12 miesięcy -----> start
Tak wiele się wydarzyło w ten czas...
Nasz przedostani wpis, następny jeśli się pojawi to o rodzeństwie. Ale póki co to mamy wiele nowych umiejętności. Najważniejszy i najbardziej wyczekiwany to tuptanie samemu :-)
Inne rzeczy idą lepiej, a niektóre gorzej :-)
Dużo mówi, jak na chłopca i to przed rokiem bardzo dużo gada :-) dużo można zrozumieć, chętnie powtarza słowa łatwe,oporny na naukę samodzielnego jedzenia.
Przekąski owszem ale z talerza obiad lub śniadanie nie dotknie.
Ostatnio ma gorsze dni, wychodzące zęby dają popalić nam wszystkim. Jest placzliwy i ciągle chce aby ktoś byl blisko.
Mamy juz 8 ząbków a 4 kolejne prawie widać całe...
Mleko poszło w odstawke, przemycam mu raz dziennie jeszcze ale nie daję się oszukać, a co za tym idzie nie używamy praktycznie wcale butellki.
Nocnik- 3 -5 razy dziennie siedzi na nim :-) podejdzie nawet w ubraniach i siada ( oswajanie dziecka z tym przedmiotem uważam za sukces) nie krzyczy, nie piszczy i się nie boi. Raz się załatwi, dziesięć razy nie. Ale jestemm dumna z faktu że kajarzy do czego to służy i że się tego nie boi. Mam nadzieję że z czasem będzie służył już tylko do jednej czynności ...


