykłego to mleczko modyfikowane albo robić z nim płatki kukurydziane, które ostatnio bardzo polubił.

MOMENT NR 2. - Synek poprzegryzał oba swoje smoki uspokajacze ( pierwszy raz) i stwierdziłam, że los daje mi niesamowitą okazję by się z nimi rozprawić raz na zawsze Także wyrzuciłam oba do śmieci, Maksowi wytłumaczyłam że były już brudne i zniszczone i poszły do kosza. Pierwsza noc była ciężka bez niego. Budził się często, płakał, skakał po łóżku, krzyczał, był nerwowy i spał ' płytko' Ogólnie ciężko. Drzemka dziś jako tako, musiałam przy nim chwile posiedzieć, pogłaskać go by zasnął. Maks ostatnio smoczek traktował jak narkotyk, chciał go wszędzie mieć ze sobą a ząbki na dole już zaczęły się krzywić więc nie ma już odwrotu. Musimy być konsekwentni. Tym bardziej, że Panie w żłobku mówiły że mały na leżaczku zasypia bez smoczka. Wiec skoro tam może to i w domu też się nauczy :-) Mam nadzieje.

Poza tym pojawiło się mnóstwo nowych słów i zadań:

'Mama pada', ' Ale wieje' ' Mam to ', ' Wózek' ' Siwy', 'Ganatowy',' Obiadek', ' Kamapka', ' Meko' Filip ( imię kuzyna), Asia ( ciocia) - powtarza po nas wszystko i wszędzie, mówi bardzo wyraźnie i płynnie jak na dwulatka. Wszyscy Go chwalą, że jest taki duży, mądry, śliczny i właśnie dużo i wyraźnie gada Szkoda tylko, że z obcymi jest grzeczny a w domu, z rodzicami istny diabeł. Wszędzie wlezie, wszystko zrobi, najbardziej to co Mu się zakazuje, broi na potęgę i nic się nie słucha ten mój Smyk :/

No i ząb nr. 14 - prawa górna trójka ( 9.10.2017r) której zawdzięczamy marudzenie, płacze, niespokojne noce i rzadkie kupy oraz temperaturę i katar :-(

2
komentarzy
avatar
Gratulujemy kolejnego ząbka i zazdrościmy pozytywnie, ze taki wygadany już
Ja już nie narzekam, bo momentami mam już dość (a to dopiero początek). Ale żyłam w strach ponad 2 lata, kiedy mówiła TYLKO mama i tata
Ja krowie daje jak skończył rok i nigdy nie było incydentów, za to nie też nigdy nie pił mm (które swoją drogą jest obrzydliwe w smaku . )
avatar
Wowow! Ale się dzieje ciekawe czy uda mu się uporać z rozłąką. I masz racje! Bądź konsekwentna ciesze się że Maksio podejmuje już pierwsze świadome i poważne dectzje
Dodaj komentarz

22 MIESIĄCE MAKSOWE

Waga Maksa – ok. 14 kg
Wzrost – 90 cm
Rozmiar ciuszków – 92
Rozmiar bucika - 22/23
Rozmiar pieluszek – pieluchomajty 5
Ilość zębów – 14
Ilość drzemek – 1
Czas żłobkowy - 2 mc


Co tu dużo gadać. Piknie nam się Nasz Chłopaczek rozwija i ruchowo i poznawczo i intelektualnie i społecznie a nawet i manualnie. Spostrzegawczość, pamieć i uwaga pierwsza klasa, podobnie jak i umiejętność wyprowadzania rodziców z równowagi - też pierwsza klasa
Gdyby tylko tak często Nam nie chorował - odkąd poszedł do żłobka zaliczyliśmy już katar, trzydniówkę, zapalenie zatok, jelitówkę i teraz znów mamy katar :/. Stosujemy inhalacje,Katarek +, maść rozgrzewającą i majerankową, kropelki do nosa, stałe leki p.alergiczne plus suplement na zatoki zato grip zamiennie z pelafen + eloprine na infekcje+ vit D3 + dopajamy herbatką z lipki, miodem i sokiem z malin. Wietrzymy mieszkanie, nie przegrzewamy ciuszkami, dużo spacerujemy i czekamy na wyleczenie. Kupiłam tez Maksowi żelazo, bo i bez badań coś czuje że podobnie jak rok temu ma jego niedobór. A w przypadku alergików niedobór tego pierwiastka= niska odporność.

Jedzenie - Maks przeprosił się z butlą mm i od 3 dni znów pije ' z gwinta' meko. Tyle że już nie w łóżeczku sam a w salonie na bajce, potem kąpiel i spać. Nie ukrywam, że jestem zadowolona bo krowiego nie zamierzam jeszcze mu podawać więc niech pije takie bo mleka potrzebuje. Poza płynną kolacyjką Maks lubi kanapeczki z serem/wędlinką/pasztetem, jajo na twardo,jogurciki, czasem dostaję parówkę, owoce, warzywa je wszelkie podobnie jak kasze, makarony, ryże i mięso oraz rybki zajda ze smakiem. Lubi po prostu wsystko

Drzemki - Nadal są. Na szczęście w żłobku śpi do 1,5 -2 h między 12:30- a 14:30 w domu zasypia koło 12:00 na 1-1,5. Nadal sam :-) PO odstawieniu smoczka - i tu pełen sukces bo nie używa już go całkowicie od ponad tygodnia, zasypianie trwa dłużej, Mały sobie gada podśpiewuje, kręci się a potem pada tak po pół godziny sam. W nocy śpi tak średnio od 21:00-6:30

Spacery - Na noga i w wózku, zależnie od humorku mości Panicza Ale koniecznie ' do dzieci', tam gdzie są one jest i Maks.

Zabawa - Synek uwielbia skakać, biegać, szaleć na nami na podłodze, zabawę w konika i jazdę na kocu, slalomy między kręglami i rzucanie piłkami. Z zabawek królują wozy strażackie i wszelkiego rodzaju auta, pieczątki z tuszem, kolorowanki, ciastolina z wyciskaczem oraz książeczki, które sam pod nosem ' czyta' . Nauczył się też bawić w berka i kółko graniaste w żłobku i teraz trenuje non stop na Nas :-) Poza tym od jakiś 3 tygodniu zauważyłam że Maks zaczyna myśleć abstrakcyjne - nadaje różnym przedmiotom cechy zabawek i bawi się nimi jak prawdziwymi - np dmuchany balon może być wiertarką, patyczek samolotem, ciastko autkiem a rura od odkurzacza jeszcze czymś innym

Mowa i inne - Pędzi i rozwija się na łeb na szyję, związki przyczynowo-skutkowe, zlepki kilku słów w zdania to jest to, używanie określeń na górze na dole - dziś np. powiedział Kocham albo ' Plasiam mama jechać' - Przepraszam, mamo chcę przejechać autkiem. Używa zwrotów grzecznościowych tj. dziękuje, proszę, przepraszam. Mówi ' Tędy' i pokazuje gdzie chce iść. Potrafi pokazać kolor żółty....

Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność ale oczy się już kleją, jutro praca, piątek weekendu początek Ale nie dla mnie bo w niedziele pierwszy już egzamin na uczelni. 3 majcie kciuki :-)

0
Dodaj komentarz

22 Miesiące i 13 Dni Maksowych

My niestety znów po chorobie, zapalenie zatok i bakteryjne zapalenie oka Maks przytargał do domu. Antybiotyk, inhalacje, sporo suplementów, szlaban na żłobek i na wychodzenie na dwór przez 1,5 tygodnia praktycznie. Na szczęście tfu tfu jest już dobrze, ale to kolejny antybiotyk tej jesieni co mnie martwi....

Synek pięknie rozwija swoją mowę składa mnóstwo słów razem, o to niektóre z przykładów :

" Ratunku, mama padam"
" Tata choć tutaj"
" Mama choć tam"
" Mama podaj rękę"
" Cztery szukam"

Za nami zabawa podwójna zabawa halloweenowa - jedna w domu ze znajomymi - zrobiłam dekoracyjną pajęczynę, powiesiłam balony i napis, upiekłam ciasteczka dyniowe dla dzieci a druga w żłobku z maluchami, dłubaniem w dyni i "łapaniem pajączka"

A dziś dzień wolny. Dzień zadumy nad bliskimi, którzy odeszli. Niestety sporo mam takich bliskich...

3
komentarzy
avatar
Hej ja dodaję zdjęcia w postimage (wpisz w Google). Ale i tak mam problemy z dodaniem kilku zdjęć do jednego wpisu. Wczoraj chyba z 5 razy edytowałam wpis. A to tylko pierwsze zdjecie sie dodało, a to mi się poprzestawiało, a to znowu coś nie tak. Teraz będę po prostu kopiować wpis zanim dodam żeby w razie czego szybko zedytować. Ta zmiana na KidzFriend wcale nie wyszła im na plus :/ Mój Jasiek właśnie się wykurował. Co prawda jeszcze w swoim życiu nie brał antybiotyku (tfu tfu) ale od kiedy poszedł do żłobka (od pazdziernika) już 2 razy po tygodniu spędził w domu... masakra...
avatar
Oj kochana to faktycznie. Mi lekarz zalecał probiotyk dla dzieci po chorobie. Choć mam sporo zaleceń od innych mam-tran,wit c,warzywa i jabłka codziennie,po powrocie do domu np ze żłobka myjemy ręce i psikam im w nos wode morską-to odkryłam nie dawno. Zobaczymy. Trzymam kciuki byście już nie chorowali. A co do 1 listopada... sciskam.cię bo to ciężki dzień;(
avatar
przytulam mocno! To ciężki czas a Maksio to cudowny chłopczyk, aby tylko zdrowie mu bardziej dopisywało!
Dodaj komentarz

 <3 22 miesiące i 18 dni Maksowych <3

W zeszły wtorek pojawiły się 2 kolejne ząbki, obie dolne trójki i booolą   a do tego chyba jeszcze męczą malucha na górze piątki. Stan uzębienia na dzień dzisiejszy 16 ząbków. 

Pojawił się też jakiś suchy kaszel u Maksa, i chrypka... Kurujemy się domowymi sposobami. Już nie mam siły walczyć z jego odpornością...Co chwile coś... Obecnie stosujemy inhalacje z soli Nebudose by nawilżyć drogi oddechowe, leki p/alergiczne, Eloprine p/wirusowo, vit d3+dha, zatogrip syropek z czarnym bzem na odporność oraz psikam hascoseptem by nic w gardełku się nie rozwinęło, do noska woda morska w spray'u a pod nosek maść majerankowa.  Chrypkę poniekąd Maks ma na własne życzenie, bo przez zęby cały tydzień jest mega płaczliwy/krzykliwy/złośliwy i po prostu się drze, budzi w nocy, popłakuje a w dzień wymusza wszystko musi być po jego myśli. Jak nie to wrzask...

A z nowości do synek pięknie bawi się w zabawy tematyczne, potrafi wyobrażać sobie różne rzeczy  Kupiliśmy mu takie miekkie warzywka z Ikea o teraz ciągle gotuje nam obiadki i karze jeść ze sobą :-) Albo bawimy się w spanie i wtedy każdy musi &amp;quot;pppać&amp;quot; i rozumie słowo jeden - np. jednej kręgiel - chodzi i ciągle powtarza jeden - pokazuje :-)

Dziś w żłobku była zabawa - Dzień postaci z bajek. Maka przebranie zrobiła, i synek był bohaterem bajki  Tomek i przyjaciele 

8
komentarzy
avatar
Współczuję tych przeziębień, dużo zdrówka dla Maksia
avatar
Współczuję tych przeziębień, dużo zdrówka dla Maksia
avatar
Współczuję tych przeziębień, dużo zdrówka dla Maksia
avatar
Współczuję tych przeziębień, dużo zdrówka dla Maksia
avatar
Współczuję tych przeziębień, dużo zdrówka dla Maksia
avatar
Przepraszam ze tyle razy się wkleilo
avatar
No i mamy katar :/ Już trzeci tej jesieni....Póki co biały. Maks poszedl do żłobka z odciągaczem katarku na odkurzacz...Myślę, że katarzysko jest związane też z wychodzeniem kolejnych ząbków. Poprzedniej jesieni było podobnie i bez żłobka....

Za tyg. mamy wizytęu alergologa to pocisnę ją o może inne leki bo te dostał jak mial 13 mc i cały czas na nich leci, może już tak nie działają jak kiedyś no i muszę wreszcie zrobić wyniki moczu, morfologii i żelaza, może to jakaś bakteria albo niedobór ale obstawiam terazęby.
avatar
u nas też zęby zawsze przynoszą ze sobą katar! Dużo zdrowia i siły Wam życzę!
Dodaj komentarz

Bosheeee jakie to Kidz jest beznajdziejne. Nie dość, że nie da się robić na szybko wpisów z mojego P8, to potem jak człowiek się pomyli i wpisze w komentarzu - skasować już nie można. Przeskakują co chwile same strony  albo się wylogowuje samo a jak chcesz kopiować tekst - wychodzą jakieś dziwne znaki a'la programisty :/ Bleeech do obrzygu....  

0
Dodaj komentarz

 22 miesiące i 20 dni Maksowych 

No to gwoli wstępu się wyładowałam...A co mój pamiętnik, to mogę pisać co mi ślina/palce na język/klawiaturę przyniesie  
A ogólnie jestem załamana - Maks wstał dziś rano taki biedny zachrypnięty, z zatkanym całym noskiem i rzężącym kaszlem już :-( Tak mi go szkoda było. Nie puściłam do żłobka chorowitka. Tel do pracy, sms do żłobka z informacją o nieobecności i zostaliśmy w domku  Od 12:00 przyjmuje nasza p. pediatra to podjedziemy na wizytę, niech malucha obejrzy. Synek był zdrowy całe 1,5 tygodnia :-(. Muszę się wziąć w garść i pocisnąć tą lekarkę, niech pogłówkuje co jemu może jeszcze być, gdzie uderzyć/w co by Go wzmocnić i uchronić od tak częstych infekcji. Ogólnie obstawiam zęby, zdarte gardło od krzyków było też łatwą pożywką dla bakterii plus pewnie Maks uodpornił się już na leki alergiczne i ich działanie osłabło a myślę, że i ma znów niedobory żelaza. Tak jak w zeszłym roku się okazało. Teraz kurcze miałam zrobić mu badania ale był tak krótko zdrowy, że nawet nie zdążyłam....Poszedł teraz wcześniej na drzemkę. Mały cholernik poza chorobą i tak ma mnóstwo energii do psocenia...

Ja nie wiem...Czy tylko mi trafił się taki &quot;wyjątkowy &quot; egzemplarz ??? Mądre to to za czterech innych dzieciaków, wszystko Ci powie, pokarze, naśladuje a szkódny...chyba za dziesięcioro :/ Jestem czasem tak nim umęczona,że nie pytajcie.. I nie chodzi tu o zwykłą opiekę , jaką ma każda mama, czy nawet o te ciągłe podawanie i pamiętanie o lekach, syropkach, odciąganiu noska jak jest chory.... Tylko o to że Maks jest strasznie niecierpliwy, nieusłuchany, zawsze bierze akurat to czego mu nie wolno a ja tłumaczę, proszę aż cała buzia boli ale nie dociera i i tak robi co chce. O to, że w  zabawie nie ma kompletnie wyczucia siły i potrafi tak przywalić z liścia albo i nawet z główki aż człowiekowi słabo się robi. Wszędzie jest Go pełno, wszystko dojrzy, wszystko ściągnie... Czasem brakuje mi już kryjówek na niedozwolone rzeczy. Muszę być szybsza od niego, stale kontrolować co ma w rękach, bo i dorwał już nóż i nożyczki - na szczęście nic się nie stało. I to wszystko jest strasznie męczące. Ta stała, wyczulona uwaga i przechytrywanie do w zamiarach. Tak mój syn to taki mały wampir energetyczny. Zdecydowanie. Ja nie wiem w kogo On się wdał.

 Moja mama twierdzi, że ja byłam grzeczna jako małe dziecko ( albo wyparła inne fakty z pamięci prze te ponad 25 lta ) , teściowa kiedyś mówiła ,że mąż to był istnym aniołkiem. No to ja się pytam, czemu mnie trafił się diabełek ????  I mam wrażenie, ze tylko moje dziecko jest takie nad aktywne....Od zawsze taki był, na każdym etapie swojego rozwoju, jeszcze nawet za czasów noworodka nie chciał przecież spać w dzień, ucinał sobie drzemki po pół godziny a reszta to był czas &quot;aktywności&quot;. I tak mu zostało. Już się boje co to będzie w przedszkolu albo w szkole... Matka - nauczyciel, wiecznie na dywaniku u dyrektora i swojego dziecka wychować nie potrafi. A no tak innymi się zajmuję, prowadzę terapię a do swojego czasem brakuje mi siły, cierpliwości i już czasem pomysłów jak Go okiełznać ....

4
komentarzy
avatar
Jeżeli chodzi o odporność to głównie kwestia jelit. Czy dajesz Maksiowi probiotyki? Polecam filmik na yt Jerzego Zieby o jelitach tam jest dużo informacji dot odporności. Być może po dobrych probiotykach i alergie małego znikną lub zmaleja oczywiście każdy przypadek jest inny ale mysle ze warto spróbować bo jest to nieszkodliwe. Pozdrawiam
avatar
U mnie częste choroby, od wczesnego dzieciństwa były spowodowane nieleczoną celiakią. To baaardzo szeroki temat, ale może warto porozmawiać z lekarką? Zrobić badania krwi na przeciwciała? Niedobór żelaza też nasuwa takie podejrzenia, a wbrew obiegowej opinii, celiakia nie musi się objawiać ciągłymi biegunkami i wychudzeniem. Możesz sprawdzić podstawowe informacje na stronie www.celiakia.pl
Pozdrawiam Was
avatar
Współczuję chorobska:* u nas kaszel alergiczny związany z reaktywnością roztoczy i lecimy na sterydach do inhalacji i odpukac działają...niestety nasza alergolog wprowadziła nam profilaktykę przeciw astmie...niestety pokarmowki lubią się zmieniać w alergię wziewne a od tych blisko do astmy mam nadzieję że Maxowi jednak przejdzie bez wytaczania ciężkiego działa. Siły i zdrówka dla Was:*
avatar
Zdecydowanie Kidz jest na duży minus :/ ja też bardzo jestem niezadowolona z tych przenosin. W ogóle nic mi nie wyskakuje że ktoś coś napisał, wpisy siędziwnie publikują, są problemy ze zdjęciami... No w ogóle do du*py to jest :/ cieszy mnie że nie tylko ja mam takie odczucie :p
Współczuję choroby. Mój dopiero co wyzdrowiał i dziś pierwszy dzień do żłobka poszedł. Zobaczymy jak długo pochodzi...
Dodaj komentarz

 23 Miesiące Maksowe 

Waga Maksa – ponad 14 kg
Wzrost – 91 cm
Rozmiar ciuszków – 92 ale wchodzimy już w 98
Rozmiar bucika - 23
Rozmiar pieluszek – pieluchomajty 5
Ilość zębów – 16
Ilość drzemek – 1
Czas żłobkowy - 3 mc

Maks kończy 23 miesiące dokładnie za 14 godzin i 30 minut :-) ale wpis już dziś bo akurat mam chwilę.
Właśnie wychodzimy z kolejnych zielonych gili Maksa i zdartego gardła+kaszel. Miał antybiotyk, tydzień siedzenia w domu ze mną, potem kontrola u lekarza i niestety lekarka kazała zostać dalej w domu, więc ja wróciłam do pracy a mąż poszedł na 4 dni zwolnienia do weekendu. Od wczoraj katarku brak, W poniedziałek żłobek po 1,5 tygodnia  przerwy. Zobaczymy jak Maks po takiej nieobecność będzie się zachowywał.

Bo ogólnie w domu jest tragedia. Nie radzimy sobie z nim i jego buntem dwulatka. Nauczył się mówić  Nie chce albo  Nie lubię  i teraz używa tych zwrotów do wszystkiego i wszędzie, gra nam na nerwach, trenuje naszą cierpliwość do granic możliwości, zmienia co chwile zdanie, stroi fochy, rzuca się na podłogę, jest niecierpliwy straaasznie, żąda i wymusza tak, że żadne tłumaczenia nie pomagają. Jak dostaje jedną rzecz to wtedy mówi - inna albo druga  i chce coś innego i tak w kółko. Przez ostatni miesiąc zmienił się nie do poznania, diametralnie o 180 stopni:


  • nie chce sam jeść - karze się karmić, gdzie jadł samodzielnie łyżeczką i widelczykiem swoim, teraz stroi fochy,

  • nie chce sam zasypiać - gdzie wcześniej odkładany do łóżeczka, zasypiał sam i cichutko jak myszka - teraz mówi  mama siadaj i karze ślęczeć przy swoim łóżeczku aż zaśnie a jak wychodzisz urządza dzikie awantury,

  • zaczął się bać ciemności - gdzie nigdy takich lęków nie miał,

  • jest fochowaty i niegrzeczny w stosunku do obcych a kiedyś gdzie byśmy nie poszli uśmiechał się do innych, zaczepiał. Teraz się albo boi obcych albo obraża się



  • Wszystko jest jego - Jak weźmiesz zabawkę którą akurat on chce wziąć - zaraz leci, wyrywa Ci ją z rąk, krzyczy moja i po zabawie. Najpierw chce się bawić, ciągnie Cię za rękę a jak podchodzisz to już nie chce się bawić i ucieka i tak w kółko.

  • Ubieranie na spacery to też jest nie raz krzyk i bunt - albo przy zawiązywaniu czapki albo przy zakładaniu szalika lub rękawiczek



  • W foteliku samochodowym tez teraz usiedzieć to jest tragedia....ryk, wrzask....szkoda gadać.

  • Synek stał się też niejadkiem. Teraz mogą istnieć tylko mięsko, wędlinka, ser, kasza, przekąski, jablka i mleko. Nie chce jeść żądnych innych owoców, z warzywami mamy problem, czasem chlebka nie chce jeść, jogurtów - gdzie wszystko to zjadał. A ile trzeba się naprosić przy jedzeniu, natłumaczyć...


Z pozytywów to pięknie Nam Maks mówi, składa po 2-4 słówka razem, pięknie mówi Plosie jak coś chce, nauczył się podskakiwać obunóż, stać na jednej nóżce, skakać jak kózka, chodzić jak żabka - wszelkie umiejętności nabyte w żłobku. Poza swoimi fochami przy rodzicach - pięknie bawi się z innymi dziećmi, potrafi dzielić się z nimi zabawkami, w stosunku do innych młodszych dzieci jest opiekuńczy, przytula całuje. Odstawiliśmy nocniczek bo i tak Maks nie chciał już na nim siadac a w zamian za to kupiliśmy nakładkę na sedes i od jakiegoś tygodnia Maks jest wysadzany na duży sedes. Jeszcze nigdy nie zrobił na nim siusiu ale próbujemy No i idą Nam kolejne zęby - piątki na górze, którym zawdzięczamy płacze, pobudki, krzyki i myślę też że katar, Maks tak ciężko przechodzi ząbkowanie że aż żal, mam nadzieje że to już ostatnie zęby....

Ulubiona zabawa ostatnio to zabawa autami, tylko i wyłącznie
Ulubiona piosenka - Jadą misie i Mały pajączek na kanale bobasy.tv
Ulubione słowo - nie lubię, nie chce, a nawet nudzę się

2
komentarzy
avatar
No to cierpliwości kochana! Zobaczysz czas i odliczanie do dziesięciu i jakoś to będzie u nas ze spaniem też problem wręcz zasypia u mnie na kolanach co bardzo mnie drażni, ale co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Powodzenia, jutro już może być zupełnie inaczej!
avatar
Jejuniu czytam i się boję bo nas też to w przyszłości czeka Cierpliwości Kochana, no bo co więcej? Chyba trzeba przeczekać U nas Jasiek też katar, ale póki co bez dramatu. Za to ja ból gardła :/ grrr jak ja nienawidzę tej zimy!
Dodaj komentarz

23 Miesiące i 6 dni Maksowych

Piękne Maksowe słówka ku pamieci:

Bagan - bałagan
Tesienon - telefon
Simiko - śmigiełko/helikopter
Kaketki - skarpetki
Bibika - bibuła

Wizyta u alergologa za nami. Już miałam się wykłócać o nowe leki,testy z krwi a tu patrz, lekarka jakby czytała w moich myślach - dostaliśmy skierowanie na panel 28 alergenów z krwi. Wczoraj byliśmy na pobraniu, mały dzielny, wyniki za 2 tyg. Do tego  odstawić montelukast bo nie przynosi efektów a na odporność dała szczepionkę do noska Polyvaccinum Mite. Szczepionka jest w kropelkach i podaje się ją seriami przez 6 kolejnych tygodni, zawiera obumarłe szczepy różnych bakterii odpowiadających za infekcje górnych dróg oddechowych. Mam nadzieje, że będą efekty. Trochę się boję ją podawać bo po może występować katar bez powikłań. A katar to nasza największa zmora..

Boję się podwójnie bo zmieniamy żłobek. Zabraliśmy w piątek Maksa z poprzedniego i to w trybie natychmiastowym. Kobiety pracujące tam bo opiekunkami ich nie nazwę, już nie - odparzyły skórę mojego dziecka na udach do tego stopnia że ma rany  Tłumaczą się że to przez spodnie których szwy &quot; wżarły&quot; się w delikatną skórę. A ewidentnie rany powstały bo Maks spał lub chodziłw  - i tu przepraszam za słownictwo - obsranych spodniach wokół pieluszki. Kupa przeciekła mimo  zmienionej pieluszki, wsiąkła w spodnie a potem skleił skórę a te na siłę wszystko odrywały i potem jeszcze chusteczkami tarły. Oczywiście żadna się nie przyznała ale ja znam swoje dziecko i mam oczy. Nigdy nie miał tak odparzonej skóry. Teraz pomaga tylko mąka ziemniaczana. 

Miałam ochotę im tam natrzaskać. Zabrałam syna, rzeczy, książeczkę, prace, dokumenty i zapłacone pieniążki za jedzenie oraz prezent mikołajkowy a dyrektorkę ostrzegłam ze zgłoszę sprawę organom ścigania, sanepidowi i wydziałowi ochrony zdrowia z ramienia urzędy miasta, że obsmaruję ich w necie i będę opowiadała co zrobili mojemu synowi każdemu napotkanemu rodzicowi. Dwoje już wiedzą. Takie kluby dziecięce żerują na tym że rodzice nie mają gdzie dziecka podziać jak wracają do pracy i przymykają oko na zaniedbania. Ja nie jestem takim rodzicem o nie...

Planujesz ciążę w najmniejszych szczegółach, nie możesz w nią zajść i leczysz się 1,5 roku, w końcu zdarza się cud i pojawiają się upragnione dwie II, całą ciążę chuchasz, dmuchasz i drżysz o rozwijające się w Tobie dziecko, planujesz wyprawkę z największą pieczołowitością by dziecku było jak najlepiej, przygotowujesz się do porodu. Rodzisz swojego Skarba. Dbasz o niego przez 2 lata, o każdą sferę jego rozwoju i tą fizyczną, emocjonalną, społeczną,intelektualna  o to co je, jak śpi, o to by było mu wygodnie, ciepło, bezpiecznie a Tu takie ku**** zaniedbują Twoje zadbane, wychuchane i ukochane dziecko i Ty jeszcze za to płacisz pieniądze.... Wczoraj byłam tak roztrzęsiona ta sytuacją że cąły dzień bolała mnie głowa a dziś jeszcze rozwolnienie.

I w tym momencie przychodzi mi z pomocą moja ( już wiem cudowna ) dyrektorka. Opowiedziałam jej całą historię i zgodziła się przyjąć Maksa do przedszkola w którym pracuję, mimo że formalnie przyjmę dzieci dopiero od 2,5 roku. Rozmawiałam tez z koleżanką, wychowawcą grupy, wszystko ustaliłam, przekazałam informacje o Maksie. Czuje niesamowitą ulgę, bo wiem że tutaj krzywdy mu nie zrobią. Jest więcej dzieci i to starszych od Maksa ale wiem też że jest czysto, pomieszczenia są wietrzone, zabawki myte, jedzenie jak domowe, bo mamy własną kuchnię i kucharza, dzieci są zadbane, nakarmione, przebierane, przytulane, wychodzą na podwórko, mają myte ząbki. Po starym żłobku w tej sytuacji już wszystkiego mogę się spodziewać 

Najbardziej boję się tylko konfliktu interesów. Pracuję tam gdzie Maks będzie chodził, niby tłumaczę mu że idzie do nowego żłobka, nowych dzieci, do Pań które o Niego zadbają, że Mamusia też tam pracuje ale w innej grupie i że ma swoje inne dzieci pod opieką w pracy. Ile z tego zrozumie zobaczymy  w poniedziałek. Mam nadzieje, ze da radę wytrzymać te 6 godzin pd razu, pierwszy raz w nowym msc bo niestety o adaptacji nie ma mowy bo ja mam swoje obowiązki. 

3
komentarzy
avatar
Biedak! Też bym je obsmarowała i zgłosiła gdzie się da! Jak można, zresztą to nawet nie powinno się zdarzyć ze zwykłej ludzkiej przyzwoitości! Trzymam za was kciuki i życzę powodzenia!
avatar
O szok! Ale bym nie darowała! Przez ich zaniedbanie dziecko teraz cierpi bidula ucałuj go :*
A co do tej szczepionki daj znać czy przyniosła efekty i jak Maks ją przyjął bo może my też pomyślimy o czymś takim w przyszłym roku. Bo już mi ręce opadają. Jasiek co kilka dni jest zdrowy to zaraz znowu na dwa tygodnie chory i tak w kółko :/
PS: trzymam kciuki za nowy żłobek!
avatar
O fuck! Ja bym chyba zjadła je żywcem! Mój miał coś Ala odparzenie ale okazuje się że ma zsypaną twarz i teraz już całe ciało korostkami, masakara nie wiemy od czego to. Ale moje dzieciaki są tam zadowolone i współczujęWam takich przejść. Bo to wpływa na nasze dzieci pozytywnie albo negatywnie. Życzę Wam już samych dobrych chwil A Maksio da radę! To dzielny chłopak
Dodaj komentarz

19 grudnia 2017 r. - Mój Synek skończył 2 latka <3<3

I jak przystało na dwulatka jest mega inteligentny ( np. wie jak ma na imię mama, tata, dziadek, babcia w nawet On sam , rozpoznaje i nazywa kolor żółty i biały zabawkach, rozumie związki przyczynowo- skutkowe i używa je w zdaniach z powodzeniem a właśnie zdania układa nawet z 4-5 wyrazów jednocześnie i wszystko zrozumiałe ) Kończy się kolejny etap naszego wspólnego życia. Maks z maluszka staje się chłopcem, który porafi wyrażać swoje zdanie, decydować o sobie i dobitnie podkreślać swoją obecność. Kocham Go nad życie i dziękuje Bogu za te wspólne dwa lata. Jednocześnie czuję lekki stresik, niepokój i ekscytację na myśł co przyniesie nam kolejny rok....

Urodzinki przeniesione zostały na okres przedświąteczny. Maks odchodząc ze żłobka został jeszcze obdarowany bostonką, starsznie ciężko ją zniósł i kiedy bolesne  pęcherze wyszły do wierzchu po trzech dniach temperatury postanowiliśmy wywieźć Maksa do moich rodziców na wieś. Chcieliśmy by doszedł do siebie po tym dziadostwie i odbudował swoją odporność, bo wydaje mi się że zbyt często sięgaliśmy po antybiotyki a ostatnie wynoko krwii od alergologa zaprzeczyły jakiejkolwiek alergii u Maksa...także tego....

Tort w stylu Strażaka Sama zamówiony, jutro przed samym wyjazdem go odbiorę. Prezenty urodzinowe i mikołajowe po części zapakowane, muszę jeszcze dokupić świeczkę do tortu i lukrowe pisaki do pierników. Zdam potem fotorelacje dla Was kochane.
Wszystkim dziewczynom, które mnie jeszcze czytają życzę zdrowych, radosnych i udanych świąt Bożego Narodzenia, abyście spędziły je z rodziną i najbliższymi w ciepłej atmosferze. 

3
komentarzy
avatar
Cudnie patrzeć jak z różowego malutkiego norowodka wyrasta nam wspaniały mały człowiek... serce się raduje. Wszystkiego dobrego dla Maksika i dla całej waszej rodzinki na święta:*
avatar
Wesołych, ale to sobie życzyłyśmy. Dużo zdrowia dla Maksa oby nabrał biedak tej odporności! Dwa lata a dopiero byłyśmy w ciąży!
avatar
kochana przestałas pisać? :* co u Was słychać?
Dodaj komentarz
avatar
{text}